Jak prowadzić lotosa?
-
- Maniak
- Posty: 926
- Rejestracja: śr mar 27, 2013 1:52 pm
- Lokalizacja: Okolice Nieporętu
- Płeć:
Jak prowadzić lotosa?
Oglądając lotosy na zdjęciach innych akwarystów widuję je ładnie rozgałęzione i z dużą ilością liści ale rosnących dość nisko. Wygląda to bardzo ładnie.
U mnie lotos co prawda regularnie wypuszcza nowe liście i dorastają one do całkiem przyzwoitych rozmiarów ale .... no właśnie rosną na długiej łodyżce, aż do samej powierzchni wody i tam utrzymując się w zasadzie prawie na powierzchni marnieją po jakimś czasie - jakby przegrzewały się od świetlówek - i rozpadają się.
Co powinienem robić aby te liście (łodyżki) nie rosły jednak tak wysoko tylko zatrzymywały się niżej tworząc ładną bryłę roślinną.
A może są takie odmiany i mi się ona trafiła, które po prostu z natury rosną aż do lustra wody?
Proszę o wskazówki
U mnie lotos co prawda regularnie wypuszcza nowe liście i dorastają one do całkiem przyzwoitych rozmiarów ale .... no właśnie rosną na długiej łodyżce, aż do samej powierzchni wody i tam utrzymując się w zasadzie prawie na powierzchni marnieją po jakimś czasie - jakby przegrzewały się od świetlówek - i rozpadają się.
Co powinienem robić aby te liście (łodyżki) nie rosły jednak tak wysoko tylko zatrzymywały się niżej tworząc ładną bryłę roślinną.
A może są takie odmiany i mi się ona trafiła, które po prostu z natury rosną aż do lustra wody?
Proszę o wskazówki
-
- Guru
- Posty: 2161
- Rejestracja: pn lip 23, 2012 12:50 pm
- Lokalizacja: Tarchomin
- Płeć:
Re: Jak prowadzić lotosa?
Nieco pomoże:
1. Ucinać długie liście
2. "Zruszyć" nieco bulwę (ew korzenie gdy takiej nie ma)
1. Ucinać długie liście
2. "Zruszyć" nieco bulwę (ew korzenie gdy takiej nie ma)
-
- Zapaleniec
- Posty: 333
- Rejestracja: pt lut 04, 2011 8:49 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Jak prowadzić lotosa?
Można też przyciąć korzenie.
Warszawa ja tu nie przyjechałem,ja się tu urodziłem.
-
- Maniak
- Posty: 926
- Rejestracja: śr mar 27, 2013 1:52 pm
- Lokalizacja: Okolice Nieporętu
- Płeć:
-
- Fanatyk
- Posty: 1255
- Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
- Lokalizacja: ...
- Na imię mam: Pilar
- Płeć:
Jak prowadzić lotosa?
Moze ma ma za słabe światło
i dlatego się wspina ku górze
i dlatego się wspina ku górze
...tak mi się wydaje...
-
- Maniak
- Posty: 926
- Rejestracja: śr mar 27, 2013 1:52 pm
- Lokalizacja: Okolice Nieporętu
- Płeć:
Jak prowadzić lotosa?
Teraz jest 56W w 112 litrach a za chwile będzie 162W w 240 litrach - zobaczymy czy to problem światła.
-
- Gaduła
- Posty: 144
- Rejestracja: pn kwie 22, 2013 11:49 pm
- Lokalizacja: Bródno
Jak prowadzić lotosa?
To nie światło
U mnie rósł tak samo przy słabym jak i mocny oświetleniu
Z moich obserwacji wynika że ok 70% wypuszczanych liści to liście powierzchniowe które trzeba od razu przycinać (u mnie to nawet 7-8 szt tygodniowo)
Reszta zostaje i tworzy zwartą kępę;)
Moja rada???Karać go strasznie ucinaniem liści wyższych (wszystkie te które Ci się nie podobają) a resztę zostawić.Lotos się dostosuje i uformuję pożądany efekt
Daruj sobie przycinanie korzeni,niszczysz dużo sadzonek w ten sposób
U mnie rósł tak samo przy słabym jak i mocny oświetleniu
Z moich obserwacji wynika że ok 70% wypuszczanych liści to liście powierzchniowe które trzeba od razu przycinać (u mnie to nawet 7-8 szt tygodniowo)
Reszta zostaje i tworzy zwartą kępę;)
Moja rada???Karać go strasznie ucinaniem liści wyższych (wszystkie te które Ci się nie podobają) a resztę zostawić.Lotos się dostosuje i uformuję pożądany efekt
Daruj sobie przycinanie korzeni,niszczysz dużo sadzonek w ten sposób
Jak prowadzić lotosa?
Dokładnie to samo, co przycinanie korzeni, daje Jackowe "zruszanie" nieco bulwą lub całą sadzonką (nie każdy lotos ma swoją bulwę).
Wtedy liści pływających jest nie 70% tylko parę procent, a roślina inwestuje w liście podwodne. Pływające wycinać, no chyba, ze marzysz o kwiecie. Ale albo kwiat albo zwarty pokrój.
Natężenie światła nie ma takiego znaczenia, ale faktem jest, że roślinka ma ładniejszy pokrój, jeśli rośnie centralnie pod źródłem światła, nie wciśnięta w narożnik między inne wysokie rośliny. I dobrze, żeby nie było bardzo blisko innych roślin o silnym systemie korzeniowym, np. kryptokoryn. Również dla dobra kryptokoryn.
Wtedy liści pływających jest nie 70% tylko parę procent, a roślina inwestuje w liście podwodne. Pływające wycinać, no chyba, ze marzysz o kwiecie. Ale albo kwiat albo zwarty pokrój.
Natężenie światła nie ma takiego znaczenia, ale faktem jest, że roślinka ma ładniejszy pokrój, jeśli rośnie centralnie pod źródłem światła, nie wciśnięta w narożnik między inne wysokie rośliny. I dobrze, żeby nie było bardzo blisko innych roślin o silnym systemie korzeniowym, np. kryptokoryn. Również dla dobra kryptokoryn.
-
- Maniak
- Posty: 926
- Rejestracja: śr mar 27, 2013 1:52 pm
- Lokalizacja: Okolice Nieporętu
- Płeć:
Jak prowadzić lotosa?
Dziękuję za Wasze uwagi raz jeszcze. Pisaliście o "uszkadzaniu" (nacinaniu) korzeni.
W takim razie czy teraz kiedy jest wyjęty z akwarium (fotki poniżej) też mogę to zrobić?
Czy je po prostu skrócić? - a może w tej sytuacji ta kuracja nie zadziała?
Ponadto mam takie pytanko: jak widać na fotce (o ile widać) korzeń (i cała roślina) trzyma się bulwy tylko takim jednym malutkim korzonkiem. Czy tak ma być? Co by się stało gdyby to się oderwało przy przesadzaniu?
Aha i czy jest szansa, że z tej malutkiej bulwy (rosła sobie obok tej głównej) widocznej na drugiej fotce dochowam się pełnowartościowego lotosa?
W takim razie czy teraz kiedy jest wyjęty z akwarium (fotki poniżej) też mogę to zrobić?
Czy je po prostu skrócić? - a może w tej sytuacji ta kuracja nie zadziała?
Ponadto mam takie pytanko: jak widać na fotce (o ile widać) korzeń (i cała roślina) trzyma się bulwy tylko takim jednym malutkim korzonkiem. Czy tak ma być? Co by się stało gdyby to się oderwało przy przesadzaniu?
Aha i czy jest szansa, że z tej malutkiej bulwy (rosła sobie obok tej głównej) widocznej na drugiej fotce dochowam się pełnowartościowego lotosa?
Jak prowadzić lotosa?
Nawet nie trzeba nic ciąć. Roślina reaguje na delikatne przesunięcie w podłożu, bez wyciągania i haratania korzeni. Nadrywają się i tak te najdrobniejsze korzonki. Brzmi szamańsko, ale działa.
Roślinę, która ma tak dobrze rozwinięte korzenie możesz swobodnie oddzielić od bulwy. Sadzonka sama za jakiś czas ma szansę wytworzyć kolejną bulwę. Chociaż dorosłej roślinie jest niepotrzebna do prawidłowego wzrostu. To magazyn na czarną godzinę dla kolejnych młodych roślin.
Bulwa jest wielokrotnego użytku. Po oddzieleniu sadzonki chwilę odpocznie i będzie produkować następne rośliny. Niektórzy wyjmują taką bulwę z akwarium do zimnej wody na jakiś czas, na "zimowanie", ale nigdy tego nie robiłem, a bulwa i tak dawała nowe sadzonki.
Nowe sadzonki mogą się pojawiać na całkiem młodziuśkich bulwkach, jak również młode sadzonki mogą odrastać od starej sadzonki. Lotos robi bulwę, bulwa robi lotos.
Korzenie możesz przyciąć, ale i bez tego wyjęcie rośliny z podłoża da taki efekt, że roślina po ponownym posadzeniu skupia się na produkcji liści podwodnych przez jakiś czas.
Roślinę, która ma tak dobrze rozwinięte korzenie możesz swobodnie oddzielić od bulwy. Sadzonka sama za jakiś czas ma szansę wytworzyć kolejną bulwę. Chociaż dorosłej roślinie jest niepotrzebna do prawidłowego wzrostu. To magazyn na czarną godzinę dla kolejnych młodych roślin.
Bulwa jest wielokrotnego użytku. Po oddzieleniu sadzonki chwilę odpocznie i będzie produkować następne rośliny. Niektórzy wyjmują taką bulwę z akwarium do zimnej wody na jakiś czas, na "zimowanie", ale nigdy tego nie robiłem, a bulwa i tak dawała nowe sadzonki.
Nowe sadzonki mogą się pojawiać na całkiem młodziuśkich bulwkach, jak również młode sadzonki mogą odrastać od starej sadzonki. Lotos robi bulwę, bulwa robi lotos.
Korzenie możesz przyciąć, ale i bez tego wyjęcie rośliny z podłoża da taki efekt, że roślina po ponownym posadzeniu skupia się na produkcji liści podwodnych przez jakiś czas.