Jak w temacie.
Skalka nie jest moja, a przynajmniej jeszcze nie. Wiem natomiast ze jest troche glona. W sensie poprostu jest przyzieleniona - nie wiem czy to krasnorost czy inne badziewie. Zastanawiam sie powoli nad tym co by tu z nia zrobic. Czyszczenie mechaniczne - no mozna, ale wiemy wszyscy ze nie zawsze szczoteczka i woda daja rade.
Wygotowywanie itp nie sadze zeby cokolwiek zmienilo.
Szczotka druciana - no juz predzej.
Chemii nie lubie stosowac do czegokolwiek co do akwa wkladam. Jak narazie wyczytalem cos o 10% roztworze wybielacza - hmmm ciekawa opcja.
Kwasek cytrynowy - no i kwasek i naturalny, tylko czy da rade?
Ktos ma jeszcze jakies pomysly?
Mam malawi w ktorym jest sporo krasnorosta na skalkach, ale tam dodaje on uroku i czasem pyszczaki przypominaja ze pora karmienia beztrosko go sobie obskubujac. Tu jednak sytuacja jest z gola inna...
Czyszczenie skalki z glona
-
- Gaduła
- Posty: 172
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 9:04 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Czyszczenie skalki z glona
240l - Skalar coast, 54l - Rak i banda redek, 54l - ozdobna nuda