Problem z agresją- neony simulans
: śr sie 21, 2013 12:08 pm
Cześć!
Tytuł może wydać się Wam absurdalny, dla mnie taka jest zaistniała sytuacja, ale mam z tym ogromny problem...
Od początku:
Ostatnio mam problem z płetwami bojownika-dziury i odpadanie. Przeniosłam go na 2 tyg do szpitalika, tam został wyleczony, samą solą więc wykluczyłam martwicę. Wrócił do swojego akwarium i wszystko jest ok, tak mi się wydawało do wczoraj. Cały czas główkowałam co mu się stało, czy to martwica (higiena zbiornika jest jak najbardziej w porządku, dlatego nie chciało mi się w nią wierzyć), czy może stres, czy uraz mechaniczny. Otórz okazało się, że nad jego płetwami znęcają się... neony simulans wczoraj jak obserwowałam akwarium podczas karmienia bojownik podpłynął do tafli żeby złapać jedzenie a one go pogoniły gryząc w płetwy. Dziwi mnie to bo mam je od lutego i nie było z nimi żadnych problemów (oprócz tego, że od początku ganiają siebie na wzajem ale uznałam to za normalne ), nie spotkałam się też z opinią, że są one agresywne. Atakują też zatoczki, kiedy ślimak odklei się od szyby i lewituje do tafli cała ich grupa zaczyna go skubać.
Nigdzie nie wyczytałam żeby było to normalne zachowanie bo to spokojne ryby. Co może być przyczyną?
Akwarium 45 l, obsada: bojownik, 10x neon s, ślimaki i krewetki. Zbiornik zarośnięty.
Nie pozostaje mi nic jak oddać te ryby, bo na bojowniku zależy mi bardziej. I tu także proszę o radę, zastanawiam się czy nie wymienić ich na drobniczkę jednodniówkę, ale boję się że za jakiś czas będzie ich tak dużo, że sobie nie poradzę z ich ilością. Do tego chyba popadam w paranoję, bo skoro 2 cm neony go zjadają, to jaka jest pewność, że inne karzełki tego nie zrobią?
Pozdrawiam serdecznie
Tytuł może wydać się Wam absurdalny, dla mnie taka jest zaistniała sytuacja, ale mam z tym ogromny problem...
Od początku:
Ostatnio mam problem z płetwami bojownika-dziury i odpadanie. Przeniosłam go na 2 tyg do szpitalika, tam został wyleczony, samą solą więc wykluczyłam martwicę. Wrócił do swojego akwarium i wszystko jest ok, tak mi się wydawało do wczoraj. Cały czas główkowałam co mu się stało, czy to martwica (higiena zbiornika jest jak najbardziej w porządku, dlatego nie chciało mi się w nią wierzyć), czy może stres, czy uraz mechaniczny. Otórz okazało się, że nad jego płetwami znęcają się... neony simulans wczoraj jak obserwowałam akwarium podczas karmienia bojownik podpłynął do tafli żeby złapać jedzenie a one go pogoniły gryząc w płetwy. Dziwi mnie to bo mam je od lutego i nie było z nimi żadnych problemów (oprócz tego, że od początku ganiają siebie na wzajem ale uznałam to za normalne ), nie spotkałam się też z opinią, że są one agresywne. Atakują też zatoczki, kiedy ślimak odklei się od szyby i lewituje do tafli cała ich grupa zaczyna go skubać.
Nigdzie nie wyczytałam żeby było to normalne zachowanie bo to spokojne ryby. Co może być przyczyną?
Akwarium 45 l, obsada: bojownik, 10x neon s, ślimaki i krewetki. Zbiornik zarośnięty.
Nie pozostaje mi nic jak oddać te ryby, bo na bojowniku zależy mi bardziej. I tu także proszę o radę, zastanawiam się czy nie wymienić ich na drobniczkę jednodniówkę, ale boję się że za jakiś czas będzie ich tak dużo, że sobie nie poradzę z ich ilością. Do tego chyba popadam w paranoję, bo skoro 2 cm neony go zjadają, to jaka jest pewność, że inne karzełki tego nie zrobią?
Pozdrawiam serdecznie