Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#1

Post autor: Bojek-Dymitr »

Cześć, jestem początkującym akwarystą, więc nie wahajcie się rzucać we mnie kamieniami jeśli czegoś mocno nie dopilnowałem. Niestety, sam jestem już w kropce odnośnie tego jak dalej postępować, dlatego zwracam się do was. Do rzeczy:

Zbiornik mam (wedle sklepu) 12 litrów, choć realnie podejrzewam że wchodzi tam około 10, gdyż ma wymiary 30x20x17. Bojka mam od lutego, ale akwarium 12 litrowe dostał dopiero około tygodnia temu, wcześniej mieszkał w sporej kuli na około 7 litrów, co już wiem, że było tragicznym wyborem... Podłoże jest z kamyków które zakupiłem w sklepie, rośliny plastikowe bo w mieście z którego pochodzę nie da rady kupić żywych od ręki, poza tym bojek ma dzbana do którego może wpłynąć i jakby mostek pod którym także lubi przebywać. Miał oświetlenie z normalnej lampy LED, obecnie z racji przeprowadzki na stancję (jestem studentem) polegam na świetle dziennym, które dostatecznie doświetla akwarium. Bojek jest żywiony pokarmem w płatkach zmieszanym z larwami ochotki (pokarm dla bojowników firmy Tropical).

Jeśli to istotne, bojek i akwarium kilka dni temu przewożone było na odległość ok. 200 kilometrów, oczywiście bojek w przygotowanym woreczku. W samochodzie niestety nie uniknąłem jednak bujania wody. Parametrów nie znam, ale zawsze wymieniam na wodę odstaną 24 godziny, co tydzień całe akwarium łącznie z płukaniem podłoża. Grzałki na razie nie mam, szukam stacjonarnie, ale przymierzam się do zakupu - jeśli nie od ręki, przez internet, choć mam wątpliwości co do grzałek z Allegro. Bojek pływa w temperaturze pokojowej, woda jest z dodatkiem soli akwarystycznej od Tropicala.

Odnośnie choroby:
Kiedy kupowałem bojka w lutym, wybór padł, bo był najżywszy ze wszystkich. Kubeczkowy. Po kilku tygodniach nabrał kolorów, jednak jako impulsywny hodowca bojka, nie zwróciłem uwagi, że ma prawodpodobnie genetyczne "niedoróbki" - brakuje mu całkiem sporo płetwy pod brzuszkiem i jedną z bocznych ma permanentnie postrzępioną, żadna nie odrosła do tej pory, stąd zakładam, że taka już jego uroda.

Bojek Dymitr jest aktywny i ciekawski, po około miesiącu zaczął rozkładać pokrywy skrzeli, tworzyć gniazda na powierzchni. Problemy zaczęły się około czerwca-lipca, kiedy zauważyłem na jego boku coś, co początkowo wyglądało mi na przebarwienie. Wkrótce się rozprzestrzeniło i niebezpiecznie przypominało pleśniawkę, toteż w międzyczasie zaopatrzyłem się w Healthosan i zacząłem mu sporządzać krótkotrwałe kąpiele poza zbiornikiem. Póki co nie pomogło i obawiam się, że tylko dokładam mu tym stresu... Lać CMF obawiam się do tak małego zbiornika, żeby nie przedawkować, zwłaszcza, że nie mam pewności, z czym walczę.

Jeśli chodzi o nietypowe objawy, głównie przejawiają się w zachowaniu ryby. Nie stracił apetytu, wciąż jest aktywny jak dotychczas, rozkłada skrzela, reaguje na bodźce. Dziś rano się zmartwiłem, bo sporo czasu spędził przy dnie, ale wystarczyło zdjąć akwarium ze słońca i bojek nabrał energii. W chwili gdy to piszę, gdyby nie zmiana na boku, wyglądałby jak całkiem zdrowy bojek.

Raczej nie śpieszy mu się do rybiego nieba, ale proszę podpowiedzcie, czy to faktycznie pleśniawka, czy przesadzam, albo czy szybciej wybrać się po tą grzałkę i problem zniknie. Opieram się na cudzych wpisach, ale żadne objawy nie pasowały w 100%. Postaram się załączyć zdjęcia zmiany i z góry dziękuję za odpowiedź, nawet za ostre słowa odnośnie mojego radzenia sobie z rybą.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika

Ziemiojad
Guru
Posty: 2385
Rejestracja: ndz paź 20, 2019 7:59 pm
Lokalizacja: Planet Earth
Płeć:

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#2

Post autor: Ziemiojad »

Bojek-Dymitr pisze: pn wrz 04, 2023 11:54 am ale zawsze wymieniam na wodę odstaną 24 godziny, co tydzień całe akwarium łącznie z płukaniem podłoża
Tak się nie robi. W takim dzbanku to 5 litrów będzie za dużo. Obok jest drugi wątek na ten sam temat, warto się zapoznać

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#3

Post autor: Bojek-Dymitr »

Dzięki, w takim razie będę mu podmieniał mniej, za to częściej, z uzupełnianiem soli. A masz może pomysł co to może być za zmiana na jego boku? Wygląda mi jakby tam wchodził jakiś grzyb, ale wolę się poradzić kogoś bardziej doświadczonego, skoro Healthosan nic nie zdziałał

Bella
Gaduła
Posty: 107
Rejestracja: sob mar 10, 2018 11:00 pm
Lokalizacja: Warszawa
Na imię mam: Bella
Płeć:

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#4

Post autor: Bella »

Pleśniawka to raczej nie jest. Przypomina martwicę płetw.
Ale warunki dla bojka do zmiany: zbiornik itd.

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#5

Post autor: Bojek-Dymitr »

Dzisiaj właśnie wybieram się do większego miasta w celu poprawy warunków, poczynając od założenia grzałki i niewielkiego filtra. Dziś rano przy tej zmianie chorobowej pojawiło się coś na kształt pleśniawkowej waty, ale bardzo słabo widoczne, i zdaje się że odpadło, bo w tej chwili znów zmiana jest płaska. Bojek jak był, tak jest aktywny, ma apetyt. Podmieniłem część wody w akwarium i stopniowo będę poprawiał warunki, bo na "wszystko na raz" mnie zwyczajnie w tej chwili nie stać. 10l to niedopuszczalny metraż czy bojek ma szanse w tym przetrwać jeszcze jakiś czas? Jest jakaś szansa że to tylko infekcja spowodowana warunkami, która w wyższej temperaturze ustąpi?

Mauree
Gaduła
Posty: 165
Rejestracja: sob maja 06, 2023 6:29 pm
Lokalizacja: Sopot

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#6

Post autor: Mauree »

Tylko grzałkę koniecznie z termostatem bo w małym zbiorniku może się podgrzać bardzo gwałtownie. I ustawiasz początkowo pół stopnia wyżej niż temperatura dotychczasowa

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#7

Post autor: Bojek-Dymitr »

Dostałem grzałkę Aquaela Platinum Heater, ma termostat, i filtr PAT mini, zobaczymy jak bojek zareaguje na taką poprawę warunków ;) W planach także wymiana roślin na żywe. Dużo miasto i więcej możliwości, ale żałuję że nie zaopatrzyłem się w to wszystko wcześniej. Mądry po szkodzie

Eva
Gaduła
Posty: 126
Rejestracja: pn lip 12, 2021 9:16 am
Lokalizacja: Warszawa, Ochota
Na imię mam: Ewa
Płeć:

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#8

Post autor: Eva »

Dobrze, że poprawiasz warunki. Żywe rośliny i większe akwarium min20l to konieczność. Rybkę najlepiej przeleczyć Esha2000 (można zamówić w invital). Działa zarówno na martwicę płetw, pleśniawkę, zakażenia bakteryjne. Zwykle nie da się zdiagnozować co to konkretnie za choroba. Do akwarium warto dodać liść ketapangu 1 liść na 10l w chorobie, potem 1 liść na 20 litrów. Do tego wyciąg z ketapangu przy podmianach. Temperatura 28 stopni. Ciepło jest bardzo ważne dla bojownika. Filtr musi być na minimum i najlepiej deszczownica, inaczej będzie targał chorym bojownikiem po akwarium. Lepszy byłby malutki z deszczownicą typu HJ, tzw. chińczyk. Rośliny trzeba załatwić szybko. Jeśli się uda to kup moczarkę lub rogatka i wrzuć je w toń (nie wymagają ukorzenienia).

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#9

Post autor: Bojek-Dymitr »

Póki co zmiana się rozrosła i objęła spory obszar na boku, mniej więcej sięgając płetwy grzbietowej Dymitra. Awaryjnie musiałem wczoraj wrócić do domu i zostać tu do soboty, więc póki co jest sam i mam nadzieję, że przynajmniej mu się przez ten czas nie pogorszy, chociaż zaczynam odnosić wrażenie że wdrożyłem to wszystko niestety za późno. Tuż przed wyjazdem zrobiłem mu krótkotrwałą kąpiel w soli (łyżka soli akwarystycznej/nieco ponad litr wody) którą zniósł dobrze. Zaczyna się jednak chować między roślinami przy dnie albo zamierać na długo przy powierzchni i tak spędził większość środy oraz czwartku. Filtr zostawiłem ustawiony na minimum, grzałkę na 27 stopniach. Mam nadzieję że w sobotę jeszcze będę miał komu pomóc, bo naprawdę zostawiałem go wczoraj z ciężkim sercem i pełen obaw. Jeśli będzie z nim OK, wymienię roślinki, chociaż budżet póki co może mi się już nie spiąć na jeszcze większy zbiornik. Niemniej dziękuję za rady, nawet jeśli Dymitrowi się nie uda pomóc, na pewno lepsze warunki zastaną przyszłe rybki. Serce mi się kraje jak pomyślę ile mu szkody zrobiłem przez niewiedzę...

boro1

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#10

Post autor: boro1 »

Mauree pisze:Tylko grzałkę koniecznie z termostatem bo w małym zbiorniku może się podgrzać bardzo gwałtownie. I ustawiasz początkowo pół stopnia wyżej niż temperatura dotychczasowa
A można zna kupić bez termostatu?

Wysłane z mojego Pixel 7 przy użyciu Tapatalka


Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#11

Post autor: Bojek-Dymitr »

boro1 pisze: ndz wrz 10, 2023 8:19 am A można zna kupić bez termostatu?
Można, nawet mi proponowano w sklepie. Ale to raczej filtry starszego rodzaju.

Rybek na ten moment żyje, ale raczej nie jest z nim dobrze. Stał się osowiały, głównie spędza czas przy dnie, w bezruchu, nie reaguje na moją obecność ani kolorowe rzeczy, które dotychczas go "wkurzały". Żeby się poruszył, trzeba przez dobrą chwilę stukać w akwarium, ale i to sprawia że pływa tylko przez chwilę i znów osiada.

Zmiana po powrocie wydawała mi się mniejsza, zaczęła "odpadać", ponieważ czasem widzę jej fragmenty dosłownie odrywające się od bojka. Na lustro również nie zareagował; chwilę popływał i znów osiadł na dnie. Mocno rusza skrzelami, mimo napowietrzania wody. Tylko co jakiś czas wypływa nabrać powietrza, opływa akwarium i wraca w to samo miejsce przy dnie. Gdy wyłączam filtr, jego aktywność jakby wzrasta, ale może to złudne.

Żeby woda była odstana, mogę ją podmnieć dopiero jutro, ale zdaje się że mu się pogarsza. Wyjąłem z akwarium większość roślin plastikowych i teraz jest prawie gołe, poza jedną rośliną, dzbankiem i mostkiem, żeby miał się za czym chować. Dzisiaj spróbuję skołować jakieś żywe roślinki, skoro sklepy są otwarte, ale obawiam się że to już jedynie odwlekanie nieuniknionego.

Mauree
Gaduła
Posty: 165
Rejestracja: sob maja 06, 2023 6:29 pm
Lokalizacja: Sopot

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#12

Post autor: Mauree »

Nie obwiniaj się za to, gdy trafił z kubeczka do Twojej kuli i tak miał sto razy lepiej. Nawet w dużym akwarium z roślinami, filtrami , grzałka i napowietrzaczem zdarza się, że rybka zaśnie. To są malutkie delikatne zwierzątka w całkowicie sztucznym swiecie i ryzyko jest duże z istoty rzeczy

boro1

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#13

Post autor: boro1 »

Bojek-Dymitr pisze: pn wrz 11, 2023 9:03 am Można, nawet mi proponowano w sklepie.
jakie?

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#14

Post autor: Bojek-Dymitr »

Nie pytałem o nazwę, ale takie które grzeją do 25 stopni, jakiejś starszej generacji. Pewnie zalegające na magazynie, ale nie interesowałem się, bo 25 stopni maks to za mało dla bojka.

boro1

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#15

Post autor: boro1 »

Bojek-Dymitr pisze: wt wrz 12, 2023 11:45 am Nie pytałem o nazwę, ale takie które grzeją do 25 stopni, jakiejś starszej generacji. Pewnie zalegające na magazynie, ale nie interesowałem się, bo 25 stopni maks to za mało dla bojka.
mylisz pojęcia.
Od kilku lat (i bliżej 10 niż 5) wszystkie grzałki mają termostat.
To o czym piszesz to są grzałki, które dokładnie trzymają temperaturę 25 stopni (plus minus ileś tam). Ta grzałka też ma termostat, jakby nie miała grzała by bez opamiętania.

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#16

Post autor: Bojek-Dymitr »

To możliwe, mój błąd. W każdym razie posiadam grzałkę z termostatem.

Bojkowi za to się wciąż pogarsza. Dziś rano odpadła część płetwy objęta czarnym nalotem. Gdy zrobiłem rybkowi kąpiel w soli, z boku sączyła mu się krew, jakby był ranny, ale wkrótce przestała. Obecnie nie wygląda jakby był ranny. Jest w tej chwili w kolejnej kąpieli solnej (wciąż sól akwariowa w większym stężeniu) i kolejny sczerniały fragment płetwy zdaje się odpadać. Kiedy obserwuję wodę w akwarium mam wrażenie że mimo tego że filtr chodzi, w wodzie znajdują się fragmenty tego... grzyba? Nalotu, który pokrywa rybkę i powoduje chorobę. Wygląda trochę jak małe fragmenty kurzu. Jest szansa jakoś to wyeliminować z wody? Rybka jeszcze się da uratować, czy choroba zbytnio rozwinięta?

Objawami przypominałoby to trochę martwicę, gdyby nie to, że nalot jest czarny i zaczął się na ciele, nie na płetwie.
Awatar użytkownika

lwica79
Zapaleniec
Posty: 206
Rejestracja: ndz lis 29, 2009 11:37 pm
Lokalizacja: Biała Podlaska
Na imię mam: Edyta
Płeć:

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#17

Post autor: lwica79 »

nie syp rybie żadnych soli do wody, nawet tych tzw . soli akwarystycznych. Wyobraź sobie podrażnienia, rany i sól . Rybka w ciężkim stanie z tego co piszesz- rzadko daje się je uratować jak już jest tak źle.
Główne błędy jakie do tego doprowadziły to niestabilne środowisko- i nadal nie jest stabilne bo akawarium świeżo zalane (a Ty takie cały czas masz) dojrzewa z miesiąc- i to nie w takim przypadku gdzie jest bojownik na 10 l wody. Owszem , da się bojownika trzymać i w takich warunkach , ale to już wyższa szkoła jazdy, nie dla kogoś kto podstaw nie opanował.

Teraz pozostaje Ci raczej dać rybce jak najwięcej spokoju zanim ...
Ten "kurz w akwarium" sugeruje że stworzyłeś (zapewne przekarmiając , albo może być i 10 innych przyczyn) trujące środowisko dla rybki. Żeby chociaż mógł oddychać normalnie pod koniec żywota - zrób restart. Najpierw przygotuj 10l wody (bez żadnych specyfików) - i odstaw na 24h. Kolejnego dnia, odlej połowę wody ostrożnie do wiadra, przełóż tam rybkę, wyjmij z akwarium filr- wtczyść najlepiej jak się da . Media wypierz w pozostałej wodzie w zbiorniku a plastik pod bieżącą wodą. Filtr podłącz , ustaw na zupełne minimum i włóż dla bojka (apropo- bojowniki nie znoszą ruchu wody, męczą się z nim zazwyczaj- dlatego wg mnie powinny być w dużych zbiornikach z dużą ilością roślin a filtry ustawione tak by tylko lekko poruszały taflą ) . Dalej.... wszystko ze zbiornika wyjmij, wyczyść , wylej wodę, wypłucz jak najdokładniej podłoże , umyj szkło (tylko żadnej chemii do czyszczenia nie używaj) . Urządź zbiornik od nowa, wlej samą świeżą wodę + szklankę wody od Bojownika. Przełóż filtr bezpośrednio z wiadra. Grzałkę ustaw na 27* i upewnij się że właśnie tak działa (skala na grzałce często przekłamuje, sprawdza się termometrem, albo i dwoma- nawet domowymi) . Przydało by się wejść na lokalne OLX i na szybko znaleźć kogoś kto ma Rogatka, Pistię, dużą kępę jakiegoś mchu, czy nawet jakieś nurzańce (nie trzeba ich sadzić) . Po prostu z pół akwarium przydało by się wypełnić roślinami.
Teraz najważniejsze- tym sposobem otrzymałeś świeży zbiornik nadający się do życia ,ale żeby go nie zmienić w trujące bagno - ważna rzecz- karmienie. Jeśli bojek lubi płatki to podajesz mu powiedzmy kilka razy dziennie , ale po dosłownie takiej odrobince którą zje w locie- żaden kawałek płatka nie może spaść na dno i leżeć. Bojek ma dostać tyle ile chce, pod warunkiem że zje to natychmiast. Nic nie może sobie spadać na kamyki i w nich się osadzać. To i podmiany wody około 10 % (nie więcej) co trzy dni jest konieczne by nie zatruć wody zanim namnoży się odpowiednia ilość pożytecznych bakterii. 3-4 tygodnie to trwa, tyle ten bojownik nie da rady wytrzymać, ale.. jak uda Ci się przez ten czas utrzymać akwarium w czystości- z przezroczystą wodą a na koniec jeśli zmierzysz (choćby testami paskowymi) parametry i wyjdzie zerowe NO2 i niezbyt wysokie NO3 - to dopiero będziesz mógł pomyśleć o ewentualnym przygarnięciu innej rybki. Inaczej wszystkie skończą źle :(
Powodzenia . I oby bojek długo nie cierpiał a przed końcem poczuł co to właściwa opieka

Autor
Bojek-Dymitr
Gość
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 04, 2023 11:21 am
Lokalizacja: Słupsk

Problem z bojownikiem - nietypowe objawy

#18

Post autor: Bojek-Dymitr »

O rany, dziękuję za wyczerpujący wpis. Zastosuję się do wszystkiego, i zaraz opiszę pokrótce jak sytuacja się ma wtej chwili. Najważniejsze: bojek jeszcze żyje.

Od 15 września do jutra jest leczony CMF od Tropicala. W pewnym momencie uznałem, że albo wóz, albo przewóz, a tylko to było dostępne od ręki. Po kilku dniach była widoczna poprawa, udało się zahamować odpadanie płetwy i rozwój narośli. Później zaczęły się schody i do tej pory rybek ma i gorsze dni, gdy wypływa tylko zjeść, i lepsze jak dziś, kiedy pływa niemal cały czas przy szybie i na wszystko reaguje. Między innymi dlatego nie spisałem go jeszcze na straty. Ale co do choroby: na ten moment płetwa nie odpada, za to zdaje się że wyklarowała się pleśniawka, albo coś podobnego do niej, w formie półprzeźroczystej waty. Temperatura jest 29 stopni według grzałki, ale według termometru 27/28 (podniesiona ze względu na kurację, jak zaleca producent, od jutra obniżę).

Kiedy skończy się kuracja CMF wszystko wyczyszczę tak jak w poście powyżej, i już więcej żadnej chemii. Poza CMF ewentualny dostęp mam tylko do Sera Mycoforte, ale nie chcę zwierzaka dobijać teraz kuracjami na chybił-trafił, zwłaszcza że z tego co się orientuję, jest to mocna chemia. Co najwyżej witaminy po leczeniu, ale raczej nic ponad. Gdyby coś z leczenia mu miało pomóc, pewnie CMF by to już zrobił. Niemniej dam znać ile jeszcze rybek pociągnie, oraz czy wyszedł na prostą, czy też czeka mnie porządny restart przygody z akwarystyką.

I jeśli to drugie, to na pewno zacznę od stopniowego przygotowania akwarium tak jak powinno być, zanim przygarnę nowe rybki. Żadnego więcej pośpiechu.
ODPOWIEDZ