Nasze inne zwierzaki

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
ODPOWIEDZ

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1561

Post autor: ubik »

Ostatni post z poprzedniej strony:

A w jakim są wieku? Moja ma tak około czterech lat (nie wiem ile dokładnie bo trafiła do nas jak już była dorosłym kotem). Pierwsze dwa lata były nie do zniesienia ;) Każda noc to był dramat. Miauczenie, skakanie po głowie... a gdy już domownicy się obudzili to ona kładła się spać i nastawał spokój na pół dnia. Dzisiaj jak już rozrabia to po cichu. Nad ranem widać tylko skutki nocnych zabaw (np. powyciągane ciuchy ze wszystkich szuflad które udało się otworzyć)
Awatar użytkownika

tompoz
Zapaleniec
Posty: 257
Rejestracja: sob kwie 02, 2011 11:21 pm
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1562

Post autor: tompoz »

Kolejno: 4, 3, 2 i 1. :-)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Pozdrawiam,
Tomek
Awatar użytkownika

PawelWaw
Uzależniony
Posty: 537
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 12:41 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Na imię mam: Pawel
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1563

Post autor: PawelWaw »

Valkyyyr22 pisze:A ktoś zforumowiczów posiada może piseka rasy buldog francuski - mam opcję dostać szczeniaka za free, ale zastanawiam się czy to nie jest za bardzo uciążliwa rasa pod względem chorób itd co myślicie?
Ja posiadam :-) . Są to kochane psy , ale mają swoje wady . Największą ich bolączką są kręgosłupy. Przed kupnem psa należy dobrze prześledzić przeszłość poprzednich pokoleń pod kątem wad. Polecam kupno psa z dobrej hodowli .
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1564

Post autor: Miro »

tompoz pisze:o 4:30 zaczynają się domagać śniadania
ubik pisze: o 4:30 biegała po mnie
tompoz pisze:U nas jest masakra
ubik pisze:Każda noc to był dramat
Dlatego wolę psa :papa:
Awatar użytkownika

tompoz
Zapaleniec
Posty: 257
Rejestracja: sob kwie 02, 2011 11:21 pm
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1565

Post autor: tompoz »

Psa też mam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Pozdrawiam,
Tomek
Awatar użytkownika

PawelWaw
Uzależniony
Posty: 537
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 12:41 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Na imię mam: Pawel
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1566

Post autor: PawelWaw »

Chihuahua Lucyna ;-) Obrazek

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1567

Post autor: ubik »

Lucyna pokochała budę z Ikei :)
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1568

Post autor: saintpaulia »

Lucynka cudnej urody.

Dejw
Zapaleniec
Posty: 394
Rejestracja: ndz maja 17, 2015 12:13 am
Telefon: Samsung
Lokalizacja: Miasto, dzielnica, ulica
Na imię mam: Mam
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1569

Post autor: Dejw »

Obrazek
Pusia, jeden z najmądrzejszych psów, jakiego do tej pory spotkałem.
Była z nami 11 lat, zdechła dzisiejszej nocy z powodu upału, jej małe serduszko nie wytrzymało.

Upały, jak widać, nie są szkodliwe tylko dla nas. Zwierzęta czasami cierpią znacznie bardziej.
Sprawdzajcie, czy Wasze psy, koty, zawsze mają pełną miskę świeżej wody. Jeśli gdzieś wychodzicie, zostawcie im jej zdecydowanie więcej. Zadbajcie o to, by miały jakieś zacienione miejsce. Zwierzę nie może Wam powiedzieć, że coś mu dolega, a Wy nie zawsze zdążycie zauważyć to na czas.
Awatar użytkownika

marcinzabki29
Cesarz
Posty: 10975
Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
Lokalizacja: Ząbki
Na imię mam: Marcin
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1570

Post autor: marcinzabki29 »

Dejw pisze:zdechła dzisiejszej nocy z powodu upału
:cry:
Pozdrawiam Marcin

Gaber

Nasze inne zwierzaki

#1571

Post autor: Gaber »

Nie lubię psów :razz: chociaż sam jestem w posiadaniu psiochy marki pudel miniatura.
Na ówczesnym bazarze przy stadionie żużlowym w Czestochowie psina nabyta 26.09.2007 jako 1.5 miesięczny kłębek.
Obrazek
Od początku były problemy: 3xodrobaczana, potem zabieg usuwania mleczaków w klinice weta, jakieś zatrucia pokarmowe, sterylizacja ze względu na liczne cysty jajnika, nieoperacyjna przepuklina pachwinowa a obecnie problem tkwi w powiększającym się tłuszczaku na biodrze :?
Fota sprzed roku.
Obrazek
Psiocha cholernie wybredna, ale nadrabia niesamowitym charakterem.
Na spacery od 2 roku jej pobytu chodzimy zupełnie bez smyczy, nawet przechodząc przez jezdnie bardzo się pilnuje.
W mojej obecności nie podlatuje do znanych i obcych, nie ujada, a w dodatku potrafi aportować od samego początku.
Obrazek
Czesanie i strzyżenie pyska, łap to moja działka, więc psiocha nie stawia oporów.
Martwi mnie ten nieoperacyjny rosnący szpetny tłuszczak rozlewający się do pachwiny. Póki psiocha żywotna jest OK, w przeciwnym razie będzie do uśpienia.
Tą historyjką ostrzegam przed zakupem zwierząt z niepewnych źródeł gdyż niby zapłacimy mniej, ale późniejsze koszty utrzymania chorego zwierza przewyższy cenę nabytku z licencjonowanych hodowli.
Awatar użytkownika

PawelWaw
Uzależniony
Posty: 537
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 12:41 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Na imię mam: Pawel
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1572

Post autor: PawelWaw »

Jak jest tanio , to jest drogo ! Z moją żoną zrobiliśmy tak samo . Kupiliśmy buldoga francuskiego z pseudo hodowli . Było tanio - myślę , że teraz po 10 latach uzbierało by się na dobre auto i nie mówię tu o kosztach związanych z normalną " eksploatacją " , tylko o leczeniu chorób dziedziczonych. Kupujmy zwierzaki w miejscach , które mają dobre opinie.
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1573

Post autor: fajerka »

Moja shihtzu (też kupiona tanio) zmarla w marcu w trakcie sterylizacji. miala rok :-( serce jej stanęło, reanimacja nie pomogła
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

radmac
Fanatyk
Posty: 1060
Rejestracja: wt lut 25, 2014 8:23 pm
Lokalizacja: wola/śródmieście
Na imię mam: Jarek
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1574

Post autor: radmac »

Na tym forum już raz była rozmowa o "hodowlach", nawet tych z papierami, opiniami itp... raczej o mordowniach -
A wyjście jest takie proste
Nie kupuj - Adoptuj!
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1575

Post autor: Tomasz3k »

radmac pisze: Nie kupuj - Adoptuj!
Święta racja !!!

A o to mój pieson.
Obrazek

Co prawda nie adoptowany , ale przygarnięty z ulicy, jest już u nas ok 13lat.
Awatar użytkownika

radmac
Fanatyk
Posty: 1060
Rejestracja: wt lut 25, 2014 8:23 pm
Lokalizacja: wola/śródmieście
Na imię mam: Jarek
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1576

Post autor: radmac »

Tomasz3k pisze: Święta racja !!!
dla fanów kopanej
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1577

Post autor: Miro »

Dejw, współczuję.
Gaber, nie ufaj weterynarzom, przynajmniej nie jednemu.
Mój poprzedni pies to suka PONY. Miało malutki guzik tłuszczowy na brzuchu.Wet, powiedział " nie ruszać ".
Po pewnym czasie guz urósł do wielkości pomarańczy.
Pewnego dnia pękł,i gdy pojechałem do kliniki wet powiedział że " szkoda że nie przyjechałem wcześniej ". Uśpiłem.
Mam przykre doświadczenie związane z wiedzą tych ludzi. Mam wrażenie że ich edukacja zawodowa skończyła się w momencie opuszczenia uczelni.
http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/ps ... 04811.html" onclick="window.open(this.href);return false;

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1578

Post autor: ubik »

PawelWaw pisze:Jak jest tanio , to jest drogo !
Nieprawda. Znam osoby które były w stanie zapłacić tysiące za odpowiednią rasę psa/kota z odpowiedniej renomowanej hodowli. Te zwierzęta wcale nie zyskały dzięki swojej cenie cudownego genu bezbolesnej długowieczności. Dobrze, że o tym wszystkim piszecie (choroby, problemy itd) może ktoś zastanowi się czytając czy faktycznie chce się mierzyć z tego typu wyzwaniami przez długie lata, zanim zdecyduje się na zwierzę. Moim zdaniem najlepiej się nastawić przed nabyciem jakiejkolwiek istoty na to, że nie będzie wiecznie silna i że za jakiś czas, na pewno będzie wymagała leczenia. Pewnych chorób nie da się przewidzieć i zapobiec. My gdy się zaczniemy starzeć, zaczniemy też chorować i tak samo wszystko inne żywe. Eh... Zrobiło się tak smutno, że aż muszę wstawić tę pełną bólu emotikonkę oddającą w pełni dręczący mnie niepokój oraz smutek wywołany faktem skończoności istnienia ;(

Gaber

Nasze inne zwierzaki

#1579

Post autor: Gaber »

miro pisze:Gaber, nie ufaj weterynarzom, przynajmniej nie jednemu.
Psiocha miała robione usg i punkcje guza.
Guz jest przyrośnięty do biodra (nieruchawy), a punkcja nic nie dała tzn. do strzykawki zupełnie nic nie wleciało i przez to problem co dalej...
Awatar użytkownika

dune
Fanatyk
Posty: 1255
Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
Lokalizacja: ...
Na imię mam: Pilar
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1580

Post autor: dune »

Świetnie zrobiona punkcja....zmień lekarza
...tak mi się wydaje...

Psyho

Re: Nasze inne zwierzaki

#1581

Post autor: Psyho »

Mój zwierzak przez chwilę bo na balkonie moim był.
Obrazek
Obrazek
Bydlę z 10 cm miało.


Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka

Dein

Nasze inne zwierzaki

#1582

Post autor: Dein »

Pasikonie to nieobliczalne dranie, żeby brzydziej nie napisać.
Jeśli nadal piszesz na forum, znaczy, że tym razem Ci darował, że się na niego gapisz albo udzielił tylko lekkiego ostrzeżenia. Ale to mogło skończyć się naprawdę źle.

Psyho

Re: Nasze inne zwierzaki

#1583

Post autor: Psyho »

Prubowal skoczyć na mnie prawdopodobnie z zamiarem połamania żeber na ,przynajmniej to odczytalem w jego spojrzeniu. Uchylilem się zręcznie i wyleciał przez barierę.

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

dune
Fanatyk
Posty: 1255
Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
Lokalizacja: ...
Na imię mam: Pilar
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1584

Post autor: dune »

Przerażające....jestem wrogiem mnożenia poza rozsądkiem
Ale pseudohodowla to troche jednak co innego niz mnożenie rodzinne
Zwierzęta z obu typów "hodowli" są genetyczną ruletką
Często powielane są groźne mutacje
Ale z niewiedzy czy z zachłanności?
Zwierzęta domowe chociaż są szczęśliwe
Bezmyślny i egoistyczny pęd właścicieli do posiadania "małych"
Az tak się na nich nie odbija,
choc sprzyja wzrostowi bezdomności
Oraz powoływaniu do życia często chorych zwierząt

Zwierzęta z pseudohodowli często są trzymane
W koszmarnych warunkach
eksploatowane ponad sily
Często chore niedożywione
Dają chore i zmutowane potomstwo
Często z " rodowodem"

Pobudki są inne i ludzkie traktowanie zwierząt inne
Finalnie szkodliwe prawie tak samo
Można dyskutować co gorsze,
Tragiczna bezmyślność czy okrutne wyrachowanie
Dla mnie gorsze to drugie
Ponieważ odporne na edukację i odwołanie do sumienia...
Chciwość ludzi potrafi byc ogromna

Przeraża natomiast komentarz tej rzeczywistości
"miało byc taniej a wyszlo drożej"....
"Zaoszczędzone na psie, wydane na weterynarza"

Przeciez to chodzi o żywe zwierzęta!
Mnożenie ich cierpienia i pozwalanie na to!
A nie o oszczędność pieniędzy
Które się potem traci na leczenie...
To naprawdę jedyny argument przeciw pseudohodowlom?
Kupując tam napędza sie fabryki cierpienia!
Mnoży sie bezdomność

Przyjmując zwierzę do domu zyskuje się przyjaciela
Przyjacielowi nie wymawia się choroby .....
...tak mi się wydaje...

cinek1916
Guru
Posty: 2535
Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
Lokalizacja: Ulrychów
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1585

Post autor: cinek1916 »

A oto kiedyś już prezentowany Spadek.

Obrazek


Czasami ma lepiej niz ja. .. Na szczęście nie często ;)
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."

obrazek

ubik
Zapaleniec
Posty: 473
Rejestracja: ndz kwie 19, 2015 11:39 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Prosimir
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1586

Post autor: ubik »

A ja wrócę do kota!
Bez żadnej hodowli. Mrałczący kot ściągnięty z drzewa. Dachowiec który nie wystawi nosa na balkon jeżeli tylko minimalnie wieje i jest choć odrobinę mokro. Trawa kota w łapki kłuje więc nie ma mowy o spacerze! Luksusowy dachowiec lubujący się w puchatych posłaniach i w posiłkach ze sklepu mięsnego (bo jakiejś tam karmy z zoologicznego to kotek gardzi i może jedynie powąchać... ewentualnie wróbelek złapany na balkonie - gołąb to już zbyt duży i kotek na sam widok gołębia ucieka) Przed Państwem Zuza jeszcze raz:
Obrazek
Awatar użytkownika

PawelWaw
Uzależniony
Posty: 537
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 12:41 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Na imię mam: Pawel
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1587

Post autor: PawelWaw »

A tu moje "stado" bawi się patykiem :-) Obrazek
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21841
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1588

Post autor: Lech-u »

Co się stało, że takiej konstrukcji używa?
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u


Business Card

DrRymsza
Awatar użytkownika

PawelWaw
Uzależniony
Posty: 537
Rejestracja: ndz maja 11, 2014 12:41 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Na imię mam: Pawel
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1589

Post autor: PawelWaw »

Niedowład tylnych łap spowodowany wadą genetyczną kręgosłupa .
Awatar użytkownika

kaingorn
Zapaleniec
Posty: 257
Rejestracja: pt sie 12, 2016 8:15 pm
Lokalizacja: Wawa, Białołęka-Nowodwory
Na imię mam: Lukasz
Płeć:

Re: Nasze inne zwierzaki

#1590

Post autor: kaingorn »

Mój owczarek niemiecki, Baster, który niestety już odszedł z tego świata :( To był najlepszy pies na świecie, spokojny i ułożony, ale niestety miał swoją wadę - jako maluch został pogryziony przez dwa inne duże owczarki i od tamtej pory miał wstręt do innych dużych psów. No i właśnie ta wada go zgubiła, podczas popołudniowego spaceru w lesie wybiegł przed nas pies, oczywiście bez smyczy i kagańca i zaczął szczekać na mojego podopiecznego, ten potężnie się napiął i skoczył aż rozerwał swoją obrożę - tak zgadza się, rozerwał obrożę, w sumie to już trzecią. Żadna nie była dla niego wystarczająco mocna. Pobiegł za tamtym piesem, goniłem ich ładne parę minut, straciłem z oczu i niestety mój pies wpadł pod samochód :( Zmarł na miejscu.

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Nasze inne zwierzaki

#1591

Post autor: sum »

Szkoda :( Piękny pies.
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”