Ostatni post z poprzedniej strony:
A ja się będę upierał, żebyś zaprezentował swoje typy[Tylko dla dorosłych] Wina
-
- Arcymistrz
- Posty: 4189
- Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
- Lokalizacja: Saska Kępa
- Płeć:
-
- Zapaleniec
- Posty: 263
- Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:10 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
No dobra, sami tego chcieliście...:
W takim razie posłuchajcie.....
Wino, wspaniały napój alkoholowy, nazywany często napitkiem Bogów.
Szlachetny i wspaniały trunek...co i dlaczego, to nie ma czasu i miejsca, aby tu, o tym pisać.
Niestety "wina", które wymieniliście nie są zaliczane do win dobrych (nie mylić ze smacznymi). W zasadzie to zalicza się je do wyrobów wino podobnych, które są nierozerwalnie związane z winami tzw marketowymi.
Co to oznacza?
Oznacza to produkt otrzymany najniższym kosztem, a co za tym idzie z winogron nieprawidłowo rozwiniętych i o słabej jakości. Wino ma szybko powstać i tanim nakładem.
Producenci win mają u siebie przeważnie dwie linie produkcyjne. Pierwsza to taka, na którą trafiają winogrona dobrej jakości, które były specjalnie wyselekcjonowane. Cały proces produkcji wina jest ściśle nadzorowany i ma spełnić wysokie normy jakości. W czasie powstawanie takich win generalnie nie używa się chemii czyli różnych wzbogacaczy, konserwantów oraz ulepszaczy. Taki proces jest długotrwały i kosztowny. Wina z takiej linii są przeznaczone na sprzedaż do gastronomii oraz wyspecjalizowanych sklepów…
Natomiast ta druga linia…., tam trafiają tzw „odpady”, z których nie ma szans aby mogło narodzić się dobre wino. Do takich winogron dodaje się wszelakiej maści ulepszaczy aby w możliwie najszybszym czasie otrzymać coś co będzie podobne w smaku i zapachu do prawdziwego wina. Wiadomo Markety (Geant, Macro, Tesco i inne) dyktują ceny. W takim markecie produkt ma być jak najtańszy, ponieważ jest skierowany do określonej grupy odbiorców. Żeby producent wina mógł taki produkt sprzedać musi go wyprodukować tanio, a niestety nie da się wyprodukować dobrego wina tanim kosztem…..
Wina marketowe są substytutem dobrych win, można to porównać do „normalnego” akwarium, a akwarium ze sztucznymi roślinkami, zamkiem w środku i kolorowym tłem z rybkami.
Takie wina z marketów mają być w smaku delikatne, nieinwazyjne i smaczne. Niestety nie niosą ze sobą żadnych wartości.
Takie wina nie posiadają odpowiednio bogatego oraz głębokiego aromatu jak również ich smak jest płytki, a finisz krótki.
Różnicą jest napić się oranżady, wody czy…….właśnie wina.
Generalnie jeżeli chcemy się napić dobrego wina w Polsce, które otworzy nasze zmysły i naprawdę pozwoli nam docenić swoją wartość, to za takie wino musimy w sklepie zapłacić powyżej 30 zł.
Niestety wszystkie „wina”, które wymieniliście do takich się nie zaliczają.
W takim razie posłuchajcie.....
Wino, wspaniały napój alkoholowy, nazywany często napitkiem Bogów.
Szlachetny i wspaniały trunek...co i dlaczego, to nie ma czasu i miejsca, aby tu, o tym pisać.
Niestety "wina", które wymieniliście nie są zaliczane do win dobrych (nie mylić ze smacznymi). W zasadzie to zalicza się je do wyrobów wino podobnych, które są nierozerwalnie związane z winami tzw marketowymi.
Co to oznacza?
Oznacza to produkt otrzymany najniższym kosztem, a co za tym idzie z winogron nieprawidłowo rozwiniętych i o słabej jakości. Wino ma szybko powstać i tanim nakładem.
Producenci win mają u siebie przeważnie dwie linie produkcyjne. Pierwsza to taka, na którą trafiają winogrona dobrej jakości, które były specjalnie wyselekcjonowane. Cały proces produkcji wina jest ściśle nadzorowany i ma spełnić wysokie normy jakości. W czasie powstawanie takich win generalnie nie używa się chemii czyli różnych wzbogacaczy, konserwantów oraz ulepszaczy. Taki proces jest długotrwały i kosztowny. Wina z takiej linii są przeznaczone na sprzedaż do gastronomii oraz wyspecjalizowanych sklepów…
Natomiast ta druga linia…., tam trafiają tzw „odpady”, z których nie ma szans aby mogło narodzić się dobre wino. Do takich winogron dodaje się wszelakiej maści ulepszaczy aby w możliwie najszybszym czasie otrzymać coś co będzie podobne w smaku i zapachu do prawdziwego wina. Wiadomo Markety (Geant, Macro, Tesco i inne) dyktują ceny. W takim markecie produkt ma być jak najtańszy, ponieważ jest skierowany do określonej grupy odbiorców. Żeby producent wina mógł taki produkt sprzedać musi go wyprodukować tanio, a niestety nie da się wyprodukować dobrego wina tanim kosztem…..
Wina marketowe są substytutem dobrych win, można to porównać do „normalnego” akwarium, a akwarium ze sztucznymi roślinkami, zamkiem w środku i kolorowym tłem z rybkami.
Takie wina z marketów mają być w smaku delikatne, nieinwazyjne i smaczne. Niestety nie niosą ze sobą żadnych wartości.
Takie wina nie posiadają odpowiednio bogatego oraz głębokiego aromatu jak również ich smak jest płytki, a finisz krótki.
Różnicą jest napić się oranżady, wody czy…….właśnie wina.
Generalnie jeżeli chcemy się napić dobrego wina w Polsce, które otworzy nasze zmysły i naprawdę pozwoli nam docenić swoją wartość, to za takie wino musimy w sklepie zapłacić powyżej 30 zł.
Niestety wszystkie „wina”, które wymieniliście do takich się nie zaliczają.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 5:09 pm przez Bohdan, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gaduła
- Posty: 138
- Rejestracja: sob lis 15, 2008 6:51 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
To i ja się odezwę,choć win nie pijam. Jedyny wyjątek,to Kijafa... wiśniowa. Czy to wino?
Justyna
-
- Uzależniony
- Posty: 529
- Rejestracja: śr sty 07, 2009 10:45 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Wino ,jesli dobrze pamietam to dunskie.Jesli sie myle to prosze mnie poprawic.blanka pisze:Jedyny wyjątek,to Kijafa... wiśniowa. Czy to wino?
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 5:22 pm przez neptun, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zapaleniec
- Posty: 263
- Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:10 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Owszem to duński produkt. używany przeważnie do coctaili. Generalnie robi się go z wiśni ewentualne z czarnej porzeczki, ale.........to nie jest wino !!
Winem nazywamy wyłącznie napój alkoholowy przygotowywany tylko i wyłacznie z samych winogron.
Reszta napitków to wyroby wino-podobne tak jak kiedyś było z wyrobami czekoladopodobnymi.
Winem nazywamy wyłącznie napój alkoholowy przygotowywany tylko i wyłacznie z samych winogron.
Reszta napitków to wyroby wino-podobne tak jak kiedyś było z wyrobami czekoladopodobnymi.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4189
- Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
- Lokalizacja: Saska Kępa
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Bohdan, dzięki za ten wywód. Pięknie uniknąłeś wymienienia swoich ulubionych typów, bo to byłaby kryptoreklama
Niemniej, dużo nowej dla mnie wiedzy przekazałeś w swojej wypowiedzi i podniosłeś poziom tematu... Władek, ani słowa o komandosach itp!!!
Tylko teraz pytanie - wino np. Carlo Rossi, które jest zrobione wyłącznie z winogron jest winem, czy wyrobem winopochodnym?
I czy możesz polecić jakieś ciekawe wino z nieco niższej półki cenowej?
Niemniej, dużo nowej dla mnie wiedzy przekazałeś w swojej wypowiedzi i podniosłeś poziom tematu... Władek, ani słowa o komandosach itp!!!
Tylko teraz pytanie - wino np. Carlo Rossi, które jest zrobione wyłącznie z winogron jest winem, czy wyrobem winopochodnym?
I czy możesz polecić jakieś ciekawe wino z nieco niższej półki cenowej?
-
- Zapaleniec
- Posty: 263
- Rejestracja: ndz gru 28, 2008 12:10 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Carlo Rossi jest winem, ponieważ jest robione z winogron, ale jest to typowe wino marketowe czyli tak naprawdę pijąc go zamiast zyskiwać to niestety tracimy....
Jest to wino, które raczej stara się nim być i próbuje Go naśladować ale tak naprawdę nim nie jest.
Jeszcze raz powtórzę, że wina, które możemy kupić w markecie za kwotę poniżej 20 zł tak naprawę to nadają sie ewentualnie do zrobienia na ich bazie różnych sosów, a nie do picia.
A propos komandosów....to ja też kiedyś piłem różne siarki....dawno to było ale było. W zyciu trzeba wszystkiego spróbować, żeby potem mieć odpowiednie odniesienia.
Pod koniec lat 80-tych jak i na początku 90-ych pijałem też typowe wina marketowe i wtedy wydawało mi się, że pijam Bardzo Dobre Wina, ale po pewnym czasie okazało się że byłem w błędzie.
A wracając do wyboru wina przy zakupie......To w Polsce ważna jest niestety cena (najbezpieczniej kupować wina pow 30zł).
Nie zwracajcie uwagi na sposób zamknięcia (korek/zakrętka), to przy określonych winach nie ma znaczenia.
Jeżeli będziecie mieli wino za 22 zł zamykane klasycznym korkiem, a za 20 zł będzie zakręcane to często lepiej kupić to drugie bo będzie wyższej jakości.
No i szukając wina dla siebie powinniście kierować się szczepem, czyli rodzajem winogron z jakiego dane wino było zrobione, a nie kolorem wina. To szczep nadaje wino odpowiednią barwę, charakter, potencjał, różnorodność smaku czy bukietu. Nie ważna jest nazwa wina tylko z jakiego szczepu zostało zrobione, a w drugiej kolejności jaki producent je wyprodukował, ponieważ jest Ich cała masa, ale nie wielu robi dobre wina....
Prawdę mówiąc to nie interesuje się winami w marketach, ale luknę przy okazji co maja np. w Tesco i napisze Wam co ewentualnie możecie wybrać z ich oferty.
Tak na szybko to mogę Wam napisać żebyście szukali np. wina o nazwie Neblina z Chille (czerwone/białe). To wino nie jest dostępne w szerokiej dystrybucje ale można je spotkać w sklepach. Powinno kosztować do 25 zł i z całą pewnością warto je kupić.
Jest to wino, które raczej stara się nim być i próbuje Go naśladować ale tak naprawdę nim nie jest.
Jeszcze raz powtórzę, że wina, które możemy kupić w markecie za kwotę poniżej 20 zł tak naprawę to nadają sie ewentualnie do zrobienia na ich bazie różnych sosów, a nie do picia.
A propos komandosów....to ja też kiedyś piłem różne siarki....dawno to było ale było. W zyciu trzeba wszystkiego spróbować, żeby potem mieć odpowiednie odniesienia.
Pod koniec lat 80-tych jak i na początku 90-ych pijałem też typowe wina marketowe i wtedy wydawało mi się, że pijam Bardzo Dobre Wina, ale po pewnym czasie okazało się że byłem w błędzie.
A wracając do wyboru wina przy zakupie......To w Polsce ważna jest niestety cena (najbezpieczniej kupować wina pow 30zł).
Nie zwracajcie uwagi na sposób zamknięcia (korek/zakrętka), to przy określonych winach nie ma znaczenia.
Jeżeli będziecie mieli wino za 22 zł zamykane klasycznym korkiem, a za 20 zł będzie zakręcane to często lepiej kupić to drugie bo będzie wyższej jakości.
No i szukając wina dla siebie powinniście kierować się szczepem, czyli rodzajem winogron z jakiego dane wino było zrobione, a nie kolorem wina. To szczep nadaje wino odpowiednią barwę, charakter, potencjał, różnorodność smaku czy bukietu. Nie ważna jest nazwa wina tylko z jakiego szczepu zostało zrobione, a w drugiej kolejności jaki producent je wyprodukował, ponieważ jest Ich cała masa, ale nie wielu robi dobre wina....
Prawdę mówiąc to nie interesuje się winami w marketach, ale luknę przy okazji co maja np. w Tesco i napisze Wam co ewentualnie możecie wybrać z ich oferty.
Tak na szybko to mogę Wam napisać żebyście szukali np. wina o nazwie Neblina z Chille (czerwone/białe). To wino nie jest dostępne w szerokiej dystrybucje ale można je spotkać w sklepach. Powinno kosztować do 25 zł i z całą pewnością warto je kupić.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 8:53 pm przez Bohdan, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Bohdan pisze: za wino musimy w sklepie zapłacić powyżej 30 zł.
Za taką sumę to ja kilka win do parku kupuję...
Hehehe.
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4189
- Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
- Lokalizacja: Saska Kępa
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Bohdan, a jakieś półsłodkie możesz podpowiedzieć? Bo ta Neblina to wytrawne jest
-
- Początkujący
- Posty: 15
- Rejestracja: ndz maja 24, 2009 1:32 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Moje ulubione winka to:
1. Chateauneuf du Pape, ale bardzo rzadko mogę sobie na nie pozwolić
2. Cabernet savignon od Charles Kurg.
3. Gewűrztraminer z Alzacji
Parę dobrych białych wina piłem z regionu Friuli
W listopadzie zawsze pijam Beaujolais Nouveau - co roku jest niesmaczne, ale taka tradycja - chociaż w tym roku nie waliło takim kwasem.
Top3 jest trochę naciągane, bo dobrych win jest po prostu multum. Cały czas próbuję nowych dla mnie win i za każdym razem dziwię się, że tak dobre wino dopiero teraz odkrywam
Z ciekawych wina jakie piłem to było gruzińskie z 1986 roku. Jakaś mieszanka ichniejszych szczepów - po otwarciu nie dało się go wypić, ale po przelaniu do karawaki i pooddychaniu zrobiło się rewelacyjne.
Jedynie bułgarskie wina mi zupełnie nie smakują, próbowałem kilkanaście butelek różnych szczepów i producentów i zawsze miałem to samo odczucie.
1. Chateauneuf du Pape, ale bardzo rzadko mogę sobie na nie pozwolić
2. Cabernet savignon od Charles Kurg.
3. Gewűrztraminer z Alzacji
Parę dobrych białych wina piłem z regionu Friuli
W listopadzie zawsze pijam Beaujolais Nouveau - co roku jest niesmaczne, ale taka tradycja - chociaż w tym roku nie waliło takim kwasem.
Top3 jest trochę naciągane, bo dobrych win jest po prostu multum. Cały czas próbuję nowych dla mnie win i za każdym razem dziwię się, że tak dobre wino dopiero teraz odkrywam
Z ciekawych wina jakie piłem to było gruzińskie z 1986 roku. Jakaś mieszanka ichniejszych szczepów - po otwarciu nie dało się go wypić, ale po przelaniu do karawaki i pooddychaniu zrobiło się rewelacyjne.
Jedynie bułgarskie wina mi zupełnie nie smakują, próbowałem kilkanaście butelek różnych szczepów i producentów i zawsze miałem to samo odczucie.
-
- Gaduła
- Posty: 193
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2009 11:51 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Magda
- Płeć:
-
- Bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: sob wrz 26, 2009 1:15 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
etna pisze: Władek jak będę jechał do znajomych na mok, to możemy się umówić ,też czasami lubię pod chmurką.
Marcin mąż Etny
eee mogę się dołączyć??
ja ogólnie win nie lubię (poza tymi parkowymi ), za to mam słabość do burbonów.
Nie potrafię odmówić szklaneczki Jacka Danielsa
Ostatnio zmieniony pt lis 27, 2009 7:07 am przez Badger, łącznie zmieniany 1 raz.
Mchy, razborki i krewetki
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Tak tylko, już prawie wiosennie przypomnę ten temat - wątek.
Ostatnio coś takiego eleganckiego konsumuję:
Ostatnio coś takiego eleganckiego konsumuję:
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Linf pisze:Władek Pompka, ale to dobrze klepie
No baaaa...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Guru
- Posty: 2602
- Rejestracja: czw sty 08, 2009 4:30 pm
- Telefon: 537543206
- Lokalizacja: Urlychów
- Płeć:
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
A ja myślałem ,że to do nacierania rozgrzewającegoWładek Pompka pisze:No baaaa...Linf pisze:Władek Pompka, ale to dobrze klepie
Re: [Tylko dla dorosłych] Wina
Do nacierania tylko wewnętrznegokrasnal pisze:A ja myślałem ,że to do nacierania rozgrzewającego
-
- Admin
- Posty: 21841
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
[Tylko dla dorosłych] Wina
A ja lubię przede wszystkim czerwone wino wytrawne ze szczepu Carmenere lub ewentualnie kupaż Shiraz z Merlotem i Cabernet Savignone.
Czyli zdecydowanie wina z Nowego Świata.
Czyli zdecydowanie wina z Nowego Świata.
-
- Gość
- Posty: 1
- Rejestracja: pn maja 11, 2015 10:36 am
- Lokalizacja: Misto
[Tylko dla dorosłych] Wina
Ja sam robię wino z porzeczek:)
-
- Admin
- Posty: 21841
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
[Tylko dla dorosłych] Wina
Niektórzy tak mają, że mogą sobie kupić coś w sklepie a inni muszą lub chcą zrobić w domu.ploku13 pisze:a sam robię wino z porzeczek:)
Ja, na przykład, wolałem mieć dzieci domowej produkcji niż takie ze sklepu.