FAWA.pl

Mam takowy problem...
Posiadam 4 skalary, z czego 3 dostałem w spadzie... dwie samice (biała i koi) i samiec (paski), mój to też odmiana pasiasta (płeć nie znana kupiony na Radzymińskiej jako "Altum Perum" - przyznam że podoba mi się najbardziej, nie kładzie żagli jak szybko płynie).
Jak to płeć to jest pierwsza zagadka.


Mam podejrzenia, że też jest to samica... bo dwie pozostałe dosyć regularnie podchodzą z samcem do tarła i składają ikrę, przy czym samice bardzo atakują się nawzajem (biała z koi, biała jest mega zacięte i jak dla mnie najbrzydsza...) Mój "skalar" trzyma się na uboczu raczej ale też zdarza mu się po łbie dostać... Samiec broni ikry i wtedy ma zapędy do ganiania innych skalarów, jak ikry nie ma to przechodzi z rąk do rąk...

tarło z koi

dodam fotkę tarła z biała bo akurat nie mam na telefonie...

Ogólnie chciał bym mieć same pasiaki... i zastanawiam się czy wydać białą i koi i czekać czy te dwa się dobiorą (jak mój zostanie rozpoznany jako samica)... lub czy po wydaniu od razu zwiększać ilość by była "ławica" bo to ryba stadna... tylko zbiornik trochę mały... i wtedy po dobraniu resztę oddać... lub zostawić jak będą mało agresywne...
Trochę nie wiem co robić... a nie chcę tej sytuacji dalej ciągnąć bo mój najładniejszy skalar siedzi ciągle gdzieś zbunkrowany i się nim nie mogę nacieszyć...
Może ktoś ma do sprzedania młode pasiaki... to też jest opcja by sobie stadko odchować...
Ostatnio na forum jest ruch z skalarami pasiastymi i widać, że są one rozchwytywane...
Akwa wysokość 53 więc nie jest super ale i bez tragedii... podłoże dosyć niskie...

Jak to płeć to jest pierwsza zagadka.

Płeć na "pewniaka" ocenisz dopiero w czasie tarła. Inaczej to zgaduj zgadula.

Podepnie się do tematu.
Od kilku dni moje 2 skalary zrobiły się bardzo agresywne w stosunku do siebie. Mam 2 szt i na zmiane się leją.
Bardziej agresywny i zawzięty jest skalar w paski.
Są chyba tej samej płci, tylko jakiej:)?
Poniżej filmik z awantury, i może ktoś rozpozna płeć ...

Moim zdaniem to dwa samce, choć pewności nie mam bo ryby są jeszcze za młode żeby mieć pewność. Są w fazie dojrzewania i dlatego zaczęły się między nimi bójki. Niestety mogą się one zakończyć śmiercią jednego z nich - proponuję albo je rozdzielić albo powiększyć stado, ewentualnie obniżyć temperaturę - ale to tylko chwilowe wyjście.