Strona 2 z 5

Prezent ?!

: śr maja 27, 2015 10:15 pm
autor: Lech-u

Ostatni post z poprzedniej strony:

I nic nie kupiłeś w tych trzech przypadkach?

Prezent ?!

: śr maja 27, 2015 10:28 pm
autor: bory
W dwóch przypadkach kupiłem, ale to nie ma znaczenia, bo sprzedawca mnie na nic nie namawiał. Za trzecim razem wróciłem tylko z nawozem dla wodnych kwiatków (i tak miałem w planie go kupić), ale bez żadnej fauny.

Prezent ?!

: śr maja 27, 2015 10:33 pm
autor: Lech-u
Hehehehe, czyli jednak!
Nie musiałeś kupić tego co chciałeś. Ważne, że kupiłeś i dodatkowo wierzysz sprzedawcy, że taki bezstronny i dobry fachowiec. Wrócisz do niego? Tak! A po co? Pogadać? Nie! Kupić!

Prezent ?!

: śr maja 27, 2015 10:54 pm
autor: bory
No nie do końca Lechu się zgodzę z Twoją tezą. Kupiłem, bo miałem taki zamiar. W pierwszym przypadku miały być molinezje (akurat przed wejściem do sklepu nie faworyzowaliśmy żadnego koloru), a że białe, które wybrała żona się pochorowały to wybór padł na złote. Za drugim razem nie mieliśmy w planie kupować akurat tamtych odradzonych rybek, pytaliśmy o nie z czystej ciekawości bo i tak mieliśmy w planie Gurami. Trzeci raz opisałem w poprzednim poście.

Prezent ?!

: śr maja 27, 2015 11:20 pm
autor: Lech-u
A ja pozwolę sobie powiedzieć: sprzedawca osiągnął cel - kupiłeś. I to jest najważniejsze.
Taka jest rola sklepu. Ma Tobie coś sprzedać i już. A jeszcze jak sprawią, że do nich wrócisz po kolejne (zaplanowane) zakupy to są w siódmym niebie.

I żebyś nie wiem jak to sobie tłumaczył, to prawa handlu są właśnie takie: oni muszą sprawić, żebyś Ty kupił. A jak, to już zupełnie inna sprawa.

Jeśli masz sam potrzebę kupienia, to jesteś łatwym klientem. "Poproszę 3 kg marchewki i 2 ziemniaki". I już

A sprzedawca doda: "może jeszcze pietruszkę, bo się dobrze do zupy komponuje."

W sumie czemu nie kupić tej pietruszki? Przecież żona się ucieszy, że jestem taki przewidujący.

"Tak poproszę jeszcze pietruszkę..."

A jeśli nie masz potrzeby kupienia, to taką potrzebę buduje w Tobie sprzedawca. "Nie polecam Panu tych filtrów. Są dość awaryjne. Ale te na tamtej półce są całkiem niezłe w opinii naszych klientów. Potrzebuje Pan filtr? Proponuję zamienny wkład, bo teraz są w promocji, a przecież i tak będzie musiał Pan kupić przy pierwszym czyszczeniu."


Tak to działa od czasu wynalezienia pieniędzy, a nawet wcześniej.

Prezent ?!

: śr maja 27, 2015 11:42 pm
autor: bory
Przecież po to są sklepy by w nich kupować i taki jest cel sprzedawcy. Jakbym chciał tylko popatrzeć poszedłbym do zoo albo włączył sobie rybki na youtube. Albo nawet bym poszedł do tego zoologicznego i sobie popatrzył na żywo za darmo i wyszedłbym z pustymi rękami gdybym tak sobie przed wejściem założył.

Mi chodzi o to, że sprzedawca nie namawiał mnie na nic ani nie cisnął kitu żebym kupił cokolwiek. Wyobraź sobie, że są sprzedawcy, którzy sprzedaliby te chore molinezje. Na przykład tak: "Te białe krostki? Te rybki już tak mają. Taka odmiana. Niech pan tylko spojrzy jakie to ciekawe! Za kilka dni ich już nie będzie (krostek albo ryb - przyp. mój) więc niech się pan spieszy bo to ostatnie sztuki!".

Do sklepu wszedłem z zamiarem zakupu i wyszedłem z tym co potrzebowałem, z niczym więcej (vide ta Twoja pietruszka). Tak więc dalej utrzymuję, że Twoja teza jest niepoprawna :) A na numer z filtrami bym się nie nabrał. Tego typu rzeczy kupuję dopiero po wnikliwym rozeznaniu i najczęściej na Allegro gdzie nie ma złotoustego sprzedawcy.

Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 8:13 am
autor: Lech-u
bory pisze:Przecież po to są sklepy by w nich kupować i taki jest cel sprzedawcy.
No właśnie o tym mówię.

Re: Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 8:24 am
autor: bory
A ja mówię o tym, że nie każdy sprzedawca stara się sprzedać na siłę.

Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 10:25 am
autor: Rrrrogaty
Idąc Twoim tokiem rozumowania Lechu można popaść w paranoje i trafić do pokoju bez klamek. Sprzedawca naciąga i jest nieuczciwy - źle, sprzedawca nie naciąga i mówi uczciwie - niby dobrze, ale w sumie teź źle bo to przewrotny drań i manipulator...

Poza tym Discus to sklep specyficzny, bliżej mu jednak do 'małego' sklepu niż do sieciówki. Rotacji sprzedawców tam dużej nie ma o ile pamiętam.

Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 10:35 am
autor: Lech-u
Ja nie mówię Rogatku o paranoi. Mówię o odwiecznym prawie rynku: sprzedawca ma sprzedawać. I nie wnikam, czy naciąga, czy nie. Jego zadaniem jest sprzedać. To podstawowa powinność każdego sprzedawcy. Nie ma znaczenia czy na targowisku w Parzęczewie, czy w sieciówce w centrum handlowym, czy w małym sklepiku internetowym bądź na końcu świata.

Sprzedawca ma sprzedać i to jest istota jego pracy.

Re: Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 10:52 am
autor: bory
Lechu, masz rację bo sprzedawcy są po to by sprzedawać, ale Rogatek też ma rację:
ROGATEK pisze:ISprzedawca naciąga i jest nieuczciwy - źle, sprzedawca nie naciąga i mówi uczciwie - niby dobrze, ale w sumie teź źle bo to przewrotny drań i manipulator...
- bo jak by nie było, to wg Ciebie każdy sprzedawca manipuluje byle tylko sprzedać. Opisałem swoje doświadczenia gdzie nikt mną nie manipulował, rzeczowo wytłumaczył dlaczego mi czegoś tam nie sprzeda/nie poleca, a Ty nadal twierdzisz, że to też manipulacja bym kupił coś innego. I owszem, kupiłem bo poszedłem z zamiarem kupienia (chciałem molki, a jak nie białe, to kupiłem złote). Chciałem Gurami to kupiłem Gurami i dowiedziałem się przy okazji czemu inne rybki się nie nadają (żona pytała o nie z ciekawości). Nikt nam ich nie wciskał ani nie oferował zamiennika. Nie popadajmy w paranoję i nie mierzmy wszystkich jedną miarą, że jak ktoś coś sprzedaje to na pewno jest oszustem i krętaczem. Przeczytaj jeszcze raz moje posty, może coś Ci umknęło :)

Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 10:52 am
autor: Rrrrogaty
Tylko, że to jest truizm. Piekarz ma piec, listonosz nosić listy, a śrubkowkręcacz wkręcać śrubki.

Temat się trochę rozmył, bo wyszlismy w gruncie rzeczy z kwestii podarowywania dzieciom zwierzaków. Zgadzamy się, że patologią jest tutaj nie (dosyć oczywiste) chciejstwo dzieci tylko brak wyobraźni rodziców i brak jakichś etycznych oporów u sprzedawcy, który się sprowadza tylko do (w tym konkretnym przypadku) odławiania i pakowania 'towaru'.

Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 9:23 pm
autor: marcinzabki29
Ja tez się spotkałem z odmową sprzedania rybek.
Zostałem oczywiście zaproszony za tydzień czy dwa - nie pamiętam.
Rybki były świeżo dostarczone i musiały przejść kwarantannę - kakadu.
A innym razem to samo co u bory jedna była chora i szlaban.
Od razu zostałem o tym poinformowany.
Odnośnie roślinek to najnormalniej w świecie negocjowałem cenę w kakadu.
W innym dostałem odnóżkę gratis i wcale dużych zakupów nie robiłem.

Prezent ?!

: czw maja 28, 2015 10:24 pm
autor: Rrrrogaty
W moich wypowiedziach chodziło głównie o to, że jest różnica między małymi sklepami lub sklepami prowadzonymi przez właścicieli (stałą ekipę), a sieciówkami, gdzie odchodzi masówka.

I mam nadzieje, że się z tym zgadzamy.

Prezent ?!

: pt maja 29, 2015 12:11 am
autor: Dein
Jest różnica między DOBRYMI sklepami prowadzonymi/ obsługiwanymi przez ludzi, którzy mają pojęcie i serce do zwierząt, a przybytkami obsadzonymi od góry do dołu cwaniakami, dla których zwierz to towar jak każdy inny. Tak jak papiór o legalności hodowli przestał gwarantować, że ma się do czynienia z kimś, kto kocha swoje zwierzęta i o nie należycie dba, także w momencie wyboru nowego właściciela, tak bycie właścicielem sklepu-akwarystą nie przesądza o szlachetnych intencjach i ludzkim podejściu do ryb. Ostatecznie całkiem łatwo założyć hodowlę małych, atrakcyjnych zwierząt i opychać je w ciemno przez internety. Albo całkiem niechcący wyhodować sobie zbędny nadmiar i potem desperacko się pozbywać. Już to widzę jak wszyscy tutaj obecni sprawdzają, komu i do jakich warunków przekazują kłopotliwych członków obsady, nadwyżki gupików, krewetek, małych chomików, czy ślicznych a uciążliwych kociąt, które się niechcący wylęgły. Czyniąc wpierwy pogadanki, wizytując cudze chałupy, odmawiając i przebierając w ofertach, chociaż sprawa pilna, a chętnych niewielu.

Wielkość sklepu i fakt, czy sprzedaje właściciel czy niewłaściciel nie ma decydującego znaczenia, bo właściciel małego sklepu też może być wyrachowanym skur-okrutnikiem, mącącym niekumatemu klientowi w głowie. I obydwaj - głupi klient i wyrachowany sprzedawca będą zadowoleni z układu. Jeśli coś pójdzie nie tak, klient będzie zwalał winę na sprzedawców, sprzedawca na klientów, nikt nie weźmie odpowiedzialności za to, że nie uszanowano zasad, które powinny obowiązywać podczas procesu sprzedaży-kupna zwierza.

Prezent ?!

: pt maja 29, 2015 12:30 am
autor: ubik
Ale gorąca dyskusja.

Mi też kiedyś ktoś (nie w prost) zasugerował żeby nie kupować. Kupiłam. Całe akwarium mi zdechło bo przyniosłam jakąś france ze sklepu... Tutaj sprzedawca mimo wszystko zachował się w porządku (być może gdzieś obok stał kierownik i nie przekazał informacji w prost? a ja chyba jestem za mało bystra bo nie załapałam sugestii)
Widziałam też jak sprzedawca sprzedawał babce kulę, a do niej do kompletu bojownika, kilka gupików, molinezji i złotą welonkę - tak jak ja, chciała więc jej dał ;)

Ale może postaram się naprostować temat bo zbacza z kursu w mroczne zakamary, których i tak nikt na forum nie rozświetli...

A jeżeli dawać taki prezent to w jakim wieku? Dawaliście takie prezenty swoim dzieciom? Tłumaczyliście im w jakiś specjalny sposób należy do takiego "prezentu" podchodzić? Jeżeli wam ktoś dał zwierzę to uzgadniał ten fakt wcześniej z wami? A może też wam się zdarzyło dostać niechcianego pupila?

Prezent ?!

: pt maja 29, 2015 9:24 am
autor: Rrrrogaty
Ot i przykład z wczoraj:

Przychodzi jegomość po parę roślinek i kilka gupików. W czasie rozmowy wychodzi, że ma 60-70l akwa. W zbiorniku pływają już 4 welonki ('no ale jeszcze małe są'). Sugestie, że na 1 welona liczy się ok 100l nie trafiają na podatny grunt. Sugestia, że z roślin to głównie anubiasy i bolbitisy, bo resztę opędzlują prędzej czy później również nie trafia (bo za drogo). Punkt kolejny listy zakupowej: 3 zbrojniki. Znowu kręce nosem i tłumaczę, że to nie ten litraż. Kończy się na małych 2 sztukach. Na koniec klient pyta czy są bocje wspaniałe. Skończyły się. Ponownie mówię, że to rośnie kawał rybska i nie do takiej szklanki się ją powinno wpuścić. 'No ale to dla dziecka bo się uparł'. 'A ile to dziecko ma lat?' - pytam w sumie już wiedząc co za raz usłyszę. 'No 3 latka ma'. Mam nadzieje, że nie widać za bardzo jak mi ręce opadły. 'Wie pan, ale takiego dzieciaka to trzeba jakoś zbajerować, wytłumaczyć, że ta rybka nie może, albo wybrać jakąś inną podobną kolorową co nie rośnie tak duża." Kwaśny uśmiech na twarzy klienta i finiszujemy tekstem: "Wie pan jak to jest. dla dziecka zrobi się wszystko'. Kurtyna. Klient wychodzi ogólnie lekko zniesmaczony. Raczej nie wróci.

Prezent ?!

: pt maja 29, 2015 1:06 pm
autor: Miro
Pamiętajmy że ludzie sprzedający jakiekolwiek zwierzęta zaczynają patrzeć na nie inaczej niż my . Nawet jak zaczną hodować je a następnie handlować nimi to po pewnym czasie np.królik staje się towarem. Towar który ma zapewnić jego dzieciom buty na zimę.
Czy dentysta przeżywa twój ból zęba ?! :D
ubik pisze:A jeżeli dawać taki prezent to w jakim wieku?
Na mój gust to nie wiek jest ważny a charakter dzieciaka.
ubik pisze:A może też wam się zdarzyło dostać niechcianego pupila?
Mojej sąsiadki dzieciak na komunię dostał od cioci jeża afrykańskiego.Dostał w akwa 10l. Po miesiącu sąsiadka stwierdziła że musi go oddać ponieważ nie ma kto nim się zajmować.Kiedy wygadałem się że mam 60l wolne sąsiadka obdarowała mnie jeżem do czasu znalezienia dla niego nowego domu.Trafił do klatki po króliku.
Wracając do wieku dziecka.
Kolegi syn [15 lat] miał akwa. Kiedyś przyszli do niego koledzy i wpadli na genialny pomysł żeby zrobić mini wędkę i w akwa łapać
ryby ! I tak się bawili.
Słyszeliście chyba o ogłuszaniu ryb za pomocą karbidu ? Znam pewnego wędkarza który eksperymentował ten sposób a akwa.
Za to jakie podejście mamy do zwierząt odpowiada nasz charakter .

Prezent ?!

: sob maja 30, 2015 1:30 am
autor: ubik
miro pisze:Za to jakie podejście mamy do zwierząt odpowiada nasz charakter
Ja bym powiedziała, że wychowanie. W pewnym wieku po prostu dziecko jest ciekawe i nie myśli o konsekwencjach (nie chce źle ale rozwój biologiczny jest taki na pewnym poziomie, że pewnych rzeczy nie potrafi taki osobnik przewidzieć. Nie mówię o 15tolatkach tylko mniejszych)
miro pisze:wpadli na genialny pomysł żeby zrobić mini wędkę i w akwa łapać
ryby !
Wiesz... Ja kiedyś zaliczyłam imprezę gdzie dorośli ludzie po pijaku nalali wódki gospodarzowi do akwarium :/

W sumie faktycznie moje pytanie chyba nie było zbyt trafione bo pewnie nie zależą niektóre kwestie tak bardzo od wieku, a od indywidualnych predyspozycji i socjalizacji. W każdym wieku można nie myśleć.

Prezent ?!

: sob maja 30, 2015 11:54 am
autor: Miro
ubik pisze:Ja bym powiedziała, że wychowanie
Czyli co dziecko nauczymy ?! Tak ?

Prezent ?!

: sob maja 30, 2015 1:11 pm
autor: Lech-u
Pytanie może absurdalne:
jak się pakuje rybkę na prezent?

Re: Prezent ?!

: sob maja 30, 2015 7:47 pm
autor: bory
Można np. tak:

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
źródło: http://fishbreeds.net/should-you-give-fish-as-gifts/" onclick="window.open(this.href);return false;

lub dla bardziej wymagających, można siebie samego zapakować w rybkę na prezent, np. tak:

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
źródło: http://allegro.pl/sexi-wloski-fartuszek ... 47504.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Prezent ?!

: sob maja 30, 2015 9:08 pm
autor: Miro
Opakowanie powinno być estetyczne i funkcjonalne.
Najlepszym opakowaniem dla rybki jest worek na gruz ! Taki worek to same zalety ;
1] Tak jak pisała ubik-owa dziecko jest bardzo ciekawskie. Dlatego gdy opakowanie prezentu jest nie przezroczyste jak worek na gruz [matowe] to w dziecku wywołuje jeszcze większą ciekawość ! Co w środku ?!
Wiadomo człowiek ciekawy więcej zadaje pytań i również wiadomo 'kto pyta nie błądzi' ! Takie dziecko np. teraz Jaś a za parę lat Pan Janek na pewno nie zabłądzi jadąc samochodem przez las. Na pewno nie będzie się wstydził zapytać się np.o drogę pani stojącej samotnie przy drodze w tym że lesie!
Dzisiaj Marysia za parę lat Pani Maria na pewno szybciej się dopyta jak może wspomóc jedyne słuszne radio.
2] Takie opakowanie powinno być elastyczne. Powinno dopasować się do tzw.reklamówki w której oprócz worka z rybką mamy 0,7
A w przypadku zmotoryzowanych, taki worek z rybką powinien dobrze ułożyć się w bagażniku między gaśnicą a 0,7
3] Następnym plusem takiego worka jest jego wytrzymałość ! Przecież należy spodziewać się po dziecku że nie wdzięczne dziecko z naszego genialnego przemyślanego prezentu zacznie okazywać nie zadowolenie i zacznie się wydzierać np.przecież mówiłem[łma] że chciałam smart fona z rybką a nie głupią rybę !
Dla przykładu ;
Obrazek
W tym momencie dzieciak może walnąć workiem z rybką o podłogę !
Podczas wręczania rybki możemy uprzedzić dziecko że Mikołaj wszystko widzi i najlepiej jak okaże zadowolenie z naszego prezentu ponieważ na gwiazdkę może dostać rózgę !
4] Jeżeli jakimś dziwnym trafem okazało by się że prezent się spodoba pamiętajmy że taki worek to ;
a] świetne opakowanie na kanapki do szkoły dla dziecka jak i dla męża do pracy
b] idąc w odwiedziny do szpitala ,mamy już jeden ochraniacz na buta a drugi z łatwością znajdziemy w koszu przy wyjściu
c] można w takim woreczku zanieść np. ..... do analizy
d] taki worek jest toksyczne co sprawia że rybka z ospą po godzinie przebywania w nim staje się zdrowa a wędlina z kanapek męża na której był biały nalot staję się koloru takiego jak z przed miesiąca !

Prezent ?!

: ndz maja 31, 2015 11:11 pm
autor: ubik
miro pisze:ubik napisał(a):
Ja bym powiedziała, że wychowanie

Czyli co dziecko nauczymy ?! Tak ?
W skrócie tak.


Bory rybki w woreczkach byłyby ładniejsze jakby po potrząśnięciu woreczka w środku unosił się brokat.

Miro worek na cement to genialny pomysł! Myślę, że worek z cementem to genialny prezent dla dziecka sam w sobie! "Masz córeczko zbuduj co zechcesz!" Niedługo cement pojawi się na półkach w sklepach z zabawkami w dziale "zabawki kreatywne" ;)

A może pakować prezenty tak:

Obrazek

Zdjęcie ze strony wp i tam też można o tym poczytać.

Re: Prezent ?!

: ndz sie 16, 2015 9:14 pm
autor: Miro
" Córeczka dostała ją na urodziny, jednak zainteresowanie trwało 2dni, dlatego sprzedaję :"
http://olx.pl/oferta/rybka-bojownik-w-k ... bc82b08604" onclick="window.open(this.href);return false;

Prezent ?!

: ndz sie 16, 2015 9:21 pm
autor: Rrrrogaty
Poraża mnie brak wyobraźni i umiejętności przewidywania u niektórych ludzi...

Prezent ?!

: ndz sie 16, 2015 9:24 pm
autor: bory
Ja nie wiem… za sprzedawanie takich "zestawów" w sklepie powinno się ludzi pozbawiać prawa wykonywania zawodu, co najmniej.

Prezent ?!

: ndz sie 16, 2015 9:56 pm
autor: Rrrrogaty
Co Ty chcesz bory od sprzedawców? Ma biedaczyna towar i ma go sprzedawać, a nie dyskutować. Jeśli już to pytać należy o etykę właściciela co zatowaruje w taki towar sklep. Poza jest popyt jest i podaż. Ja bym się skupił na bezmyślnych rodzicach, którzy kupują takie koszmarki.

Re: Prezent ?!

: pn kwie 25, 2016 1:36 pm
autor: Miro
Może warto odświeżyć temat,zaraz komunię , Dzień Dziecka itd :razz:

Prezent ?!

: pn kwie 25, 2016 1:44 pm
autor: marcinzabki29
Co racja, to racja, ciekawe ile ofert o sprzedaży akwarium się ukaże na OLX typu -
sprzedam akwarium, dziecko dostało prezent na komunie.
Sam musiałem koleżance w pracy długo tłumaczyć, że kula to nie jest domek dla rybek :razz:
Mamusia komunisty miała zamiar taki prezent dziecku zrobić :twisted:

Prezent ?!

: pn kwie 25, 2016 5:20 pm
autor: Dein
Dobrze, że podrzuciliście pomysł. Tak się właśnie zastanawiałem, co dziecku znajomemu na komunię kupić i już się prawie zdecydowałem na oklepane dewocjonalia.
No przecież! Zapomniałem, że kulę można kupić! Uchodzę za wielce pana akwarystę, a więc muszę dbać o wizerunek!