kawały itp

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Sol
Gaduła
Posty: 176
Rejestracja: pt paź 02, 2009 4:02 pm
Lokalizacja: Wola
Na imię mam: Agata
Płeć:

Re: kawały itp

#211

Post autor: Sol »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Rozpętała się wojna między piekłem a niebiosami. Wszedl Szatan – i stala się ciemnosc. Wszedl Bog – i stala się jasnosc.
Znowu wszedl Szatan – i znowu stala się ciemnosc. I znowu wszedl
Bog, i stala się jasnosc.
Nagle wchodzi Sw. Piotr i mowi:
- Panowie, odpier...cie się od tego wylacznika
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#212

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Przychodzi facet do restauracji z piękną kobietą i ze strusiem.
-Dla mnie szampan, truskawki i krewetki, dla żony szampan, truskawki i krewetki, a dla strusia...a dla strusia... a dla strusia... też szampan, truskawki i krewetki-składa zamówienie kelnerowi.
-Och-mówi kelner-a czy jest pan pewien, ze strusie piją szampana???
-Właściwie to nie jestem pewien...
-Hoduje pan strusia i nie wie pan co on jada???
-Jakie tam "hoduje"...To było tak: poszedłem nad Wisłę, złapałem złotą rybkę, no i ona powiedziała, że jak ją wypuszczę, to spełni moje trzy życzenia. To sobie zażyczyłem dużo pieniędzy, pięknej zony i wielkiego ptaka...
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

dziama
Gaduła
Posty: 161
Rejestracja: sob lut 26, 2011 5:36 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#213

Post autor: dziama »

:evil: cudne :evil:

pkucaba
Miszcz
Posty: 3741
Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
Lokalizacja: Witolin
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Re: kawały itp

#214

Post autor: pkucaba »

- Podziwiam, jak znakomicie manipulujesz facetami. Jak ty to robisz?
- Wystarczy umieć obsługiwać manipulator.


- Oskarżony, przyznajecie się do wzięcia łapówki?
- Tak.
- Co zrobiliście z pieniędzmi?
- Podarowałem wysokiemu sądowi.
- .... Zarządzam przerwę do 16:00.

Opowiada sobie dwóch grabarzy:
- Niczego sobie był ten dzisiejszy pogrzeb... syn nieboszczyka chyba sobie z żalu wszystkie włosy z głowy powyrywał.
- To nie syn... to jego agent ubezpieczeniowy.

Mąż wrócił do domu zły. Żona pyta:
- Co się stało?
- Z kolegą się pokłóciłem...
- O co?
- Jego żona przyszła go odwiedzić w pracy. Z pieskiem przyszła. I ja pokazałem palcem na pieska i spytałem "To też suka?"

Widelec13
Uczestnik
Posty: 24
Rejestracja: pt lut 25, 2011 6:45 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#215

Post autor: Widelec13 »

- Gdzie idziesz?
- Do Zdzicha, dziecko mu się urodziło.
- I co ma ??
- "Wyborową" :)


Idzie gość z dziewczyną za rękę:
- Ale jesteś tłusta...
- To przez ten krem do rąk.
- Wpieprzasz krem do rąk???
60x40x40 pełne... wszystkiego :-)

pkucaba
Miszcz
Posty: 3741
Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
Lokalizacja: Witolin
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Re: kawały itp

#216

Post autor: pkucaba »

Dwie sąsiadki wpadły do trzeciej na kawkę.
Siedzą, piją, rozmawiają. Od słowa do słowa, zeszło na przesyłki i listonosza.
- Listonosz puka zawsze dwa razy - zażartowała jedna z przybyłych.
- U mnie też - dodała z uśmiechem druga.
- No chyba żartujecie dziewczyny!... Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mnie puknął dwa razy pod rząd!
Awatar użytkownika

gina2006
Zapaleniec
Posty: 259
Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Dawno mnie tu nie było

#217

Post autor: gina2006 »

Małżeństwo. Od jakiegoś czasu mają problemy z pożyciem małżeńskim, żona postanawia coś zrobić z tym faktem i idzie do lekarza. Biadoli mu, płacze w tym gabinecie, więc się lekarz zlitował i przepisał magiczny proszek. Kazał posypać dosłownie szczyptą! obiad i powinna nastąpić poprawa.
Baba biegiem do apteki, wykupiła specyfik, w te pędy do domu, ugotowała obiad, czeka na Stanisława... ;) Posypała obiad szczyptą jak lekarz kazał, ale po chwili zastanowienia dołożyła jeszcze jakieś siedem szczypt - dla pewności rezultatu ...
Stasiu wraca z fabryki, no to ona buch! obiad na stół postawiła i leci do pokoju obok, przebrała się w seksowną haleczkę, stringi, leci do kuchni, patrzy a Stasiek siedzi nad obiadem podparty i gapi się jak zaczarowany w talerz.. Trzęsie nim, Stasiu, Stasiu! co jest?! co się stało? A Stanisław na to: - Patrz Stara! Kopytka się pierdolą!
**********************************************************
Troszkę delikatniej
W piaskownicy.
Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi.
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka lamie sie.
Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! - płacze nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!
*******************************************************************
Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi ojca o pomoc:
-Tato, szpara u kobiety na P?
-Poziomo czy pionowo?
-Poziomo...
-To będzie pysk
**********************************************
Przychodzi blondynka do sklepu mięsnego i pyta:
- Jak nazywa się taki ptak, co ma duży czerwony dziob, długie
czerwone nogi i je żaby?
- Bociek.
- Oooo to-to! Pół kilo bocku proszę.
Ostatnio zmieniony śr lip 13, 2011 2:04 pm przez gina2006, łącznie zmieniany 2 razy.
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
Awatar użytkownika

ORZECHOPCJA
Uzależniony
Posty: 513
Rejestracja: wt mar 09, 2010 8:00 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#218

Post autor: ORZECHOPCJA »

Czemu mnie się ciągle takie rzeczy przydarzają?
Uwaga! Pisownia bez cenzury.

Czy ta historia może być prawdziwa?
Posiadam. Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocię. Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy - a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia, zupełnie jak jej pani. Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz, która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu, aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem. Ale do czasu. Staje się to moim problemem gdy moja współmałżonka udaje się w celach służbowych gdzieś tam na ileś tam. I spada na mnie karmienie, wyprowadzanie i sprzątanie po tym całym tałatajstwie. Jako że to zawsze lekko olewam i robię wszystko w ostatni dzień przed powrotem małżonki nie nastręcza mi to wiele problemów. Kot jest od niedawna i od niedawna jest nowy zwyczaj - niezamykania łazienki, gdyż w niej znajduje się urządzenie zwane potocznie kuwetą, do którego kot robi to samo co ja w toalecie, czyli wchodzi i może spokojnie pomyśleć. Mnie jednak uczono całe życie zamykać te cholerne drzwi do łazienki za sobą, więc stale żona mi trzeszczała, że kot tam nie może wejść i „myśleć”. Ja jestem stary i się nie nauczę, poza tym mieszkam tu dłużej niż ten kot, sam dom stawiałem, moje drzwi, mój kibel, wy***rdalać więc. I postawiłem na swoim. Od jakiegoś czasu kot chodzi do toalety razem ze mną. Jak nie ma małżonki to musi zazwyczaj czyhać na mnie albo miauczeć coby przypomnieć, że trzeba mu łazienkę otworzyć, bo jak jest żona to ona ma już w biosie zaprogramowane - ja wychodzę i zamykam, ona idzie i otwiera, żeby kot mógł wejść - taka technologia po prostu. Czasem kot skacze na klamkę, ale ma jeszcze zbyt małą wyporność i zwisa na niej bezradnie. Jednak jak moja żona będzie nadal go tak karmić- to w szybkim tempie będzie za każdym razem klamkę Nudny ten mój wątek...***dalał - a wtedy wiadomo - wąż. Dobrze więc, uporządkuję: żona - delegacja, ja - praca. Wracam, wchodzę do domu, kot przy drzwiach do łazienki skwierczy, bo jak wychodziłem to zamknąłem za sobą. Ok, kotku mnie się też chce. Idziemy razem - ja toaletka, okienko uchylam, papierosik (bo żona będzie za trzy dni - więc spokojnie wywietrzę) kotek swoje, ja przez okienko spoglądam, jest cudnie. Kotek wskakuje na kaloryfer, na parapecik i patrzymy razem przez okno. No cudnie. Kot skończył dawno, ja teraz, pet do muszli, spuszczam wodę, a ten mały sk***iel jak nie śmignie i sru za tym petem z tego parapetu i do kibla. Zakręciło nim dwa razy i kota nie ma. Nawet nie zdążył miauknąć. No ja pier**lę. Nie ni ch*ja to niemożliwe jest. Przecież nawet taki mały kot jest k**wa za duży, żeby przejść tym syfonem. Ale słyszę tylko pizdut - oż k**wa, no to nie mogło mi się zdawać - coś ciężkiego poszło w pion. k**wa, wszyscy święci w trójcy jedyny Boże, ukazali mi się przed oczami. Kot k**wa popłynął wprost w odmęty prawego dopływu królowej polskich rzek.Lecę k**wa na dół do piwnicy, choć może powinienem od razu do schroniska, zanim wróci moja żona - nie ma wafla, znajdę jakiegoś małego czarnego sk***iela z białą krawatką, nie było jej kilka dni, może się nie połapie. Ale ch*j, najpierw do piwnicy - zbiegam po schodach, słucham - coś drapie w rurze, pion, kawałek płaskiej rury - miauczy - jest, k**wa, żyje i nie poleciał do sieci miejskiej. Nawet jak teraz zdechnie to ch*j, przynajmniej będę miał jego truchło i powiem, że kojfnął z przyczyn naturalnych albo tylko lekko nienaturalnych, bo przecież mi baba nie uwierzy za ch*ja trefla, że kot sam wpadł do kibla. Ale na razie drapie i żyje. Znalazłem taki wziernik, gdzie można zaglądnąć do tej rury i wołam. Kici, kici! Ni ch*ja, nie przyjdzie, wołam, wołam, a ten k**wa głąb zamiast przyjść do mnie to k**wa chce iść tam skąd przyszedł, czyli do góry w pion. Ja go wołam, a on do góry drapie. I udrapie, udrapie kilkanaście centymetrów i zjazd w dół. No pojebało i mnie, że tu stoję i jego (kota) Tak przez pół godziny. Prosiłem, wołałem, błagałem, groziłem, wabiłem żarciem i ni ch*ja, uparł się i nic tylko rurą do góry z powrotem do kibla. Za daleko, żeby włożyć rękę, grabie czy cokolwiek. Jedyna metoda - fight fire with fire - ogień zwalczaj ogniem. Zatkałem tę rurę przy wzierniku deszczułkami, których używam na podpałkę do kominka, żeby kot nie popłynął już nigdzie dalej i z buta na górę do kibla - geberit i woda w dół - bombs gone. I bieg do piwnicy. Po drodze słyszę jak się przewala po rurach - podziałało. Wbiegam do piwnicy i k**wa koniec świata. Nie ma moich deszczułek - no może z jedna, cała prowizoryczna tama poszła w ch*j i kota też nie słychać już. Ja pier**lę. k**wa, gdzie ta rura teraz idzie - coś mi świtnęło, że kanalizacja w ulicy, dom od ulicy ze 30 metrów - może nie wszystko stracone i gdzieś się zwierzak zatrzymał po drodze. Biegnę na ulicę, jest studzienka - mam nadzieję, że to od mojego domu. Ni cholery jej nie podniosę. Ciężka jak szlag i nie ma za co chwycić. Powrót do domu i pogrzebacz od kominka, tym może uda się to podważyć. Ni cholery - najpierw ugiąłem, potem złamałem żelastwo. Myśl! Auto stoi na ulicy - mam pas do holowania, może uda się to szarpnąć. Hak, pas, wsteczny - poszło, aż zakurzyło. Po jaką cholerę takie te wieka robią ciężkie. Smród jak cholera, ale złażę tam - ciemno jak w d*pie, rura jest, wygląda, że idzie od mojego domu. Latarka. k**wa, mam w aucie, ch*jowa, ale może starczy. Włażę po raz drugi- smród mnie już nie zabije - przywykłem po chwili. Zaglądam i jest, oczyska mu się tylko świecą. I znów ta sama bajka. Kici, kici, kici, a ten mały skurczybyk spierdziela w drugą stronę. No ja pier**lę. Szlag mnie trafi. Długo tu nie wysiedzę, jest zimno, śmierdzi, a na dodatek ktoś mi zwali tę pokrywę na łeb i moje problemy się skończą jak nic. Nie chcesz po dobroci, to będzie po złości. Do domu, po brezent. Wyłożyłem dno studzienki, tak by mi nie wpadł głębiej. Zużyłem wszystkie taśmy samoprzylepne, plastry, żeby nie wpadł do głównej nitki kanalizacyjnej. Zaglądam co chwilę do rury, ale słyszę tylko miauczenie i nic nie widzę. Poszedł gdzieś w pizdu. Jeszcze tylko trójkąt, żeby nikt się w tę otwartą studzienkę nie wpierdolił, bo na ulicy ciemno. Sąsiad, k**wa, ciekawski, widziałem żłoba jak patrzył przez okno, jak próbowałem pogrzebaczem podnieść wieko. Nie przyszedł pomóc, a teraz ch*j złamany stoi i się dopytuje. Co mam mu k**wa powiedzieć? Że przepycham kotem kanalizację? Idźżesz w ch*j, pacanie. Powiedziałem mu w końcu, żeby poszedł do domu i pozatykał sobie też wszystkie otwory, bo na początku osiedla była awaria i wszystkie ścieki się wracają i wybijają w domach - a ten baran się przestraszył, poleciał i przed swoim domem siłuje się z pokrywą. Niech ma za swoje. Wracając do kota - bo menda tam siedzi i nie chce wyjść. Mam wszystko gotowe, więc do domu, jedna wanna, druga wanna, koreczek i napuszczam wodę. Papierosik i czekam pod studzienką, bo nuż mu się zmieni i wyjdzie dobrowolnie. k**wa, drugi sąsiad przyszedł - po pięciu minutach następny odmyka wieko, teoria samospełniającej się przepowiedni działa - k**wa, ludzie to są barany. Idę do domu, obie wanny pełne, ognia - spuszczam wodę z wanien i dokładam dwa spusty z dwóch spłuczek z domu. Nie ma ch*ja, to go musi wygonić albo utopić. Lecę na ulicę, woda wali na brezent aż huczy, a tego sk***iela dalej nie wylało z kąpielą. k**wa mać, urwało się wszystko w pizdu i popłynęło, bo ileż to utrzyma tej wody. Brezent, taśmy, plastry, sznurki - w ch*j - jak się to gdzieś przytka, to będę miał przejebane. Znowu do domu po drugi pogrzebacz, bo trzeba zamknąć ten pier**lony dekiel. Wchodzę - a ten sk***iel kot tarza się w sypialni po łóżku. No ja pier**lę! Jak on k**wa wyszedł, którędy? Ano k**wa wziernikiem w piwnicy - zostawiłem otwarty. Ja k**wa stoję i marznę a ten gnój tarza się w mojej pościeli. Zajebię. Przerobię na pasztet. I jeszcze z radości włazi na mnie. k**wa mać. Przynajmniej kuleje. Straty: za***ane łazienki, w obu przelała się woda z wanien, za***ana piwnica, bo zostawiłem otwarty wziernik i duża część wody poleciała na piwnicę. Pościel w sypialni do wyjebania, brezent z reklamą firmy - poszedł w ch*j, latarka - w ch*j, pogrzebacz w ch*j. Afera na ulicy jak ch*j.
430L + Sump 110L
"Nawet bestia zna nieco litości. Ale ja jej nie znam, więc nie jestem bestią"
http://www.youtube.com/watch?v=ZVa1iAXe ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#219

Post autor: selenewolf »

:lol: :lol: :lol:

To jedna z najbardziej "niestworzonych" i śmiesznych historii jaką czytałam. I gdyby nie zawierała Brzydkich Wyrazów, nie byłaby tak śmieszna. :P

.

ojciecmateusz
Bywalec
Posty: 79
Rejestracja: ndz lip 25, 2010 9:58 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#220

Post autor: ojciecmateusz »

Czterech kumpli spotyka się na polu golfowym.
Jeden zaczyna rozmowę:
słuchajcie, jak namówiliście swoje żony żeby was puściły?
pierwszy odpowiada:
ja obiecałem gruntowne porządki'
drugi:
ja obiecałem że przez tydzień będę zmywał naczynia,
trzeci:
ja obiecałem remont kuchni,
czwarty:
panowie, a ja nastawiłem budzik na czwartą rano. Gdy zadzwonił budzę żonę i pytam:
sex czy golf?
Na to żona:
spier...... kije są w szafie
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#221

Post autor: matka siedzi z tyłu »

http://forum.gazeta.pl/forum/w,567,1272 ... _.html?v=2

Ja się przy niektórych popłakałam ze śmiechu
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: kawały itp

#222

Post autor: Władek Pompka »

Dzwoni blondynka na policję:
- Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.
Rozłączyła się.
Za chwilę dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylnym siedzeniu.

:P
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: kawały itp

#223

Post autor: Władek Pompka »

Wpada facet do sklepu muzycznego.
> - Czy są płyty Tadeusza Chyły?
> - Nie ma.
> - A były?
> - Też nie ma.


:grin:
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#224

Post autor: selenewolf »

Po angielsku. Rozmowa między George'm W. Bushem a Condoleezzą Rice. Nieźle wymyślona - można dostać kręćka. Zaczyna się od Hu Jintao.
Śmieszność polega na podobnym brzmieniu słów, z czego wynika nieporozumienie. ;)


George: Condi! Nice to see you. What's happening?
Condi: Sir, I have the report here about the new leader of China.
George: Great. Tell me.
Condi: Hu is the new leader of China.
George: That's what I want to know.
Condi: That's what I'm telling you, sir.
George: That's what I'm asking you. Who is the new leader of China?
Condi: Yes!
George: I mean the fellow's name.
Condi: Hu.
George: The guy in China.
Condi: Hu.
George: The new leader of China.
Condi: Hu.
George: The Chinaman!
Condi: Hu is leading China.
George: Now whaddya' asking me for?
Condi: I'm telling you Hu is leading China.
George: WeIl, I'm asking you. Who is leading China?
Condi: That's the man's name.
George: That's who's name?
Condi: Yes!
George: Will you or will you not tell me the name of the new leader of China?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir? Yassir Arafat is in China? I thought he was in the Middle East.
Condi: That's correct.
George: Then who is in China?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir is in China?
Condi: No, sir.
George: Then who is?
Condi: Yes, sir.
George: Yassir?
Condi: No, sir.
George: Look, Condi. I need to know the name of the new leader of China. Get me the Secretary General of the U.N. on the phone.
Condi: Kofi?
George: No, thanks.
Condi: You want Kofi?
George: No.
Condi: You don't want Kofi.
George: No. But now that you mention it. I could use a glass of milk. And then get me the U.N.
Condi: Yes, sir.
George: Not Yassir! The guy at the U.N.
Condi: Kofi?
George: Milk! Will you please make the call?
Condi: And call who?
George: Who is the guy at the U.N?
Condi: Hu is the guy in China.
George: Will you stay out of China?!
Condi: Yes, sir.
George: And stay out of the Middle East! Just get me the guy at the U.N.
Condi: Kofi?
George: All right! With cream and two sugars. Now get on the phone.
(Condi picks Nudny ten mój wątek... the phone.)
Condi: Rice, here.
George: Rice? Good idea. And a couple of egg rolls, too. May be we should send some to the guy in China. And the Middle East. Can you get Chinese food in the Middle East?
Condi: Sir, Kofi on the phone.
George: Then have it cleaned.
Condi: I mean he will now talk to you.
George: Who will?
Condi: No, not Hu, you asked for Kofi.
George: Yes, with cream and two sugars.
Condi: Forget coffee for a minute, all right?
George: Come on, Condi, you started this. I wanted a simple glass of milk but you insisted on coffee. Now get me that coffee.
Condi: He's still waiting for you on the phone, sir.
George: Who?
Condi: No, not Hu, Hu's the new man in China.
George: You're confusing me! Okay, one last chance: Who is the new leader of China?
Condi: Yes, sir!
George: So, damn!, I really thought he's in the Middle East.
Condi: Saddam is, but Hu's in China.
George: Saddam is what?
Condi: In the Middle East.
George: So what has he got to do with China?
Condi: Nothing. You brought him Nudny ten mój wątek....
George: I did not.
Condi: Yes you did, but never mind. Do you wanna have Kofi on the phone now or not?
George: Certainly not when I'm about to talk to the Secretary General of the U.N.
Condi: But, sir, he is the Secretary General of the U.N.
George: What, one the phone now? Why didn't you tell me before? Get me that phone.
Condi: Sorry, sir. He hung Nudny ten mój wątek....
Condi: Okay, boss, I guess I have to spell it out for you: it's H-U.
George: What? The new leader in China is a jew?
Condi: No, sir, not a jew, H-U!
George: Are you makin' fun of me now? Not a jew but a jew?
Condi: Yes, sir. H-U.
George: Oh, no, not again. Yassir is in the Middle East, and he's no jew, I'm told.
Condi: No, sir, he's not, and neither is Hu.
George: Who? Well, Saddam isn't, I guess. But Ariel is, right?
Condi: A real what is right, sir?
George: Ariel, uhm, the Israeli guy. He's a jew , isn't he?
Condi: Sharon, you mean? Yes, sir , he's a jew.
George: No, he is not.
Condi: Yes. He is.
George: No, listen, I'm telling you, Yassir's no jew.
Condi: I know that, sir! He's an Arab, a Palestinian.
George: Finally you agree! Thank you so much. And neither is he in China, right?
Condi: That's correct, sir, but Hu's there, do you get it? H-U!
George: Well, if it's a jew, then, I guess, it could be Ariel. But I don't think so.
Condi: No, sir, it's not a jew. But it could be a real what, sir?
George: Not what, but who? You mentioned him before.
Condi: Yes, I did. It's all I'm talking about. He's the new leader of China.
George: Aidid? I know that name. Give me a. hint. Wasn't he in Africa?
Condi: General Aidid of, uhm, Senegal, no, Somalia, you mean? Yes, he was. But...
George: And now he's in China?
Condi: Well, I don't know, sir. Why do you think he is?
George: You just said so. Aidid, you said, is the new leader of China.
Condi: No, no, you got me wrong there.
George: So, back to business, who's the new guy in Peking?
Condi: That's right.
George: I mean, who is?
Condi: Hu is. H-U, do you understand?
George: I'm not interested in jews right now, okay?
Condi: Yes, sir.
George: And neither am I interested in Ariel, Saddam, Yassir, and the rest of the Arab world.
Condi: Now, that's a little harsh! With all due respect, sir. Don't you think so?
George: Harsh? What?
Condi: You said: "Damn Yassir and the rest of the Arab World."
George: Watch you'r language, Condi! Are you nuts or what?
Condi: But sir...
George: I think you need some rest. Have a little nap, and let me run the world.



:mrgreen:

.
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Re: kawały itp

#225

Post autor: fajerka »

Murzyn, mieszkaniec śląska kupił sobie domek, wsiał trawę, a kiedy ta podrosła, to postanowił ją skosić. Kosi, kosi, nagle kosiarta STOP. Kurde, co jest - myśli, i zagląda pod spód. Grzebie, grzebie, nagle kosiarka ruszyła i ucięła mu dwa palce (te, którymi mundurowi honory oddają). Pojechał biedak do szpitala, a lekarz na to: Sorki, Panie murzyn, ale Pańskich palców nie można już uratować, za bardzo zmielone, ale mam w lodówce dwa inne, tylko że białe. Jak Pan chce, to je przyszyję i będą działać. Chłop, niewiele myśląc, zgodził się. Po jakimś czasie, kiedy palce się zagoiły, wróciły do pełnej sprawności, jedzie sobie człowiek rano do pracy tramwajem, a że miejsc siedzących nie było, to stoi i trzyma się dłonią drążka u góry. Na dole siedzi sobie starszy Pan i spogląda na dłoń naszego bohatera. Spogląda raz, potem drugi, aż wreszcie nie wytrzymał i pyta: "Co, kolega górnik od dziewczyny wraca ??"

****************************************************************

Wg statystyków o nas:

- Potrzebne jest 7 sekund żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka
- Ludzki włos wytrzymuje obciążenie 3 kg
- Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy 3
- Udo jest tak twarde jak cement
- Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny
- Na każdej stopie mamy ok. tysiąca miliardów bakterii
- Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny
- Używamy 300 muskułów tylko żeby utrzymać balans jak stoimy


Kobiety już dawno przeczytały ten mail, a mężczyźni w dalszym ciągu oglądają swój kciuk!

:mrgreen:
Come back :oklaski:

dziama
Gaduła
Posty: 161
Rejestracja: sob lut 26, 2011 5:36 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#226

Post autor: dziama »

Dobe, dobre :D
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Re: kawały itp

#227

Post autor: fajerka »

Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z prezerwatywami, synek pyta:
- Tato, a co to jest ?
- To są prezerwatywy, synu - odrzekł ojciec.
- A po co one są ? - Kontynuuje malec.
- Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą - odpowiada ojciec.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki ? - nie daje za wygraną chłopczyk.
- Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6 ? - pyta synek
- Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę - odpowiedział ojciec.
- Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12 ? - kontynuuje malec.
- Hmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn.
Raz w... styczniu, raz w lutym, raz w marcu...
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

1w0na
Zapaleniec
Posty: 261
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#228

Post autor: 1w0na »

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#229

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Strasznie śmieszne :evil:
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Sol
Gaduła
Posty: 176
Rejestracja: pt paź 02, 2009 4:02 pm
Lokalizacja: Wola
Na imię mam: Agata
Płeć:

Re: kawały itp

#230

Post autor: Sol »

Wczoraj były urodziny mojej dziewczyny. Postanowiłem zrobić jej
niespodziankę. W tajemnicy zaprosiłem wszystkich znajomych do niej.
Czekaliśmy po ciemku w jej mieszkaniu, aż wróci z pracy. Otworzyły
się drzwi do mieszkania, słychać było męski głos: "Mam na Ciebie
straszna ochotę". "Ja na Ciebie też. Ten kutas zapomniał o moich
urodzinach i poszedł na mecz z kumplami, więc możemy poświętować
razem w łóżku"




Dostałam przez pomyłkę SMS-a od mojej matki, przeznaczonego dla
mojego ojczyma: "Młoda zostaje na noc u koleżanki. Zrobimy to w jej
pokoju?"



Jestem studentką weterynarii. Dzisiaj w ramach ćwiczeń dostałam
zadanie masturbacji świni w celu pobrania próbki spermy. Jestem
19-letnią dziewicą, która swoją pierwszą przygodę erotyczną
zaliczyła z knurem.






Dzisiaj moja pięciolatka wróciła z letniego obozu z płaczem, bo jej
koledzy i wychowawcy śmiali się z niej, bo nie umiała poprawnie
zidentyfikować kolorów w trakcie zabawy. Wtedy mój mąż się przyznał,
że specjalnie źle ją nauczył nazw kolorów myśląc, że to będzie
zabawne.







Moja 14-to letnia siostra przyszła do mnie, zapytać, co czułam jak
pierwszy raz uprawiałam seks. Odpowiedziałam, ze to sprawa osobista
i jej to nie dotyczy. Na co ona " Hmmm, mi się podobało".
Mam 19 lat i jestem dziewicą.



Dziś dowiedziałem się, że studentka, którą zatrudniłem jako
korepetytorkę dla mojego syna jest w rzeczywistości jego
dziewczyną..
Od trzech tygodni płaciłem jej 30 zł za godzinę za to, że dymała
mojego syna w jego pokoju.





Dzisiaj moja 4-letnia córeczka przebrała się w moje stare ciuchy i
paradowała po mieszkaniu. Na moje pełne zachwytu pytanie "A cóż to
za piękna dama" odpowiedziała "Nie jestem damą, jestem dziwką".





Siedziałem w sypialni rodziców oglądając telewizję, kiedy
usłyszałem, że rodzice niespodziewanie wracają do domu. Nie chcąc się
narażać na
wymówki, jako że nie lubią jak oglądam telewizję w dzień, schowałem
się pod łóżko.
Nie powinienem był. Nigdy w życiu.





Mój tata przewiózł mnie swoim nowym motorem. Wibracje silnika były
tak silne, że nie mogłam się kontrolować i dostałam bardzo
intensywnego orgazmu...siedząc tuż za ojcem i obejmując go w pasie.






Wydawało mi się, że nie ma nic lepszego niż w Prima Aprilis wysłać
żonie SMSa: "wiem, że masz romans". Myślałem, że to zabawne, dopóki
nie usłyszałem w słuchawce jej szlochającego głosu: "Chciałam Ci
powiedzieć od kilku miesięcy, ale nie wiedziałam jak..."




Przez 3h siedziałem na GG. Prawie nikt z mojej listy nie był
dostępny. Gdy przełączyłem status na niewidoczny, pojawiło się nagle
14 osób z mojej klasy. 3 z nich miały opis "Już poszedł". Chyba mnie
nie lubią....






Dziś po powrocie do domu znalazłem na łóżku skarpetkę, której używam
ostatnio do wiadomych celów. Miała przyszyte wielkie niebieskie oczy
i czerwone usta dookoła otworu. Obok leżała karteczka: "Ponieważ nie
możesz znaleźć prawdziwej dziewczyny, zrobiłam obecną nieco
ładniejszą. Kocham Cię. Mama".





Niedawno oglądałem sobie w telewizji "13 posterunek", mój 5-letni
synek wyłapał z filmu jak jeden z bohaterów zwraca się do rudowłosej
Joli "ty dziwko". Następnego dnia poszliśmy na spacer, obok
przechodziła jakaś ruda kobieta, mój syn na to "Tato popatrz,
dziwka!". Usłyszała to.




Powiedziałam mojej mamie o postanowieniu, które podjęłam.
Powiedziałam,że chcę poczekać z seksem do ślubu. Jako, że pochodzę z
bardzo katolickiej rodziny, myślałam, że będzie ze mnie dumna, a ona
tylko wybuchła śmiechem, stwierdziła "Niezłe usprawiedliwienie tego,
że nikt nie chce się z Tobą przespać" i wyszła z pokoju.






Dziś dostałem dwa SMS-y od mojej dziewczyny. Pierwszy, że wszystko
między nami skończone. Drugi, że pomyliła numery.
Awatar użytkownika

selenewolf
Zapaleniec
Posty: 393
Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#231

Post autor: selenewolf »

Całkiem prawdopodobne sytuacje. ;)

Poniższy przypadek również mógłby się zdarzyć:

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.



:P

.

pkucaba
Miszcz
Posty: 3741
Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
Lokalizacja: Witolin
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Kawały itp

#232

Post autor: pkucaba »

" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Kawały itp

#233

Post autor: saintpaulia »

Zaje..doskonałe :D
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Kawały itp

#234

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Boskie :D
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

tiggi
Fanatyk
Posty: 1008
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: kawały itp

#235

Post autor: tiggi »

Http://erq.tawerna.net/krzaki/kosmopoli ... owianeczka" onclick="window.open(this.href);return false; przeczytajcie od początku do końca hahahah :evil: :evil: :hah: :hah: :hah:
Awatar użytkownika

gina2006
Zapaleniec
Posty: 259
Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#236

Post autor: gina2006 »

Miłej zabawy
http://www.danpat.fi/janne/flash/kuplamuovi.swf" onclick="window.open(this.href);return false;
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.

tiggi
Fanatyk
Posty: 1008
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Kawały itp

#237

Post autor: tiggi »

Jak się urodziłeś to byłeś tak paskudny, że lekarz spoliczkował twoją matkę.
Rozwaliło mi system po prostu... :what: :what: :what: :what: :what: :hah: :hah: :hah:
Awatar użytkownika

Maćku
Uzależniony
Posty: 576
Rejestracja: sob lis 12, 2011 11:11 pm
Telefon: 518605163
Lokalizacja: Chotomów
Na imię mam: Maciek
Płeć:

Kawały itp

#238

Post autor: Maćku »

To może coś takiego
http://youtu.be/61XC6diT1f4
"Sic Parvis Magna" sir Francis Drake
Awatar użytkownika

mrkwitek
Gaduła
Posty: 156
Rejestracja: wt wrz 25, 2012 2:13 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Kawały itp

#239

Post autor: mrkwitek »

Zaiste fajne :-)
Awatar użytkownika

Maćku
Uzależniony
Posty: 576
Rejestracja: sob lis 12, 2011 11:11 pm
Telefon: 518605163
Lokalizacja: Chotomów
Na imię mam: Maciek
Płeć:

Kawały itp

#240

Post autor: Maćku »

Części ciała dyskutują między sobą o tym kto ma rządzić całym ciałem...
Mózg- ja będę rządził, dzięki mnie się poruszacie...
Oczy- nie, to my będziemy rządzić, dzięki nam wiecie gdzie idziecie i dokąd pójść...
Ręce - A nie, to my będziemy rządzić dzięki nam możecie coś chwytać i pomagamy się podnieść jak się przewrócimy...
Nogi- A właśnie że to my powinniśmy rządzić to dzięki nam możecie się poruszać i dojść tam gdzie chcecie...
D..pa- Ja powinnam rządzi, dzięki mnie możecie usiąść i odpocząć...
pozostałe części ciał na propozycję d...py ogarnął w gromki śmiech...
Ty miałabyś rządzić, a ten smród, ciągle puszczasz bąki, odpocząć możemy leżąc,co ty w ogóle potrafisz, nie jesteś nam potrzebna.
Na to d...pa- nie ma sprawy od dziś nic nie będę robiła, kompletnie nic.... I jak powiedziała, tak zrobiła i zaparła się. Minął jakiś czas
mózg doznał szoku, oczy wyszły z orbit, ręce opadły a nogi się ugięły. Jaki z tego morał?. Ano taki, że zawsze rządzi ten co gówno robi...
"Sic Parvis Magna" sir Francis Drake
Awatar użytkownika

tkmsledz
Maniak
Posty: 915
Rejestracja: pn cze 11, 2012 1:54 pm
Lokalizacja: Warszaw,Mokotów
Na imię mam: Grzesiek
Płeć:

Kawały itp

#241

Post autor: tkmsledz »

Http://allegro.pl/oni-juz-ogladac-byli- ... 61987.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Stal sie moim mentorem :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”