FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dejw pisze:egatywne opinie dotyczące ochotki do skarmiania Galaxy

Niestety nie tylko Galaxy...
Najlepiej odpuścić sobie zarówno świeżą jak i mrożoną ochotkę, natomiast liofilizowaną polecam.

Jeśli chodzi o ochotkę, to daje swoim rybką, ale bardzo rzadko.

Moje też dostają (posiekaną), zajadają się nią jak szalone. Ale faktycznie po tych negatywnych opiniach jakiś czas temu znacznie ograniczyłem podawanie tego pokarmu.

Tak smakuje im ale jeśli jest niepewna to nie będę ryzykować.
Dzięki

Karpiom w Łazienkach smakuje chleb i to jak cholera.
Czy to oznacza, że powinniśmy koi karmić chlebem?

A ja chciałbym coś hodować dla tych moich razborek, co mi się ostały - ale nie wiem co

Mam te babana wormsy, ale one trochę jednak za małe dla dorosłych razborek.

Przydałoby się coś większego, niekłopotliwego w hodowli - polecicie coś?

Wazonkowiec, ale nie wolno nim przekarmiać. Poza tym, to absolutnie bezpieczny pokarm.

OK - troche długie te robale... taka razborka 2cm to zje takiego długiego robala?

No może spróbuję Ma ktoś porcje startową do pożyczenia? ?
No chyba że to można kupić normalnie w akwarystycznym... to nie będę głowy nikomu zawracać.
( aha mam banana wormsy na wymianę jakby ktoś reflektował)

denkmal pisze:taka razborka 2cm to zje takiego długiego robala?

Posiekasz.

Poważnie kroicie robaki?
Żywe
Przecież rybki dadzą sobie radę

Żywe.
I to żyletką
Siekanka lepiej im wchodzi.

denkmal pisze:OK - troche długie te robale... taka razborka 2cm to zje takiego długiego robala?

I jeszcze zakąsi drugim .

Z ochotką trzeba pamiętać o dwóch rzeczach: akumulacja toksyn to jedno (ochotka przeżyje wszędzie, w warunkach zabójczych dla ryb też, nie ma gwarancji, że nie ma w sobie metali ciężkich itp.), natomiast druga rzecz to jej anatomia - ma coś na kształt "pazurków" - haczykowatych wyrostków, dlatego u delikatniejszych ryb jedzenie ochotki może doprowadzić do perforacji jelit...
Dlatego ja nigdy w życiu tego nie dawałam i nie daję rybkom (tubifexu też - z pierwszej przyczyny - toksyny).
Najbezpieczniejsza jest artemia.

Mrożonek już nie daje.
A wśród galaxy znów są z takimi samymi objawami.
Partner jedna znalazł martwą na powierzchni ale od razu wyrzucił.
Teraz są dwie takie z odstajacymi łuskami

Marka - cóż - galaksiaki do najłatwieszych w prowadzeniu rybek nie należą. .. ale za to te co zostaną będą wieczne

Mi zaraz po zakupie kilka razy się rozmnożyły (co prawda młodych nie odkarmiłem / albo padły z głodu albo zostały zeżarte przez rodziców) ... potem padły ze 3 sztuki "same z siebie" - 2 wbiły się między filtr gąbki a szybę i tam dokonały żywota - zostało 5 ... ładnie wybarwione, mocno płochliwe - ale nic im się nie dzieje już ok roku.

Oby z 30 chociaż 10 zostało

A co, zaczynają padać

Jedna na pewno. Więcej nie widzieliśmy żadnego trupka ale ile ich jest teraz - nie mam pojęcia.
Ostatnio znów widać chore i teraz 3. Jedna z odstajacymi łuskami a dwie jakby krzywe.

3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas – cały czas - fluval 406, ceramika, węgiel,

ile czasu??

Właśnie - węgiel.
Dzisiaj Koleżanka Asheka podała link do bardzo ciekawego artykułu o stosowaniu węgla aktywnego w filtrze. Do tej pory, każdy (może prawie) z nas stosował węgiel w filtrze po leczeniu ryb. Okazuje się, że węgiel można stosować w filtrze cały czas, jest bardzo dobry dla osiedlania się bakterii nitryfikacyjnych. I jest stosowany w filtrze jako złoże dla nich cały czas. Tylko nie u nas w Polsce.
Sądzisz, że w węglu leży przyczyna padania - chorowania ryb?

Sadze ze po jakims czasie w stanie oddaje to co pobierze. Poprosze z checia o link do artkul

telefonotapatalkniete

http://malawi.pl/artykuly/wegiel.htm
Proszę bardzo

Tak, węgiel odda to co przyjął ale to nie jest u Marki przyczyną. Pamiętacie, że niedawno leczyla ospę, węgiel był wyjęty w trakcie i potem włożony nowy na dobę, następnie wyjęty - zakładam, że nie zapomniała go raczej wymienić po absorpcji leku. Jak dobrze liczę to nowy jest niecałe dwa tygodnie.

marcinzabki29 pisze:Tylko nie u nas w Polsce.

U nas, w Polsce też robi to bezrefleksyjnie lub z pełna świadomością dużo osób.
Raz, że to często standardowy wkład w najtańszych filtrach dołączanych do gotowych zestawów dla początkujących. Jak człowiek dostaje taki filtr, to używa, póki się nie pochwali na forum i nie usłyszy, że to niedobrze. Sam tak zrobiłem bez szkody dla ryb w swoim pierwszym akwarium, nie wiedząc, że to bardzo nowatorskie i niespotykane w Polsce.
A później jak człowiek trochę posiedzi na forum i poczyta, znów dopatrzy się tu i ówdzie, że ktoś węgiel stosuje ku zdziwieniu tych, którym już włożono do głowy, że węgiel stosuje się tylko doraźnie. A to jako super sposób na posiadanie idealnie przejrzystej wody w wymuskanych akwariach OW, a to jako złoże biologicznie takie jak inne, (tak zarasta glutem bakteryjnym, że nawet gdyby chciał, to nie ma szans czegokolwiek oddać do wody), a to jako tajny i jawny składnik żyznego podłoża, antidotum na równie tajemnicze w działaniu strefy beztlenowe i inne.

Jeśli chodzi o galaxy, taką serię przerabiałem dawno temu w przypadku stada razbor hengeli czy tam espei (swoją drogą, jak się moda zmienia - kiedyś takie popularne, dzisiaj prawie nie widuję na forum). Zasugerowano mi wtedy tuberkulozę/ mykobakteriozę, głównie ze względu na to, że te zgony były rozciągnięte w czasie, a to choróbsko podstępne, długo się rozwijające, które daje wyraźne objawy w późnym stadium, kiedy już niewiele da się zrobić.
Nie stawiam diagnozy, poczytaj, sprawdź - może coś w opisach choroby wyjątkowo pasuje do Twoich przypadków.

rudy1986 pisze:

3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas – cały czas - fluval 406, ceramika, węgiel,

ile czasu??

Cały czas jest włączony, ceramika węgiel, wata i gabki

ziabak pisze:Tak, węgiel odda to co przyjął ale to nie jest u Marki przyczyną. Pamiętacie, że niedawno leczyla ospę, węgiel był wyjęty w trakcie i potem włożony nowy na dobę, następnie wyjęty - zakładam, że nie zapomniała go raczej wymienić po absorpcji leku. Jak dobrze liczę to nowy jest niecałe dwa tygodnie.

Dokładnie tak zrobiłam.

To jednak z jakiegoś powodu dają węgiel do nowych filtrów.
I stosowanie go w filtrze, nie koniecznie musi się kojarzyć z przebytą chorobą.

Za radami ziabak stosuję węgiel od początku cały czas.