Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Uwaga, wsadzam kij w mrowisko. Ciśnieniowcy niech zaparzą sobie jakieś ziółka .
Co sądzicie o rybach z odłowu (pozyskiwanych bezpośrednio z natury)? Egoistyczna fanaberia akwarystów, poszerzanie zasobu wiedzy o środowisku naturalnym czy nieszkodliwy, pozytywnie odbierany proceder?
Co sądzicie o rybach z odłowu (pozyskiwanych bezpośrednio z natury)? Egoistyczna fanaberia akwarystów, poszerzanie zasobu wiedzy o środowisku naturalnym czy nieszkodliwy, pozytywnie odbierany proceder?
Ostatnio zmieniony wt lis 04, 2014 11:14 pm przez Rrrrogaty, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4316
- Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
- Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
- Płeć:
-
- Uzależniony
- Posty: 673
- Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
- Lokalizacja: Białołęka - Derby
- Płeć:
Ryby z odłowu - co tym myślicie?
To zależy w jakie miejsce trafią. Te niewielkich rozmiarów mają szansę na życie w akwarium niewiele odbiegającym od ich środowiska naturalnego.
Odłowy mogą wpływać pozytywnie na środowisko. Ryby są odławiane i z tego powodu mniej ich ginie w tymże środowisku.
W przypadku ryb potrzebujących terytorium większego niż potencjalne akwarium hodowla ich poza środowiskiem naturalnym nie powinna mieć miejsca.
Oczywiście pozostaje aspekt gatunków zagrożonych. Zarówno tych występujących jeszcze w środowisku naturalnym jak i tych, które przetrwały dzięki ich hodowli w akwariach.
Odłowy mogą wpływać pozytywnie na środowisko. Ryby są odławiane i z tego powodu mniej ich ginie w tymże środowisku.
W przypadku ryb potrzebujących terytorium większego niż potencjalne akwarium hodowla ich poza środowiskiem naturalnym nie powinna mieć miejsca.
Oczywiście pozostaje aspekt gatunków zagrożonych. Zarówno tych występujących jeszcze w środowisku naturalnym jak i tych, które przetrwały dzięki ich hodowli w akwariach.
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki
Ryby z odłowu - co tym myślicie?
Chyba trochę przekombinowałeś... Przecież jak ryby giną w środowisku to giną zazwyczaj w łańcuchu pokarmowym czyli przyczyniają się do trwania tego środowiska. Nikt nie odławia chyba ryb na zasadzie "mamy tu przy rzece fabrykę, która za tydzień wywali chemie wiec musimy rybki uratować i je odłowić".don_Vall pisze:Odłowy mogą wpływać pozytywnie na środowisko. Ryby są odławiane i z tego powodu mniej ich ginie w tymże środowisku.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co tym myślicie?
Kontrowersyjny temat...
A co z gatunkami które przetrwały tylko dzięki rozmnażaniu w akwariach? Pewnie takie też się znajdą.
A co z gatunkami które przetrwały tylko dzięki rozmnażaniu w akwariach? Pewnie takie też się znajdą.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
-
- Fanatyk
- Posty: 1723
- Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
- Lokalizacja: Tarchomin
- Płeć:
Ryby z odłowu - co tym myślicie?
Może się znajdą.
Ale szansa, że wrócą na łono natury dzięki temu są raczej mizerne...
Ale szansa, że wrócą na łono natury dzięki temu są raczej mizerne...
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co tym myślicie?
Dodałem ankietę, a co
Nazywam się Piotr i posiadam ryby z odłowu.
Mam nadzieję, że ich dzieci będą żyły długo, a dzieci ich dzieci będą miały kolejne dzieci i nie będzie już trzeba odławiać i przywozić z daleka...
Nazywam się Piotr i posiadam ryby z odłowu.
Mam nadzieję, że ich dzieci będą żyły długo, a dzieci ich dzieci będą miały kolejne dzieci i nie będzie już trzeba odławiać i przywozić z daleka...
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Re: Ryby z odłowu - co tym myślicie?
A dlaczego kupiłeś ryby z odłowu? Nie było to na zasadzie: "chce mieć coś czego nie mają inni"? Na takiej zasadzie potomstwo Twoich rybek dla takich jak Ty jest... bez znaczenia.pkucaba pisze:Dodałem ankietę, a co
Nazywam się Piotr i posiadam ryby z odłowu.
Mam nadzieję, że ich dzieci będą żyły długo, a dzieci ich dzieci będą miały kolejne dzieci i nie będzie już trzeba odławiać i przywozić z daleka...
-- Wt lis 04, 2014 11:34 pm --
A żeś wymyślił tą ankietę... Rozmowa ma być o aspektach etyczno-moralnych tego procederu, a nie o tym czy się ma czy nie ma .
-
- Zapaleniec
- Posty: 491
- Rejestracja: czw wrz 05, 2013 9:52 pm
- Lokalizacja: Michałów - Reginów
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Ja tez mialem ryby z odlowu... Dlaczego? Bo wygladaja inaczej niz te sklepowe... Wystarczy spojrzec na najbardziej popularne pielegniczki (chociazby Ramirezki czy Kakadu). F0 przy tych ze sklepow zoologicznych wyglada jak inny gatunek.
Odlow kontra hodowla to ciezki spor i wg mnie jesli odlow nie zagraza przetrwaniu gatunku to jest wiele bardziej humanitarny. Ryby z odlowu sa zazwyczaj otaczane znacznie lepsza opieka i w wiekszosci przypadkow trafiaja do ludzi ktorzy maja pojecie o akwarystyce. Ryby hodowlane traktuje sie czesto jak masowy wyrob i strat sie nie liczy.
Odlow kontra hodowla to ciezki spor i wg mnie jesli odlow nie zagraza przetrwaniu gatunku to jest wiele bardziej humanitarny. Ryby z odlowu sa zazwyczaj otaczane znacznie lepsza opieka i w wiekszosci przypadkow trafiaja do ludzi ktorzy maja pojecie o akwarystyce. Ryby hodowlane traktuje sie czesto jak masowy wyrob i strat sie nie liczy.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Dobre pytanie...ROGATEK pisze:A dlaczego kupiłeś ryby z odłowu?
Bo, nie są dostępne w większości sklepów, a wcale nie są wyjątkowe.
Bo, zakupione ryby zawsze są w świetnej formie. Właściwie to raczej zasługa sprzedawcy.
Bo, tak
Chcesz powiedzieć, że jestem snobem? Może trochę... i audiofilem też jestem...ROGATEK pisze:Nie było to na zasadzie: "chce mieć coś czego nie mają inni"?
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Masz jakieś potwierdzone informacje, że odłowy są otaczane lepszą opieką na linii poławiacz-importer? Bo wydaje mi się, ze dla nich jest to taki sam towar jak każdy inny, a straty podczas odłowów i transportu są ogromne (stąd i cena m.in.).silver007 pisze:Ryby z odlowu sa zazwyczaj otaczane znacznie lepsza opieka i w wiekszosci przypadkow trafiaja do ludzi ktorzy maja pojecie o akwarystyce. Ryby hodowlane traktuje sie czesto jak masowy wyrob i strat sie nie liczy.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Akurat w tym przypadku nie mogę się z Tobą zgodzić. Często cena takiej z odłowu jest niższa niż w niejednym sklepie.ROGATEK pisze: straty podczas odłowów i transportu są ogromne (stąd i cena m.in.).
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Gdzie, co, jak? Chyba jakimiś lewymi kanałami. Jeszcze się nie spotkałem, by ryba z odłowu była tańsza od hodowlanej.
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Odłów to połacie zdewastowanej natury, miliony dzikich żyć, którym się obrywa przy okazji i szereg nielegalnych, zdziczałych procederów czynionych w cieniu tych dozwolonych. W tym kontekście pogląd, że lepiej dla gatunku, że przetrwa w akwariach, bo w naturze grozi mu wytrzebienie, bźmi jak kiepski żart. Ale czego to człowiek nie wymyśli, żeby uzasadnić swoje kontrowersyjne wybory.
Pewnie. Nie jestem święty. Miałem microrasborki galaxy z odłowu, kiedy tylko stały się modne. A chwilę potem jak stały się modne, prawie zniknęły w naturalnych siedliskach. Nie wydaje mi się, żebym zrobił coś dobrego, dając im pożyć w akwarium, kiedy tam w naturze tak strasznie niebezpiecznie i środowisko ich życia podupada. Nie podupada populacja i środowisko tak bez powodu.
Spodziewam się pouczenia, że gdyby nie odłów, to nie byłoby nic. Bo zawsze tym się kończy.
Problem nie w samym odłowie, tylko w jego masowości, nieracjonalności i tworzeniu popytu na coraz to coś nowego, innego niż wszyscy mają. Jest popyt, są ludzie gotowi cudze potrzeby za kasę zaspokajać, bez oglądania się na jakąś głupią naturę, zasady jej funkcjonowania, zależności. Nachapać się, póki jest, a potem wylewać krokodyle łzy, że już nie ma.
Pewnie. Nie jestem święty. Miałem microrasborki galaxy z odłowu, kiedy tylko stały się modne. A chwilę potem jak stały się modne, prawie zniknęły w naturalnych siedliskach. Nie wydaje mi się, żebym zrobił coś dobrego, dając im pożyć w akwarium, kiedy tam w naturze tak strasznie niebezpiecznie i środowisko ich życia podupada. Nie podupada populacja i środowisko tak bez powodu.
Spodziewam się pouczenia, że gdyby nie odłów, to nie byłoby nic. Bo zawsze tym się kończy.
Problem nie w samym odłowie, tylko w jego masowości, nieracjonalności i tworzeniu popytu na coraz to coś nowego, innego niż wszyscy mają. Jest popyt, są ludzie gotowi cudze potrzeby za kasę zaspokajać, bez oglądania się na jakąś głupią naturę, zasady jej funkcjonowania, zależności. Nachapać się, póki jest, a potem wylewać krokodyle łzy, że już nie ma.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Pamiętaj, że ja nie kupuję hurtem.ROGATEK pisze:Gdzie, co, jak? Chyba jakimiś lewymi kanałami. Jeszcze się nie spotkałem, by ryba z odłowu była tańsza od hodowlanej.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
I co to ma do rzeczy? Ja kupuje hurtem drożej za odłów, to i Ty płacisz w detalu drożej. Serio, nie spotkałem się z sytuacją, żeby w sklepie detalicznie można było kupić taniej odłów niż hodowlę. Wynika to z tego, że same ryby są droższe, ale również tego, ze odłowy zazwyczaj wymagają specyficznych warunków i często padają (a straty trzeba sobie odbić). Od razu mówię, że nie mówię tego z własnych doświadczeń, ja się w odławiane gatunki nie bawię.pkucaba pisze:Pamiętaj, że ja nie kupuję hurtem.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Prawda...Dein pisze:W tym kontekście pogląd, że lepiej dla gatunku, że przetrwa w akwariach, bo w naturze grozi mu wytrzebienie, bźmi jak kiepski żart. Ale czego to człowiek nie wymyśli, żeby uzasadnić swoje kontrowersyjne wybory.
Jak powiedziałem na początku - trudny temat.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Temat jest prosty, ale wnioski dla naszych akwarystycznych natur i temperamentów raczej nieprzyjemne.
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Mateusz, odbiegamy od tematu. Wiadomo, że nie każda ryba będzie tańsza. Ja swoje z odłowu (teoretycznie z odłowu) kupiłem taniej niż w sklepie akwarystycznym.ROGATEK pisze:Serio, nie spotkałem się z sytuacją, żeby w sklepie detalicznie można było kupić taniej odłów niż hodowlę. Wynika to z tego, że same ryby są droższe, ale również tego, ze odłowy zazwyczaj wymagają specyficznych warunków i często padają (a straty trzeba sobie odbić). Od razu mówię, że nie mówię tego z własnych doświadczeń, ja się w odławiane gatunki nie bawię.
Bo drugiej strony, które ryby są faktycznie odłowem, a które pochodzą z hodowli za granicą?
Bardzo jestem ciekawy jakie jest Twoje zdanie?
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Jeśli ich nie kupiłeś w sklepie, to wziąłeś je od importera/hurtowni bezpośrednio, więc nic dziwnego, że było taniej niż w sklepie, bo ten nie naliczył swojej marży .pkucaba pisze: Mateusz, odbiegamy od tematu. Wiadomo, że nie każda ryba będzie tańsza. Ja swoje z odłowu (teoretycznie z odłowu) kupiłem taniej niż w sklepie akwarystycznym.
Zazwyczaj jest to wyraźnie zaznaczone w cennikach.pkucaba pisze:Bo drugiej strony, które ryby są faktycznie odłowem, a które pochodzą z hodowli za granicą?
-
- Miszcz
- Posty: 3741
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
- Lokalizacja: Witolin
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Bardzo jestem ciekawy jakie jest Twoje zdanie?
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…
-
- Maniak
- Posty: 915
- Rejestracja: pn cze 11, 2012 1:54 pm
- Lokalizacja: Warszaw,Mokotów
- Na imię mam: Grzesiek
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
W cennikach to w cennikach sporo jest ogłoszeń ze to odłów ale mam wrażenie ze sporo z tych ryb to hodowlanki bo wyglądają jak sklepowe wiec przez rozumienie odłów trzeba brać pod uwagę czy faktycznie rybki są z odłowu bo sporo ogłoszeń to zwykły kant
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Według mnie trzeba sobie zadać pytanie czego szukasz w akwarystyce? I na nie odpowiedzieć.
Ja w akwarystyce szukam naturalnych zachowań ryb. Próbuję odtworzyć mały kawałek natury. Ryby hodownale przez wiele pokoleń straciły swoje naturalne zachowania oraz wygląd. Import daje mi szansę zobaczyć ryby takimi jakimi są w naturze.
Trochę jak z kobietami, jeden woli wytapetowane a drugi szare, ciche myszki
Ja w akwarystyce szukam naturalnych zachowań ryb. Próbuję odtworzyć mały kawałek natury. Ryby hodownale przez wiele pokoleń straciły swoje naturalne zachowania oraz wygląd. Import daje mi szansę zobaczyć ryby takimi jakimi są w naturze.
Trochę jak z kobietami, jeden woli wytapetowane a drugi szare, ciche myszki
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
-
- Gaduła
- Posty: 140
- Rejestracja: wt lip 08, 2014 2:46 pm
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Mam ryby z odłowu.
Czemu?
hmmm bo nie są dostępne hodowlane, przynajmniej u nas.
No i chcę je mieć. Sprawa jest prosta jak z każdym hobby/zwierzakiem mamy je wyłącznie dlatego, że chcemy .
Oczywiście jak znajdę dostępne odwłóki/odłowiaki których poszukuję to zakupię.
Czemu?
hmmm bo nie są dostępne hodowlane, przynajmniej u nas.
No i chcę je mieć. Sprawa jest prosta jak z każdym hobby/zwierzakiem mamy je wyłącznie dlatego, że chcemy .
Oczywiście jak znajdę dostępne odwłóki/odłowiaki których poszukuję to zakupię.
-
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: pn kwie 16, 2012 4:03 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Przepraszam to forum jest dla akwarystow czy nie tylko ?
Zatem ... Kto jada miesko ? Czy "proceder" (jak to zostalo ujete powyzej w dniesieniu do odlowu ryb) produkcji mieska nie podlega podobnym ocenom ?
Mam ryby z odlowu, jezeli nie wszystki to wiekszosc 90%
Dlaczego? Bo sa zdrowsze od tych sterydowych. Hawk.
Tapniete .....
Zatem ... Kto jada miesko ? Czy "proceder" (jak to zostalo ujete powyzej w dniesieniu do odlowu ryb) produkcji mieska nie podlega podobnym ocenom ?
Mam ryby z odlowu, jezeli nie wszystki to wiekszosc 90%
Dlaczego? Bo sa zdrowsze od tych sterydowych. Hawk.
Tapniete .....
-
- Maniak
- Posty: 996
- Rejestracja: czw sty 24, 2013 9:55 am
- Lokalizacja: K-J
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Mówiąc krótko - jestem przeciwny*, bo ryb hodowanych (często w fatalnych warunkach) jest cała masa.
* Tyczy się wszelkich zwierząt, które potem trafiają do domów.
* Tyczy się wszelkich zwierząt, które potem trafiają do domów.
Pozdr!falco
Pustkowie. MO...
Pustkowie. MO...
-
- Arcymistrz
- Posty: 4938
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Re: Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Ryby z odłowu ! Co to znaczy ? Czy ktoś pływa po Amazonce i łapie ryby żeby potem sprzedać w europie ? Czy może trzymane są w specjalnych fermach tak jak np.karpie ? Ryba hodowana jak karp też można powiedzieć że jest z 'odłowu '
Dostarczanie ryb z tz odłowu jest bardzo wskazane ponieważ pamiętajmy że wszystkie nowe ryby dostarczają naszym rybą nową ' krew ' .Większość ryb w Poznaniu,Berlinie czy w Bdziszewie mają tych samych przodków.
[youtube][/youtube]
Tęczanki z odłowu
-- Śr lis 05, 2014 1:00 pm --
[youtube][/youtube]
Piranie z odłowu
Dostarczanie ryb z tz odłowu jest bardzo wskazane ponieważ pamiętajmy że wszystkie nowe ryby dostarczają naszym rybą nową ' krew ' .Większość ryb w Poznaniu,Berlinie czy w Bdziszewie mają tych samych przodków.
[youtube][/youtube]
Tęczanki z odłowu
-- Śr lis 05, 2014 1:00 pm --
[youtube][/youtube]
Piranie z odłowu
Re: Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
W takim sensie wszystkie ryby są z odłowu, bo najpierw trzeba je skądś wyłowić.miro pisze:Ryba hodowana jak karp też można powiedzieć że jest z 'odłowu '
Chodzi o ryby dzikie, odłowione z naturalnego siedliska.
-
- Admin
- Posty: 21841
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Miro, racja. Odłów odłowowi nierówny.
Faktycznie w Amazonce jest ryb pod dostatkiem. Osobiście nie widziałem, żeby ktoś je odławiał w celach odsprzedaży jako żywe rybki akwariowe. Raczej jak łowią to do żarcia.
W Amazonce jest bardzo dużo terenów zalewowych (dzisiaj jest tam rzeka, a za kilka tygodni nie), a więc jest sporo utrudnień: np. korzenie. To nie sprzyja połowom.
Nie twierdzę, że nikt tak nie łowi.
Ale bardziej prawdopodobne wydaje się łowienie "na tęczankę" jak na filmiku powyżej.
PS. Miałem nadzieję, że ta, co łowiła piranie wpadnie do wody i będzie trochę krwi.
Faktycznie w Amazonce jest ryb pod dostatkiem. Osobiście nie widziałem, żeby ktoś je odławiał w celach odsprzedaży jako żywe rybki akwariowe. Raczej jak łowią to do żarcia.
W Amazonce jest bardzo dużo terenów zalewowych (dzisiaj jest tam rzeka, a za kilka tygodni nie), a więc jest sporo utrudnień: np. korzenie. To nie sprzyja połowom.
Nie twierdzę, że nikt tak nie łowi.
Ale bardziej prawdopodobne wydaje się łowienie "na tęczankę" jak na filmiku powyżej.
PS. Miałem nadzieję, że ta, co łowiła piranie wpadnie do wody i będzie trochę krwi.
-
- Zapaleniec
- Posty: 491
- Rejestracja: czw wrz 05, 2013 9:52 pm
- Lokalizacja: Michałów - Reginów
Ryby z odłowu - co o tym myślicie?
Nie chodzi o sam proces poławiacz - importer, bo o tym żadnych danych nie mam i domyślam się, że faktycznie ryby dla poławiacza nie mają wielkiej wartości, ot sztuka jest sztuka, natomiast już od chwili kiedy trafiają do sprzedaży detalicznej ich komfort życia się podnosi, natomiast u ostatniego klienta zazwyczaj utrzymuje się na wysokim poziomie. Wystarczy choćby zobaczyć w sklepie posiadającym ryby z odłowu jak wyglądają akwaria z nimi, a jak z resztą inwentarza.ROGATEK pisze:Masz jakieś potwierdzone informacje, że odłowy są otaczane lepszą opieką na linii poławiacz-importer? Bo wydaje mi się, ze dla nich jest to taki sam towar jak każdy inny, a straty podczas odłowów i transportu są ogromne (stąd i cena m.in.).silver007 pisze:Ryby z odlowu sa zazwyczaj otaczane znacznie lepsza opieka i w wiekszosci przypadkow trafiaja do ludzi ktorzy maja pojecie o akwarystyce. Ryby hodowlane traktuje sie czesto jak masowy wyrob i strat sie nie liczy.
O jakości życia ryb hodowlanych często dobrze powiedzieć nie można. Rybne fermy to katastrofa. Potem sklep akwarystyczny gdzie jest niewiele lepiej. A na koniec klient, który jest w przeważającej części niedoświadczonym akwarystą, który nie dba o odpowiednie parametry zbiornika. I nie ma co się tutaj oburzać, że tak nie jest, bo użytkownicy forum takich jak to są niestety tylko odłamkiem klientów takich sklepów. Większość to typowi kilkutygodniowi zapaleńcy.
Nie ma tutaj "dobrego" wyboru. Jak ryba cierpi mniej to cierpi środowisko. Jedynym dobrym rozwiązaniem byłoby rozmnażanie ryb mieszkających w domowych akwariach i odsprzedawanie ich dalej. Tylko że to jest utopia. Bo po pierwsze - niewykonalne, a po drugie zawsze zwycięża chęć zysku i hurtowy przemiał.
Ciekawą jednak dla mnie kwestią w tym wszystkim jest to, czy tak naprawdę ktoś z nas kupił kiedyś ryby z odłowu? (i widzę że dyskusja o tym też już została ruszona, gdy pisałem ten post po trochu z doskoku). Nie ma żadnych szans sprawdzenia czy otrzymane zwierzaki pochodzą z hodowli czy z rzeki. Dziesiąte pokolenie wygląda tak samo jak pierwsze jeśli nie wprowadza się po drodze różnych selekcji.
Czasami śledzę na allegro różne sprzedawane skalary... Jeśli ktoś sprzedaje zwyczajne "pasiaki" po 5 zł sztuka to nikt kijem nie tknie. A wystarczy zmienić nazwę na "Ptherophyllum scalare Sp. Cośtam", dopisać że pokolenie F0/F1 i hyyyyc, 6 osób kupiło 20 sztuk po 40 zł... Nie uważacie, że taki proceder sprzedawania ryb hodowlanych jako odławiane ma miejsce?