Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
-
- Admin
- Posty: 21848
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Ostatnia czynność w czasie dzisiejszej pielęgnacji akwarium. Przetarcie szyb, żeby było jak w Wersalu. No i traaaach!!!
Nie wiem jak i dlaczego, ale akurat nad akwarium stało całe opakowanie żarcia dla ryb (suchy). No i w wyniku nagłego ruchu szmatą, cała zawartość wpadła do akwarium... Jedno wielkie konfetti w czasie ułamka sekund. Zero możliwości zareagowania w czasie nieoczekiwanego karmienia.
Jeśli ryby nie pękną z przeżarcia do jutra to może przeżyją...
Jutro pewnie konieczna kolejna podmianka, bo podejrzewam, że troszkę mi niektóre parametry podskoczą...
No i co robić? Co proponujecie?
Nie wiem jak i dlaczego, ale akurat nad akwarium stało całe opakowanie żarcia dla ryb (suchy). No i w wyniku nagłego ruchu szmatą, cała zawartość wpadła do akwarium... Jedno wielkie konfetti w czasie ułamka sekund. Zero możliwości zareagowania w czasie nieoczekiwanego karmienia.
Jeśli ryby nie pękną z przeżarcia do jutra to może przeżyją...
Jutro pewnie konieczna kolejna podmianka, bo podejrzewam, że troszkę mi niektóre parametry podskoczą...
No i co robić? Co proponujecie?
-
- Maniak
- Posty: 857
- Rejestracja: czw maja 26, 2011 12:20 am
- Lokalizacja: Warszawa-Pruszków
- Na imię mam: Samanta
- Płeć:
Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Lech-u, to Twoje akwarium ma pecha ostatnio... Jak nie remont to teraz puszka żarcia... Ja bym to chyba jakoś próbowała odessać, jak przy spuszczaniu wody, wonszem.... Nie wiem czy się da... może to się chociaż w jednym miejscu skumulowało, a przynajmniej większość?
było 54L,120L, 240L, 112L, a teraz 400L + 75L + 25L South America
-
- Gaduła
- Posty: 102
- Rejestracja: wt sty 06, 2015 2:04 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Tomasz
Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Nie miałeś drobnej siatki pod ręką żeby od razu wyciągnąć żarcie?
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Re: Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Zaopatrz sie w Sera Toxivec, chemia na tego typu problemu, neutralizije jony amonowe, azotany i azotyny momentalnie
wyslane prawdopodobnie z pracy:D przy czyszczeniu zbiornikow
tapatalkniete
wyslane prawdopodobnie z pracy:D przy czyszczeniu zbiornikow
tapatalkniete
-
- Zapaleniec
- Posty: 339
- Rejestracja: wt maja 21, 2013 8:26 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
- Na imię mam: Maciek
- Płeć:
Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Propozycja reakcji tuż po zdażeniu to użycie siateczki do udłowu ryb i właczenie skimera jeśli takowy znajduje się w zbiorniku.
Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Przerabiam to za każdym razem, kiedy odwiedzają mnie młode bratanice. Nie wywalają od razu całego pudełka, ale mała garść żarła od każdej z dziewczynek przy takiej obsadzie, filtracji i litrażu jak u mnie, to odpowiednik całego opakowania u Ciebie. Zwłaszcza w kostce z bojownikiem solo, chociaż tam zadziwiają mocami przerobowymi krewetki wiślane.
Procedura jest taka, że w miarę szybko ściągam wężykiem to, co opasy nie dały rady wchłonąć (wbrew pozorom mają ograniczoną pojemność). Potem ze dwie podmiany po 1/3 objętości wody, a ryby głodówka trzydniowa. A jak wiem, że królewny przyjadą, nie karmię ryb także dzień wcześniej).
Katastrofy nie miałem. Wykwitu glonów nie miałem. Myślę tylko, że te spontaniczne, szczodre akcje przyczyniły się do wzrostu liczebności mikro ślimaków.
Procedura jest taka, że w miarę szybko ściągam wężykiem to, co opasy nie dały rady wchłonąć (wbrew pozorom mają ograniczoną pojemność). Potem ze dwie podmiany po 1/3 objętości wody, a ryby głodówka trzydniowa. A jak wiem, że królewny przyjadą, nie karmię ryb także dzień wcześniej).
Katastrofy nie miałem. Wykwitu glonów nie miałem. Myślę tylko, że te spontaniczne, szczodre akcje przyczyniły się do wzrostu liczebności mikro ślimaków.
Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Ja myślę Lechu, że powinieneś mieć większe akwarium. Jak będzie odpowiednio duże to nawet opakowanie pokarmu nie będzie straszne .
-
- Admin
- Posty: 21848
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Wielkie żarcie - czyli niespodziewana przyjemność...
Zły trop, Rogatku, bo do większego akwarium miałbym większy pojemnik na żarcie. Wiaderko żarcia w dużym akwarium też coś znaczy...ROGATEK pisze:Ja myślę Lechu, że powinieneś mieć większe akwarium. Jak będzie odpowiednio duże to nawet opakowanie pokarmu nie będzie straszne
Wczoraj (w nocy) zebrałem odmulaczem większość widocznego, a nie pożartego pokarmu.
Wyległy wszystkie stwory z akwarium, także Fredy (2), wszystkie ampularie (4) i rak. Nie wspominając o całej bandzie pływających żarłoków i pasibrzuchów. Wyżerka była na całego!!! Teraz będzie jedna wielka kupa!
@Dein, zastosuję głodówkę w akwarium, do czasu ostatniego wypróżnienia... Tak ze trzy dni wystarczy.