FAWA.pl

Mam taki problem: akwa 200L, warunki stabilne, temperatura 30C bo kuruję ospę.

Zauważyłem dziwne zachowanie wśród mieczyków (są jeszcze molinezje, neony, dwa glonojady i bojownik). Mam dwa mieczyki w kolorze "ceglanym" oraz jeden ładnie wybarwiony na czerwono (samica). Wśród tych ceglanych na pewno jest jeden samiec bo kształtuje mu się miecz, natomiast co do drugiego to nie mam pewności, ale pewnie też samiec (sądząc po jego zachowaniu). A teraz do rzeczy: samiec z mieczem często chowa się za grzałkę przy powierzchni wody. Kiedy tam siedzi często dotrzymuje mu towarzystwa samica, ale ona siedzi jakby za nim - oboje się za grzałką nie zmieszczą U tego samca zauważyłem uszkodzenie ogona zaraz przed płetwą ogonową i winnym jest pewnie jego kolega, z którym podszczypują się co jakiś czas. I teraz pytania: co one u licha kombinują - jakieś zaloty? Szykuje się potomstwo? Co zrobić z tym uszkodzonym ogonem - dawać jakieś leki (miejsce jest białawe, ale nie widzę konkretnych objawów pleśniawki)? Póki co podaję rybom tylko witaminy JBL (do wody oraz przy karmieniu).

U mieczyków tak jest że jeden samiec dominuje .
Jedynie co możesz zrobić to jednego musisz się pozbyć . Tu żadne witaminy nie pomogą.Jak poszkodowany będzie miał spokój to płetwa sama odrośnie.Jak tego nie zrobisz to jeden drugiego zabije !
A jak duży jest zbiornik ?

Na samym początku pierwszego posta posta napisałem: 200L Jeśli chodzi o wymiary to 100x43x63. Jeszcze jedno zauważyłem - czasem temu "uszkodzonemu" zdarza się otrzeć o jakąś roslinę i wtedy odskakuje jak poparzony. A samica cały czas dotrzymuje mu towarzystwa, czasem tylko popłynie tam i spowrotem i wraca do niego.

bf1986 pisze:Na samym początku pierwszego posta posta napisałem

Sory, przegapiłem. A na jakim etapie jesteś w leczeniu ryb ?

"Grzeję" im już 3-cią dobę. Wcześnie zauważyłem pierwsze krosty u neonów (raptem dwie) i wtedy zacząłem leczyć temperaturą. Choroba pojawiła się u wszystkich innych ryb poza najmniejszymi neonami. Nie było mega wysypu a większość ryb jest już "czysta" za wyjątkiem kilku neonów, którym pojawiły się nowe krosty więc myślę, że będę utrzymywał 30C do jutra wieczór, a potem 29 przez kilka dni i spowrotem do 25 (jeden stopień dziennie).

P.S. Chcę uniknąć chemii bo widzę efekty przy kuracji temperaturowej.

Jeśli masz możliwość to odsadź tego zdrowego na jakiś czas i wtedy zaobserwuj zachowanie tego poszkodowanego. Jeżeli przestanie się chować to wtedy będzie wszystko jasne.

-- N mar 29, 2015 8:06 pm --

Jeszcze jedno,czy to miejsce gdzie się chowają jest ciemne czy jasne ?

Przemknęło mi to przez myśl, ale niestety nie mam takiej możliwości. Mógłbym go wrzucić do słoja 4L, ale by się tam zamęczył. Drugiego zbiornika nie mam gdzie postawić a chętnie bym to zrobił żeby mieć na szpitalik lub kwarantannę. Niestety muszę obejść się bez niego

-- N mar 29, 2015 8:09 pm --

Jest ciemne. Chyba najciemniejszy kąt w zbiorniku.

1-0 dla Polski ! Ładnie !!!

Wyłącz im światło na ok 3 dni,ponieważ może być pleśniawka ! Pleśniawka rozwija się przy świetle i to ponoć boli i dlatego się chowają przed światłem.

Ok, tak zrobię Ale dlaczego samica tak z nim przesiaduje? Wygląda zdrowo. Czyżby miłość kwitła? Jak on wypływa to ona też.

bf1986 pisze:samica tak z nim przesiaduje? Wygląda zdrowo. Czyżby miłość kwitła?

Takie rzeczy tylko w Harlekinie

Zgrywam się oczywiście. Nie mniej jednak wygląda to niecodziennie Jakby była nim bardzo przejęta.

A ta chorobę to wyhodowałeś sobie czy przywlokłeś ?

Ospę wyhodowałem sobie... Na początku gdy akwa wydawało się już stabilne wpuściłem 10 neonów i krewetki i po kilku dniach runęło NO2 i kilka tygodni walczyłem żeby nie przekroczyło 1ppm. Rybom i krewetkom nic się wtedy nie stało i doczekały ponownej stabilizacji, ale po kilku dniach jeden z neonów spuchł i obawiając się, że ma puchlinę, przeniosłem go do słoja - woda 50/50 akwariowa + odstany kranowit. Niestety nie miałem grzałki i w nocy temperatura spadła do 21C, dopiero następnego dnia dostałem grzałkę i utrzymywałem temperaturę 25C. Neon trochę zbladł, ale opuchlizna zeszła (chyba się po prostu przeżarł) i wpuściłem go spowrotem. Następnego dnia pojawiła mu się kropka na pysku, ale myślałem, że coś mu się przyczepiło (o ja głupi!). A kilka dni później inne neony (tylko duże osobniki) dostały kilku krost i rozpocząłem leczenie temperaturą. Wcześniej jeszcze podmieniłem 30% na wodę RO bo w międzyczasie kupiłem filtr.

Patrząc po wymiarach masz 270 litrów

P.S. Woda jest OK, NO2 = 0, NO3 = 5ppm, pH=7. Wymoczyłem trochę torfu (oczywiście akwarystycznego) w wodzie by zakwasić i osiągnąć rzeczone pH.

-- N mar 29, 2015 8:51 pm --

Pawel13 pisze:Patrząc po wymiarach masz 270 litrów

Drobna pomyłka: 100x40x63 (ostatni wymiar to wysokość) co daje 215L brutto, czyli jakieś 200 netto (pokrywa nie jest "na" ale jest wbudowana więc trochę z wysokości zabiera).

Zgaś światło i poczekaj ze 3 dni i podglądaj czy po ciemku też się będzie tak zachowywać .

OK. Dam znać za trzy dni jak się ma sytuacja. Dzięki!

Temperaturą 30st ospy nie wyleczysz, potrzeba minimum 32st, neony mogą tego nie przeżyć.
Do tej obsady i parametrów, do których zmierzasz nie pasują mieczyki-dla nich woda twarda i zdecydowanie ph powyżej 7

Taptap

Wodę mam mega twardą i dlatego mieszam z RO. Wydawało mi się, że dla mieczyków pH w okolicach 7 będzie ok Muszę więc zweryfikować swoją tabelkę z rybami i wymaganiami Jakie więc powinno być optimum dla wszystkich ryb, które aktualnie mam (o ile da się takie osiągnąć)? Jeśli się nie da, to mieczyki muszę pożegnać?

Obsada: Neony czerwone, molinezje czarne, molinezje żółte, mieczyki, glonojady, bojownik

Ph 7 może być, byle nie niższe dla mieczy i molinezji
Neony, bojowniki i zbrojniki preferują wodę miękką i kwaśną, reszta twardszą i o zasadowym ph
Nie znaczy to, że wszystkie Twoje ryby nie będą żyły w wodzie o neutralnym ph i średniej twardości: )

Taptap