robale
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: robale
Wypławki?
Też je miałem w krewetkariu, zrobiłem restart.
Też je miałem w krewetkariu, zrobiłem restart.
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
E tam, wypławki nie są okrągłe i przezroczyste.
Jesteś pewna, że to robaczki, a nie ślimaczki, przytuliki?
Jesteś pewna, że to robaczki, a nie ślimaczki, przytuliki?
Ostatnio zmieniony czw lip 02, 2009 1:32 pm przez matka siedzi z tyłu, łącznie zmieniany 1 raz.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: robale
Jeśli to nie są wypławki to możesz odetchnąć...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Zapaleniec
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
Wyplawki nie sa okragle ale ksztalt maja jajowaty - jak na rysunku crookass'a.
Jesli jest kulkowaty to znaczy ze jest malutki (mlodziutki)
Nie sa przezroczyste, ale taki bezbarwny troche matowy glutek z czarna kropka. Jest bardzo podobny do malutkiej bezbarwnej pijawki i tak sie porusza. Jest bardzo trudny do wyplenienia. Na łowy wyrusza tylko jak jest zupenie ciemno, jesli je zobaczysz za dnia to znaczy ze juz jest ich duzo.
Kiedy sie u mnie pojawily to (zgodnie z instrukcja netowa - http://akwa-mania.mud.pl/archiwum/a6/a6,2.html ) chcialam sie ich pozbyc. Wszystkie rosliny z baniaka poszly do smieci , wszystkie korzenie wygotowane w soli i kwasku (pozniej wyplukane dokladnie kilkakrotnie), podloze do wywalenia, caly baniak wyparzony zalany roztworem kwasku cytrynowego stal ok tygodnia, filtr rozebrany do granic mozliwosci i wyczyszczony lezakowal w baniaku z kwaskiem, gabki wymienione tak bylo ok 3 mies temu. Ze dwa dni temu na szybce baniaka znowu sobie siadzial glutek
fotka doroslego wyplawka (przez szklo powiekszajace) w realu mial ok 6 mm
Jesli jest kulkowaty to znaczy ze jest malutki (mlodziutki)
Nie sa przezroczyste, ale taki bezbarwny troche matowy glutek z czarna kropka. Jest bardzo podobny do malutkiej bezbarwnej pijawki i tak sie porusza. Jest bardzo trudny do wyplenienia. Na łowy wyrusza tylko jak jest zupenie ciemno, jesli je zobaczysz za dnia to znaczy ze juz jest ich duzo.
Kiedy sie u mnie pojawily to (zgodnie z instrukcja netowa - http://akwa-mania.mud.pl/archiwum/a6/a6,2.html ) chcialam sie ich pozbyc. Wszystkie rosliny z baniaka poszly do smieci , wszystkie korzenie wygotowane w soli i kwasku (pozniej wyplukane dokladnie kilkakrotnie), podloze do wywalenia, caly baniak wyparzony zalany roztworem kwasku cytrynowego stal ok tygodnia, filtr rozebrany do granic mozliwosci i wyczyszczony lezakowal w baniaku z kwaskiem, gabki wymienione tak bylo ok 3 mies temu. Ze dwa dni temu na szybce baniaka znowu sobie siadzial glutek
fotka doroslego wyplawka (przez szklo powiekszajace) w realu mial ok 6 mm
Ostatnio zmieniony pt lip 03, 2009 10:00 am przez gina2006, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: robale
Ja restart zrobiłem tak jak Ty. Też kwas, wygotowałem żwir, zalałem szkło domestosem.
Jak do tej pory, a minął prawie rok mam spokój.
Co masz zamiar ze sprawą tych glutków porobić?
Jak do tej pory, a minął prawie rok mam spokój.
Co masz zamiar ze sprawą tych glutków porobić?
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Zapaleniec
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
Domestosa sie balam
A co dalej ? - nie mam pojecia, jak narazie ten baniak stoi do wrzucania niepotrzebnych rzeczy z innych i jako lampka na biurku
A co dalej ? - nie mam pojecia, jak narazie ten baniak stoi do wrzucania niepotrzebnych rzeczy z innych i jako lampka na biurku
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: robale
Wpuść do tego baniaka kilka dorosłych gupików, wydaje mi się, że powinny sobie poradzić...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Zapaleniec
- Posty: 348
- Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
- Telefon: 798 763 792
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Płeć:
Re: robale
Hmm. Jeśli Wy robiliście restarty tylko przez wypławki to moim zdaniem jest to jak najbardziej bez sensu (no chyba, że mieliście ich tyle, że nie było nic widać w baniaku).Władek Pompka pisze:Wpuść do tego baniaka kilka dorosłych gupików, wydaje mi się, że powinny sobie poradzić...
Proponuję każdemu, kto zobaczył chociaż jednego wypławka ograniczyć "karmienie rybek" w baniaku. Populacja wypławków po kilku tygodniach wróci do normy - po prostu znikną w podłożu (z braku pożywienia jedne - silniejsze osobniki zjedza slabsze i populacja sie ograniczy). Na wszystko trzeba czasu. Dlatego ja karmię krewetki raz w tygodniu (1 tabletka np. shrimp sticks pałeczka na tydzień).
I nie ma co wyrzucać roślin, nie ma co zalewać kwasem czy domestosem.
Powinniście się cieszyć, że nie zjedzone resztki pokarmu jedzą takie stwory jak wypławki, cieszcie się, bo jeśli ich by nie było to znacznie wzrastał by NH4 i wtedy byłyby problemy. Wypławek jest przyjacielem akwarysty a nie wrogiem, o ile ten umie z nim dobrze współpracować.
Ostatnio zmieniony sob lip 04, 2009 7:48 pm przez KuMaK, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: robale
Jeśli są, to wolę ich nie widzieć. Jeśli są pożyteczne- chwała im za to. Nadmiar wypławków nie jest fajny w odbiorze...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Zapaleniec
- Posty: 348
- Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
- Telefon: 798 763 792
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Płeć:
Re: robale
Jak nie zapewnisz im odpowiednich warunkow to unikniesz rozrosniecia sie populacji wyplawkow proste
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: robale
Staram się bardzo. Oszczędność w karmieniu pozytywnie wpływa również na populację ewentualnych ślimaków, na razie u mnie ani jednych ani drugich za mocno nie widać...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Zapaleniec
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
"Jednym z największych szkodników ikry i narybku jest bez wątpienia wypławek. Niemal każdy hodowca doznał wielkiego rozczarowania, otrzymując mizerne wyniki z tarła dobrze przygotowanego i zapowiadającego duży przychówek. Ze złożonej ikry, w ilości kilkuset sztuk, wylęga się zwykle kilkadziesiąt rybek, a i te zaczynają co dnia tajamniczo znikać i w efekcie końcowym pozostaje zaledwie kilka, czy kilkanaście odchowanych sztuk. Takie spustoszenia potrafią wyrządzić wypławki, o ile tylko pozwolimy im rozmnożyć się w nadmiernych ilościach.KuMaK pisze:Władek Pompka pisze:Wpuść do tego baniaka kilka dorosłych gupikow. Wypławek jest przyjacielem akwarysty a nie wrogiem, o ile ten umie z nim dobrze współpracować.
Według systematyki, wypławki należą do typu Plathelminthes - robaków płaskich, czyli płazińców i gromady Tubellaria - wirków. W akwariach najczęściej spotykamy wypławki przynależne do rzędu Tricladida, czyli wirków trójjelitkowych.
Robaki te nie rzucają się w oczy, gdyż prowadzą skryty tryb życia. Za dnia ukrywają się na spodniej stronie liści, w podłożu zbiornika, pod kamieniami i w różnych zakamarkach. Z nastaniem zmierzchu wychodzą ze swoich kryjówek w poszukiwaniu żeru. W wypadku, jeśli rozmnożą się w wielkich ilościach, daje się zauważyć ich aktywność dzienna. Pełzają wtedy po szybach i roślinach w poszukiwaniu pokarmu, nie bacząc na światło. Rozmnażają się bardzo szybko, dochodząc w zaniedbanych akwariach do ilości kilku tysięcy sztuk. Każdy listek kryptokoryny jest wtedy od spodu dosłownie pokryty brunatną lub białawą - zależnie od gatunku - warstwą tych robaków.
Wypławki są mięsożerne. Polują na żywą zdobycz, jak drobne skorupiaki, larwy wodnych owadów,- pierścienice i narybek. Nie gardzą też martwym pokarmem. Ulubionym przysmakiem wydaje się być ikra rybia, bo niszczą ją w niewiarygodny sposób."
http://akwa-mania.mud.pl/archiwum/a6/a6,2.html
Zatrzesienia nie mialam, ale tez nie mialam pewnosci ile ich jest - zobaczylam jednego i wolalam wyczyscic baniak. W akwa byly i sa gupiki - wiec marny z nich postrach na wyplawki.
A czytajac wiadomosci o nich nie doczytalam ze sa az tak pozyteczne ale wlasnie bardziej szkodliwe (i nigdy nie masz pewnosci czy masz ilosc kontrolowana). no i jak juz zauwazylam nie sa latwe do wytepienia. Ryb nie przekarmiam, dostaja raz dziennie i w niewielkiej ilosci, na dnie nic nigdy nie lezy
Kiedys ktos madry napisal nienajedzona ryba - zdrowa ryba
przejedzona ryba - chora ryba - i ja sie do tego stosuje
Ostatnio zmieniony ndz lip 05, 2009 12:24 pm przez gina2006, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
-
- Zapaleniec
- Posty: 348
- Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
- Telefon: 798 763 792
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Płeć:
Re: robale
I tak 3mać dalej.Napisałem by wpuszczać jeszcze wypławki ?KuMaK pisze: Władek Pompka napisał/a:
Wpuść do tego baniaka kilka dorosłych Wypławek jest przyjacielem akwarysty a nie wrogiem, o ile ten umie z nim dobrze współpracować.
Wpuszczając wypławki masz jeszcze szansę przy okazji na przeniesienie do Twojego baniaka nieproszonych bakterii, które nie zawsze mogą okazać się miłe. Jeśli już coś cytujesz to cytuj dokładnie to co napisałem, bo tego bym nie napisał. Z góry dziękuję.
Ciekawe z czyjej winy i dlaczegogina2006 pisze:"Jednym z największych szkodników ikry i narybku jest bez wątpienia wypławek. Niemal każdy hodowca doznał wielkiego rozczarowania....
Wypławek jest przyjacielem akwarysty a nie wrogiem, o ile ten umie z nim dobrze współpracować.Jak napisałem (w temacie pasożyty w krewetkarium) praktycznie każdy ma w swoim baniaku wypławki tylko o tym nie wie. Zatem powracając do teorii co niektórych to baniak nie powinien być zalany woda tylko domestosem .gina2006 pisze:Robaki te nie rzucają się w oczy, gdyż prowadzą skryty tryb życia.
gina2006 pisze:Rozmnażają się bardzo szybkogina2006 pisze:w zaniedbanych akwariach do ilości kilku tysięcy sztuk.Czy to takie trudne? Jeśli ktokolwiek podejmuje sie prowadzić akwarium z czymkolwiek to powinien znać i doskonale wiedzieć wszystko o swoim baniaku. Chociażby przykładem moga być parametry wody - widzimy je ;> ? - nie widzimy, tak samo jak wyplawkow. Trzeba mieć gdzieś tam w głowie trochę wyobraźni i przemyśleć każdy nasz ruch, za nim coś zrobimy.gina2006 pisze:(i nigdy nie masz pewnosci czy masz ilosc kontrolowana).
Gratulacje.gina2006 pisze:- zobaczylam jednego i wolalam wyczyscic baniak.
gina2006 pisze:no i jak juz zauwazylam nie sa latwe do wytepienia.Proponuję każdemu, kto zobaczył chociaż jednego wypławka ograniczyć "karmienie rybek" w baniaku. Populacja wypławków po kilku tygodniach wróci do normy - po prostu znikną w podłożu (z braku pożywienia jedne - silniejsze osobniki zjedza slabsze i populacja sie ograniczy). Na wszystko trzeba czasu. Dlatego ja karmię krewetki raz w tygodniu (1 tabletka np. shrimp sticks pałeczka na tydzień).Za błedy trzeba płacić. A jeśli ktoś olewa baniak, to wiadomo, że kiedyś sprawa wyrwie mu się spod kontroli i nagle temat "wypławki co mam zrobić" czy cos w tym stylu.gina2006 pisze:A czytajac wiadomosci o nich nie doczytalam ze sa az tak pozyteczne ale wlasnie bardziej szkodliwe
Nie dziwne, że jest tyle tematów poświęconych szkodliwości wypławków. Jakoś nikt nie szuka przyczyny pojawienia ich się, tylko od razu rozwalacie baniaki i zalewacie domestosem Bez sensu.
gina2006 pisze:Kiedys ktos madry napisal nienajedzona ryba - zdrowa ryba
przejedzona ryba - chora ryba - i ja sie do tego stosuje
Ostatnio zmieniony ndz lip 05, 2009 11:27 am przez KuMaK, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Zapaleniec
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
KuMaK"ku za pierwszy cytat przepraszam (moje niedopatrzenie, juz poprawione - mam nadzieje ze wybaczysz )
Mierzac parametry nie wykryjesz wyplawkow
Nie zgodze sie rowniez ze baniak jest zaniedbany czy ze ktos go "olewa" jesli sie trafia wyplawki, mozna je przywlec z roslinami i nawet kwarantanna nie pomoze, lupa tez moze nie wystarczyc, a mikroskopu nie posiadam (i chyba niewielu go ma).
Milego dnia
Mierzac parametry nie wykryjesz wyplawkow
Nie zgodze sie rowniez ze baniak jest zaniedbany czy ze ktos go "olewa" jesli sie trafia wyplawki, mozna je przywlec z roslinami i nawet kwarantanna nie pomoze, lupa tez moze nie wystarczyc, a mikroskopu nie posiadam (i chyba niewielu go ma).
Milego dnia
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
-
- Zapaleniec
- Posty: 348
- Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
- Telefon: 798 763 792
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Płeć:
Re: robale
Nie mówię, że wykryję tylko porównałem. "Najwazniejsze dla oczu niewidzoczne" Przejmujecie się wypławkami, a w wodzie jest wiele innych gorszych stworzeń, których nie widzicie. Trochę wyobraźni.gina2006 pisze:Mierzac parametry nie wykryjesz wyplawkow
to ze baniak zaniedbany to był zacytowanie części Twojej wypowiedzigina2006 pisze:Nie zgodze sie rowniez ze baniak jest zaniedbany czy ze ktos go "olewa" jesli sie trafia wyplawki, mozna je przywlec z roslinami i nawet kwarantanna nie pomoze, lupa tez moze nie wystarczyc, a mikroskopu nie posiadam (i chyba niewielu go ma).
Ale po co Ci mikroskop, czy lupa? Jak przyniesiesz to trudno, ale nie pozwalaj im się mnożyć i to w zupełności wystarczy.
"Olewaniem akwarium" nazwałem wszystkie czynności mające niekorzystny wpływ na ogólny wygląd baniaka i wartości w nim, czyli np. nie podmienianie wody, przeżarcie, brak stabilizacji w nim.
Nawzajem
Re: robale
Jakoś tak śmiertelnie poważnie podchodzicie do wypławków.
Mnie w zasadzie fascynuje wszystko, co się w baniaku pojawia, zwłaszcza, że nie jestem hodowcą i nie mrozi mi krwi w żyłach widmo mini-penisów dziesiątkujących gromadę narybku.
Osoby okrutnie ambitnie podchodzące do szeroko pojętej higieny baniaka, zaczną teraz o mnie myśleć jak o flejtuchu niegodnym praktykowania ich ulubionego hobby, a i tak się przyznam, że w moim starym akwarium populacja wypławka urosła do takich rozmiarów, że bestyje za dnia pełzały po szybach, a uważne oko mogło obserwować białą, robaczą warstwę pod samą powierzchnią żwiru. W żwirku były takie malutkie, słodziutkie, ale już całkiem zachwyciły mnie takie duże - dwucentymetrowe. Tych widziałem tylko dwóch, ale jakie one są cudowne!
Nop... Wszyscy mówili mi, że to niefajne, jak jest tyle wypławków, że aż je widać, więc z poczuciem wstydu zabrałem się za eksterminację. Troszkę poszło metodą na mięsko, ale efekty raczej krótkotrwałe. Wypławki zniknęły mi z oczu, kiedy w tym akwarium czasowo zaistniała bojowniczka Szkarleta.
Bojowniczki są pierwszorzędne. W akwarium z bojownikami nigdy wypławka nie wypatrzyłem, chociaż rośliny z tego samego źródła, karma z tego samego sklepu, woda i podłoże - podobne.
Mnie w zasadzie fascynuje wszystko, co się w baniaku pojawia, zwłaszcza, że nie jestem hodowcą i nie mrozi mi krwi w żyłach widmo mini-penisów dziesiątkujących gromadę narybku.
Osoby okrutnie ambitnie podchodzące do szeroko pojętej higieny baniaka, zaczną teraz o mnie myśleć jak o flejtuchu niegodnym praktykowania ich ulubionego hobby, a i tak się przyznam, że w moim starym akwarium populacja wypławka urosła do takich rozmiarów, że bestyje za dnia pełzały po szybach, a uważne oko mogło obserwować białą, robaczą warstwę pod samą powierzchnią żwiru. W żwirku były takie malutkie, słodziutkie, ale już całkiem zachwyciły mnie takie duże - dwucentymetrowe. Tych widziałem tylko dwóch, ale jakie one są cudowne!
Nop... Wszyscy mówili mi, że to niefajne, jak jest tyle wypławków, że aż je widać, więc z poczuciem wstydu zabrałem się za eksterminację. Troszkę poszło metodą na mięsko, ale efekty raczej krótkotrwałe. Wypławki zniknęły mi z oczu, kiedy w tym akwarium czasowo zaistniała bojowniczka Szkarleta.
Bojowniczki są pierwszorzędne. W akwarium z bojownikami nigdy wypławka nie wypatrzyłem, chociaż rośliny z tego samego źródła, karma z tego samego sklepu, woda i podłoże - podobne.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Re: robale
Jakie ślimaczki?
Czy wypławki okazały się ślimaczkami????
Czy wypławki okazały się ślimaczkami????
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
No właśnie nie wiem, ja do swoich przytulików dopiero w sobotę Helenkę wpuściłam i czekam na efekty. Ktoś mi kiedyś powiedział, że helenka przytulika nawet nie zauważy, ale mam nadzieję, że to nie jest prawda. Nie są wprawdzie obrzydliwe, szkodliwe jakoś specjalnie chyba też nie, ale nie podoba mi się, jak obłażą szyby.crookass pisze:kilka Helenek chyba wystarczy prawda?
Tak tak, wiem wiem, na wszystko jest jeden sposób - mniej karmić
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
No to cóż, pozostaje nam zobaczyć, czy Helenki jakoś sobie z nimi poradzą.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
A bocjom by smakowaly takie przytuliki ?
Bo kiedys mialam zatrzesienie slimakow (zatoczki i takie tam) w baniaczku, ale pozbylam sie prawie do zera metoda marchewki - nie myslalam ze bede miala bocje, a teraz bidulki (sporo ich mam) nie maja co jesc
Bo kiedys mialam zatrzesienie slimakow (zatoczki i takie tam) w baniaczku, ale pozbylam sie prawie do zera metoda marchewki - nie myslalam ze bede miala bocje, a teraz bidulki (sporo ich mam) nie maja co jesc
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
-
- Zapaleniec
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: robale
Jak urosna to do wora i do mnie moje rybcie beda wdzieczne i ja tyzzzz
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.