Strona 2 z 2

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: pn gru 21, 2015 8:56 am
autor: Dein

Ostatni post z poprzedniej strony:

Też sobie dzisiaj kupiłem, będą w Kę Senter. Dwa worki po sześciu. Aklimatyzacja była raczej krótka i niestaranna. Pływają od 8 godzin w wodzie słodkiej. Wyglądają na zadowolone, tylko bardzo głodne. Zaprzyjaźniły się z amano i z Fredami natychmiast.

*

Po pierwszej nocy trucheł ni ma. So za to 4 puste śpiworki.

P.S. Czy te ich długie rączki i wyłupiaste ślepka nie są słodziuśkie? <3

Re: "krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: pn gru 21, 2015 9:52 am
autor: pebepe
Raczki Igora zaświadczają iż są (słodziuśkie).

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: pn gru 21, 2015 10:50 am
autor: igor255
A tymczasem w większym (35ppt):
Obrazek
Przeskoczyła (lub przeszła) przez grzebień do refugium. Opala się pod power ledem 3W z soczewką :D
Nie wiem czy to dobrze dla refugium, że tam jest, ale na razie niech sobie jest. Jak zauważę, że wyjada za dużo robactwa to ją przełożę do mniejszego akwarium (33ppt).

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: wt gru 22, 2015 10:28 pm
autor: JPK
U mnie ostatecznie przeżyły 3 sztuki. Nie widziałem jeszcze tak śmiałych i żwawych krewetek. Nawet zaczynają się wybarwiać w jakieś różowe i niebieskie cętki.
Świetne są :-)

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: śr gru 23, 2015 12:29 am
autor: krasnal
Misquamacus pisze:zaczynają się wybarwiać w jakieś różowe i niebieskie cętki
- arystokratki o "błękitnej krwi" trafiłeś

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: śr gru 23, 2015 12:38 am
autor: Dein
U mnie nadal so wszystkie (łatwo policzyć, bo nie mają w zwyczaju się ukrywać), a wybarwia im się wór pokarmowy natychmiast po spożyciu kolorowego jedzenia.

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: śr gru 23, 2015 9:03 pm
autor: marcinzabki29
Właśnie zakupiłem w Discusie trzy opakowania.
Być może dużo, ale chciałbym żeby "coś" z nich przeżyło.
Na razie przechodzą aklimatyzacje w szklanym dzbanku.
Trochę potrwa.
Niestety dwie służą jako pokarm dla reszty krewetek.

-- Śr gru 23, 2015 10:03 pm --

Po trzech godzinach aklimatyzacji krewetki pływają w akwarium,
rzeczywiście mają ADHD, wszędzie ich pełno :viva:
Tyle, że raczej ich nie policzę, ale mam nadzieję długo je widywać ;]

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: czw gru 24, 2015 12:28 am
autor: krasnal
marcinzabki29 pisze:Tyle, że raczej ich nie policzę,
Nie policzyłeś ? jak "klimatyzowałeś" :mad:
W moim stadzie = -1 /jedna z 3=ch największych/ :razz:

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: czw gru 24, 2015 4:49 pm
autor: marcinzabki29
Nie policzyłem, bo było ich trochę. :D
Po wpuszczeniu do akwarium, część buszowała w strefie karmienia :)
Dzisiaj rano zobaczyłem jednego trupka :-(

-- Cz gru 24, 2015 5:49 pm --

Niestety nie widzę ani jednej, czyżby wszystkie zginęły :sad:

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: wt sty 12, 2016 11:14 pm
autor: Dein
Czy Wasze też pożerają żywcem zatoczki? :( Zostały mi już prawie same skorupki. Czy Fredy są następne w kolejce???

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: śr sty 13, 2016 6:35 am
autor: marcinzabki29
krasnal pisze:jak "klimatyzowałeś"
Można powiedzieć, że metodą kropelkową przez parę godzin.
Nadmiar wody co jakiś czas odsysałem strzykawką.

Re: "krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: śr sty 13, 2016 3:49 pm
autor: pebepe
Dein pisze:Czy Wasze też pożerają żywcem zatoczki? :( Zostały mi już prawie same skorupki. Czy Fredy są następne w kolejce???
Świderków, nawet małych, nie ruszają (niestety).

"krewetki pokarmowe" w akwarium słodkowodnym

: śr sty 13, 2016 7:27 pm
autor: Dein
Zatoczki traktują jak coś w rodzaju fastfuda. Sukinsyny!
Robiłem dziś porządeczek i zawsze przy takiej okazji wybierałem z wyrzucanych roślin dziesiątki zatoczków. Tym razem było raptem kilka sztuk, za to muszelek na piasku miljon.

Zatoczki próbowała pomścić jedna z rybek. Wciągnęła krewetkę tak, że tylko ogonek wystawał z buzi. Natrudziłem się, żeby wyciągnąć truchło.

Podsumowując - do tej pory odnotowałem dwa trupy na 18 sztuk krewetek (dokupiłem po tygodniu jeszcze jeden woreczek). Przy czym to zdecydowanie wypadki losowe. Jedna wyszła z akwarium, bo Glonek pogonił, a ja nie zdążyłem dobiec przed kotkiem. Druga przydusiła się za filtrem, a potem połknęła ją ryba.

Krewetki utworzyły silne lobby. Z krewetkami amano postępują po koleżeńsku. Siedzą czasami wszyscy razem jakoby Loża Wstrętnych i Mrocznych Szyderców.