Strona 1 z 1

Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: pt lip 15, 2016 10:18 pm
autor: Kostek
Od pazdziernika zeszlego roku padło mi juz chyba z 10 kirysow (pandy, albinosy i czarne) padają regularnie, co dwa, trzy tygodnie, czasem z odstepami 2 miesiecznymi po jednej sztuce. Zostały mi juz tylko dwie pandy. Dlaczego?

Ph 7.2 Gh ok. 12-14 i ogolnie rzecz biorąc wszystko chowa się pięknie. Razbory espei się trą, lśniącooczki również, przylgi chińskie chasają i nic innego nie pada poza kirysami i pewnego razu po kilku miesiącach szczesliwej egzystencji nagle z 7 otosow został jeden który zyje do tej pory. O co moze chodzić?

Podłoże to piasek w 1/3 powierzchni a reszta niestety ostry bazalt. Czy.to możliwe żeby tak się kaleczyly i padały? Czy ktoś z was ma kirysy na bazalcie? Czy moze jeszcze inna przyczyna?

Wysłane z mojego SM-G386F przy użyciu Tapatalka

Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: pt lip 15, 2016 11:16 pm
autor: Dein
A reszta parametrów?
Otosy czasami padają przy wysokim poziomie związków azotu.
Kirysy, z racji tego, że żyją w dolnych partiach akwarium, też szorują twarzami najbliżej miejsc, w których zwyczajowo rozkładają się różne syfy. Niby dysponują w związku z tym jakąś tam odpornością, ale bez przesady.

Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: sob lip 16, 2016 5:45 pm
autor: MartaS
Wydaje mi się, że gdyby aż tak się kaleczyły to zauważyłbyś jakieś rany wcześniej, lub ubytki ciała.

Re: Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: sob lip 16, 2016 8:25 pm
autor: rudy1986
Stosujesz jakies srodki p-glonowe?? Do podmian uzywasz wode ze studni czy wodociag miejski??

telefonotapatalkniete

Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: pn lip 18, 2016 11:02 am
autor: Hornet
Z jakiego źródła masz kiryski... chodzi mi o to gdzie były kupione?

Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: pn lip 18, 2016 11:18 am
autor: radmac
Carbo lejesz? jeśli tak to jakie?

Re: Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: pn lip 18, 2016 11:31 pm
autor: Kostek
Carbo nie leje. Nic z chemii nie.leje, sporadycznie uzupelniam mikro. Rosliny maja się ok, praktycznoe zero glona. GH na poziomie 12 do 14 wiec tez nie na tyle male zeby odczyn skakal, zawsze jak mierze PH 7.2. Na początku bylo 7.5 i powoli zakwaszam. Od kiedy zbliza sie.do obojetnego razbory się tra, lśniącooczki tez. Akwa ma 10 miesięcy, myślę ze jest bardzo stabilne. Temp. 25 stopni. No2 zero, no3 15. Fakt faktem na początku podmienialem co tydzień 30 procent. Teraz zdarza się ze podmieniam z przerwami ponad dwutygodniowymi , ale glona nie ma parametry zawsze takie same. A kirysy jak padaly tak regularnie padają po jednym w miesiacu. Ostaly sie dwa ale sa juz na tyle duze ze mam nadzieję ze juz ze mna zostaną.

Wysłane z mojego SM-G386F przy użyciu Tapatalka

Re: Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: pn lip 18, 2016 11:37 pm
autor: Kostek
Aaa zapomniałem napisać ze mam też Piskorski, ona jakoś się nie kalecza, są ze mną wszystkie od początku.

Faktycznie jak kupowalem kiryski to były bardzo drobne i delikatne, może dlatego z tym bazaltem nie daja rady? A gdybym spróbował z wiekszymi? Czy ktoś z was miał podobnie?

Wysłane z mojego SM-G386F przy użyciu Tapatalka

Re: Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: wt lip 19, 2016 7:00 am
autor: rudy1986
A wode podmieniasz na woda wodociagowa czy woda glebinowa ??

telefonotapatalkniete

Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: wt lip 19, 2016 8:33 am
autor: jacekzabki
A może to tak jest, że do niektórych ryb "nie ma się ręki"? ;]
Ja gdy 2,5 roku temu zakładałem akwarium po wieloletniej przerwie postanowiłem, że będzie to zbiornik dla małych pielęgniczek. Zakupiłem więc pielęgniczki kakadu, ramireza, nijssena, akarki cętkowane a na dno kilka kirysów panda. Wszystko mi pięknie żyło a nawet kakadu i akarki dochowały się w zbiorniku ogólnym potomstwa tylko ramirezy (a wydawać by się mogło, że to prosta w utrzymaniu ryba) padały mi jedna po drugiej. Niby wszystko było z wodą OK, niby miały wiele schronień w kokosach, grotach i między korzeniami a jednak w ciągu około roku padło mi ich z pewnością około 10-14 (w ciągu roku :shock: ) i obojętnie gdzie były kupowane padałyby mi do dziś gdybym nie zmienił akwa i poprzednich mieszkańców na paletki. Z tamtego zbiornika zostały mi tylko kiryski panda i żyją sobie do dziś.
Podsumowując- może po prostu akurat ten gatunek ryb Ci "nie leży"? :-?

Kirysy padają, a z innymi zero problemów

: wt lip 19, 2016 3:58 pm
autor: Kostek
Podmieniam na wodociągową. Ale ona chyba nie jest zła... badałem ją. GH ma około 18, PH 7.5, nie jest chlorowana i sam ją piję prosto z kranu od kilku lat. Wiem, że o warszawskiej wodzie krążą jakieś niesamowite mity, ale między bogiem a prawdą to jedna z najlepszych kranówek w kraju, dostarczana z najnowocześniejszej stacji uzdatniania wody.

Haha, tak "nie leży" - ale na pewno musi byc tego jakaś przyczyna. A im trudniej mi idzie z tymi kiryskami, tym bardziej je kocham :cry: