Gambusia z odłowu

Przedstawiciele: Gupiki, Endlerki, Mieczyki, Molinezje, ...
ODPOWIEDZ

Autor
Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gambusia z odłowu

#1

Post autor: Akwariusz »

Złapałem sobie ryby na wakacjach. wydaje mi się, że to Gambusia affinis.
zrobię lepsze zdjęcia, jak się trochę oswoją, bo straszne dzikusy. na ten moment prosto po odłowie, na szybko:
http://akwariusz.akwahobby.com/wp-conte ... _69293.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://akwariusz.akwahobby.com/wp-conte ... _69252.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://akwariusz.akwahobby.com/wp-conte ... _69142.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

mam parę, samica kotna. może uda się populację zwiększyć. spróbuję sprawdzić pogłoski o ich agresji względem innych ryb. znalazłem też trochę niepotwierdzonych informacji o ich hybrydyzacji z molinezjami i innymi żyworódkami... może pomyślę o jakimś eksperymencie...
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Gambusia z odłowu

#2

Post autor: Lech-u »

Gdzie je złapałeś? Jak?

Autor
Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gambusia z odłowu

#3

Post autor: Akwariusz »

W Turcji, w jakimś kanale. siatką akwarystyczną, kupioną w ichniejszym zoologicznym. a przewiozłem w walizce, w plastikowej butelce.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Gambusia z odłowu

#4

Post autor: Lech-u »

Akwariusz pisze:a przewiozłem w walizce, w plastikowej butelce.
Pozwól, że powiem tylko: NO COMMENTS!

Autor
Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gambusia z odłowu

#5

Post autor: Akwariusz »

Oczywiście, pozwalam, mamy wolność słowa - chociaż nie wiem w jakim kontekście.
gdyby potrzebne były jeszcze jakieś wyjaśnienia to służę. bo akcja była zaplanowana, przemyślana i zakończona, jak dotąd, sukcesem.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Gambusia z odłowu

#6

Post autor: Lech-u »

Akwariusz pisze:Oczywiście, pozwalam, mamy wolność słowa - chociaż nie wiem w jakim kontekście.
gdyby potrzebne były jeszcze jakieś wyjaśnienia to służę. bo akcja była zaplanowana, przemyślana i zakończona, jak dotąd, sukcesem.
OK. Może się pospieszyłem.
Wyobraziłem sobie gablotę na lotnisku z tym co ludzie przewożą w bagażu.
Możliwe, że Ty zrobiłeś to rozsądnie.
Przepraszam za zbyt wczesny osąd.

Autor
Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gambusia z odłowu

#7

Post autor: Akwariusz »

Ryzyko było, wkalkulowane. wziąłem dwie sztuki z dużej populacji, gatunku introdukowanego. i to naprawdę odpornego, bo pływał w kanale zalewanym ściekami z hoteli i wodą morską z plaży.
logistyka trwała 10 godzin od załadunku do kwarantannowego zbiornika. importy z Ameryki Pd czy Azji trwają duże -dziesiąt godzin.
dwie ryby, łącznie 5cm długości, były w półtoralitrowej butelce wypełnionej w 1/3 "swoją" wodą, leżącej na płasko - żeby była jak największa powierzchnia wody, czyli wymiana gazowa. starałem się ją unieruchomić i zaizolować termicznie - ubraniami.

nie zachęcam nikogo do naśladownictwa, ale cieszę się, że moje założenia się sprawdziły i mam parę zdrowych ryb, których u nas w sklepie bym nie kupił :)
Awatar użytkownika

piotrek78
Zapaleniec
Posty: 343
Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gambusia z odłowu

#8

Post autor: piotrek78 »

Dobre, dobre , myślałem , że tylko ja mam 'ciekawe' pomysły :cool:

Słyszałem o asach co butelki z rybami nadają na cargo z Indonezji..
Follow the rabbit
Posolone ;)

tiggi
Fanatyk
Posty: 1008
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Gambusia z odłowu

#9

Post autor: tiggi »

Oby się rozmnażały :)

Mój znajomy sprzedawał młode p. szmaragdowe w butelkach :lol:

Dein

Gambusia z odłowu

#10

Post autor: Dein »

A mnie się od razu przypomina zadymiarski wątek o jednym z naszych kolegów z forum, który wysyłał ryby w butelkach, a docierał rybkowy koktajl.

Przestrzegajcie przed tym, ludzie. Butelka jest ok, póki ma się na nią oko. Butelka w paczce to mikser, ryby wraz z wodą obijają się po ścianach, a są to ściany mniej elastyczne niż w przypadku woreczka.
Nic złego się nie stało, w dodatku ryby z tego wątku trafiły w zacne ręce, ale może to być jednak szkodliwa inspiracja dla ludzi, którzy mają słabszą wyobraźnię.
Awatar użytkownika

mzag
Uczestnik
Posty: 38
Rejestracja: pt mar 07, 2014 12:50 pm
Lokalizacja: mokotów
Płeć:

Re: Gambusia z odłowu

#11

Post autor: mzag »

Co tam u gambuzji:)? Zaaklimatyzowały się?

Autor
Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gambusia z odłowu

#12

Post autor: Akwariusz »

Gambuzje mają się dobrze. nadal bardzo płochliwe i nie chcą jeść suchego, ale mrożonkami nie gardzą.
wczoraj pojawiło się jakieś 10-15 nowych:
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Gambusia z odłowu

#13

Post autor: saintpaulia »

Gratuluję przychówku.
Awatar użytkownika

fivb77
Maniak
Posty: 746
Rejestracja: pt gru 13, 2013 2:47 pm
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płn
Płeć:

Re: Gambusia z odłowu

#14

Post autor: fivb77 »

Gdy miałem kilka lat wpadła mi do ręki stara książka o rybach akwariowych. Opis Gambusii mi jako jeszcze brzdącowi imponował ze względu na to, że ryba była introdukowana (pierwszy raz wtedy usłyszałem o tej metodzie) i z miejsca zapragnąłem ją mieć :D Ale nigdy na żywo nie widziałem. Moje szczenięce marzenie pływa u Ciebie :D Gratuluje i pozdrawiam :)

Autor
Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gambusia z odłowu

#15

Post autor: Akwariusz »

Dzięki za ciepłe słowa. niestety z przychówku nici, małe zostały wyżarte przez rodziców. ale na następny raz się przygotuję i przypilnuję sprawy. a jak będzie ich więcej to chętnie będę spełniał takie marzenia :)
ODPOWIEDZ