Połączenie, symbioza.

ODPOWIEDZ

Autor
Marek Robert
Uczestnik
Posty: 26
Rejestracja: pt gru 05, 2008 9:10 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#1

Post autor: Marek Robert »

Czy odpowiednie jest połączenie w jednym zbiorniku (120 l) neony + para skalarów. Co może się zdarzyć?
Z poważaniem,

don_Vall
Uzależniony
Posty: 673
Rejestracja: śr wrz 07, 2011 10:06 am
Lokalizacja: Białołęka - Derby
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#2

Post autor: don_Vall »

Neony sa pożywieniem skalarów (w ich naturalnym środowisku). Jeżeli przyzwyczaisz, że neony pływają ze skalarami i będziesz je właściwie odżywiał to nie powinny skalary zjadać neonów.
Można to zrobić w ten sposób, że najpierw wpuszczasz neony a jak podrosną wpuszczasz małe skalary. Skalary dorastając z neonami powinny się do nich przyzwyczaić i nie traktować jako pożywienie.
300l Tanganiki: 2+3 Paracyprichromis brieni "Katete", kolonia Julidochromis ornatus, 1+1 Lamprologus meleagris + ślimaki
Awatar użytkownika

Tomasz3k
Zapaleniec
Posty: 451
Rejestracja: pt lut 06, 2015 9:12 pm
Lokalizacja: Mokotów
Na imię mam: Tomek
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#3

Post autor: Tomasz3k »

don_Vall ma rację , u nas żyją neony i skalary w jednym zbiorniku , i nie zauważyłem by skalary w jakikolwiek sposób oddziaływały na nie..
Awatar użytkownika

porlock
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: czw sie 11, 2011 10:42 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: Połączenie, symbioza.

#4

Post autor: porlock »

don_Vall pisze: Można to zrobić w ten sposób, że najpierw wpuszczasz neony a jak podrosną wpuszczasz małe skalary. Skalary dorastając z neonami powinny się do nich przyzwyczaić i nie traktować jako pożywienie.
Potwierdzam tam metoda sprawdza się w 99.9% przypadków, natomiast jeśli dorosły skalar zobaczy 1szy raz w życiu małego neonka to jest duża szansa ze będzie chciał go zejść.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#5

Post autor: Lech-u »

Marek Robert pisze:Co może się zdarzyć?
Wcześniej czy później dojdzie do pożarcia.
Przerabiałem takie połączenie. Bardzo długo było OK, aż pewnego dnia neony przestały istnieć.

Kupiłem malutkie skalary i duże neony. Razem żyły przez wiele miesięcy. Pewnego dnia jeden neon padł, skalar go spróbował i zaczęła się eksterminacja neonów. Nie zdążyłem ich wyłowić.

Więc nie polecam takiej "symbiozy", bo to żadna symbioza, tylko odroczony wyrok dla neonów.
Awatar użytkownika

probielany
Zapaleniec
Posty: 341
Rejestracja: pt wrz 21, 2012 8:23 am
Lokalizacja: Pruszków
Na imię mam: Emil
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#6

Post autor: probielany »

Zgadzam się z Lech-u.
U siebie mam 2 pary skalarów i stado ok 70-80 neonów. Co jakiś czas muszę dokupywać nowe, bo mimo, że skalary "od małego" były z neonami, co jakiś czas podjadają je.
375 - BW
Więcej na razie nie będzie !
Awatar użytkownika

porlock
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: czw sie 11, 2011 10:42 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#7

Post autor: porlock »

Miałem skalary z neonkami żyły razem wiele lat, żaden neonek nigy nie ucierpiał, obecnie mam dyskowce z neonkami też ładnych parę latek i jest to samo, pełna harmonia. Może mieliscie zbyt małe zbiorniki i tu był problem.
Awatar użytkownika

probielany
Zapaleniec
Posty: 341
Rejestracja: pt wrz 21, 2012 8:23 am
Lokalizacja: Pruszków
Na imię mam: Emil
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#8

Post autor: probielany »

375l raczej do małych zbiorników się nie zalicza.
375 - BW
Więcej na razie nie będzie !
Awatar użytkownika

Christo
Fanatyk
Posty: 1198
Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
Lokalizacja: Zegrze
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#9

Post autor: Christo »

Nie prościej wybrać jakieś większe kąsacze. Nikt gwarancji że z neonami się uda nie da. z drugiej strony 120l to takie sobie dla skalarów.
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.

Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l

…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Awatar użytkownika

porlock
Bywalec
Posty: 74
Rejestracja: czw sie 11, 2011 10:42 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Połączenie, symbioza.

#10

Post autor: porlock »

No cóż jak widać przyroda rządzi sie własnymi prawami i niczego nie mozna byc pewnym, w takim razie mieliście agresywną kolumbijską odmianę skalara :lol: a ja z Tomasz3k boliwijską łagodną :)

ps. tak to jest żart, tak wiem ze powszechne skalary sa hodowlane i nie występują w naturze, tak wiem ze "dzikie" (z nazwy bo mogą być urodzone w niewoli) to altumy :-)
ODPOWIEDZ