Strona 2 z 3

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 2:30 pm
autor: Dein

Ostatni post z poprzedniej strony:

Klub wsparcia. Wiadomo. Dla tych, którzy w pojedynkę i na sucho nie radzą sobie ze śmiercią ryby.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 3:34 pm
autor: marcinzabki29
Cola i bezalkoholowe też się liczy, dla uczczenia zejścia rybki?
Za chwilę się okaże, że wszyscy jesteśmy nałogowcami......

A tak swoją drogą, to myślałem, że wspieramy się tutaj, na Forum,
a wyszło na to, że tylko w Pubie.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 4:18 pm
autor: Lech-u
marcinzabki29 pisze: czw gru 14, 2017 3:34 pmże wszyscy jesteśmy nałogowcami
Hurrraaaa!
Forum Anonimowych Warszawskich Alkoholików!

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 5:03 pm
autor: ArekRaszyn
i zjadaczem karkówki na czele :P

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 5:09 pm
autor: Lech-u
ArekRaszyn pisze: czw gru 14, 2017 5:03 pmi zjadacza karkówki na czele
Wkomponuj to mądralo w nazwę...

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 8:45 pm
autor: Miro
No i wszystko jasne Obrazek
Jak to mówią;
Uderz w stół , a nożyce się odezwą ! :viva:
ArekRaszyn pisze: czw gru 14, 2017 2:17 pmnigdy nie wypiłeś piwa sam jeden, przed tv, na działce, wakacjach itp ?Dodano do tego postu po 3 minutach 34 sekundachmoże nie będę się odnosił do każdej myśli osobno.

Ilu znasz osobników z własnej rodziny u których któregoś z punktów byś nie dostrzegł
Trzeba pomyśleć o
miro pisze: czw gru 14, 2017 1:58 pmPrzestrzegam przez diagnozowaniem się samemu, doradzam natomiast wizytę u specjalisty terapii uzależnień, który wysłucha indywidualnej historii picia nie tylko pod kątem faktów, ale w jaki sposób osoba o nich mówi.
:viva: :viva: :viva:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 8:49 pm
autor: ArekRaszyn
no i co to wniosło ?
nie uderzaj niczym w stół zwłaszcza głową.

nie wiem z czego to wynika i dociekać nie będę ale nie odpowiedziałeś na pytanie.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 9:21 pm
autor: Miro
A nie zastanawiałeś się nad tym dlaczego tylko ciebie mój tekst zbulwersował ?
Przecież innych też wymieniłem.
Jesteś 6 miesięcy na tym forum ale widzę że jeszcze dużo musisz zrozumieć, nauczyć się. :razz:

Obrazek

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 9:29 pm
autor: ArekRaszyn
twój tekst zbulwersował ? mnie ? :)
to że jako jedyny napisałem i to do ciebie osoby której jako jedynej z tego forum nie lubię to nie znaczy że zostałem zbulwersowany.
a może reszta społeczeństwa po prostu cie olała :razz: :razz: :razz: :razz:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 9:31 pm
autor: Lech-u
Proszę, bez osobistych wycieczek.
Szanujmy się wszyscy wzajemnie.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 9:43 pm
autor: marcinzabki29
Skoro ten wątek podąża w ZŁYM kierunku, to może będzie lepiej go zamknąć......

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 10:06 pm
autor: ArekRaszyn
zamykać szkoda, może ktoś coś jeszcze ma do napisania w temacie :wink:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 10:08 pm
autor: inerkoma
Ale to jest bardzo ciekawe :) zaczęło się od pytania "W jaki sposób sobie radzicie gdy gaśnie istota która była dla was całym światem ?", a aktualnie temat kręci się wokół alkoholu :D.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 10:10 pm
autor: ArekRaszyn
wszystkie drogi prowadzą do Rzymu w tym wypadku do flaszki :)

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: czw gru 14, 2017 11:04 pm
autor: marcinzabki29
Tak to czasami bywa, że zaczyna się na czymś innym, niż się kończy.
I wszystko byłoby OK, gdyby nie "personalne wycieczki".

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 12:02 am
autor: Johanna
ok, temat zabawny z punktu widzenia dorosłej osoby, ale pamiętajcie, że niektórzy z Was hodują (politycznie poprawnie pewnie będzie powiedzieć wychowują) małych akwarystów i wtedy to może być problem.

pamiętam, że jako bardzo mały gówniarz płakałam bo Kubuś zdechł :) pojęcia już nie mam jakiego gatunku był i czy na pewno to był on a nie ona.
Będę się upierać, że zdechł z głodu,bo nie pozwolono mi go karmić co pięć minut. :D

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 3:55 am
autor: michal78
Wracając do tematu. Czy myślicie że dla ryby jest coś po "drugiej stronie" ? Tudzież może... czy padły kirysek ma szansę odrodzić się w kolejnym wcieleniu jako otosek, ewentualnie bielik amerykański ?

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 9:05 am
autor: revers
Myślę, że to kwestia wyznawanej przez akwarystę wiary, poglądów i wartości. Może być tak, że bojownik który zaskubie niewierną krewetkę dostanie po śmierci tysiąc dziewiczych samiczek. Zaś zbrojnik innego akwarysty po śmierci przeobrazi się w mięciutkiego homiczka.
Moja wiara niestety, raczej nie uwzględnia zwierzaczków w życiu wiecznym. ...choć może to jednak dobrze, bo obawiam się, czy aby na pewno byłem dla nich taki dobry i czy nie będą mi dokuczały tam w niebiosach.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 9:34 am
autor: Dein
Reinkarnacja zdecydowanie dotyczy ssaków oraz może niektórych ptaków. Ale moim zdaniem nie ryb.
To pułapka swojego rodzaju. Człowiek, niezbyt szlachetny, może zostać np. węgorzem po śmierci, ale że węgorz nie może zostać niczym innym, jest to niespodziewany koniec łańcucha. Ryby nie modlą się i nie posiadają autorytetów, a więc trudno wsławić im się dobrymi uczynkami, za które mogłyby zostać awansowane.
Węgorz może iść do piekła. Tam go codziennie łapią i wędzą żywcem i jest pożerany przez plugawe istoty.
Lepiej się starać za życia, żeby nie zostać węgorzem, a jeśli już się ktoś zorientuje, że został węgorzem, powinien się starać nie łobuzować. Wtedy pójdzie do czyśćca albo do raju. Węgorze w raju dostają codziennie napuchniętego trupa do spałaszowania i mogą mu siedzieć w oczodole. A więc też nie trzeba dramatyzować - węgorz też może mieć dobre życie i świetlane życie po życiu.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 10:23 am
autor: revers
Nie martwmy się więc aż tak o Nasze wodne pociechy, lecz skupmy się na tym, żeby nie zostać takim przykładowym węgorzem w rękach piekielnego Makłowicza.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 10:50 am
autor: Dein
Należy pamiętać o tym, że karma wraca. Nienależyta opieka nad rybą może poskutkować tym, że zostaniemy węgorzami w rękach piekielnego Makłowicza, który też w końcu zostanie węgorzem.
Zastanawiał się kiedyś ktoś, dlaczego węgorzy jest tak dużo i zawsze się znajdą jakieś do uwędzenia?

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 10:58 am
autor: Rrrrogaty
Okeeej. Początkowo na moim mierniku absurdu strzałka wleciała na czerwone pole. Teraz zasadniczo wyłamał się ogranicznik i wskazówka robi za wiatraczek :D. ;D

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 12:22 pm
autor: michal78
Kiedyś, dawno na jakimś filmie słyszałem taki "kawał" - Dwie mieszkające w akwarium rybki pokłóciły się, jedna z nich obrażona zaszyła się w kącie, chwilę później z tryumfująca miną podpływa do swej towarzyszki i mówi "Jeśli nie ma Boga to kto rano zapala światło ?"

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 12:40 pm
autor: sum
ROGATEK pisze: pt gru 15, 2017 10:58 amOkeeej. Początkowo na moim mierniku absurdu strzałka wleciała na czerwone pole. Teraz zasadniczo wyłamał się ogranicznik i wskazówka robi za wiatraczek .
Obrazek
i bije kolejne rekordy prędkości.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 3:08 pm
autor: marcinzabki29
Po odpaleniu tego wątku czuć przyjemny powiew...... :shock:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 4:15 pm
autor: asheka
Raczej opary.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 4:47 pm
autor: Rrrrogaty
:shock: somebody that i use to know :shock:

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 5:47 pm
autor: Lech-u
Niektórzy wierzą, że można zostać także postacią nieożywioną.
Więc możliwe, że wspomniany węgorz mógłby zostać także żwirkiem rzecznym i wtedy całe życie by tonął w odchodach istot wyższych. w tym przypadku innych węgorzy, nurków w kevlarze a także użytkowników FAWA.
Chyba lepiej zatem zjadać wszelkie niebyty organiczne i nie pozwalać im zostać żwirkiem.

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 6:02 pm
autor: cinek1916
Kiedyś na FaWie można było przeczytać ciekawe rzeczy albo podyskutować a teraz większość to dywagacje czy ryby się reinkarnują i czy po nich płaczemy... No cóż...

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 9:34 pm
autor: fajerka
Bo kiedys bylo lepiej :medit:

Piłkarze dobrze grali
Politycy byli cnotą
Biedy nie było
Akwaryści rozmawiali o b.ważnych sprawach

Czas się obudzić...

Jak się pogodzić z odejściem ryby ?

: pt gru 15, 2017 10:21 pm
autor: Dein
Raczycie kpić i z tym absurdem i z "kiedyś było lepiej".
Po pierwsze - większość z Was nie może pamiętać, co się tu działo "kiedyś". A zaiste było wspaniale. Rozmowy o wiecznym odpoczywaniu, replikantach i człowieczeństwie, rybia poezja, gry planszowe, galeria rybich sław, wspólne nucenie pieśni religijnych - to wszystko było na porządku dziennym, zanim nastało to Wasze "kiedyś". Do tego ludzie byli otwarci i nie nie lubili Mirona, tylko dlatego, że nie rozumieli jego szlachetnych intencji.
Po drugie - oto po kilku latach posuchy pojawił się topik egzystencjalny i okazuje się, że stanowi większość treści forum i przerasta większość osób, które postanowiły coś napisać.
No to może po prostu załóżcie sobie kolejny poważny temat o chlaniu browarów, a nielicznym, w tem mnie pozwólcie cieszyć się faktem, że ktoś myśli o śmierci i przeznaczeniu.
Rani mnie ta sytuacja i psucie poważnej dyskusji o tym, co kiedyś każdego akwarystę czeka.

Autorowi topiku bardzo dziękuję, że daje mi powód, żeby zaglądać na forum. Bardzo się wzruszyłem także tym, że sam mógłbym mieć nick michał78.
Nie zniechęcaj się, proszę. Chciałbym wiedzieć, dlaczego wymieniłeś wśród potencjalnych inkarnacji właśnie bielika amerykańskiego? Czyżbyś miał jakieś natarczywe wizje z jego motywem?