dziękuję za możliwość dołączenia do forum.
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ sam nie wiem co się dzieje w moim akwarium.
I nie jestem w stanie samodzielnie zaradzić problemowi.
Od około pół roku obumierają mi rośliny w zbiorniku wodnym,
każda roślina posadzona po około 1-2 tygodniach zaczyna obumierać.
Posiadam zbiornik 50 litrów, w których mieszka obecnie 10 gupików ( w tym 4 małe)
4 neonki, 2 brzanki, 2 glonojady i jeden ślimak. Zbiornik ma 3 lata.
Składa się z substratu podżwirowego plus żwirku kwarcowego. Dodatkowo
duży kamień ze sklepu zoologicznego kilka korzeni także ze sklepu.
Posiadam oczywiście filtr oraz napowietrzać, oraz lampę, termometr zewnętrzny
który pokazuje wodę w zakresie temperatur 24C - 26C. Wodę podmieniam co 2 tygodnie ok 1/3 zbiornika
dodaję także bakterii w kroplach oraz uzdatniacz wody (wszystkie preparaty stosuję wg instrukcji)
W pierwszym okresie roślinność rosła wspaniale. Niestety
po około 2.5 latach zauważyłem zanikanie roślinności zaczęła równocześnie maleć
społeczność krewetek, która wraz z początkowym bujnym wzrostem roślinności także
pięknie się mnożyła. Obecnie krewetek nie mam wcale.
Dostałem w sklepie zoologicznym jak się dowiedziałem ostatnio "wytrzymałe" rośliny, które nie potrzebują
dużo do prawidłowego wzrostu ale one także obumierają.
Proces wygląda w następujący sposób: 1. roślina przywożona jest sadzone w podłoże.
Po około tygodniu roślina zaczyna "uwalniać się" z podłoża, zaczynają pojawiać się dziury w liściach
oraz liście zaczynają jakby się rozchodzić.
Pierwsza diagnoza była brak substancji odżywczych. Kupiłem nawóz w kulkach. Nic to nie zmieniło.
2 tygodnie temu kupiłem nawóz w kroplach. Dokładnie to samo.
Bardzo proszę o pomoc. Kupiłem paski do pomiaru parametrów.
Oraz zrobiłem zdjęcie roślinności. Odczyt parametrów na pasku przeprowadziłem dzisiaj rano
przed włączeniem lampy
będę bardzo wdzięczny za pomoc.
dziękuję
Maciek





