Strona 1 z 1

Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 10:55 am
autor: falco
Siema,
jak w temacie a dokładniej mówiąc...

2 tygodnie temu przywiozłem harem młodych Kakadu, niespecjalnie oczekiwałem, że mnie czymś zaskoczą, bo wcześniej pływały u mnie Ramirezy. Nic bardziej mylnego!

Samiec jak to samiec najpierw penetrował cały zbiornik, a że kryjówek (w tym podwójne dno - Królestwo Zbrojników) nie brakuje, to wszędzie go było pełno. Po pewnym czasie przyzwyczaił się do pory karmienia i wtedy przypływał bliżej tafli, ale najczęściej przeczesuje przydenne okolice, ku utrapieniu krewetek, które przeniosły się... na koronę liści Kryptokoryn.

Mniejsza samiczka jak na razie jest przepędzana, ale dam jej jeszcze trochę czasu, może podpakuje łyknie witamin i pokaże kto tu rządzi.

Najlepsza choć na początku dla mnie zupełnie niezrozumiała zabawa była w obserwowaniu większej samiczki, która od początku pięknie się wybarwiała, często stroszyła płetwy, przyjmując "bojową" skośną pozycję. Od dłuższego czasu (co najmniej kilku dni, albo dłużej), broni obranego terytorium pośród gąszczu łodyg i korzeni Kryptokoryn skąd często widywałem ulatujące... bąbelki powietrza :?: :!:
Ponieważ rybcia wyjątkowo często przyjmowała pozycją skośną, po czym znów "chowała" się w ulubionym rogu zarośniętym przez rośliny a przebywała tam sama, zacząłem się martwić czy przypadkiem coś jej nie jest.

Wczoraj wreszcie zobaczyłem o co chodzi...
Samiczka Kakadu z wielką pasją i regularnością, której mogłoby uczyć się PKP podpływa do... napowietrzacza i... łapie bąbelki powietrza!! Następnie skośnie "nadęta" płynie w miejsce gdzie (prawdopodobnie) była/jest ikra i... próbuje budować gniazdo wypuszczając... bąbelki. Po krótkim czasie wraca i tak w kółko Macieju... :hah:

Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 11:03 am
autor: Dein
Może wcale nie próbuje budować gniazda, tylko gra sobie w kulki. Była kiedyś taka gra, tylko nie pamiętam, jak się nazywała.

Re: Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 11:04 am
autor: p_leszcz
Super, oby cos z tego jej wyszlo :D

Re: Szklany wlot 12/16 [Grodzisk Maz]

: wt wrz 24, 2013 11:11 am
autor: quest
Jestem miłośnikiem pielęgniczek ramireza. Ile ja się nagłowiłem o co chodzi z tym łapaniem CO2. Uwielbiam te ryby za ich zachowanie, mam małe akwarium i wiem że 5 szt. tych rybek to za dużo, ale chęć ich posiadania była mocniejsza. Akwarium jest pełne roślin więc źle nie mają u mnie.

Re: Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 11:50 am
autor: falco
Dein pisze:Może wcale nie próbuje budować gniazda, tylko gra sobie w kulki. Była kiedyś taka gra, tylko nie pamiętam, jak się nazywała.
Jeśli lecące w dół, to Bule, jeśli do góry, to Toto-Lotek... :hah:

Tak myślę, że gdyby wśród łodyg rozciągnąć drobną siateczkę, to wkrótce rybcie zrobiła by sobie bąbelkowy baldachim... 8)

Uwielbiam podwodne obserwacje... :-D

Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 12:02 pm
autor: saintpaulia
Ciekawa historia. Na co jej te bąbelki? Moje kakadu okazały się monogamiczne. Drugą samiczkę musiałam ratować. A samczyk okazał się podstępnym kanibalem pożerającym własne dzieci. Ale niestety nie jest to porywająca opowieść. :P

Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 1:09 pm
autor: Dein
Wasze ryby ćpią po krzakach, wdychają opary dla szemranych doznań, a Wy nic z tym nie robicie.

Re: Odp: Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 1:23 pm
autor: quest
Myślałem że atakują dyfuzor w obronie ikry na korzeniu. Mam tylko problem z jednym z samców, który piekielnie poluje na krewetki. Czasami siedzi prawie do połowy w microsorium posadzonym na korzeniu. Lubię te ryby ale połączenia ich z krewetkami nie mogę polecić. O ile duże osobniki wychodzą, to mniejszych krewetek nie sposób zauważyć.

Kakadu - NeverEnding story...

: wt wrz 24, 2013 5:31 pm
autor: Akwariusz
A może ona traktuje bąbelki jako ziarna ikry? zdarzało mi się nieraz, że pielęgniczki łapały dafnie i przenosiły je do gniazda - a potem broniły przed napastnikami.

Kakadu - NeverEnding story...

: śr paź 16, 2013 8:57 am
autor: falco
Na razie sytuacja chyba się uspokoiła. Samiec pięknie się wybarwił, płetwy są mocno czerwone i nastroszone - do tej pory myślałem, że Ramirezki są najładniejsze, ale zmieniłem zdanie i to stanowczo. Szkoda tylko, że samiczki zostają daleko w tyle, ale takie życie, że ktoś musi się malować, by inny mógł się (tylko) prężyć... 8)

2 z 3 samiczek rosną mniej-więcej równo, 1 (bąbelkowa panienka) zostaje wyraźnie w tyle. A zawsze myślałem, że gospodynie domowe nabierają bardziej kobiecych kształtów niż modelki-patyczaki a tu taka skucha... :-D

Kakadu mają niesamowite pyski, jak na niewielkie rozmiary ciała, to gęby mają jak szuflady godne Szwarzenegera ba! Tylera! :shock:
Kojarzą mi się z pyskami bokserów. Wyraźnie zaznaczona, sprawiająca wrażenie wystającej, dolna szczęka/warga a gdy "ziewają" strach się bać, spore krewetki łykają niemal w całości! :twisted:

Kakadu - NeverEnding story...

: śr paź 16, 2013 2:09 pm
autor: Akwamaniak.pl
Samiec pięknie się wybarwił, płetwy są mocno czerwone i nastroszone - do tej pory myślałem, że Ramirezki są najładniejsze, ale zmieniłem zdanie i to stanowczo.
W porównaniu z niektórymi gatunkami apisto, forma hodowlana kakadu wypada blado ;). Polecam się zagłębić w temat, ponieważ apistogrammy to wspaniałe rybska !

Kakadu - NeverEnding story...

: śr paź 16, 2013 3:06 pm
autor: saintpaulia
Fajnie opowiadasz o swoich rybskach. Zgodzę się z Tobą całkowicie, jeśli chodzi o te pyski. Mój samiec, kiedy ziewa, to wygląda, jakby rozmiaru paszczy nie ograniczały żadne prawa anatomii. :shock: Niestety jego prywatne dzieci czasem giną tam bez wieści. I mama nie jest bez grzechu. Przybrana w piękną cytrynową sukienkę czasem popełnia małe faux-pas i pochłania krnąbrnego maluszka. Mimo wszystko jeszcze kilka prowadza i dba i zagania. Czyżby na przyszłe obiady oszczędzała?

Jednak jeśli o urodę idzie, to kakadu do ramirez się nie umywają. :)

Kakadu - NeverEnding story...

: wt paź 22, 2013 9:24 am
autor: falco
Dziękuję! :roll:

Wiem, że Apisto mają piękne odmiany, chodziło mi bardziej o to, że Kakadu, które mam o wiele ładniej się wybarwiają niż Ramirezki, które też miałem przyjemność trzymać. Różnorodność ubarwienia i zachowań jak zawsze zaskakuje i to jest najpiękniejsze. 8)

Ostatnio zauważyłem jak jedna z największych RC nieopatrznie opuściła bezpieczną kryjówkę i będąc głuchą na ostrzeżenia współplemieńców wybrała się na... niedzielny spacer po dnie wśród łodyg Kryptokoryn.

Pan K tylko na to czekał i... zaczął ulubioną gonitwę, bawiąc się niczym kot lub inna orka, czyli łapiąc i wyrzucając ofiarę. Gdy RC uciekała gonił zajadle, ale gdy się zatrzymywała, chwytał na chwilę albo odpływał (zniesmaczony?), bo co to za zabawa solo (nie dotyczy dorosłych). :hah:

W końcu o(d)puścił plac zabaw i ruszył penetrować oddalone rewiry a RC... ponowiła niedzielny spacer... Samo złooo!! :twisted:

Kakadu - NeverEnding story...

: wt paź 22, 2013 11:13 am
autor: Akwamaniak.pl
Apistogramma baenschi nie odpuściła by nawet na sekundę ;P na apisto.pl były kiedyś fotki jak baenschi wcina kiryska pigmeja

Kakadu - NeverEnding story...

: śr sty 29, 2014 12:41 pm
autor: falco
U mnie Pan Kakaku robi za naturalny ogranicznik klęski urodzaju Zbrojników Niebieskich. Chwała mu za to! 8)

-- 18 sty 2014, o 13:29 --

Czy Kakadu rozrzucają ikrę i dalej się nie interesują czy raczej o nią dbają?
Pytam, bo od 1-2 dni zauważyłem, że samiec bardzo często przebywa przy 1 z wlotów do podwójnego dna, równie często tam wpływa, siedzi, to znów się wychyla. W okolicy "jaskini" widuję też wyginającą się samicę, stąd moje pytanie. Niestety miejscówka jest ukryta, więc nie mogę dojrzeć czy są kuleczki.

Po sąsiedzku (kilka cm) jest stałe i ulubione miejsce dla Zbrojników, które notorycznie produkują tam kolejne pokolenia. A jakże tak jest i tym razem, przez szczelinę widać wachlujące płetwy samca. Fluidy jakieś czy co...? 8)

-- 29 sty 2014, o 12:41 --

Od 1.18 a potem 2.55 udało się namierzyć Pana K wsłuchującego się w ulubione dźwięki Perfectu...

https://picasaweb.google.com/MaciejFalk ... 2043272866" onclick="window.open(this.href);return false;

Kakadu - NeverEnding story...

: czw sty 30, 2014 10:38 am
autor: Akwariusz
łezka mi się w oku zakręciła. gurami mozaikowe i prętniki były ozdobą pierwszego naprawdę mojego akwarium. już dawno też takiej kryptokoryny wielkiej nie widziałem. wspaniałe wrażenie. zresztą muzyka też z tamtych czasów...

kakadu jest bardzo reprezentacyjny, zresztą i samiczce jak widać się podoba.
nie spotkałem się z apisto, któreby się nie interesowały ikrą. w skrajnych przypadkach mogły ją zjeść, jeśli nie potrafiły obronić przed innymi mieszkańcami akwarium. samica opiekująca się ikrą czy młodymi będzie o wiele bardziej żółta, niż ta na filmie. poznasz z pewnością.

Kakadu - NeverEnding story...

: czw sty 30, 2014 12:06 pm
autor: falco
Dziękuję za pozytywny głos.

Kryptokoryny w moich akwariach były niemal zawsze od kiedy pamiętam, ta z filmu, to kolejne pokolenia od rośliny, którą otrzymałem od tiggi. Ostatnio po rozsadzeniu wyszło kilka "krzaczków" o liściach, które gruuubo przekraczają metr... :-D
Docelowo chcę zapuścić Kolorową samymi Krypciami (szukam innych odmian) plus oczywiście gigantyczny Anubias.

Co do ikry, to zapewne jest tak jak mówisz, że nie dały rady pilnować (dno stale przeczesuje banda 6-u Czarnych Kirysków). Samiczka a może i dwie, ciężko wyczuć która, bo jak wpływają pod dno, to pojawiają się po drugiej stronie akwarium rzeczywiście była mocno żółta, powiedziałbym, że barwa przypominała curry. ;)
Szkoda, że pomimo statywu film wyszedł mocno nieostry. :(

Polski rock był ze mną od czasów buntu i został kolejne dekady... 8)

Kakadu - NeverEnding story...

: czw sty 30, 2014 2:17 pm
autor: tiggi
Fajowo ze tak ci sie rozrasta krypcia. U mnie bardzo marnieje

Kakadu - NeverEnding story...

: czw sty 30, 2014 2:52 pm
autor: falco
Moja Mama zawsze powtarza, że z roślinami trzeba rozmawiać. :-D Pamiętam gdy brałem Krypcię od Ciebie, to powiedziałaś, że Cię strasznie denerwowała... 8) Zagadaj coś słodkiego, zobaczysz czy czar zadziała... ;)

Kakadu - NeverEnding story...

: czw sty 30, 2014 9:50 pm
autor: tiggi
Ano, denerwowala bo strasznie sie rozrastala... u wziele to do siebie i klops ;) pogadam z nia ;)

Kakadu - NeverEnding story...

: pt lut 21, 2014 11:40 am
autor: falco
Od dłuższego czasu Pan K pływa swoimi ścieżkami (czyt. penetruje dokładnie cały zbiornik) a Jego 3 Panie wyglądają na smutne nie mogąc się pogodzić z odstawieniem na boczny tor.

Może z czasem coś jeszcze między nimi zaiskrzy...

Kakadu - NeverEnding story...

: pt lut 21, 2014 4:05 pm
autor: cinek1916
Zafunduj im podmiany przez kilka dni po około 15-20% i obfitsze karmienie a zbierze mu się na amory ;)

Kakadu - NeverEnding story...

: śr mar 12, 2014 10:52 am
autor: falco
Sorki za zwłokę, ale ostatnio mniej dokładnie przeglądam forum.
Podmiany robię dość duże, ale ni z tego, ni z owego bez żadnych oznak przed i po Pan Kakadu zaliczył the End. :sad:

Choć pysk ma ogromny, to podejrzewam, że tak jak kiedyś 1 Ramirezka udusił się młodym (podrośniętym) Zbrojnikiem, których parę "wypłoszyłem" podczas ostatnich porządków i zmianie aranżacji dna. Nie miał żadnych dziwnych śladów na ciele i do ostatniej chwili brylował i stroszył cudowny pióropusz.

Pięknie się prezentował, chyba nawet odbywał tarło, bo samiczka wciąż odgania wszystkie stworzenia z jamy wśród korzeni gdy z godziny na godzinę znalazłem go na dnie. :(

Ech... :?