Żywy pokarm
Żywy pokarm
Interesuje mnie forma praktyczna.
Ze względu na to, że bardzo rzadko podaję pokarm żywy nie bardzo się tym interesowałam.
Ale teraz sobie pomyślałam, że może ryby by były szczęśliwsze gdyby pomgły sobie na coś "popolować". Ostatnio jak kupiłam im żywca to takie pobudzone były jak im coś uciekało
Ja robię tak: wlewam zawartość torebki na sitko, płuczę pod zimną wodą z kranu, szczypczykami wyjmuję to co wygląda inaczej niż dany pokarm i podaję do akwa.
Teraz pytanie czy tak jest ok? Czy płukać może wodą z awa lub osmozą?
A drugie pytanie to ile czasu i gdzie mogę przechowywać kupiony żywy pokarm?
Nie opłaca mi się codziennie latać do sklepu. Wolałabym robić zapasy na przód...
Aha. I co będzie najlepsze dla pielęgniczek? - oczywiście ochotki w ogóle nie biorę pod uwagę.
Z mrożonych pokarmów mam czarnego komara, serca wołowe, oczlik, wodzień, szklarka i coś jeszcze ale nie pamiętam.
Ze względu na to, że bardzo rzadko podaję pokarm żywy nie bardzo się tym interesowałam.
Ale teraz sobie pomyślałam, że może ryby by były szczęśliwsze gdyby pomgły sobie na coś "popolować". Ostatnio jak kupiłam im żywca to takie pobudzone były jak im coś uciekało
Ja robię tak: wlewam zawartość torebki na sitko, płuczę pod zimną wodą z kranu, szczypczykami wyjmuję to co wygląda inaczej niż dany pokarm i podaję do akwa.
Teraz pytanie czy tak jest ok? Czy płukać może wodą z awa lub osmozą?
A drugie pytanie to ile czasu i gdzie mogę przechowywać kupiony żywy pokarm?
Nie opłaca mi się codziennie latać do sklepu. Wolałabym robić zapasy na przód...
Aha. I co będzie najlepsze dla pielęgniczek? - oczywiście ochotki w ogóle nie biorę pod uwagę.
Z mrożonych pokarmów mam czarnego komara, serca wołowe, oczlik, wodzień, szklarka i coś jeszcze ale nie pamiętam.
Ostatnio zmieniony pn wrz 06, 2010 11:07 am przez ppaula2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Maniak
- Posty: 858
- Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
też bardzo rzadko daję żywy pokarm właśnie dlatego, że nie mam czasu ciągle po niego chodzić. Ale szaleńswo następuje w zbiorniku jak daję nicienie. Aż miło patrzeć jakie ożywienie w akwa . Gurami niemalże liżą pedzelek a pani opalka robi się wtedy cytrynowa ze szczęścia
Ostatnio zmieniony pn wrz 06, 2010 11:43 am przez Bożena, łącznie zmieniany 1 raz.
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
( i dorywczo 700+160+120+80)
Re: Żywy pokarm
U mnie moje ryby nie widzą nicieni
Trzymam hodowlę czekając na następne maluszki.
Dorosłe robią przymiarki do tarła ale ich dzieci je rozpraszają
Trzymam hodowlę czekając na następne maluszki.
Dorosłe robią przymiarki do tarła ale ich dzieci je rozpraszają
-
- Maniak
- Posty: 858
- Rejestracja: pn lut 23, 2009 9:09 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Niesamowite. U mnie nawet Twoja samiczka wyłazi z kącika do niecieni
126l+60l+28l+ 25
( i dorywczo 700+160+120+80)
( i dorywczo 700+160+120+80)
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Zależy jaki pokarm kupujesz -jeśli w torebkach to więcej niż tydzień raczej nie ma co go trzymać, bo zwyczajnie się zepsuje.
Cd "preparacji" - robisz dobrze, wystarczy wypłukać zwykłą wodą i skarmić.
Cd "preparacji" - robisz dobrze, wystarczy wypłukać zwykłą wodą i skarmić.
450l + 112l
Re: Żywy pokarm
Moim zdaniem najlepszym codziennym pokarmem jest solowiec jeżeli posiadasz hodowlę nicieni mikro jak rozumiem to możesz hodować również artemię nie jest to droga sprawa jeżeli kupi się ją od naszych wschodnich sąsiadów jest tylko warunek że do niej trzeba dodawać odrobinę perchydrolu żeby uzyskać wylęg rzędu 70%do80% trochę pracochłonne ale miła zabawa no i otrzymujesz niemal 100%pewności że pokarm jest wolny od jakichkolwiek świństw Pozdro.
-
- Zapaleniec
- Posty: 206
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 12:38 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Komar w lato hodowany w beczce w ogrodzie - bardzo dobry pokarm wg mnie, szkoda tylko że zależny od pory roku...
100l morskie
Re: Żywy pokarm
Aleksander, a mógłbyś mi przybliżyć hodowlę artemii włącznie z tym gdzie kupić jej "zalążki"?
Re: Żywy pokarm
Koleżanko artemię i sól do jej wylęgu kupisz praktycznie w każdym sklepie akwarystycznym na jej wylęganie i hodowlę jest sporo patentów ja spróbuję nakreślić Tobie mój autorski a więc potrzebna jest plastikowa półtora litrowa butelka po wodzie mineralnej w której ucinam dno odwracam i dowolnymi sposobami np tyrtytkami mocuję ową butelkę do dowolnego pionowego mebla np lampki biurkowej, mając umocowaną butelkę do góry dnem wykręcam korek i robię w nim dwa otworki w które silikonem akwarystycznym wklejam dwa przewody od powietrza na jednym z nich mocuję kamień napowietrzający wodę w butelce zaworek zwrotny i brzęczyk który to wszystko napędzi drugi od strony butelki ucinam jak najbliżej korka a zewnętrzny jego koniec zamykam kranikiem całą tą konstrukcję składam do kupy a butelkę zalewam wodą do której sypie sól i napowietrzam dosyć silnie , następnie dodajesz nie wielką ilość jajeczek solowca i czekasz aż zaczną się wylęgać kiedy to nastąpi wypinasz napowietrzanie i czekasz aż zupa którą gotujesz się uspokoi i tu przydaje się kranik ponieważ skorupki i nie wylęgnięte jeszcze jajeczka pływają na powierzchni wody natomiast żywe już larwy gromadzą się przy dnie czyli w okolicy korka a otwierając kranik zlewasz je do naczynka razem z wodą.Artemię można hodować też do większych rozmiarów tym samym sposobem należy wtedy dokarmiać larwy pokarmami w zawiesinie doskonałe do dokarmiania są też pokarmy dla korali . Powodzenia życzę.
PS nie wiem czy cokolwiek z tego zrozumiesz chyba łatwiej było zrobić zdjęcie
PS nie wiem czy cokolwiek z tego zrozumiesz chyba łatwiej było zrobić zdjęcie
-
- Zapaleniec
- Posty: 349
- Rejestracja: śr lip 29, 2009 11:43 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Poczytaj tez tutaj na przyklad:
http://www.apisto.pl/fa/viewtopic.php?p ... 9d28#79733
http://www.apisto.pl/fa/viewtopic.php?p ... 9d28#79733
http://www.lotniczybilet.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Zapaleniec
- Posty: 261
- Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
To ja się podczepię pod ten temat.
Chcę kupić bojownika i karmić go m.i żywym pokarmem. Zastanawiam się tylko nad jednym. W jaki sposób przechowywać ten pokarm?
Chcę kupić bojownika i karmić go m.i żywym pokarmem. Zastanawiam się tylko nad jednym. W jaki sposób przechowywać ten pokarm?
Nie kupuj, adoptuj -> Lista stron adopcyjnych psów rasowych
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
To zalezy jaki pokarm. Najłatwiej przechowuje się dafnię i szklarkę - trzeba przepłukać na jakimś gęstym sitku, wrzucić do małego słoiczka, zalac świeżą wodą i wsadzic do lodówki. Przy zmienianiu wody co kilka dni szklarkę można przechowywac nawet 2 tygodnie. Artemię lepiej przechowywać w tej samej wodzie, w której była w woreczku i szybko skarmić.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 261
- Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
A przy ochotce należy wykonać tą samą czynność co przy dafnie?
Ostatnio zmieniony pt lis 05, 2010 1:01 pm przez 1w0na, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie kupuj, adoptuj -> Lista stron adopcyjnych psów rasowych
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Chyba tak, ale ochotki nie polecam.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Jeżeli ochotka, czy wodzień pochodzą z woreczka z wodę to należy je tak właśnie przechowywać, jak napisała Mszt.
Jednakże, jeśli kupuje się na wagę to nie należy trzymać tych robaków w wodzie, tylko zawinięte w gazetę w jakimś szczelnym pojemniczku.
Jednakże, jeśli kupuje się na wagę to nie należy trzymać tych robaków w wodzie, tylko zawinięte w gazetę w jakimś szczelnym pojemniczku.
450l + 112l
-
- Fanatyk
- Posty: 1770
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
- Lokalizacja: Warszawa Rembertów
- Na imię mam: Asia
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
A co z dafnią? Często kupuję a czasme muszę wyrzucić bo do niczego się nie nadaje
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
matka siedzi z tyłu pisze:Najłatwiej przechowuje się dafnię i szklarkę - trzeba przepłukać na jakimś gęstym sitku, wrzucić do małego słoiczka, zalac świeżą wodą i wsadzic do lodówki.
450l + 112l
-
- Fanatyk
- Posty: 1770
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
- Lokalizacja: Warszawa Rembertów
- Na imię mam: Asia
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
o rany, co ślepemu po oczach - dzięki
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
A dlaczego?Misquamacus pisze: Jednakże, jeśli kupuje się na wagę to nie należy trzymać tych robaków w wodzie.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
W sumie to nie wiem, ale próbowałem trzymać taki kupowany wodzień w słoiczku z wodą i na drugi dzień zawsze był martwy. Jakby się dusił (?).
I dopiero pan sprzedający na giełdzie mnie uświadomił, że takie kupowane robale na wagę to się w gazetce przechowuje. I rzeczywiście, 2 tygodnie spokojnie mogą w owe gazetce leżeć.
I dopiero pan sprzedający na giełdzie mnie uświadomił, że takie kupowane robale na wagę to się w gazetce przechowuje. I rzeczywiście, 2 tygodnie spokojnie mogą w owe gazetce leżeć.
450l + 112l
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
One wtedy chyba są zahibernowane?
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
No ogólnie temperatura wpływa na tempo procesów metabolicznych owadów. Ale fakt, zapomniałem napisać, że zarówno w słoiczku z wodą, jak i w gazetce wodzień przechowywany był w lodówce.
450l + 112l
-
- Zapaleniec
- Posty: 410
- Rejestracja: ndz lis 28, 2010 2:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa.Grochów
- Na imię mam: Patryk
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Cześć. Gdzie można dostać żywą dafnię i jak ją hodować ?
[ Dodano: Nie Lis 28, 2010 2:45 pm ]
Żywy pokarm możesz trzymać w lodówce lub w chłodnym miejscu
[ Dodano: Nie Lis 28, 2010 2:45 pm ]
1w0na pisze:To ja się podczepię pod ten temat.
Chcę kupić bojownika i karmić go m.i żywym pokarmem. Zastanawiam się tylko nad jednym. W jaki sposób przechowywać ten pokarm?
Żywy pokarm możesz trzymać w lodówce lub w chłodnym miejscu
Ostatnio zmieniony ndz lis 28, 2010 11:07 pm przez patryk94, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Fanatyk
- Posty: 1255
- Rejestracja: śr lip 08, 2009 11:54 am
- Lokalizacja: ...
- Na imię mam: Pilar
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Na giełdę na Kolo przyjeżdza podobno taki pan z Pruszkowa i sprzedaje porcje zarodowe.patryk94 pisze:Cześć. Gdzie można dostać żywą dafnię i jak ją hodować ?
A ten kolega o którym ci pisałam to hodował te dafnie na balkonie w 150l beczce na deszczówkę - taka z marketu budowalanego z napowietrzaniem. Hodowla sie skończyła bo potężnie przymroziło i woda zamarzła.
...tak mi się wydaje...
-
- Zapaleniec
- Posty: 410
- Rejestracja: ndz lis 28, 2010 2:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa.Grochów
- Na imię mam: Patryk
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Dafnie same się zalęgną w beczce z wodą do podlewania pomidorów czy trzeba kupić ?dune pisze:Na giełdę na Kolo przyjeżdza podobno taki pan z Pruszkowa i sprzedaje porcje zarodowe.patryk94 pisze:Cześć. Gdzie można dostać żywą dafnię i jak ją hodować ?
A ten kolega o którym ci pisałam to hodował te dafnie na balkonie w 150l beczce na deszczówkę - taka z marketu budowalanego z napowietrzaniem. Hodowla sie skończyła bo potężnie przymroziło i woda zamarzła.
W wakacje widziałem jakieś robaczki w wodzie tylko nie wiem co to było.
Ostatnio zmieniony śr gru 01, 2010 9:14 pm przez patryk94, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zapaleniec
- Posty: 261
- Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Być może to były larwy komarów.
Nie kupuj, adoptuj -> Lista stron adopcyjnych psów rasowych
-
- Zapaleniec
- Posty: 410
- Rejestracja: ndz lis 28, 2010 2:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa.Grochów
- Na imię mam: Patryk
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Możliwe były podłużne i przezroczyste.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Ale dafnie się raczej w taki sposób nie zalęgną
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 410
- Rejestracja: ndz lis 28, 2010 2:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa.Grochów
- Na imię mam: Patryk
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Wiem,szkoda że tak się nie zalęgną.
-
- Zapaleniec
- Posty: 261
- Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Żywy pokarm
Porównaj ze zdjęciami w google.plpatryk94 pisze:Możliwe były podłużne i przezroczyste.
Nie kupuj, adoptuj -> Lista stron adopcyjnych psów rasowych