Aquacid ph- , właściwie czemu nie?

[peater]

Witam,

Od dłuższego czasu czytam posty na temat zakwaszania wody - na tym i na innych forach. W 95% wypowiedzi na ten temat odradzane jest zakwaszanie za pomocą preparatu aquacid ph- tropicala.

Osobiście też jestem zwolennikiem naturalnych metod (torf,szyszki, liście, korzenie itp... ), ale właściwie czemu tak bardzo mam się wystrzegać wygodnej chemii która nie barwi wody?

Nie mówię tu o wlewaniu całej butelki aquacid do twardej wody (np. o TWW 15) aby otrzymać efekt, ale w moim przypadku, kiedy stosuje RO i mieszam z kranowitem uzyskując GH5 , KH 2, wystarcza jedna-dwie krople przy podmianie aby otrzymać pożądany odczyn... (Akwarium 200 L, podmiany 35 L raz w tygodniu)

Czy takie stosowanie preparatu może być dla ryb/roślin szkodliwe?

BTW - zgodnie z zapewnieniami producenta, obecnie aquacid nie zawiera kwasu fosforowego, czyli nie ma prawa wywołać plagi glonów (a właśnie - wie ktoś może jaki tam jest składnik zakwaszający/jaki kwas?)