odmulacz

[Władek Pompka]

Ostatni post z poprzedniej strony:

[/quote]
To nie łykaj, tylko jak już dostanie Ci się do ust, co przy odrobienie wprawy nie powinno się zdarzyć, po prostu ją wypluj [/quote]

Łał...

[Virtus]

To nie łykaj, tylko jak już dostanie Ci się do ust, co przy odrobienie wprawy nie powinno się zdarzyć, po prostu ją wypluj [/quote]

Łał...

[/quote]

Władziu, to była ironia...

P.s. to ja pisałem, ale zapomniałem się zalogować

[Władek Pompka]

Ok ok !

Od razu poznać, że masz w tym doświadczenie ! w tym oczywiście odmulaniu !

[Balbinka]

Mam bardzo podobny odmulacz (bez dodatkowych koncowek) i proste przejscie do woreczka. Oba produkty to pewnie chinszczyzna... Moj jest juz 3 w ciagu roku. Baterie starczaja mi na max 3 czyszczenia dna w 84 l... Nie jest to sprzet niezawodny. Do spuszczania wody mozna tylko na moment wlaczyc silniczek az zaciagnie i wylaczyc a bedzie ciagnac wode jak najety. Podloze jest zawsze wzruszone (ta koncowka to jest koncowka do grzebania w zwirku), a drobny piasek czy zwirek moze zostac zassany (u mnie nawet kamyki podnosilo do gory). Gdybym miala mozliwosc, to pewnie poszukalabym i kupila cos na prad, a nie na baterie i z nieco lepszym rozwiazaniem technicznym. Zaliczylabym to raczej do gadgetow a nie do sprzetu.

[Virtus]

Od razu poznać, że masz w tym doświadczenie ! w tym oczywiście odmulaniu !

Jasne, czasem "odmulam" winko w balonie Ale wtedy nie wypluwam
Czyli zależy co zasysamy

A co do odmulacza to jak musisz to kupuj