FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Rhino całego pietnastaka dałem.
Pytanie moje nie było też pretensjami do producenta czy też jakości urządzenia. Byłem po prostu ciekaw ,ale już nie jestem bo po kilku minutach w sieci ustrojstwo ruszyło.

Kondensatory

rhino pisze:Przepraszam, kupujecie urządzenie za 30PLN i spodziewacie się cudów ?
Co tanie to drogie i trzeba się z tym liczyć.

rhino nie zgodzę się z Tobą , używam programatora za bagatela 30zł , i działa bardzo dobrze , załącza kiedy chce i wyłacza kiedy chce , chyba d tego to ma służyć ? ,jeśli nie trzeba , to po co przepłacać ?

Tomasz3k pisze:rhino nie zgodzę się z Tobą , używam programatora za bagatela 30zł , i działa bardzo dobrze , załącza kiedy chce i wyłacza kiedy chce , chyba d tego to ma służyć ? ,jeśli nie trzeba , to po co przepłacać ?

Nie musisz
Różnice w cenie timerów, nie wynikają tylko z pazerności producentów, ale też z jakości (ceny) zastosowanych elementów. Pół biedy gdy zegar się rozjedzie i zacznie załączać światło inaczej niż planowałeś bo pewnie zauważysz. Gorzej gdy sterujesz np. CO2 i zacznie podawać w nocy.

Każdy sam decyduje co kupuje, ale naiwnością jest sądzić że timer za 15PLN i ten za 100PLN, to to samo.

A tak naprawdę i ten za 15 jak i ten za 100 może przestać działać.
Miałem i takie i takie i zdarzały się "zdziwienia".

Nie można wierzyć urządzeniom w 100%. Warto mieć baczne oko i sprawdzać działanie, stan wyświetlacza, opóźnienia zegara.

Mimo, że sam mam u siebie prawie pełną automatykę w akwariach, to nie ma dnia, żebym kilka razy dziennie nie sprawdzał, czy wszystko działa. A i tak w razie awarii sprzęty mogą mnie przechytrzyć...

Lech-u pisze:A tak naprawdę i ten za 15 jak i ten za 100 może przestać działać.

Jasne, stopień prawdopodobieństwa jest jednak inny.

Lech-u pisze:Mimo, że sam mam u siebie prawie pełną automatykę w akwariach, to nie ma dnia, żebym kilka razy dziennie nie sprawdzał, czy wszystko działa.

Lech-u, to po co Ci ta automatyka !?

Żeby, paradoksalnie, miał co robić

Chyba tak

IMO automatyzacja procesów powinna odciążać ludzi. A tu naszego Lech-a, wręcz obciąża !

rhino pisze:IMO automatyzacja procesów, powinna odciążać ludzi. A tu naszego Lech-a, wręcz obciąża !

Nie sądzę.
Rzut oka na wskaźniki nie jest żadnym obciążeniem.
Moja automatyka odciążyła mnie znacząco. Rzeczy dzieją się "na leniucha", bez ingerencji Lech-u.

A poza tym przerwa na kawę w pracy każdemu się należy. Ponieważ nie pijam kawy, to przerwę poświęcam na sprawdzenie automatyki. Ot co!

Lech-u pisze:Rzut oka na wskaźniki nie jest żadnym obciążeniem.

No cóż, może u mnie to już skrzywienie zawodowe, ale w monitoringu interesują mnie stany alarmowe, normalne mnie średnio interesują.
Przecież masz powiadomienia o alarmach, niewolniku GHL-a

rhino pisze:Przecież masz powiadomienia o alarmach, niewolniku GHL-a

Hehehe, a powiedz szczerze ile razy w ciągu dnia sprawdzasz swojego GHLa?

Odkąd mam PL3 i apkę na smarta, to tak ze dwa-trzy razy

rhino pisze:Odkąd mam PL3 i apkę na smarta, to tak ze dwa-trzy razy

rhino pisze:ale w monitoringu interesują mnie stany alarmowe, normalne mnie średnio interesują.

Aż tyle alarmów masz dziennie??? Ojoj!

Lech-u pisze:Aż tyle alarmów masz dziennie??? Ojoj!

Chwilowo strasznie mnie "rajcuje" redox, przejdzie mi za jakiś miesiąc

rhino pisze: przejdzie mi za jakiś miesiąc

Jakoś przez tyle lat nie przeszło, to liczysz, że teraz nagle Ci przejdzie?

Oj, niepoprawny optymista z tego naszego rhinio.

Przypomniał mi się bardzo inspirujący reportaż o polskich prepersach.
Naprawdę wydajecie się przygotowani i zabezpieczeni przed katastrofą. Ale co, jesli nastąpi przebiegunowanie Ziemi, wysiądą nadajniki, komórki, wszelka elektronika zacznie szaleć?
W obliczu zagłady, która prędzej lub później nastąpi, wyzwaniem na dziś jest przygotowanie tajmera działającego niezależnie od klasycznych źródeł zasilania i kontrolowanego przez procesy naturalne.

Panowie odkopię temat. Mój stary progrmator analogowy padł- tzn podaje prąd ale tarcza się nie kręci. A potrzebujęw swoim paludarium ustawić automatyczne zamgławianie foggerem. Najlepiej - kilka, kilkanaście razy dziennie aby włączał się na minutę. Powyżej tego czasu mgła już i tak jest za duża. I teraz pytanie, o ile programator analogowy ma interwały co 15 minut, to czy na elektroniku da radę ustawić czas włączenia prądu na 1 minute? Pytam o taki np. model: http://aqua-light.pl/zegary-sterujace/2 ... ronic.html

Osobiście polecam Orno OR-PRE-409. 16 programów, można ustawiać pojedyncze dni, cały tydzień, weekend i kilka innych kombinacji. Dodatkowo jest fajny, bo mały.
Dodatkowo wg. instrukcji:
Zakres odmierzania czasu: 1 minuta ~ 168 godzin (7 dni) więc chyba to, o co Ci chodzi.

http://www.orno.pl//t2205,1,pl,elektron ... or-czasowy


Kliknij obrazek, aby powiększyć

Ok, ale istotne są dla mnie interwały - żebym mógł ustawić załączenie prądu dosłownie na minute. Po minucie już mam mgłę taką, że można ciąć nożem.

Więc pytanie czy nie chodzi o DOKŁADNOŚĆ załączenia - w senise myli się o minutę.

No to masz przecież tę informację, na zielono zaznaczoną nawet.

Dokładność to też jedna minuta...a nawet mniej.

Dokładność: ≤1 minuta/miesiąc
Zakres odmierzania czasu: 1 minuta ~ 168 godzin (7 dni)

Ok, dopytuję bo wiem jak jest np z "wodoodpornością zegarków", itd.

Jeszcze pytanie za milion - da radę by kilkadziesiąt razy dziennie odpalać takim programatorem foggera na te minute, dwie? tzn od 8 rano do 22 co 15 minut

Tym konkretnym niestety tylko 16 razy, bo można ustawić "jedynie" 16 programów.