Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

Przedstawiciele: Gupiki, Endlerki, Mieczyki, Molinezje, ...
ODPOWIEDZ

Autor
SoniaR
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: śr maja 11, 2016 4:29 pm
Lokalizacja: 1: Sasanki /2: poza Wa-wą
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#1

Post autor: SoniaR »

Hej,

mam pierwsze kilka pytań w kwestii hodowli gupika. Czytam pierwsze artykuły o dobieraniu rybek, ale na razie skutkuje to wzrostem wiedzy ogólnej, która nie pozwala mi jeszcze na rozstrzyganie szczegółowych problemów na moim poziomie.
Nie mam jakiś pięknych rasowych gupików. Na razie mam zamiar powprawiać się trochę na tym co mam, nabyć trochę wiedzy z obserwacji, prób i jakiejś selekcji.

Narybek jest na etapie wybarwiania się, pierwszy ogonek wybarwił się dosłownie 3 dni temu. Większość rybek jest o barwie podstawowej szara[wizualnie szaroniebieska], ogonki (na razie) przezroczyste bądź jasnoniebieski+czarny, kilka samcow jest blond z ogonkiem (na razie) przezroczystym. Dokarmiam pokarmem z karotenem bo podobno są geny moscow red blond, ale na razie żaden Red nie wyszedł.

Nie mam zdjęć, bo moimi aparatami wychodzą bardzo nieostre. :-(

Pytania:
1) Wygląd samca: posiada czarną brewkę przy skrzelu, kolor ciała ciemnoniebieski przechodzący w ciemnofioletowy z pomarańczową smugą przy ogonku, brzuszek biały, ogonek (na razie) bezbarwny. -> Czy jest to zbyt dziki/ciapkowaty wygląd (kolory+brewka) i nie należy ich rozmnażać?
2) Samce blond wyglądają kolorystycznie mniej więcej tak:
http://guppyclub.mkat.su/files/public/1 ... 2216__.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
nie widzę mocniej zaznaczonej brewki, bardziej przezroczysty tył ciała (jeszcze "narybkowo" chyba), ogonek na razie przynajmniej przezroczysty. Rybki minimalnie opalizują na jasnoturkusowo.
Rozmnażać?
Przynajmniej byłyby blondy a nie szare.
3) Samiczka, ktorą mam zamiar rozmnażać jest szarojasnoniebieska z białym brzuszkiem. Identyczny do niej brat ma ogonek jasnoniebieski z czarną "gwiazdką". Rozmnażać ją z tym bratem bo jest podobny czy darować go sobie i rozmnażać z blondami (choć ogonki na razie przezroczyste)?
4) Jeśli będę miała opcję dostać samiczkę blond, ale z totalnie innym ogonkiem (np. żółtym w czarne kropki) - brać i rozmnażać z blondami czy nie ma sensu bo wyjdzie jakiś brzydki miszmasz?
5) Jaki konkretnie wpływ ma dodwanie pokarmu z karotenem na fenotyp rybek? Czy jeśli jedzą go też gupiki szaroniebieskie to "psuję" ich kolor, bo pojawi się jakis pomarańczowy poblask/odcień czy zażółcenie przezroczystych elementów płetw?
Rozumiem, że kolor czerwony jest dziedziczony, czytałam też, że część barwników rybki syntezują same część uzyskują drogą pokarmową - nie łapię jednak do końca jak dużo w odcieniu rybki zależy od np. karotenu z karmy.
Czy dokarmianie pokarmem z karotenem jest konieczne dla prawidłowego wybarwienia np. red blondów, czy też jest to sposób na uzyskanie ładniejszego/mocniejszego odcienia a rybka wybarwi się na sensowny widoczny czerwony i bez tego?
Na ile psuje się kolor rybek, które nie są czerwonawe z natury? (odcień? przebarwienia? smugi? pomarańczowy/różowy/fioletowy?)

Bardzo proszę o konstruktywne porady, nawet jeśli gupiki nieciekawe a pytania być może banalne. Każdy jakoś zaczyna. :oops:
Ostatnio zmieniony sob maja 14, 2016 12:03 am przez SoniaR, łącznie zmieniany 4 razy.

Rrrrogaty

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#2

Post autor: Rrrrogaty »

Ścignij ziabak, ona na pewno Ci chluśnie merytoryką porządnie.

Autor
SoniaR
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: śr maja 11, 2016 4:29 pm
Lokalizacja: 1: Sasanki /2: poza Wa-wą
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#3

Post autor: SoniaR »

Na razie bez sukcesu.

Może chociaż o ten karoten spytam w dziale 'żywienie', ktoś może mi tam odpowie...

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#4

Post autor: Akwariusz »

SoniaR, bez zdjęć ciężko doradzić jak będzie wyglądać potomstwo. Podstawowe wiadomości masz, jak wymyślisz sobie jakie mają być kolejne pokolenia - będziemy pomagać :)
można je rozmnażać, bez względu na poprawność rasową, ale efekty mogą być różne od oczekiwanych.
jeśli połączysz szare z blond to:
1. w pierwszym pokoleniu wyjdą same szare, w drugim - pól na pół.
2. wyjdą pół na pół, jeśli szary rodzic miał jedno z dziadków blond.
podstawa blond to po prostu brak melaniny, czarnego barwnika. ryby półczarne, ciemnoniebieskie, niebieskie będą mniej nasycone.
ten samiec "blond" na zdjęciu to Japan Blue albinos. szary Japan Blue może wyglądać tak:
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
blond:
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

co do karmienia - cytując jednego z najbardziej doświadczonych hodowców na świecie - gupiki jedzą wszystko prócz koniny i cytrusów :) karmić należy urozmaiconym pokarmem i nie za dużo. karoten wpłynie na intensywność barw żółtych i czerwonych, ale nie powinien dotykać niebieskiego czy czarnego - w tych miejscach nie ma czerwonych i żółtych komórek barwnikowych, więc nie będzie żadnego efektu.

Autor
SoniaR
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: śr maja 11, 2016 4:29 pm
Lokalizacja: 1: Sasanki /2: poza Wa-wą
Płeć:

Re: Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#5

Post autor: SoniaR »

Bardzo dziękuję za odpowiedź! :viva:

Niestety chwilowo nie mam za bardzo możliwości wstawienia zdjęć na których coś widać. Mam dosłownie ze dwa zdjęcia, na których widać narybek a nie jasne plamy - i to nawet nie te "najlepsze" gupiki widać... Wstawię to co mam, ale może w osobnym temacie i podlinkuję tutaj, żeby było widać że serio coś mi pływa... :oops:

Idąc za Twoją radą wybrałam do rozrodu parkę blond&blond (XY ogonek cały przejrzysty) i ich rodzeństwo parkę połblond&półblond (XY ogonek niebiesko-żółto-czarny). Resztę powydzielałam płciami i mam nadzieję ich nie rozmnażać.

Mam zamiar wybrać z potomstwa same blondy (krok pierwszy), a następnie uzyskać blondy z jakimś niebrzydkim zabarwieniem na ogonku (krok drugi). Cele może niezbyt ambitne, ale na razie uczę się operowania podstawami. :oops:

(Mam również głęboką nadzieję, że osoba która będzie zajmować się moimi rybkami podczas wyjazdu wakacyjnego mi ich nie zabije. :razz: )


Jeszcze raz bardzo dziękuję za informacje!! :)

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#6

Post autor: Akwariusz »

"półblond" - zakładam, że są półczarne, czyli nasadę ogona mają ciemną. w wersji podstawowej szarej - czarną, a w wersji blond - "dymną", ciemniejszą od reszt ciała. gen półczarny najczęściej jest w chromosomie X, czyli samiec dostaje go po mamie, zapewne razem z zabarwieniem ogona (także najczęściej w X).
co do zastępstwa na wakacje - niech przysięgnie, że będzie karmić co 3 dzień - wtedy nie powinno się nic złego wydarzyć. przetrzymają i 2 tygodnie bez jedzenia, jeśli będą miały dobrą wodę (podmień przed wyjazdem raz czy dwa). najwyżej młode nie wyrosną zbyt okazale, ale w następnych pokoleniach to można naprawić. a jak ktoś wsypie garść suchego - może być holokaust.

Autor
SoniaR
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: śr maja 11, 2016 4:29 pm
Lokalizacja: 1: Sasanki /2: poza Wa-wą
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#7

Post autor: SoniaR »

"Półblond" - czyli jedno z rodziców blond, drugie szare :) Część rodzeństwa też blond.
Rybka wizualnie jasnoszara z zabarwieniem jasnoniebieskim + biały brzuszek.


Postaram się zaprezentować zastępcy jaką ilością karmić rybki - w najgorszym wypadku będą musiały skubać jakieś glony aż wrócę... :-?
Awatar użytkownika

Chiara
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: wt paź 11, 2016 10:08 am
Telefon: 505419640
Lokalizacja: Warszawa- Ursynów
Na imię mam: Beata
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#8

Post autor: Chiara »

Witaj, ja chciałam tylko napomknąć o stosowaniu chowu wsobnego (rozmnażania w pokrewieństwie). Hodując w taki sposób ryby (czy inne zwierzęta) sprawiasz, że "na wierzch" wychodzą zarówno pożądane cechy jak i wady (za sprawą genów recesywnych, które przy chowie wsobnym widoczne są w fenotypie, czyli gołym okiem- skrzyżowane z rybą "świeżej krwi" częściowo przejdą na potomstwo, ale tylko w genotypie). Jest także różnica pomiędzy chowem wsobnym "pionowym" (matka z synem, ojciec z córką) a "poziomym" (pomiędzy rodzeństwem czy pół-rodzeństwem- to drugie rozwiązanie jest zdrowsze).
Co do reszty to sama jestem ciekawa, jakie kolorki Ci wyjdą, w weekend zaczynam urządzać zbiornik dla "pawich oczek" właśnie (i muszę przyznać, że przezytanie Twojego wątku dało mi do myślenia, czy powinnam w jednym zbiorniku trzymać gupiki Yellow Cobra- coś jak blondy z żółtym, kropkowanym ogonem, z odmianą Blue Neon- te są szaro-czarne, z niebieskimi płetwami i ogonami).

A propos jedzenia, karotenoidy pomogą ładnie wybarwić się tym gupikom, które w genach mają czerwony barwnik- po prostu będzie on bardziej intensywny, tak samo jest z żółtym.

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#9

Post autor: Akwariusz »

Chiara pisze:Czy powinnam w jednym zbiorniku trzymać gupiki Yellow Cobra- coś jak blondy z żółtym, kropkowanym ogonem, z odmianą Blue Neon- te są szaro-czarne, z niebieskimi płetwami i ogonami).
Yellow Cobra zapewne będą miały gen wzorzystości - SnakeSkin, częściej umiejscowiony na chromosomie X, ale bywa też na Y. Blue Neon ma zapewne w X gen półczarny i niebieskie zabarwienie płetw, może też mieć autosomalny srebrzysto-biały "nalot" na nasadzie ogona i z przodu ciała. w sumie to gdybanie, bo nazwy handlowe niekoniecznie są zunifikowane i mogą oznaczać różne geno/fenotypy. http://livefins.com/product/yellow-cobr ... -shipping/" onclick="window.open(this.href);return false; tu widać różnice między Yellow Cobra od jednego hodowcy :)
hodowcy sterują też (mniej lub bardziej świadomie) barwami podstawowymi, żeby uwydatnić pożądane cechy - u Blue Neon zależy nam na czarnym i niebieskim, nie chcemy czerwieni i żółci. U Yellow Cobra - chcemy żółtego i czarnego, ale nie niebieski (bo będzie Green-ish Cobra). nie jest to chyba idealne połączenie w jednym zbiorniku przy niekontrolowanym rozmnażaniu.
Awatar użytkownika

Chiara
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: wt paź 11, 2016 10:08 am
Telefon: 505419640
Lokalizacja: Warszawa- Ursynów
Na imię mam: Beata
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#10

Post autor: Chiara »

Akwariusz, dziękuję za potwierdzenie tego, co mi zaczęło świtać w głowie po przeczytaniu tego wątku (przerwę z akwarystyką mam niemal dziesięcioletnią, a wtedy genetyka nie bardzo mnie interesowała). Zapłodnień samiczek raczej nie dam rady kontrolować, z tego co pamiętam to gupiki ciągle mi się rozmnażały (jest oczywiście opcja odłowienia parki do kotnika, co także rozważę przy szczególnie pożądanych połączeniach). Jednak całego stadka nie upilnuję, zawsze jakieś ciąże będą, więc będę musiała zdecydować się na jakieś odmiany (np kombinacje mutacji) które mogą wzajenie się rozmnażać i potomstwo jest atrakcyjne (wspomnę jeszcze, że w sklepach akwarystycznych wcale nie łatwo o samiczki z ogonkami niebieskimi czy żółtymi- a z tego co czytałam to płetwy i ogony u potomstwa są uzależnione własnie od samic- tzn cechy te zapisane są na chromosomie Y- stąd pewnie brak rasowych samic w tzw "sieciówkach" ;] ). Jakie odmiany polecałbyś- Ty i inni Użytkownicy- do Yellow Cobra? Inne o podobnym zabarwieniu ciała? (np "blondy" z żółtymi ogonami długopłetwe i takie same czerwone- tutaj kolor wchodzi u samców na grzbiet). Na razie w prawdzie brałam pod uwagę to, co oferują w sklepach zoo, ale po tym jak zobaczyłam, że nie ma samiczek odpowiednich odmian (pływała ta jedna, prawdopodobnie Blue Neon, z resztą, chyba przez przypadek trafiła do zbiornika- kiedy o nią zapytałam, mina mendżera sklepu była jakaś dziwna... ;) ).

czarteros
Gaduła
Posty: 185
Rejestracja: pt gru 31, 2010 11:13 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#11

Post autor: czarteros »

Chiara pisze: w weekend zaczynam urządzać zbiornik dla "pawich oczek" właśnie (i muszę przyznać, że przezytanie Twojego wątku dało mi do myślenia, czy powinnam w jednym zbiorniku trzymać gupiki Yellow Cobra- coś jak blondy z żółtym, kropkowanym ogonem, z odmianą Blue Neon- te są szaro-czarne, z niebieskimi płetwami i ogonami).
Jeśli Ty chcesz mieć jedno akwarium (plus kotniki) i chcesz uprawiać jakiekolwiek elementy hodowli, powinnaś IMHO zapomnieć o więcej, niż jednej odmianie. Prawie wszyscy gupikomaniacy których znam, mają wiele zbiorników i wszyscy narzekają, że za mało. Jedynie Gaber (pisze tu na forum) ma jedno (przynajmniej miał jedno) małe akwarium i on doskonale sobie radzi w takich warunkach, hodując naprawdę ciekawe rybki. Polecam prześledzić jego wpisy/zdjęcia na forum. On jednak trzyma jedną "odmianę", co jakiś czas zmieniając jakiś element.

Poza tym, widzę, że używasz nazw handlowych. Jakoś mi to sugeruje, że zamierzasz nabyć ryby w sklepie. Oczywiście zrobisz, co zechcesz, ale ja przestrzegam przed takim ruchem. Jest duże ryzyko, że nabędziesz azjatycki shit, czyli choroby, zabiedzenie, pasożyty, brak zainteresowania samców samicami i całe mnóstwo ryzyk.
Chiara pisze: z tego co czytałam to płetwy i ogony u potomstwa są uzależnione własnie od samic- tzn cechy te zapisane są na chromosomie Y- stąd pewnie brak rasowych samic w tzw "sieciówkach"
Samice nie mają Y. Samiec ma cały zestaw niezbędnych genów. Samicy można użyć dowolnej i w kolejnych pokoleniach odpowiednio dobrać rybki do rozrodu. A to, że w sklepach ciężko o samice, to nie jest przypadek.
czarteros
Awatar użytkownika

Chiara
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: wt paź 11, 2016 10:08 am
Telefon: 505419640
Lokalizacja: Warszawa- Ursynów
Na imię mam: Beata
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#12

Post autor: Chiara »

czarteros pisze:Poza tym, widzę, że używasz nazw handlowych. Jakoś mi to sugeruje, że zamierzasz nabyć ryby w sklepie. Oczywiście zrobisz, co zechcesz, ale ja przestrzegam przed takim ruchem.
Możesz oczywiście tak pomyśleć, gdyż faktycznie ostatnio odwiedzałam różne sklepy i oglądałam głównie gupiki- tylko taką możliwość miałam, żeby zobaczyć, jakie odmiany można obenie nabyć (nie wiem czy pisać mutacje, bo pewnie na jedną odmianę o nazwie handlowej np Yellow Cobra składa się kilka mutacji, czyli kombinacja mutacji- ubarwienie, kształt płetw i sama nie wiem, co jeszcze- określenie odmiana wydało mi się najbardziej bezpieczne). Rozważałam nabycie w sklepie, ale nie podoba mi się ten ich "monopol" na niektóre formy gupika (formy brzmi lepiej niż odmiany?). Chodzi mi o akwaria pełne samczyków o różnych ciekawych ubarwieniach (ogonków innych poza wachlarzami i krótkimi nie widziałam), a do tego max dwa akwaria z samiczkami (w dużej części ciężarnymi) gdzie właściwie wszystkie są szare, a wśród nich tylko jedna miała niebieski ogonek (a akurat szukałam z ciekawości samiczek "blond"- nie było takowych). I tutaj zaczyna się najciekawsza historia- zapytałam o samiczki odmiany Yellow Cobra. Pan, który pracował w sklepie, stwierdził że nie ma taakih i nie bedzie, ale na specjalne życzenie może załatwić parkę- za cenę- bagatela- 100zl :mrgreen: . Po wejściu na różne portale ogłoszeniowe już wiem, że takie samiczki można kupić, oczywiście nie za 100zł, tylko wystarczy poszukać. Ale ta "polityka" sprzedawcy jakoś tak mnie zniesmaczyła... :-?
Rybki chciałabym kupić od zaufanego hodowcy, min dlatego zarejestrowałam się na forum... Poza tym jak już zauważyłeś, potrzebuję jeszcze trochę się "douczyć" zanim postawię na konkretną odmianę (jak to prawidłowo nazywac, w żargonie akwarystów? nie chcę Was razić po oczach ;) ). Czy w takim baniaczku z jedną np "odmianą" gupików mogę mieć parkę molinezji (czarne księżycowe lubię od zawsze)? Bo np kiryski i glonojad przeszkadzać ne będą, a swoje robią (ogólne dane ile L na ile cm ryby znam, nie lubię "przerybionych" baniaczków). A jeśli chodzi o jedno akwarium, to na razie tak będzie, ale np ptakow też miałam mieć mniej niż mam... Na razie wolę nie wybiegać do przodu, i tak rzeczywistość wszystko zweryfikuje...
czarteros pisze:
Chiara pisze:z tego co czytałam to płetwy i ogony u potomstwa są uzależnione własnie od samic- tzn cechy te zapisane są na chromosomie Y- stąd pewnie brak rasowych samic w tzw "sieciówkach"
Samice nie mają Y. Samiec ma cały zestaw niezbędnych genów. Samicy można użyć dowolnej i w kolejnych pokoleniach odpowiednio dobrać rybki do rozrodu. A to, że w sklepach ciężko o samice, to nie jest przypadek.
:pada: Ło matko, znów to "ptasie skażenie" (ptaki mają "odwrotnie" ułożone chromosomy- samice XY, a samce XX- a że na nich zaczynałam z genetyką, to jeszcze czasem gdzieś mi z rozpędu to wyjdzie, chociaż wiem że jest inaczej).
Piszesz, że samiec ma cały zestaw niezbędnych genów. Jednak ten brak samic "rasowych" (nie będę już pisać nazw handlowyh, a póki co, tylko takie znam, jeśli chodzi o odmiany- ja naprawdę jestem tutaj baardzo początkująca) może mieć znaczenie jeśli cecha jest recesywna autosomalna (ciekawa też jestem czy u ryb jest dziedziczenie recesywne sprzężone z płcią). Niestety muszę pytać o takie podstawy, gdyż nawet nie wiem jak dziedziczą się poszczególne ubarwienia...

-- N paź 16, 2016 8:02 am --
czarteros pisze:Poza tym, widzę, że używasz nazw handlowych. Jakoś mi to sugeruje, że zamierzasz nabyć ryby w sklepie. Oczywiście zrobisz, co zechcesz, ale ja przestrzegam przed takim ruchem.
Możesz oczywiście tak pomyśleć, gdyż faktycznie ostatnio odwiedzałam różne sklepy i oglądałam głównie gupiki- tylko taką możliwość miałam, żeby zobaczyć, jakie odmiany można obenie nabyć (nie wiem czy pisać mutacje, bo pewnie na jedną odmianę o nazwie handlowej np Yellow Cobra składa się kilka mutacji, czyli kombinacja mutacji- ubarwienie, kształt płetw i sama nie wiem, co jeszcze- określenie odmiana wydało mi się najbardziej bezpieczne). Rozważałam nabycie w sklepie, ale nie podoba mi się ten ich "monopol" na niektóre formy gupika (formy brzmi lepiej niż odmiany?). Chodzi mi o akwaria pełne samczyków o różnych ciekawych ubarwieniach (ogonków innych poza wachlarzami i krótkimi nie widziałam), a do tego max dwa akwaria z samiczkami (w dużej części ciężarnymi) gdzie właściwie wszystkie są szare, a wśród nich tylko jedna miała niebieski ogonek (a akurat szukałam z ciekawości samiczek "blond"- nie było takowych). I tutaj zaczyna się najciekawsza historia- zapytałam o samiczki odmiany Yellow Cobra. Pan, który pracował w sklepie, stwierdził że nie ma taakih i nie bedzie, ale na specjalne życzenie może załatwić parkę- za cenę- bagatela- 100zl :mrgreen: . Po wejściu na różne portale ogłoszeniowe już wiem, że takie samiczki można kupić, oczywiście nie za 100zł, tylko wystarczy poszukać. Ale ta "polityka" sprzedawcy jakoś tak mnie zniesmaczyła... :-?
Rybki chciałabym kupić od zaufanego hodowcy, min dlatego zarejestrowałam się na forum... Poza tym jak już zauważyłeś, potrzebuję jeszcze trochę się "douczyć" zanim postawię na konkretną odmianę (jak to prawidłowo nazywac, w żargonie akwarystów? nie chcę Was razić po oczach ;) ). Czy w takim baniaczku z jedną np "odmianą" gupików mogę mieć parkę molinezji (czarne księżycowe lubię od zawsze)? Bo np kiryski i glonojad przeszkadzać ne będą, a swoje robią (ogólne dane ile L na ile cm ryby znam, nie lubię "przerybionych" baniaczków). A jeśli chodzi o jedno akwarium, to na razie tak będzie, ale np ptakow też miałam mieć mniej niż mam... Na razie wolę nie wybiegać do przodu, i tak rzeczywistość wszystko zweryfikuje...
czarteros pisze:
Chiara pisze:z tego co czytałam to płetwy i ogony u potomstwa są uzależnione własnie od samic- tzn cechy te zapisane są na chromosomie Y- stąd pewnie brak rasowych samic w tzw "sieciówkach"
Samice nie mają Y. Samiec ma cały zestaw niezbędnych genów. Samicy można użyć dowolnej i w kolejnych pokoleniach odpowiednio dobrać rybki do rozrodu. A to, że w sklepach ciężko o samice, to nie jest przypadek.
:pada: Ło matko, znów to "ptasie skażenie" (ptaki mają "odwrotnie" ułożone chromosomy- samice XY, a samce XX- a że na nich zaczynałam z genetyką, to jeszcze czasem gdzieś mi z rozpędu to wyjdzie, chociaż wiem że jest inaczej).
Piszesz, że samiec ma cały zestaw niezbędnych genów. Jednak ten brak samic "rasowych" (nie będę już pisać nazw handlowyh, a póki co, tylko takie znam, jeśli chodzi o odmiany- ja naprawdę jestem tutaj baardzo początkująca) może mieć znaczenie jeśli cecha jest recesywna autosomalna (ciekawa też jestem czy u ryb jest dziedziczenie recesywne sprzężone z płcią). Niestety muszę pytać o takie podstawy, gdyż nawet nie wiem jak dziedziczą się poszczególne ubarwienia...

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#13

Post autor: Akwariusz »

Jeślibym myślał o jednym akwarium z różnymi formami - to oparłbym się na jednej formie kształtu, w wariantach kolorystycznych. na szybko, dość oczywisty wybór, to wielkopłetwe półczarne - mogą mieć ogony i płetwy grzbietowe w różnych kolorach, wzorzyste lub jednolite. zabarwienie u popularnych sklepowych form jest głównie sterowane przez chromosom X (półczarny, kolory płetw, wzorzystość). jeden z powodów jest powiązany z (dyskutowaną w osobnym wątku) możliwością zmiany płci ryb - przemysłowe hodowle wolą mieć przewagę (do 100%) kolorowych, łatwo zbywalnych samców - i potrafią sterować rozkładem płci.

jeśli mówimy o recesywnym dziedziczeniu cechy sprzężonej płciowo - to hipotetycznie możemy sobie wyobrazić, że potrzebujemy dwóch alleli genu na chromosomie płciowym, żeby się ujawnił. Chromosomy płciowe mogą tworzyć parę XX - wtedy cecha ma szansę się ujawnić, lub XY - wtedy nie ma takiej szansy. nie potrafię podać żadnego przykładu genu formy czy koloru, który się tak zachowuje. Chyba, że dokona się cross-over, przeskok z X na Y i jesteśmy w stanie sobie połączyć samca sprzed crossover z samicą po.

Beata94
Uczestnik
Posty: 49
Rejestracja: pt maja 09, 2014 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#14

Post autor: Beata94 »

Jest kilka problemów na początku : samice gupika przechowują nasienie samców i wykorzystują do kolejnych miotów. Jest opinia, że samce w handlu zdarzają się, że są sterylizowane/bezpłodne. I teraz jak wrzucisz parkę do akwarium to nie masz pewności czy kolejne mioty są po twoim wybranym samcu.
Teoretycznie jak chcesz samice blond i samca szarego. To jeżeli będziesz miała szczęście i samica będzie wcześniej zapłodniona przez samca blond to dzieci z nich będą blond (trzeba poczekać do pierwszego miotu). Późniejsze mioty jak zacznie rodzić szare to znak, że to są dzieci po twoim wybranym szarym samcu. Ale jak pierwszy miot urodzi szare to nie będziesz miała pewności czy kolejne to po twoim samcu czy po poprzednim. Akurat teorie fajnie jakby potwierdzili fachowcy :)

A teraz praktyka :
1) kupujesz tylko samice – czekasz na pierwszy miot
2) pilnujesz, żeby rozdzielić samce od samic jak najwcześniej (zależy nam na samicach „dziewicach” :) ) możesz zostawić samce będziesz miała wyobrażenie jak wyglądał ojciec i co mogą mieć w genach twoje samice. Już na tym etapie potrzebujesz dwóch zbiorników. Możesz również oddać samice matkę oraz samczyki wtedy wystarczy jeden zbiornik.
3) Dokupujesz samca który Ci się podoba łączysz z wyhodowanymi samicami. I teraz samiec ze sklepu to ryzyko (chorób itp.) Więc najlepiej sparować samca w jakimś kotniku np. z dwoma samicami, (reszta samic na pewno się przyda :). Czekasz jak samice będą zapłodnione to masz pewność, że samiec jest płodny i potomstwo jest jego. To będzie pierwsze pokolenie czyli „mieszańce”.
4) Powtarzasz krok drugi rozdzielasz samice i samczyki (tu najlepiej kilka samczyków zachować bo pierwotny samiec może nie przeżyć i tu musisz mieć dodatkowe akwarium na samczyki) . Jak chcesz, żeby dzieci były jak pierwotny samczyk. Łączysz samczyka ojca i samice córkę. W tym pokoleniu (drugie) połowa samców i połowa samic powinna mieć cechy samca ojca (o ile cechy nie są podwójnie recesywne itp. - nie znam się – wtedy stosunek podobnych dzieci jest inny).
5) I dalej, jak chcesz uzyskać czystą linie (wszystkie dzieci takie same), łączysz dzieci z drugiego pokolenia. Samczyki rozpoznasz z samicami może być problem połowa jest ok druga nie. Kolejny problem, ponieważ samiczki ciężko rozróżnić te genetycznie „dobre” to czekasz jak urodzą, jak wszystkie dzieci są takie jak ci zależało to samiczka jest ok, jeżeli jest „rozrzut” to samiczka była z tej drugiej połowy. Aby się w to bawić to już trzeba mieć kilka zbiorników. Czekasz jakie dzieci rodzi samiczka (oczywiście mioty i samiczki w oddzielnych zbiornikach :) i wtedy wiesz czy to ta odpowiednia.
6) Jak pierwotny samiec „nie dotrwa” do kroku „4” łączysz brata z siostrą (z pierwszego pokolenia, córki i synów pierwotnego samca) z takiego połączenia połowa samców jest ok, samice będą mieszańcami. W kolejnym kroku łączysz takiego samczyka z siostrą lub z matką to analogiczne do kroku „4”.

Wracając do tematu przy dwóch zbiornikach – proponuje pkt 1-3 masz pewność, że wszystkie młode to potomstwo wybranego samca – następnie kontrolujesz samce w zbiorniku „hodowlanym” Z samicami pływa tylko jeden samiec resztę musisz wcześniej odławiać.

I na koniec przy połączeniu samicy blond i samca (szarego). W pierwszym pokoleniu wszystkie dzieci będą szare (blond to cecha recesywna). Następnie rozdzielasz samce-samice dorastają oddzielnie (rodzice nie potrzebni). Łączysz najładniejszego samca z samicami (brat-siostra) - z tego pokolenia 1/4 powinna być blond.
Blond to jedna cecha jak zależy ci na kilku to „odsetek” będzie malał geometrycznie 1/8 ,1/16 itd.

Według mnie kluczowe to rozdzielenie samic (przed zapłodnieniem) wtedy możesz połączyć samice z konkretnym samcem wtedy masz pewność, że potomstwo jest po tym samcu.

Jeżeli chodzi o sklepy to w sieciowych typu kakadu raczej nie znajdziesz nic ciekawego. Ja mam swój „osiedlowy” sklep i jest jeden zbiornik z „zwrotami”, takimi rybkami oddanymi od klientów :) i tam są najfajniejsze gupiki :)

I właśnie zauważyłam ile razy napisałam "czekasz" - cierpliwość to podstawa :) no bo 2/3 pokolenia to kilka miesięcy :)
Awatar użytkownika

Chiara
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: wt paź 11, 2016 10:08 am
Telefon: 505419640
Lokalizacja: Warszawa- Ursynów
Na imię mam: Beata
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#15

Post autor: Chiara »

Akwariusz, czy półczrne to np tego typu gupiki? (zdjęcia ściągałam z internetu, starając się nie naruszać niczyich praw autorskich):
http://rybyakwariowe.eu/media/gupik-paw ... 20x180.jpg

http://2.bp.blogspot.com/-2FOC25plpSU/T ... 600/11.jpg

Przyznam, że ten blond z drugiego zdjęcia wygląda naprawdę atrakcyjnie... Piękny jest, choć wcale nie jakiś kolorowy, ma w sobie "to coś".

To co piszesz o sterowaniu rozkladem plci to na razie dla mnie czarna magia. Nawet biorąc pod uwagę wszystko to, co jest napisane w wątku o mieczykach zmieniających płeć jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić, chyba że jakoś jest to połączone z tym dziwnym chromosomem M, o jakim dowiedziałam się wczoraj, że występuje u samic ryb, które mogą zmienić się w samca (samice YM i XM). Tutaj kolega czarteros wytłumaczył to znacznie lepiej, nie jestem w stanie tego powtórzyć:
http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=15&t ... 84#p273784

Chciałam się jeszcze upewnić- blondy są zapewne recesywne w stosunku do ryb szarych? (A właśnie blondy mi się podobają, jak np ten z drugiej fotki).

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#16

Post autor: Akwariusz »

Chiara pisze:...półczrne to np tego typu gupiki?...
pierwszy nie jest półczarny, obydwa są w barwie podstawowej szarej. Półczarny (gen NI) charakteryzuje się mocnym, jednolitym zabarwieniem całej nasady ogona. Niektóre (gen NII) mają czerń rozciągniętą bardziej do przodu, ale nigdy nie pokrywa całego ciała. Czasem połączone to jest z zabarwieniem płetw piersiowych.
tutaj są zdjęcia (moje) ryb kolegi - półczarny jest przykryty (mniej lub bardziej) genem metalicznym, szara barwa podstawowa:
https://www.facebook.com/pg/Genetyka-gu ... 7264083412" onclick="window.open(this.href);return false;
eksperymentuję trochę z jego rybami, tu potomstwo jego i moich:
https://www.facebook.com/pg/Genetyka-gu ... 7096576764" onclick="window.open(this.href);return false;
a tu półczarny w wersji blond - poglądowo, widać różnicę w natężeniu melaniny (czerni) na nasadzie ogona.
http://akwariusz.akwahobby.com/wp-conte ... G_8995.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

Bolek ma więcej półczarnych, może znajdzie lepsze przykłady.

co do sterowania płcią - nie da się "podmienić" u ryby chromosomów, ale da się zmienić płeć hormonalną. genetyczna samica (XX) może, po kuracji, wyglądać jak samiec (nawet być samcem funkcjonalnym) - za wyjątkiem cech, które zakodowane są w chromosomie Y - tych u takiego osobnika nie będzie. te cechy to, m.in, mniejszy rozmiar i niektóre "markery" kolorystyczne (np: Japan Blue, Coral Red, Moskiewski...)

czarteros
Gaduła
Posty: 185
Rejestracja: pt gru 31, 2010 11:13 am
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#17

Post autor: czarteros »

Ja tylko dodam, że to sterowanie rozkładem płci u gupików, to praktyka stosowana przez niektóre duże farmy hodowlane (szczególnie w Azji). My tę praktykę oceniamy, jako naganną.

Kiedyś zauważyliśmy z Akwariuszem, że importy z Azji bardzo rzadko mają cechy, związane z genami z chromosomu Y. Na przykład moskwiczy z Azji praktycznie się nie widzi. Dziwne, bo ryba piękna i nietrudna.

Ponadto, samce ajzatyckie są często spore i często słabo interesują się samicami. Dodatkowo, w importach znacznie przeważają samce. Co robią z samicami? Przecież szkoda wywalać, lepiej sprzedać.

Nie ma innego wytłumaczenia powyższej serii faktów, jak traktowanie hormonami. Po prostu, młode ryby najpierw traktują na farmie hormonami żeńskimi (żeby były duże, bo dla samego sterowania rozkładem płci nie jetto konieczne) a potem wszystkie razem hormonami męskimi. Na skutek takiego zabiegu mamy same spore, kolorowe "samce". Oczywiście pojedyncze samiczki nie zmienią całkowicie wyglądu. Takie samiczki idą do osobnego woreczka i są sprzedawane, jako samiczki. Większość z nich nigdy nie urodzi po takiej "kuracji", ale o tym potencjalny nabywca często pojęcia nie ma.

PS. Pisałem równocześnie z Akwariuszem
czarteros
Awatar użytkownika

Chiara
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: wt paź 11, 2016 10:08 am
Telefon: 505419640
Lokalizacja: Warszawa- Ursynów
Na imię mam: Beata
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#18

Post autor: Chiara »

Napiszę szczerze- im więcej dowiaduję się o hodowli gupików, choć kombinuję, jak wygospodarować w najbliższym roku miejsce na więcej baniaczków (moje możliwości to jeden 60L i kilka kotników 15 max 20L) to chyba jednak planowa hodowla gupików o określonych cechach (ogonki, płetwy, ubarwienie) mnie przerasta :sad: W dużej mierze to ograniczenie spowodowane jest moją hodowlą ptaków (głównie kanarki, ale też kilka gatunków amadyn oraz dwa gatunki małych papug). Chciałabym ryby jajożyworodne które będą dawały mi satysfakcję swoimi odchowami, na razie rozważam także gupiki Endlera oraz molinezje (że tak ujmę "zwykłe" i z księżycowe", żaglopłetwe miałam kiedyś i wiem że rosną dość spore- z tego samego powodu nie będę męczyć mieczyków...).
Na daną chwilę chyba wstrzymam się z jakimś szybkim zakupem (no może kupię jakiegoś bojownika i grupkę kirysków, oraz glonojada "w wersji blond"- miałam takiego i bardzo mi się podobał). Ramirezy z avatarka także były moje- uwielbiam te ryby, tak jak czarne molinezje (jeszcze do tego księżycowe), tyle że to już by było kilka ryb, a chciałabym podejść do tego z głową- w 60L nie mam za wielu możliwości...
Dlatego zapytam- szczerze, czy jest w ogóle sens żeby zaczynać z rasowymi gupikami, czy rozsądniej będzie wybrać inny gatunek i jeśli tak- jaki? (Cały czas chodzi mi o piękniczkowate, bojownik byłby jedynie "ozdobą", a jeśli będzie dość miejsca, może i parka ramirezów). Proszę o jakąś radę bardziej doświadzonych, nie chcę na starcie popełnić błędu. Dodam też, że dla mnie samo patrzenie na ryby, bez gatunku, którego hodowlę mogę śledzić, troszke nie wystarcza- zawsze rozmnozenie jakiegoś gatunku wiązało się z ogromną radością (a oprócz żyworodnych, tarło miały u mnie jeszcze pielęgnice zebry w dwóch mutacjach barwnych- standardy i "białe"- tzn prawie białe, bez pasków).
Kolejna rzecz- wszyscy piszą żeby nie kupować w sklepach (chyba że zaufanych, a z dwóch moich zaufanych zoologów żaden już się nie utrzymał), z kolei na portalach ogłoszeniowych też zauważyłam ze sklepy coraz częściej wystawiaja zwierzęta, inna sprawa- akwarystów nie znam, więc też nie wiem kto dba o swoje ryby... Skąd więc zdobyć- na samym końcu- mieszkanców baniaczka?

Proszę Was o pomoc w rozwiązaniu przynajmniej części problemów. :-|

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#19

Post autor: Akwariusz »

Jeśli myślisz o przemyślanym planie hodowlanym - to kilka akwariów wymienionej pojemności daje już możliwości. ale raczej gupiki (czy endlery) niż inne piękniczowate, które rosną większe.
możesz mieć "tą samą" linię w wersjach szarej, blond, złotej i albinotycznej - można wszystkie trzymać razem, a z czasem wybrać sobie ulubioną. możesz też mieć linie kompatybilne, tego samego standardu (lub grupy standardów), ale z "wymienialnymi" niektórymi elementami - pisałem o półczarnych z różnym zabarwieniem płetw.

jak już wymyślisz które - myślę, że znajdzie się źródło :)
ja na swoje pierwsze płomyki czekałem rok - i musiałem pojechać po nie do Drezna. ale teraz już jestem samowystarczalny ;)
Awatar użytkownika

Miro
Arcymistrz
Posty: 4938
Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
Lokalizacja: Centrum
Płeć:

Re: Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#20

Post autor: Miro »

[youtube][/youtube]

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Pierwsze pytania od bardzo początkującej (gupiki pawie oczko)

#21

Post autor: Akwariusz »

To news z zeszłego roku. Ale w tym też Polak wygrał Grand Prix IKGH w parach. Ogólnie jesteśmy dość mocni na konkursach, nasze trzy organizacje gupikowe wystawiają często więcej ryb, niż -naście niemieckich.
ODPOWIEDZ