FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Nie nazwałbym Kazimierza grubym.

PawelWaw, cudowny piesek i podobny do mnie

Cieszę się, że się podoba , razem z Żoną jesteśmy miłośnikami tej "marki"

A mój psiaczek jest miłośnikiem każdej marki

Moje dwa diabły. bracia z piekła.

Piękne Diabełki!
Faro 5 msc.
Brawurka

robertwawa, one albo kochają wszystko albo nienawidzą i za to się je kocha
pkucaba, nie zgodzę się z tobą Pan francuz jest przystojniejszy

Pani

etna pisze:one albo kochają wszystko albo nienawidzą i za to się je kocha

Albo nienawidzi.

AST mam już od jakiś 24 lat(oczywiście nie jednego ) to moja ulubiona rasa i nie sugerować się mediami i głupotami które wypisują i pokazują. Oczywiście ważne jest od kogo się bierze psiaka(jak z każdą rasą) ale nie będę się rozpisywał myślę że każdy wie o co chodzi.

A sugerować się wypowiedziami sympatyków rasy? Że mogą nienawidzić albo że żywemu nie przepuszczą? Albo na siłę podkręcanym przez właścicieli wyglądem?
Sami właściciele z dużą dumą w głosie na kiepską reputację Bogu ducha winnych zwierząt hardkorowo pracują.
Ja tam nie mam nic do zwierzaków, lubię wszystko jak leci, staram się nie uprzedzać. A mam sąsiadkę, która takie dwie suczki wyprowadza krokodylkowe. Widząc z daleka psa czy kota, obwiązuje się smyczami w pasie, minę robi przerażoną, cyrki odstawia, jakby smoki między baranki wiodła. Gdybym nie widział oprócz tego miłych i przyjacielskich krokodylków, uległbym wrażeniu, że to pomioty piekielne, dla których nie powinno być miejsca w skupiskach ludzkich i psich.

Dein Ty to taki pesymista chyba jesteś bo na forum to wszystko negujesz. Z tymi psami to jak z rybami najpierw kupują a potem jest jak jest. Nie każdy może zajmować się rasami tzw bojowym ale tutaj ameryki nie odkryłem.

Tak. Na forum jestem bohaterem negatywnym i negującym.
Jeszcze takiego właściciela krokodyla nie spotkałem, który miałby do siebie jakieś uwagi krytyczne. Wszyscy są tymi właściwymi i plączą się w zeznaniach, to rozwodząc się nad nadzwyczajną łagodnością swojego pieska, to ciesząc się, że pogonił na spacerku jakąś pokrakę i wystraszył sąsiada morderczym, specjalnie podrasowanym pysiem.
Wiadomo - wina mediów.

Ja też nie mam nic przeciwko rasie. Też kiedyś miałem sukę AST i była ułożona na bardzo przyjacielsko. Jednego tylko nie potrafię zrozumieć - jak można krzywdzić zwierzęta kopiując im uszy czy ogon. Dobrze , że zostało to zabronione.

A chyba nie ma sensu kopać się z koniem.

Ano. Zabronione, niezabronione, koń swoje wie i znajdzie sposób, żeby psu uszy uciąć.

Obcina się uszy psom przeznaczonym do walki. Teraz pies [młody] który ma obcięte uszy jest przywieziony ze wschodu. Żaden polski wet nie obetnie uszy ponieważ jest za to kara. [ chyba że rakarz]

Nie byłoby popytu i przyzwolenia polskich wielbicieli rasy, nie przyjeżdżałyby okaleczone zwierzęta ze wschodu.
Z tymi weterynarzami to bajka. Żeby nie szperać po kłamliwych mediach, pierwsza z brzegu rozmowa miłośników ras typu krokodyl:
http://ujeb.se/SZzs" onclick="window.open(this.href);return false;

Wśród weterynarzy, kynologów, wystawców jest mocne lobby, które nie ustąpi i będzie dorabiało filozofię i medyczne uzasadnienie do ucinania uszu i ogona dla zaspokojenia własnego gustu. Zawsze będą ludzie, którzy będą marudzić, że doberman, który jest taki piękny w klasycznym wydaniu poharatanym, z uszami wygląda jak pipa i nie budzi respektu na dzielni. A amstaf musi mieć ucięte uszy, bo to stary zwyczaj, stary kanon, pozostałość po czymś, co już przecież w ogóle, ani trochę nie ma miejsca i nie powinno się asteczków z tym negatywnym zjawiskiem kojarzyć - po walkach psich znaczy się.

Uszy kopiuje się przy amstafach wtedy jeżeli są za długie czyli basetowa powiedzmy. Suka moja nie miała ciętych gdyż miała w kztałcie tzw płatka róży . Teraz ponoć się nie tnie ale tylko ponoć a psy z ciętymi uszami nie muszą być od razu do walk.

robertwawa pisze:Uszy kopiuje się przy amstafach wtedy jeżeli są za długie czyli basetowa powiedzmy.

Czyli z ludzkiej próżności i dla zachowania wydumanych standardów.

Wyobrażacie sobie, żeby rybom płetwy haratać, żeby miały lepszy kształt? Ale by była jatka na forum.

SPERT orlistener. opowiedział(a) 2012-04-15 16:56:08:
Dein, zwróci uwagę na datę.

Dein pisze:Wśród weterynarzy, kynologów, wystawców jest mocne lobby

Ale chyba to nie jest nasz polski wymysł ?
Z tego co słyszałem to sędziowie na wystawach sami protestowali przeciwko okaleczaniu psów.

Miro, w zejszłym roku była dyskusja przy okazji tego, że ktoś "zakapował" szanowanego pana weterynarza. Wnioskowano o pozbawienie prawa do wykonywania zawodu. Włos mu z głowy nie spadł, bo niska szkodliwość czynu.
Jeśli środowisko samo tego nie wytępi, wyrażając konsekwentnie dezaprobatę, zawsze znajdzie się sposób, żeby obejść przepisy.

Dein Ty to taki Stalin jesteś zawsze musi być na twoim i niby masz zawsze rację. A odmiany ryb weloniastych gdzie np płetwy ogonowe są tak wielkie że aż deformją kręgosłup a nie to nie szkodzi bo nie cięte.

Dein pisze:zawsze znajdzie się sposób, żeby obejść przepisy.

No tak, ale na wystawach taki pies już nie ma prawa bytu !

Co tam wystawy. 3/4 tych psów jak nie więcej i tak nie ma prawa pokazywać się na wystawach, bo nie mają papierów.

Tak. Stalin, Hitler, Duce i Pol Pot w jednym. Ogonów tak wielkich, ze deformują kręgosłup też nie popieram i wsadzam kij w mrowisko, dodatkowo podkładając się jako właściciel bojowników.

Dein pisze:Ogonów tak wielkich, ze deformują kręgosłup

Takie ryby pewnie były " wymyślone " dla chęci zysku,dla ładniejszego wyglądu.To samo zamierzenie jakoś mogę zrozumieć.
Ale przycinanie uszów tak blisko czaszki że deszcz się wlewa to tego nie mogę zrozumieć !

Ładniejszy wygląd to pojęcie względne, Miro. Te uszy, chociaż się wierzyć nie chce, też są dla ładniejszego wyglądu.

Miałem oczywiście moment fascynacji rybami o płetwach tak dużych, że ruszyć im się było ciężko. Miałem różne ryby i dużo, zyskałem namacalne porównanie, wyrobiłem sobie pogląd na temat wpływu tej cechy na komfort życia i zdrowie zwierza, stałem się przeciwnikiem przesady.

Dein pisze:Te uszy, chociaż się wierzyć nie chce, też są dla ładniejszego wyglądu.

Chyba dla niewidomych !

Albo dla kogoś z rodziny Adamsów !

Niestety.....
człowiek dla swojej próżnosci bardzo deformuje i okalecza zwierzęta....
ja pół życia myslalam, ze te psie uszy, to takie są same z siebie
różne u różnych ras....
tylko nad ogonami zawsze płakałam bo to przecież kość....
eh

-- 7 sty 2015, o 21:46 --



Moja cudna
Cos jej sie snilo bo ciunkala przez sen
I tak została z przytrząśniętym jęzorkiem

Dzidka też śpi w tej pozycji, tylko bardziej zakrywa ręką nos i przeto niemiłosiernie chrapi. Może też stąd się bierze jej agresja. Mózg nie jest dotleniony w fazie snu, ciało migdałowate puchnie...

Zapraszamy serdecznie na
XL i XLI MIĘDZYNARODOWĄ WYSTAWĘ KOTÓW RASOWYCH
17 i 18 stycznia 2015 r. (sobota-niedziela)
Specjalna wystawa PER / EXO – sobota 17.01.2015
Centrum Kongresowo - Wystawiennicze Hotel Gromada w Warszawie, ul. 17 Stycznia nr 32