Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#31

Post autor: Lech-u »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Pięknie!
Nareszcie mam sposób na te wstrętne opuchlaki.

Rośliny mięsożerne są mądre.
Lubię takie rośliny.
W ogóle lubię mądrych.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#32

Post autor: ubik »

Dein pisze:Ubiku, czy dałabyś się przewieźć na hulajnodze?
Hm... Mniejsza odległość do podłoża przy kraksie niweluje skutki upadku. W kasku i ochraniaczach być może bym się odważyła ale jedynie gdy obiecasz, że nie będziesz pędził jak szalony!

Leszku, dzięki Tobie wiem czym jest istota (opuchlak) którą regularnie napotykam tu i ówdzie. Z wdzięczności oddam Ci rybika cukrowego jak tylko nakłonię go do wyjścia spod wanny. Jestem bardzo przywiązana do swojego rybika więc bądź pewny, że nie będzie to byle jaki dar! Rybiki żyją długo jak krótko żyjący pies więc będziesz miał przyjaciela na kilka lat. Dodam, że jest ładny i połyskuje metalicznie. Jest całkiem wypasiony i porusza się krokiem chińskiego smoka. Takiego dorodnego nikt inny Ci nie ofiaruje!
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#33

Post autor: Lech-u »

WoW!

Ja przez całe dzieciństwo mówiłem na te rybiki po prostu "ryba". Też kiedyś miałem "ryby" pod wanną. Ale od wielu lat nie widziałem tego połyskującego stwora.

Połyskliwe dziękuję!
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Autor
Dein

Re: Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#34

Post autor: Dein »

ubik pisze:Hm... Mniejsza odległość do podłoża przy kraksie niweluje skutki upadku. W kasku i ochraniaczach być może bym się odważyła ale jedynie gdy obiecasz, że nie będziesz pędził jak szalony!
A ja właśnie chciałem Ci zaimponować szybką jazdą i lśniącymi naklejkami na kierownicy.
Na hulajnodze to albo szybko albo wcale, bo bardzo buja, kiedy się powolutku sunie w dwie osoby.
No nic. To wymyślę coś innego.

Lubię rybiki.Ale są bardzo wymagające. Uwielbiają towarzystwo prosionków.
W Szczecinie (nie we włosach, tylko w mieście Szczecin) miałem ich dużo. 100, może 200 na cm kwadratowy. Chodziły słuchy, że źli ludzie robią z rybików (śledzików) popularny paprykarz. Ale to tylko pogłoski były. Niestety kiedyś jeszcze gorsi ludzie urządzili w całym budynku rzeź prosionków i rybików :( Trauma. Srebrzyste zwłoki dwucentymetrową warstwą pokrywały dywany i schody i wycieraczki i gołą podłogę też.
Wolałbym już nigdy nie zobaczyć rybika, niż oglądać znów takie pola śmierci.

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Re: Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#35

Post autor: ubik »

Lech-u pisze:od wielu lat nie widziałem tego połyskującego stwora.
Widocznie nie dokucza Ci wilgoć w domu. Mi trochę dokucza ale rybiki mi nie dokuczają. Podobno te cudowne istoty żyją do ośmiu lat (a przynajmniej tak twierdzi wikipedia) To strasznie długo. Niektórzy pewnie mają rybiki w domu starsze np od własnych dzieci. Teraz ciekawostka: od koleżanki mieszkającej w Monachium kiedyś usłyszałam, że Niemcy ich nie zabijają bo przynoszą szczęście (pewnie coś na kształt naszego "nie zabijaj pająka bo spadnie deszcz")
Dein pisze:A ja właśnie chciałem Ci zaimponować szybką jazdą i lśniącymi naklejkami na kierownicy.
Lśniące naklejki na kierownicy to klucz do mojego serca! Nie może zabraknąć też piszczałki i kolorowych frędzli przy rączkach. Jeżeli hulajnoga ma w kółkach szprychy, obowiązkowo muszą pojawić się na nich kolorowe koraliki!
Dein pisze:W Szczecinie (nie we włosach, tylko w mieście Szczecin) miałem ich dużo.
Tam to chyba macie wilgotno. Wspaniałe warunki dla rybika i pewnie nie tylko. Byłam raz w Szczecinie, a nawet pracowałam z kimś z tego miasta. Czy to prawda, że serwują tam w barach frytki w bułce, które cieszą się powodzeniem jak kebaby? Może Leszek mógłby dostać takie frytki w bułce?
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#36

Post autor: Lech-u »

ubik pisze:oże Leszek mógłby dostać takie frytki w bułce?
Nie mógłbym ich dostać. Nikt przy zdrowych zmysłach nie podaruje mi frytek w bułce.
ubik pisze:Teraz ciekawostka: od koleżanki mieszkającej w Monachium kiedyś usłyszałam, że Niemcy ich nie zabijają bo przynoszą szczęście
Możliwe, że dlatego iż pochodzę z Wrocka (a toż przecież było miasto niemieckie), "ryby" są tam czczone dokładnie tak jak powiedziałaś. Nie zabija się "ryby" wychodzącej ze szparki. "Ryba" wyszła to i wejdzie z powrotem.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#37

Post autor: Dein »

To dlaczego w Szczecinie (mieście), chociaż jest germański, śledziki "czci się" jak szczury i dokarmia trutką?
I to nie z jinicjatywy moich przodków, którzy do Szczecinu przybyli jednak ze stolicy i we własnym zakresie owszem - dziesiątkowali bezlitośnie robactwo. Nie. To nie oni. Oto któregoś dnia na wrotach wielorodzinnego domu pojawiło się obwieszczenie: Achtung! Insekten raus! Sznele, sznele!
I potem akcja, też zorganizowana, szybka, niemiecka.
Możliwe, że chodziło im jednak bardziej o prosionki, a śledziki to tak przy okazji. Ale nikt się w tym strasznym mieście nigdy nie zająknął, że śledzie są pod ochroną, a kto zadepcze, ten ściąga na siebie apokalipsę.

Nikomu jeszcze o tym nie mówiłem, ale to akcja z prosionkami i śledzikami zaważyła na mojej decyzji o emigracji wgłąb kraju. Byle daleko od miejsca, które traumą zaciemniło moje poszczeganie rzeczywistości. To już 18 lat, a ja do tej pory nie odzyskałem stabilności psychicznej i emocjonalnej.

Frytki w bułce? Na sprzedaż to może i tak. Kiedy w wakacje pracowałem w smażalni, nie takie rzeczy sprzedawało się głodnym i niecierpliwym turystom, domagającym się szybkiego posiłku.
Zwróć uwagę, że to patent amerykański, a co amerykańskie, to dobre i pożądane. Tylko oni robią picę z mięsem i frytkami i hamburgera z frytkami, a u nas - bez mięsa, bo bułka z ziemniakiem i jeszcze z mięsem to już przesyt.
To coś jak wrocławska knysza. W czym gorsza bułka z frytkami od bułki z siekaną kapustą?

Leszku, nie wiedziałem, że jesteś z Wrocławia <3 Chciałem kiedyś zamieszkać na Psim Polu! Realizując emigrancję rozważałem: Kraków, Wrocław, Warszawę, Trzymiasto. W takiejże kolejności. Jednak pomyślałem: Wrocław, Trzymiasto - tam też kiedyś ktoś może odgórnie zarządzić rzeź mojich rybików, ze względu na wpływy germańskich oprawców! Kraków ma morderczy smog i żenującego Lajkonika. W Warszawie za to jest dużo robaków i otwarci ludzie. A teraz, jak spotkam tutaj otwartego człowieka, okazuje się, że jest z Wrocławia albo Krakowa albo Trzymiasta albo Zaporoża.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#38

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:A teraz, jak spotkam tutaj otwartego człowieka, okazuje się, że jest z Wrocławia albo Krakowa albo Trzymiasta albo Zaporoża.
Też mam takie spostrzeżenia.
Nie wiem dlaczego, ale większość moich znajomych (tych dobrych) to są ludzie spoza stolycy.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4939
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#39

Post autor: Miro »

Lech-u pisze:Nie wiem dlaczego, ale większość moich znajomych (tych dobrych) to są ludzie spoza stolycy
Dla tego, że mieszkają daleko do Ciebie. :razz:
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#40

Post autor: Lech-u »

miro pisze:u

Lech-u napisał(a):
Nie wiem dlaczego, ale większość moich znajomych (tych dobrych) to są ludzie spoza stolycy

Dla tego, że mieszkają daleko do Ciebie.
Dla czego tak myślisz?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#41

Post autor: fajerka »

Rybiki bardzo lubiłam. Gdy byłam mała obserwowałam je bacznie podczas posiedzeń w toalecie. Zawsze tuptały gdzieś sobie zajęte swoimi rybikowymi sprawami. Nie przeszkadzałam im nigdy. Lubiłam je :-) I lubię tylko rybików juz nie mam :-(
Come back :oklaski:

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#42

Post autor: Dein »

Czy jesteś Niemką? Czy Twoje prawdziwe imię brzmi Feuerke?
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#43

Post autor: fajerka »

Nie. Moja rodzina wywodzi się z okolic Lwowa.
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#44

Post autor: Lech-u »

fajerka pisze:Nie. Moja rodzina wywodzi się z okolic Lwowa.
To TY NIE JESTEŚ NIEMKĄ????

Byłem przekonany, że jesteś rodowitą Niemką.
A tu proszę. Ukrainka...
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#45

Post autor: Dein »

Ogoniok!

Już się zabieram za tworzenie mapy obrazującej stosunek obywateli do rybika.
Awatar użytkownika

joanna50
Uzależniony
Posty: 691
Rejestracja: śr sty 21, 2015 8:35 pm
Lokalizacja: Warszawa -Grochów
Na imię mam: Joanna
Płeć:

Re: Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#46

Post autor: joanna50 »

I jak tu wierzyć w przyjaźń? :(

Obrazek
Obrazek

Moje "doświadczenia" z rybikiem:
- wczesne dzieciństwo i młodość w górach - nie pamiętam spotkań z rybikiem (tak pomyślałam, może dlatego, że nie mieliśmy łazienki-co nie znaczy, że się nie myłam :P). Natomiast doskonale pamiętam mrówki, które w zimie zadomawiały się w naszej kuchni (zwłaszcza w cukierniczkach). Lato spędzały na łonie natury :)
- dorosłość w stolicy - był okres, że widywałam je (rybiki) w łazience. Wzbudzały panikę u moich dzieci. Niestety zniknęły nagle i niespodziewanie, bez przyczyny (brak maczania moich paluszków w ich tajemniczym zniknięciu).
Wiedźma Joanna :)

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#47

Post autor: Dein »

Klasyka ludzkiego szczucia...
W rzeczywistości śliczny, smukły, srebny rybik przedstawiony jako przygłupiasty, zielony, budyniowaty robal z przekrwionymi ślepiami. Musi budzić odrazę...

Które to były góry, Wiedźmo? Pamiętasz może?*

* nie to, że podejrzewam Alzheimera, ale rybików z tamtych czasów jakoś nie pamiętasz, czyli może masz wybiórczą pamięć albo masz skłonności do wypierania faktów.
Awatar użytkownika

joanna50
Uzależniony
Posty: 691
Rejestracja: śr sty 21, 2015 8:35 pm
Lokalizacja: Warszawa -Grochów
Na imię mam: Joanna
Płeć:

Re: Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#48

Post autor: joanna50 »

Deinku :)
Góry pamiętam doskonale - Tatry. Nawet miejscowość moich szczęśliwych narodzin - Zakopane.
Może rzeczywiście mam wybiórczą pamięć, zdominowaną przez wszechobecne w zimie żarłoczne mrówki.
Kimże jest srebrzyście połyskujący rybik w porównaniu z czarnymi, ogromnymi, wszędobylskimi mrówkami.
Widocznie mrówcza trauma jest większa.
W przyszłym tygodniu będę w Zakopanym i zapytam o rybiki moją posiadającą nieograniczoną pamięć mamę :)
Co do Alzheimera, nie potwierdzam ale też nie zaprzeczam. Prowadzę wnikliwą samoobserwację. Czasem mam wrażenie, ze coś jest nie tak. Coraz częściej zdarza mi się nie pamiętać miejsc położenia jakiś rzeczy :(
Przeprowadzę jednak śledztwo - obecność rybików na terenach położonych powyżej 800 m npm.
Może i dla Leszka znajdę coś ciekawego. Tak lubię dawać prezenty :) Trudno będzie znaleźć coś ślicznego i mądrego ale postaram się.
Wiedźma Joanna :)

Autor
Dein

Re: Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#49

Post autor: Dein »

joanna50 pisze:Co do Alzheimera, nie potwierdzam ale też nie zaprzeczam. Prowadzę wnikliwą samoobserwację. Czasem mam wrażenie, ze coś jest nie tak. Coraz częściej zdarza mi się nie pamiętać miejsc położenia jakiś rzeczy :(
Znajome klimaty...
Jestem na tym etapie, że zapominam, że prowadzę samoobserwację. Ewentualnie - pod jakim kątem miałem się obserwować. I kogo miałem obserwować.
Wynik traumy związanej z masową śmiercią śledzików. To jedna z hipotez.

Zakopane jest całym sercem za rybikami. Dałoby się pokroić. Traktuje z wielkim sentymentem.
Zanotowałem. Liczę na porządny raport dotyczący obecności śledzików na terenach położonych powyżej 800 m npm.
Bardzo ważne, żebym zdążył ukończyć projekt, zanim zapomnę, czego miał dotyczyć.

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Re: Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#50

Post autor: ubik »

joanna50 pisze:Góry pamiętam doskonale - Tatry.
To pewnie Joasiu masz zaliczone wszystkie ciekawe górskie szlaki, a w tym Orlą Perć?;) Nie szkoda było gór aby zamieszkać na Grochowie? Ja tutaj się urodziłam i pewnie zestarzeję się i dokonam żywota... a wolałabym zamieszkać w górach... misiów się jedynie boję trochę i mogłaby być to jedyna przeszkoda (zaraz po problemach natury ekonomicznej).
Dein pisze:śliczny, smukły, srebny rybik przedstawiony jako przygłupiasty, zielony, budyniowaty robal z przekrwionymi ślepiami. Musi budzić odrazę...
To się nazywa DEHUMANIZACJA!
Lech-u pisze:Nie wiem dlaczego, ale większość moich znajomych (tych dobrych) to są ludzie spoza stolycy.
To jest czysta psychologia i matematyka. Ja jestem z Warszawy ale mogę też powiedzieć, że najwięcej bliskich mam z innych lokalizacji. Po prostu mieszkając w dużym mieście na co dzień zazwyczaj w większości poznajemy przyjezdnych co jest normalne. Na studiach poznajemy przyjezdnych (lubimy ich bo mają zazwyczaj podobne zainteresowania skoro wybrali podobny kierunek), pracując w dużym mieście też spotykamy przyjezdnych (w mojej poprzedniej firmie pracowało naście osób i tylko jedna oprócz mnie była z mojego miasta) w obecnej firmie jestem jedyną osobą z Wawy. Statystycznie poznając więcej przyjezdnych niż rodowitych mieszkańców, większe jest prawdopodobieństwo, że w większym gronie spotkamy tych, którzy akurat przypadną nam do gustu. Inna sprawa to, to, że mózg lubi tworzyć "szuflady" i stereotypy bo wtedy się mniej męczy i mniej czasu poświęca na przeanalizowanie informacji. W psychologi jest również taka teoria, która zakłada, że po prostu podobają nam się ci którzy mieszkają/są w bliskiej odległości i często ich widzimy*.

*aby prostować temat dodam, że psychologia i rachunek prawdopodobieństwa to jedne z pięknych i mądrych rzeczy.
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4939
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#51

Post autor: Miro »

ubik pisze:W psychologi jest również taka teoria, która zakłada, że po prostu podobają nam się ci którzy mieszkają/są w bliskiej odległości i często ich widzimy*
Błędna teoria.
A małżeństwo ?
Im więcej mąż przebywa z żoną, tym częściej ogląda się za inną. :razz: [ chyba to też dotyczy się żony]

Autor
Dein

Re: Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#52

Post autor: Dein »

ubik pisze:
Dein pisze:śliczny, smukły, srebny rybik przedstawiony jako przygłupiasty, zielony, budyniowaty robal z przekrwionymi ślepiami. Musi budzić odrazę...
To się nazywa DEHUMANIZACJA!
Proszę Ciebie, ale jesteś pewna, że to się nazywa DEhumanizacja, nie humanizacja?
Jeśli w formie pierwotnej przypomina trochę rybę, trochę robota, trochę aliena, a po przeróbce - spasionego pijaka Zenka, któremu się zrobiło niedobrze, a w ogóle to się przewrócił i przestał dbać o wizerunek?
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#53

Post autor: Lech-u »

A lubicie oniskusy?
Najfajniej wyglądają zwinięte w kulkę jak je się paluchem tyrka.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#54

Post autor: Dein »

Leszku, a czy to rozróźniasz oniskusy i prosionki? Bo ja nie. Ale lubię wszystko, co tak wygląda.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#55

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:Leszku, a czy to rozróźniasz oniskusy i prosionki?
No jasne, że nie.
Lubię je odkrywać spod kamieni.
Uciekają w popłochu.
A niektóre się zwijają.

Można z nich robić "koraliki".
Bierzesz cienką, ale sztywną trawkę, lub żyłkę wędkarską lub jeszcze coś innego. Podkładasz pod oniskusa i każesz mu się zwinąć. Wtedy on się owija na wspomnianej trawce i już masz jeden koralik. Można robić zawody i sprawdzać ile uda się takich koralików na jedną trawkę owinąć.

Takie zawody robiliśmy z kolegami na podwórku.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#56

Post autor: Dein »

To jest okrucieństwo. I tak - stara zabawa chłopięca polegająca na dmuchaniu żaby przez słomkę, to też okrucieństwo, nawet jeśli żabka nie pęknie ani nie wyjdą jej oczy.
Niby dlaczego mam nanizywać przerażone oniskusy czy prosionki na trawkę? Nie lepiej wrzucić je do saracenii, w której chociaż będą miały przygodę?
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#57

Post autor: fajerka »

Szkoda, że nie obrazujecie marzeń Lecha czyli oniskusów i prosionek...
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21846
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#58

Post autor: Lech-u »

Dein pisze:To jest okrucieństwo.
Dein pisze:Niby dlaczego mam nanizywać przerażone oniskusy czy prosionki na trawkę?
Widzę, że w ogóle nie wiesz na czym polega ta zabawa.
Nie robisz im żadnej krzywdy. Wykorzystujesz ich naturalną zdolność do zwijania się w kulkę. Dajesz im do potrzymania słomkę. Jak już owiną się wokół słomki to przenosisz w bezpieczne miejsce, czyli w okolice nowego kamyczka, który stanie się ich nowym domem i gdzie spotkają swoich kolegów.
fajerka pisze:Szkoda, że nie obrazujecie marzeń Lecha czyli oniskusów i prosionek...
Przecież każdy wie jak wygląda oniskus.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#59

Post autor: Dein »

Rozumiem, że nie przedziurawiasz oniskusów. Tylko je zastraszasz, żeby zwinęły się w kulkę.
Imaginuj sobie, że Ciebie ktoś zastrasza lub kłuje w słabizny, żebyś się zwinął do pozycji embrionalnej, wtedy nanizuje Cię na linę i przenosi gdzieś, gdzie nie zamierzałeś być. OKRUCIEŃSTWO!

No chyba, ze są oswojone i tak się z Tobą bawią i jeszcze się cieszą, że Leszek zwrócił na nie uwagę <3
Do Ciebie pewnie nawet żabki ustawiają się w kolejce, każda ze swoją słomką w koślawej łapce.

-- 12 lip 2016, o 16:26 --

Porozmawiałem ze swojimi kironkami i postanowiły dać Leszkowi kamyk <3
A jest to najulubieńszy kamyk wszystkich!


Obrazek
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#60

Post autor: fajerka »

Nie wygladają na zbyt zadowolone...

ja postanowiłam podarować Leszkowi i Tobie Dein po małżoraczku z ekskluzywną opcją samodzielnego złowienia :-) żeby nie było że gestu nie mam ;-)
Come back :oklaski:

Autor
Dein

Różne śliczne i mądre rzeczy dla Leszka

#61

Post autor: Dein »

Ja Ci dziękuję i całuję w ręce i od razu przekazuję pozyskanego małżoraczka z niewykorzystaną opcją samodzielnego złowienia mojemu Kompoledze i idolowi, Leszkowi znaczy się <3

Kirony są zadowolone i dumne. Tylko takie gęby mają, że nie potrafią zaprezentować szczęścia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”