Ostatni post z poprzedniej strony:
Jakiego zeza strzelił ten na ostatniej fotce - bajer. Zdjęcia wspaniałe. Nigdy nie udało mi się malców na tym etapie uwiecznić czytelnie.Tarło Blitza i Lilii
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
I głupią minę masaintpaulia pisze:Jakiego zeza strzelił ten na ostatniej fotce
Ostatnio zmieniony pt cze 17, 2011 3:59 pm przez matka siedzi z tyłu, łącznie zmieniany 1 raz.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Gaduła
- Posty: 176
- Rejestracja: pt paź 02, 2009 4:02 pm
- Lokalizacja: Wola
- Na imię mam: Agata
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Wow wspaniałe maluszki miną robią bezbłędne
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Teraz już nawet brzuszki mają, nie tylko oczy i ogon
Myśle, że mają już przynajmniej po 3mm
Myśle, że mają już przynajmniej po 3mm
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
No to wielkie ryby Co najlepiej jedzą?
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Daję im Nobil fluid, mrożone wrotki i te nicienie od Ciebie, ale w sumie nie zauważyłam, żeby na coś się jakoś rzucały, no ale brzuszki mają pełne więc jedzą na pewno.
Mam jeszcze mrożonego cyklopa i zaczęłam hodowlę grindali, ale to chyba jeszcze za duże dla nich
Mam jeszcze mrożonego cyklopa i zaczęłam hodowlę grindali, ale to chyba jeszcze za duże dla nich
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
tak, grindale to raczej dla rodziców
artemia byłaby fajna, ale to troszkę upierdliwa hodowla
Jak mają pełne brzuszki, to znaczy, że jest ok i nie ma po co mieszać.
artemia byłaby fajna, ale to troszkę upierdliwa hodowla
Jak mają pełne brzuszki, to znaczy, że jest ok i nie ma po co mieszać.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Zamówiłam sobie jajeczka artemii bez skorupek i czekam na przesyłkę, podobno tez bardzo dobry pokarm
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Też tak słyszałam, ale jeszcze nie miałam do czynienia.
-
- Uczestnik
- Posty: 32
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 6:07 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Ja karmiłem swoje przez pierwszy miesiąc nicieniami, dopiero w czwartym tygodniu dawałem raz dziennie cyklopa bo brakło mi nicieni, zauważyłem też, że duzo szybciej rosły bojowniczątka hodowane w osobnych zbiornikach karmione suchym/mrożonym niż te karmione grindalami w zbiorniku zbiorczym.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Małe mają już prawie tydzień i chyba nawet nie 3 a 4mm
Ile bojowników widzisz?
Czy jakiś znawca może mi powiedzieć, czy wyglądają jak należy?
Ile bojowników widzisz?
Czy jakiś znawca może mi powiedzieć, czy wyglądają jak należy?
Ostatnio zmieniony pn cze 20, 2011 11:17 pm przez matka siedzi z tyłu, łącznie zmieniany 2 razy.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Uczestnik
- Posty: 46
- Rejestracja: pt cze 03, 2011 9:12 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Fotorelacja co najmniej pasjonująca. Z każdym postem coraz bardziej ciekawa. Zmęczony trudami "tata" chyba najchętniej już by odpoczął. Dla młodzieży polecam Hikari first bites (nie jest drogi a wydajny i kaloryczny), moich dużych podopiecznych zachęcam nim do jedzenia jak nie mają ochoty na "spożycie" . Już chyba powoli będą dawać radę.
Gratulacje i powodzenia w dalszym wychowaniu nowego pokolenia tych przepięknych stworzeń.
Gratulacje i powodzenia w dalszym wychowaniu nowego pokolenia tych przepięknych stworzeń.
Proszę nie dzielić moich postów przy odpisywaniu. Odnieś się do całości a nie wyrywaj cokolwiek bez sensu z kontekstu.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Yorinrou - bojowniczki nie zawsze chcą jeść ten pyłek - wypróbowałam na kilku grupach. Ale te które zechcą faktycznie ładniej przyrastają. U mnie młode zostają z ojcami do rozpoczęcia dojrzewania. Po pewnym czasie ryb przestaje zwracać na nie uwagę.
Mszt - Twoja fotorelacja zachęca mnie do ponownego spróbowania. Ale mi nie wychodzi to tak idealnie - no i na zdjęcia tej jakości nie mam szans.
Mszt - Twoja fotorelacja zachęca mnie do ponownego spróbowania. Ale mi nie wychodzi to tak idealnie - no i na zdjęcia tej jakości nie mam szans.
-
- Uczestnik
- Posty: 46
- Rejestracja: pt cze 03, 2011 9:12 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Jak będziesz chciała dokumentować, to mogę pomóc z fotografowaniem. Dysponuję Nikonem d60, daje radę . Możesz zerknąć do działu galeria, gdzie fotografowałem swoje akwa.
Proszę nie dzielić moich postów przy odpisywaniu. Odnieś się do całości a nie wyrywaj cokolwiek bez sensu z kontekstu.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Ponawiam pytanie, bo to mój pierwszy bojowy narybek.matka siedzi z tyłu pisze:Czy jakiś znawca może mi powiedzieć, czy wyglądają jak należy?
Yorinarou pisze:Zmęczony trudami "tata" chyba najchętniej już by odpoczął.
Też mam zamiar na razie zostawić je z tatą. On nie wygląda na zmęczonegosaintpaulia pisze:U mnie młode zostają z ojcami do rozpoczęcia dojrzewania. Po pewnym czasie ryb przestaje zwracać na nie uwagę.
Tylko tak mi sie wydaje, jakby ich trochę ubywało... Dwa dni temu było przynajmniej 20 sztuk, a dziś rano chyba mniej
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 393
- Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Są podobno plusy i minusy trzymania ojca dłużej z małymi. Podobno do plusów należy to, że się małe lepiej "socjalizują", czy jak to tam nazwać. No i on sam pewnie jest zadowolony. :3 Do minusów, że szczenięta mogą wolniej rosnąć, bo ojciec też wydziela "inhibitory wzrostu". To pewnie wodę podmieniać trzeba częściej. W ogóle nie wiem, czy przy takich świeżutkich malcach można podmieniać, bo ponoć nie lubią żadnych zmian.
Jeszcze takie cudo gdzieś mam zapisane - warto, by były garbniki czy tam różne "humusy" ;P w wodzie, to się młode lepiej wybarwiają i upłetwiają.
A tatę czym podkarmiasz? Szklarkę można mu wpuścić żywą, myślę. Nie jest zbyt podobna do małego bojątka. Jak tatuś będzie dobrze napchany, to nie zje dziecięcia.
Ta artemia bez skorupek ponoć jest bardzo wartościowa. Miałam kiedyś nadzieję, że zaczną ją sprzedawać również w Stolicy, widać jednak nie zaczęli, skoro sprowadzasz skądś.
A dla małych ponoć też wartościowy jest plankton z naturalnych zbiorników, bo różnorodne organizmy w takim mixie planktonowym są, a każdy organizm może zawierać jakieś inne cenne składniki. No, ale z naturalnych źródeł to jak wiadomo, różne rzeczy mogą się wraz z planktonem przynieść, więc to jest ryzyko...
Zdjęcia jak zwykle świetne, a małe już całkiem dorodne. Była gdzieś w necie taka tablica, jakiej wielkości powinien być bojek w którym tygodniu/miesiącu życia... Chyba ją gdzieś sobie zapisałam nawet... Ale już znaleźć nie mogę.
..
Jeszcze takie cudo gdzieś mam zapisane - warto, by były garbniki czy tam różne "humusy" ;P w wodzie, to się młode lepiej wybarwiają i upłetwiają.
A tatę czym podkarmiasz? Szklarkę można mu wpuścić żywą, myślę. Nie jest zbyt podobna do małego bojątka. Jak tatuś będzie dobrze napchany, to nie zje dziecięcia.
Ta artemia bez skorupek ponoć jest bardzo wartościowa. Miałam kiedyś nadzieję, że zaczną ją sprzedawać również w Stolicy, widać jednak nie zaczęli, skoro sprowadzasz skądś.
A dla małych ponoć też wartościowy jest plankton z naturalnych zbiorników, bo różnorodne organizmy w takim mixie planktonowym są, a każdy organizm może zawierać jakieś inne cenne składniki. No, ale z naturalnych źródeł to jak wiadomo, różne rzeczy mogą się wraz z planktonem przynieść, więc to jest ryzyko...
Zdjęcia jak zwykle świetne, a małe już całkiem dorodne. Była gdzieś w necie taka tablica, jakiej wielkości powinien być bojek w którym tygodniu/miesiącu życia... Chyba ją gdzieś sobie zapisałam nawet... Ale już znaleźć nie mogę.
..
.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Specjalistką nie jestem, ale wydają się być całkiem zdrowymi i żywiołowymi rybkami.
Możesz porównać z tym "wykresem" - http://www.waynesthisandthat.com/bettagrowth.html
Małych z tatusiem często ubywa, ale dla mnie to plusy - zostają silniejsze, sprytniejsze i mniej rybek do adopcji
U mnie tatusiowie i malce chętnie wcinali artemię razem. Innych robaczków nie podawałam, bo dzieci potrafiły się udławić za dużym kąskiem. Jedzonko "rosło" z malcami.
Małych ubywa także, gdy są same - rodzeństwo nawet maleńkich rozmiarów stara się pożreć współ-braci Przynajmniej bestie jakie powstają u mnie....
Możesz porównać z tym "wykresem" - http://www.waynesthisandthat.com/bettagrowth.html
Małych z tatusiem często ubywa, ale dla mnie to plusy - zostają silniejsze, sprytniejsze i mniej rybek do adopcji
U mnie tatusiowie i malce chętnie wcinali artemię razem. Innych robaczków nie podawałam, bo dzieci potrafiły się udławić za dużym kąskiem. Jedzonko "rosło" z malcami.
Małych ubywa także, gdy są same - rodzeństwo nawet maleńkich rozmiarów stara się pożreć współ-braci Przynajmniej bestie jakie powstają u mnie....
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Co do wielkości, to owszem, wydaje mi się, że wg tego "wykresu" są w normie, chodziło mi bardziej o kształt itp. Skoro uważasz, że wszystko z nimi OK, to się cieszę
Mnie też zależy bradziej na jakości a nie na ilości, ale jednak jakoś tak przykro...
Mnie też zależy bradziej na jakości a nie na ilości, ale jednak jakoś tak przykro...
Ja gdzies wyczytałam, że trzeba podmieniać, ale niewielkie ilości naraz, więc podmieniam ok. 1l dziennie - może niedobrze?W ogóle nie wiem, czy przy takich świeżutkich malcach można podmieniać, bo ponoć nie lubią żadnych zmian.
Ostatnio zmieniony wt cze 21, 2011 3:28 pm przez matka siedzi z tyłu, łącznie zmieniany 1 raz.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Dobrze - parametry nie mają dużych wahań, niekorzystne związki się nie nagromadzają - wręcz wzorcowo. Podziwiam zaangażowanie. Nie widać na rybciach na djęciach jakichś wad. Wielkie oczka i tyci ogonek - przecinki całkiem solidne.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Słuchajcie, a czy to możliwe, żeby juz w tym wieku było widać zapowiedź ubarwienia? Nie mówię tu o kolorze sensu stricto, bo na to oczywiście są za małe, ale kiedy je obserwuję od góry, to mam wrażenie, że jedne są jasne, a drugie ciemne.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Tak, pewna tendencja jest już na tym etapie widoczna.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 316
- Rejestracja: czw paź 01, 2009 5:50 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Ale gupiki
Bardzo fajne
A jak ilość? Jest 20, czy jednak ubyło maluszków?
Bardzo fajne
A jak ilość? Jest 20, czy jednak ubyło maluszków?
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Ubyło. Teraz myślę, że jest ok.10.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 393
- Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
No, jak gupiki, ciemne i jasne już za młodu.
Uważaj na moment wykształcania się labiryntu (gdy będą miały około centymetr długości) - podobno to dla nich niebezpieczny czas i niektóre giną, nie wiem dokładnie dlaczego - czyżby pierwsze zaczerpnięcie powietrza było ryzykowne, bo się np. mogą przeziębić?
(Żeby ten temat był odpowiednio pouczający dla czytelników warto omawiać tu takie sprawy )
PS. tamta strona z podanymi wielkościami bojków w kolejnych tygodniach życia - to właśnie ta, o której wspomniałam.
Uważaj na moment wykształcania się labiryntu (gdy będą miały około centymetr długości) - podobno to dla nich niebezpieczny czas i niektóre giną, nie wiem dokładnie dlaczego - czyżby pierwsze zaczerpnięcie powietrza było ryzykowne, bo się np. mogą przeziębić?
(Żeby ten temat był odpowiednio pouczający dla czytelników warto omawiać tu takie sprawy )
PS. tamta strona z podanymi wielkościami bojków w kolejnych tygodniach życia - to właśnie ta, o której wspomniałam.
Ostatnio zmieniony ndz cze 26, 2011 5:55 pm przez selenewolf, łącznie zmieniany 1 raz.
.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
No, do wykształcenia labiryntu to jeszcze sporo czasu, to się dzieje, kiedy rybki mają ok. 1cm, moim jeszcze sporo brakuje
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 393
- Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
A w jak dużym akwarium rozmnażałaś ta parkę? Ponoć litraż ma też wpływ na to, ile młodych się uda wychować.
.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
W 25
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Małe wczoraj skończyły dwa tygodnie.
U większych sztuk pojawiło się coś nowego
U większych sztuk pojawiło się coś nowego
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 393
- Rejestracja: śr paź 21, 2009 9:34 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Tarło Blitza i Lilii
Mmm, pęcherzyki pławne się pojawiają. :3 Swoją drogą, ciekawam, jak malce pływają, gdy jeszcze nie mają pęcherzyków? Niby powinny opadać na dno i unosić się z wysiłkiem za pomocą płetw samych...
Mój najstarszy bojownik (Humusek) ma od zawsze jakiś problem tego typu - chyba właśnie z pęcherzem pławnym - gdy złapie powietrze z powierzchni - ciężko mu się zanurzyć, zaś gdy zużyte wypuści - ciężko mu się wznieść. W obu przypadkach musi się narobić płetwami.
Mój najstarszy bojownik (Humusek) ma od zawsze jakiś problem tego typu - chyba właśnie z pęcherzem pławnym - gdy złapie powietrze z powierzchni - ciężko mu się zanurzyć, zaś gdy zużyte wypuści - ciężko mu się wznieść. W obu przypadkach musi się narobić płetwami.
.