Smutna sprawa
-
- Zapaleniec
- Posty: 245
- Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:57 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Smutna sprawa
Hmmm... Macie pomysł co mogę zrobić z prawię bezrybnym i ładnie zarośniętym zbiornikiem około 100l? Niedawno przeżyłem wielką epidemie i niestety prawie cała obsada zdechła... Zostało około 10 rybek, które też pewnie zdechną Z tym choróbskiem próbowałem już walczyć nie raz, ale niestety nie udało się Czy to akwarium muszę zlikwidować czy mogę tam coś wpuścić czy raczej nie? Podpowiedzcie mi co mam teraz zrobić bo mam kompletną pustkę w głowię...
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
-
- Zapaleniec
- Posty: 245
- Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:57 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Miałem kiedyś już taką chorobę i wtedy zdechło też prawie wszystko... Zostało tylko gurami i dwa kirysy. Choroba zniknęła po czym zacząłem uzupełniać obsadę i po około pół roku znowu wróciła i zebrała spore żniwo
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Hm... ja bym nie ryzykowała znowu zarybiania. W zależności od tego, co to za choroba zrobiłabym całkowity restart albo odkażanie.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Maniak
- Posty: 842
- Rejestracja: wt maja 18, 2010 10:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Ja byłbym skłonny raczej do restartu (z wygotowaniem podłoża i porządnym myciem roślin)
Mateusz
-
- Zapaleniec
- Posty: 245
- Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:57 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
A co masz na myśli mówiąc odkażanie? Jeśli wszystko zdechnie to zrobię całkowity restart, ale jeśli coś zostanie w dobrej kondycji to może tylko odkażanie? A ta choroba to właściwie nie wiem jak się nazywa... Ryby stopniowo chudną po czym następuje zgon. Efekty tej choroby najbardziej widać na rybach żyworodnych, a na jajorodnych właściwie nie. Choroba to w moim akwarium wykończyła wszystkie endlery i molinezje oraz kardynała i zbrojnika, a reszta jajorodnych na razie żyję...
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Odkażanie, czyli zapuszczenie do akwarium jakiegoś specyfiku, który wybije przetrwalniki zarazków. Można to zrobić za pomocą soli, wody utlenionej, rivanolu, chloraminy etc.
Ja raz przeprowadzałam odkażanie przy pomocy soli, część roślin podupadła (ale potem odbiły), a choroba nie wróciła.
Ja raz przeprowadzałam odkażanie przy pomocy soli, część roślin podupadła (ale potem odbiły), a choroba nie wróciła.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Fanatyk
- Posty: 1108
- Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Przy odkażaniu roślin bardzo dobrze sprawdza się nadmanganian potasu, rośliny stosunkowo dobrze go tolerują a przetrwalniki choroby wytłucze co do sztuki, do tego łatwo go potem spłukać z rośliny...
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4995
- Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
- Telefon: 510847789
- Lokalizacja: Warszawa[gocław]
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Jak na moje to kwestia niedojrzałego i/lub źle prowadzonego akwarium.Zmierz poziom NO2/NO3 i wtedy będziemy mogli zweryfikować moje przypuszczenia.Miałem kiedyś podobną sytuację.Artexo pisze:Ryby stopniowo chudną po czym następuje zgon. Efekty tej choroby najbardziej widać na rybach żyworodnych, a na jajorodnych właściwie nie. Choroba to w moim akwarium wykończyła wszystkie endlery i molinezje oraz kardynała i zbrojnika, a reszta jajorodnych na razie żyję..
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
Re: Smutna sprawa
Albo to co sum pisze albo jakieś wewn ętrzne pasożyty (chudnięcie ryb może na to wskazywać).
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: pn wrz 06, 2010 10:35 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Jeśli nie chcesz robić całkowitego restartu, to ja bym zrezygnował z tych ryb które masz, ewentualnie przeniósł je do innego akwa, następnie kupił jakiś specyfik odkażający, typu MFC i podniósł na kilka dni temp do 33-34st. Potem oczywiście węgielek do filtra. Ale nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo że to wszystko się uda.
-
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Ja natomiast proponuję ci, jeśli parametry masz ok poświęcić jedną rybkę i oddać ja do badania, jak się dowiesz co jest nie tak przestaniesz walczyć z wiatrakami, faktycznie z twojego opisu wynika że to mogą być pasożyty, natomiast dobrze jest wiedzieć z czym dokładnie ma się do czynienia, wtedy wiadomo jak to zwalczyć. Lejąc chemię na slepo powodujesz więcej zła niż dobra, osłabiasz już osłabione ryby, a z opisu wynika że problem występuje dalej.Artexo pisze:Hmmm... Macie pomysł co mogę zrobić z prawię bezrybnym i ładnie zarośniętym zbiornikiem około 100l? Niedawno przeżyłem wielką epidemie i niestety prawie cała obsada zdechła... Zostało około 10 rybek, które też pewnie zdechną Z tym choróbskiem próbowałem już walczyć nie raz, ale niestety nie udało się Czy to akwarium muszę zlikwidować czy mogę tam coś wpuścić czy raczej nie? Podpowiedzcie mi co mam teraz zrobić bo mam kompletną pustkę w głowię...
-
- Gość
- Posty: 6
- Rejestracja: sob wrz 11, 2010 12:34 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
opisz cały zbiornik , wsystkoco sie da woda , karmienie ,światło ,
Artexo - opisz tzw. wszystko nawet najmniejsze bzdury tydzień baniaka.
nie wiem czy i ile maz dzieci ale proponuje poświęcić Ci jedno do badań .............Jola75 pisze: poświęcić jedną rybkę i oddać ja do badania,
Artexo - opisz tzw. wszystko nawet najmniejsze bzdury tydzień baniaka.
-
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Powiem ci tak mam dzieci i mam rybki i też byłam wstanie poświęcić jedną rybę aby uratować inne a nie patrzeć jak zdychają i faszerować je wszytkim czym się da jednocześnie trując. Co to wogóle za porównanie, powiedziałabym że nawet nie na miejscu. Kochając wybierasz mniejsze zło. Dziecko lęcząc jesteś wstanie zbadać i to robisz (nie musisz poświęcać)ale robisz wszytko żeby się dowiedzieć co to za choroba, i leczysz postawioną diagnozę a nie wszytkie choroby świata, rybkę niestety żeby zbadać trzeba poświęcić by uratować inne, każdy ma prawo wyboru i powinien wiedzieć jakie ma możliwości. Po opisach sobie możesz leczyć jak wróżka, jeśli nie ma typowych objawów latami i cały czas mieć swiństwo w baniaku. Ale jak ktoś woli uśmiercać wszystkie ryby czekkając i lejąc byle co do baniaka bo może się uda to jego sprawaMasterPain pisze:opisz cały zbiornik , wsystkoco sie da woda , karmienie ,światło ,nie wiem czy i ile maz dzieci ale proponuje poświęcić Ci jedno do badań .............Jola75 pisze: poświęcić jedną rybkę i oddać ja do badania,
Artexo - opisz tzw. wszystko nawet najmniejsze bzdury tydzień baniaka.
Ostatnio zmieniony sob wrz 11, 2010 7:02 am przez Jola75, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Smutna sprawa
Jola -- Ty to jednak jesteś moim guru akwarystycznym. I jeszcze takie porównanie do dzieci. Wzrusyło mnie do łez. Myślę sobie że w tym całym steku informacji byś podpowiedziała Koledze gdzie ma podjechać na badania bo chyba nie wszystkie przychodnie świadczą takie usługi hehe
Aaaaaaa może by przywózł do Was!!
Aaaaaaa może by przywózł do Was!!
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Nie wiem czy Zooekspert oferuje takie usługi, ale na pewno oferuje je lecznica Vetka na Modlińskiej http://www.lecznica-vetka.pl/index.php , a konkretnie pan Piotr Konarski (ichtiolog). Możliwe są także wizyty domowe.
450l + 112l
-
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Jerry czytaj dokładnie to ja nie ja porównuje ryby do dzieci a i owszem nie tylko zooekspert ale i każdy porządny ichtolog, celowo nie piszę takich rzeczy ponieważ takich lecznic jest sporojerrymagu pisze:Jola -- Ty to jednak jesteś moim guru akwarystycznym. I jeszcze takie porównanie do dzieci. Wzrusyło mnie do łez. Myślę sobie że w tym całym steku informacji byś podpowiedziała Koledze gdzie ma podjechać na badania bo chyba nie wszystkie przychodnie świadczą takie usługi hehe
Aaaaaaa może by przywózł do Was!!
-
- Zapaleniec
- Posty: 249
- Rejestracja: śr mar 11, 2009 10:55 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
zawsze mi się wydawało że w przypadku epidemii zawozi się rybę z objawiami choroby lub egzemplarz który już padł. Nie wpadłabym na uśmiercanie zdrowej.
Ja badałam egzemplarz pływający ruchem zygzakowatym
Ja badałam egzemplarz pływający ruchem zygzakowatym
Ostatnio zmieniony sob wrz 11, 2010 2:58 pm przez beeder, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
No ale chyba tu nikt nie mówi o uśmiercaniu zdrowej ryby ? Tylko o zawiezieniu na sekcję osobnika martwego lub o dowiezieniu ryby chorej w zaawansowanym stadium ...
450l + 112l
-
- Bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn maja 17, 2010 5:23 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Zgadzam się z Jolą, wybrałbym rybę z zaawansowanymi obajwami choroby i zawiózł na badania, skoro leczenie objawowe nie odnosi skutku. Dopiero wtedy będzie można podjąć decyzje dotyczące zbiornika. Nie wiedzę w tym nic sensacyjnego, jest to normalny krok w dążeniu do wyjaśnienia sytuacji.
Cudo i jest ich 7 pięknie śmigają
-
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Dokładnie moim zdaniem najlepiej wybrać najsłabszą rybę czasem na martwej może być problem z niektórymi pasożytami, a na pewno trudniej lekarzowi coś zobaczyćMisquamacus pisze:No ale chyba tu nikt nie mówi o uśmiercaniu zdrowej ryby ? Tylko o zawiezieniu na sekcję osobnika martwego lub o dowiezieniu ryby chorej w zaawansowanym stadium ...
Ostatnio zmieniony sob wrz 11, 2010 4:55 pm przez Jola75, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zapaleniec
- Posty: 245
- Rejestracja: ndz sty 24, 2010 10:57 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
hmmm... a co do parametrów to niestety nie posiada testów i nie mam za bardzo jak zmierzyć... A takie zawiezienie ryby na badanie ile kosztuje?
-
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Nie wiem ile kosztuje najlepiej podzwonić i popytać, ja płaciłam za samo krojenie z lekarstwem a z tego co wiem sam lek był dość drogi, możesz podzwonić i popytać a ja spytam w hurtowni w ząbkach, pracuję tam ale szczerze mówiąc nawet nie wiem ile by kosztowało samo badanie więc będziesz miał pogląd na ceny. W poniedziałek ci napiszę.
-
- Bywalec
- Posty: 95
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 10:02 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Lecznica (badanie po śmierci rybki), dziś bym pojechała z żywą, wyglądajacą najsłabiej.
-
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 8:02 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Smutna sprawa
Co do ceny w ząbkach (nie wiem jak jest gdzie indziej), u nas taka usługa kosztuje 30 zł, warunkiem takiego badania jest tak jak pisałam wyżej, żywa najsłabsza ryba, którą należy poświęcić, sekcja na martwej rybie niestety może nic nie wykazać wiec lepiej nie ryzykować. Na takie badanie najlepiej się wcześniej umówić. Pozdrowionka