tak się muszę wygadać

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
Awatar użytkownika

jashiu2
Zapaleniec
Posty: 368
Rejestracja: czw gru 05, 2013 7:05 pm
Lokalizacja: Warszawa, Józefów 05-119
Na imię mam: Przemek
Płeć:

tak się muszę wygadać

#61

Post autor: jashiu2 »

Ostatni post z poprzedniej strony:

A to ja się podłącze do tematu . Moi znajomi poszli do sklepu i kupili dwa bojowniki . Jestem teraz u nich i chyba wezmę je jeśli znajdą się chętni. Syf w jakim były trzymane przekracza ludzkie pojęcie. Dam ogłoszenie na giełdzie.

pio386
Bywalec
Posty: 82
Rejestracja: śr gru 21, 2016 6:31 pm
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

tak się muszę wygadać

#62

Post autor: pio386 »

A propos tematu trafiłem na coś takiego: http://mama-kreatywna.pl/2014/10/prezen ... ki-w-kuli/

Czyli można powiedzieć, że standardowa sytuacja. Kupuje się dziecku rybki nie mając zielonego pojęcia o ich hodowli. Jeszcze pół biedy, gdy taki rodzic zrozumie swój błąd, trochę poczyta, albo popyta mądrzejszych od siebie i założy normalne akwarium. No ale niestety niektórzy, jak np. ta pani z linka wyżej, ma to po prostu gdzieś (poczytajcie komentarze pod artykułem).

Inna sprawa to podejście do tematu przez sprzedawców w sklepach zoologicznych. Niestety chęć zysku przysłania zdrowy rozsądek i rzadko kiedy można w takim sklepie uzyskać jakieś wiarygodne informacje. Przychodzi więc taka mama czy tata z dzieckiem i sprzedawca wciska mu kulę zamiast akwarium w pakiecie z rybkami, które nigdy się w czymś takim nie powinny znaleźć. Przykre to.
Awatar użytkownika

Autor
brenda
Zapaleniec
Posty: 379
Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
Lokalizacja: Wielkopolska
Na imię mam: Agata
Płeć:

tak się muszę wygadać

#63

Post autor: brenda »

Sprzedawca chce edukować ludzi, mówi, że taka rybka nie nadaje się do takiego akwarium -> ludzie go ochrzaniają, że oni chcą i ma się nie wtrącać -> sprzedawca się zniechęca i w końcu przestaje się przejmować.

Tak też często bywa. Takie błędne koło.
Tak sobie myślę, że jakbym miała sklep zoologiczny to przy każdym akwarium miałabym rozpiskę: Nazwa ryby, wymagany litraż, tolerowana temperatura.
Klient przeczyta, jak zechce to dopyta, jak zignoruje to już jego sprawa. Sprzedawca sumienie ma czyste bez jednoczesnego narażania się na dyskusje z kimś, kto chce być tylko obsłużony, nie pouczany.
Ostatnio zmieniony czw mar 30, 2017 6:06 pm przez brenda, łącznie zmieniany 1 raz.
Jest:
20l - Dolina Krewetek
112l towarzyskie
W planach: 112l BW i ok 300l towarzyskiego

Psyho

tak się muszę wygadać

#64

Post autor: Psyho »

W dobie internetu i smartfonów każdy na bieżąco nawet stojąc przed zbiornikiem w sklepie ma możliwość poczytania o rybach które w nim są. Komu się chce? Ludziom jes ciężko wytłumaczyć różne rzeczy a jak dany sprzedawca nie sprzeda to nie zarobi sklep ,jak sklep nie zarobi to nie ma na zatrudnienie sprzedawcy. Sprzedawcy szczególnie w sieciowych sklepach w większości mają gdzieś czy ryba zdechnie czy nie (może wcześnie nie mieli ale wymagania sprzedażowe im zmieniły punk widzenia) muszą na siebie zarobić i tyle. To my musimy zapytać siebie czy chcemy by rybom było dobrze czy nie.

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

tak się muszę wygadać

#65

Post autor: Lech-u »

brenda pisze: Klient przeczyta,
E tammm. Komu by się chciało czytać. Ryby nie służą do czytania, tylko do oglądania. Oj, brenda, brenda...

Jakby się komuś chciało poczytać, to ma internet lub książkę.

Mogłyby być QR-kody do skanowania przy każdym akwarium. Kod automatycznie może przenieść na stronę z opisem ryby i po sprawie.

Ja się bardzo cieszę, jak na akwarium jest napisane co tam siedzi w środku (nazwa). Jak nie znam jakiegoś gatunku, to kilka klików w smarkfona i już wiem, że ryba się nie nadaje do mojej obsady.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

Romgiel
Gaduła
Posty: 196
Rejestracja: czw sty 26, 2017 4:11 pm
Lokalizacja: Warszawa, Ochota
Na imię mam: Roman
Płeć:

tak się muszę wygadać

#66

Post autor: Romgiel »

Przejrzałem teraz ten temat i zgadzam się z Rogatkiem. To nie jest problem związany z hobby a ogólnie z ludźmi i ich podejściem do życia.
Nakładamy sobie tysiąc obowiązków, wręcz wypada mówić, że "zalatany" jestem bo inaczej to pomyślą, że leń no bo jak to można posiedzieć w domu i książkę czytać, z dziećmi się pobawić, czy zająć hobby. Przykre to bardzo. Co do dzieci to u mnie jest 2 i jak zakładam akwarium to angażuję córkę w prace, testy itp ale po to żeby uczyć jej cierpliwości, systematyczności i odpowiedzialności. Jeśli przy okazji złapie bakcyla i akwarium będzie jej pasją to super. Nie wyobrażam sobie jednak aby kupić dziecku zwierzątko jak zabawkę bo to stworzenie (no chyba że kiryska do akwarium ze żwirem :cool: ), do którego dziecko musi czuć empatię a robienie ze zwierząt kolejnych zabawek, czyli rzeczy, nie przyniesie niczego dobrego w przyszłości.

Rrrrogaty

tak się muszę wygadać

#67

Post autor: Rrrrogaty »

Lech-u pisze: Mogłyby być QR-kody do skanowania przy każdym akwarium. Kod automatycznie może przenieść na stronę z opisem ryby i po sprawie.

Ja się bardzo cieszę, jak na akwarium jest napisane co tam siedzi w środku (nazwa). Jak nie znam jakiegoś gatunku, to kilka klików w smarkfona i już wiem, że ryba się nie nadaje do mojej obsady.
U mnie będą. Niech tylko nowe regaly wjadą i sie ogarnę z tematem.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

tak się muszę wygadać

#68

Post autor: marcinzabki29 »

A ja się pochwalę.
Właśnie wytłumaczyłem koleżance, że kula to zło.
Wszystko wskazuje na to, że zamieni ją na akwarium 25 litrowe z filtrem i grzałką. Bojownik będzie miał zdecydowanie lepiej :viva:
Pozdrawiam Marcin

marcelku1
Gaduła
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 12, 2014 3:01 pm
Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Na imię mam: Marcin
Płeć:

tak się muszę wygadać

#69

Post autor: marcelku1 »

A ja miałem kiedyś kulę 17l z małym filtrem Crystal i grzałeczką 25w, w środku korzonek z anubiasem bartera i kilka - chyba sześć bystrzyków amandy. Woda kryształ, rybki zdrowe, ktoś mi jednak powiedział że kształt kuli wali rybkom na psychę. Do tej pory nie wiem czy to prawda, niemniej zmieniłem kulę na akwarium 128l, które mam do dzisiaj. :cool:
Szkiełko 120x50x50 = 300l;

17 x rasbora hengeli;
20 x barbus pentazona;
3 x Crossocheilus oblongus;
??? x neocaridina heteropoda RC;
Awatar użytkownika

jashiu2
Zapaleniec
Posty: 368
Rejestracja: czw gru 05, 2013 7:05 pm
Lokalizacja: Warszawa, Józefów 05-119
Na imię mam: Przemek
Płeć:

tak się muszę wygadać

#70

Post autor: jashiu2 »

Ze śmieszno/tragicznych sytuacji w sklepach.

Sprzedawczyni poradziła pani zakup Kiryskuw na problem z glonami na liściach Anubiasu . Ale jak złapała za siatkę i powiedziała złapię pani po jednym z każdego rodzaju to nie wytrzymałem.

Udało się uratować Kiryski i panią.
Problem w takiej sytuacji jest taki że ty jesteś świr który się wtrąca a sprzedawca ma autorytet.
Awatar użytkownika

Romgiel
Gaduła
Posty: 196
Rejestracja: czw sty 26, 2017 4:11 pm
Lokalizacja: Warszawa, Ochota
Na imię mam: Roman
Płeć:

tak się muszę wygadać

#71

Post autor: Romgiel »

jashiu2 pisze:
Problem w takiej sytuacji jest taki że ty jesteś świr który się wtrąca a sprzedawca ma autorytet.
Może gdybyś nie wkładał głowy sprzedawczyni do akwarium to byś go utrzymał ;)
Ostatnio zmieniony śr kwie 05, 2017 9:34 am przez Romgiel, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”