Naprawa komputera
: sob paź 21, 2017 1:08 pm
Cześć. Kto zna się na komputerach i miałby czas i ochotę naprawić mój komputer?
Leszku- jest to możliwe ... jeśli nic się nie odpala na akranie , a np.przy starcie są piknięcia to wielce prawdopodobne że uszkodzony jest ram, a jeśli ma np. dwie kości to jest wielce prawdopodobne że uszkodziła się tylko jedna,więc sprawdzić mógł by sam.
Dodano do tego postu po 1 minucie 2 sekundach
Jak robię już kawałek czasu przy komputerach to doświadczenie mówi mi, że fizycznej awarii nie da się rozwiązać "korespondencyjnie". W przeciwieństwie większości usterek oprogramowania. To jest fizycznie niemożliwe. Abstrahując od ponownego uruchomienia, co w pewnych przypadkach działa.
Dużo firm czy osób składających komputery nie montuje na płycie głośniczka, a w większość nowych próżno szukać wlutowanego. Nawet jak jest to często jest wyłączony w biosie, bo hałasuje.
\Ferest pisze: ↑ndz paź 22, 2017 3:05 pm Lech-u pisze: ↑
ndz paź 22, 2017 12:51 pm
Panowie, czy myślicie, że naprawicie komputer autora wątku "korespondencyjnie"?
Jak robię już kawałek czasu przy komputerach to doświadczenie mówi mi, że fizycznej awarii nie da się rozwiązać "korespondencyjnie". W przeciwieństwie większości usterek oprogramowania. To jest fizycznie niemożliwe. Abstrahując od ponownego uruchomienia, co w pewnych przypadkach działa.
Nikt tutaj nie wspomniał o zasilaczu. Samo uruchomienie się zasilacza znaczy tyle, że sam uruchamia się i nic nie mówi o jego sprawności - napięciach jakie daje w różnych warunkach. Uszkodzenie zasilacza może być podobne do padniętej płyty głównej i/lub karty graficznej i może być powodem uszkodzenia tych komponentów.
Po sprawdzeniu zasilacza powinno przejść się do sprawdzenia reszty, przez płytę gł., pamięć RAM po kartę graficzną.
Możliwe, że wymaga gruntownego wyczyszczenia. Nie tylko odkurzenia/przedmuchania, lecz wymiany termopadów i past termoprzewodzących. Nie raz bywa tak wyeksploatowana, że działa jak termoizolator. Skutkuje to natychmiastowym zadziałaniem zabezpieczenia termicznego, ale niekoniecznie całkowitym wyłączeniem.
Inną jeszcze "pierdołą", która powoduję zachowanie: "uruchamia się, ale nie wyświetla", może być koniec resursu bateryjki od podtrzymania BIOSu na płycie.
W skrajnym przypadku może być to procesor i dotyczy to głównie procesorów AMD.
Przykład dziwactw:
1. Trafiło do mnie pudło, które sam bym przygarną do grania. Zasilacz marki, którą można wsadzić pod warunkiem dobrego modelu. Wszytko przetestowane - łącznie z grubsza z zasilaczem. Do pewnego momentu pracował w miarę stabilnie dając objawy padającego dysku. W pewnym momencie znów nie da się pracować. Multimetr w dłoń, a linia 5V zachowuje się jak przegrzany reaktor jądrowy.
2. Dosyć populary, w moim przypadku, objaw. Karta sieciowa, zwykle od WiFi, długo lub wcale nie łączy się z siecią. W ponad 80% przypadków był to dysk na wykończeniu.
Myślę, że nie da się tego zrobić zdalnie.
Jedynie co mogę poradzić (wszystkie naprawy robicie na własną odpowiedzialność).
Potrzebne narzędzia:
1. Nie młotek.
2. Jeszcze raz nie młotek.
3. Śrubokręt philips/krzyżakowy.
4. Mały płaski śrubokręt.
5. Multimetr lub cokolwiek co oznajmi jakie jest napięcie. Ważne by nie mijało się bardzo z rzeczywistością.
6. Cierpliwość.
7. Piwa nie zalecam - obniża oporność w razie porażenia prądem
Robota (jeśli dalej nie działa to wykonujemy następny punkt):
1. Zamień kolejnością pamięci RAM. Czasem przez to marudzi "bo tak'.
2. Podmieniamy na zupełnie inne kable SATA.
3. Wyciągnąć bateryjkę od BIOSu, małym płaskim, i zmierzyć napięcie. Taka mała okrągła. Coś jak pastylka. Multimetrem nie językiem. Wszystkie wartości <2,8V to do wymiany. Przy okazji zresetują się ustawienia BIOS, które też mogły "zfiksować".
Dla bardziej zaawansowanych:
4. Szukamy wtyczki molex - jak do starych napędów i dysków. O taka (zdjęcie gwizdnięte z internetu):
Obrazek
Mierzymy multimetrem napięcia na włączonym komputerze. Ważne by nie wpięć końców testera do żółtej i czerwonej wtyki! Jak na linii jest napięcie (gdzie n to napięcie):
- żółty 11,6V <= n =< 12,5V
- czerwony 4,7V =< n <= 5,4V
może to świadczyć o niesprawności zasilacza.
Dalej to sprawa dla osoby, która ma większe zaplecze do podmian komponentów lub/i zasobów sprzętowo-pomiarowych. Dużo powiedziała by podpięta karta z kodami POST BIOSu.
Tomasz3k pisze: ↑
ndz paź 22, 2017 1:36 pm
Leszku- jest to możliwe ... jeśli nic się nie odpala na akranie , a np.przy starcie są piknięcia to wielce prawdopodobne że uszkodzony jest ram, a jeśli ma np. dwie kości to jest wielce prawdopodobne że uszkodziła się tylko jedna,więc sprawdzić mógł by sam
Dużo firm czy osób składających komputery nie montuje na płycie głośniczka, a w większość nowych próżno szukać wlutowanego. Nawet jak jest to często jest wyłączony w biosie, bo hałasuje.
Powyższy wywód nie ma na celu zaciągnięcia do mnie i wyłudzenia pieniędzy. Po prostu chcę uświadomić, że nie każda naprawa jest oczywista i nie raz wymaga wręcz popracowania na danym sprzęcie.
Pozdrawiam
Damian "Ferest" oraz serwis BitSource
Przepraszam, że odebrałeś mój post jako możliwy atak. Sam post zacząłem pisać sporo wcześniej przed Twoją wypowiedzią. Nie twierdzę też, że jako hobbysta jesteś gorszy w te klocki. Nie miałem zamiaru nikogo urazić moją wypowiedzią.