FAWA.pl

Witam, 2 tygodnie temu zalałem nowy zbiornik (90L) mam w nim 10 neonów czerwonych , 6 bystrzyków ozdobnych i kilka kirysków. Jest to moje pierwsze akwarium od czasów dzieciństwa. Problemem są bystrzyki i ich agresja, ciągle się ze sobą ścierają, walczą o terytorium, szczególnie agresywny jest największy samiec który terroryzuje całe akwa (czasem nawet neonka pogoni gdy w zasięgu wzroku nie ma przedstawiciela własnego gatunku). Ostatnio upatrzył sobie jednego mniejszego samca i gnębi go ze szczególną zajadłością nie pozwalając wypłynąć z kryjówki. Szczerze to najchętniej pozbyłbym się owych 6 bystrzyków bo mam dość ich utarczek, (mam nawet na nie chętną osobę) niestety nie jestem w stanie ich odłowić, są zdecydowanie zbyt szybkie zaś w akwarium jest sporo roślin i korzeń uniemożliwiający szybkie operowanie siatką (nie chcę też sobie wszystkiego zrujnować). 2 dni temu po przeszło godzinie schwytałem dwa ale gdy nie mogłem już złapać żadnej z pozostałych, skapitulowałem i wpuściłem dwa schwytane z powrotem do akwarium. Czy jest jakiś sposób na poskromienie ich agresji, tudzież najlepiej... odłowienie ich z akwarium ?

michal78 pisze: 2 tygodnie temu zalałem nowy zbiornik (90L) mam w nim 10 neonów czerwonych , 6 bystrzyków ozdobnych i kilka kirysków.

Nie chciałbym żle wróżyć, ale obawiam się, że niedługo napiszesz coś w dziale Choroby... Oby nie, ale... trochę za wcześnie jak na taką obsadę w nowym akwarium.

michal78 pisze: ciągle się ze sobą ścierają, walczą o terytorium

To normalne u tych ryb. Można temu zaradzić przez wpuszczenie większej ilości osobników (ponad 10 sztuk).

michal78 pisze: tudzież najlepiej... odłowienie ich z akwarium ?

Zrób pułapkę dla nich: ktoś ostatnio pisał o patenciku z odciętą butelką.
Odcinasz plastikową butelkę, odwracasz odciętą część i wkładasz do pozostałej odwrotną stroną. Do butelki sypiesz trochę żarcia, całość zanurzasz i czekasz aż ryby tam wpłyną. Może to trwać wiele minut.
UWAGA: wielkość szyjki butelki musi być dostosowana do wielkości ryb. Nie za duża nie za mała.

Dziwne bo ja swego czasu miałem je i nie było u moich agresywności żadnej nie było, a miałem 5sztuk.Starym baniaku 120l .

Cwane są, pułapka nie działa... Ale spróbuję jeszcze z tabletkami karmowymi. Jeśli się nie uda to trudno, zostaną, najwyżej się wykończą...
Wydaje mi się że w tej szóstce mam za dużo samców.

Ja mam wrażenie że przesadzasz z tą agresja .
Te rybki tak mają że się ganiają, ale krzywdy sobie nie robią.

Jak już jesteś zdecydowany żeby je złapać to do tego użyj dwóch siatek, mniejszej i większej.
Mniejszą wypędzaj ryby z roślin na otwartą przestrzeń to wtedy większą łatwo złapiesz

ps. możesz pokazać na foto swoje akwarium ?

Przed zarybieniem.
Prawdopodobnie zmienię filtr na kubełkowy.

Dwoma siatkami dasz rade, tylko zdecydowanie.

Bystrzyki zostały, przekonałem się do nich Gonią się ale tak bezdotykowo, po "dżentelmeńsku"