FAWA.pl

Będąc wczoraj a Kole podsłuchałem jak dwóch starych akwarystów rozmawiało o aloesie.
Twierdzili że swoim rybą podają potłuczony młotkiem aloes. Ponoć jak zakłada się nowe akwa powinno się wkładać do nie dojrzałej wody pokrojone gałązki aloesu.
Czy ktoś z was coś takiego stosował ?
Może to i prawda , znalazłem coś takiego.Przeczytajcie o Esklarin z Aloesu
http://www.akwarium.info.pl/index.php/n ... y-tropical" onclick="window.open(this.href);return false;

Wszystkie miękkie pokarmy Naturefood również zawierają aloes. Czyli raczej coś w nim jest.

Uzdatniacz JBL Biotopol też ma aloes. Jak zaczynałem to stosowałem. Raz dolałem do wody, która stała potem kilka dni zanim trafiła do akwarium. Efekt był taki, że woda w akwarium wyglądała jak sok aloesowy z tymi pływającymi frędzlami

Aloes, czosnek, pokrzywa i jeszcze kilka innych specyfików mają zbawienne działanie.
Może na ryby też.

Lech-u pisze:Aloes, czosnek, pokrzywa i jeszcze kilka innych specyfików mają zbawienne działanie.
Może na ryby też.

Chrzan bym do tej listy dodał.

U mnie działa mięta przy przekarmieniu i bó/ulu brzucha.

shadowrider pisze:U mnie działa mięta przy przekarmieniu i bó/ulu brzucha.

U ryb ?!

I jeszcze imbir.

Jeszcze do listy dałbym chmiel . Po jego zażyciu w formie przerobionej zawsze lepiej się czuję. Nie wolno jednak przedawkować.

I makowiec.

I na to wszystko... zasmażka !

Nie zapomnijmy o karkówce.

No i rozwaliliśmy wątek miro... mody od siedmiu boleści

Na wszystkie boleści jest aloes.

psyho39 pisze:Jeszcze do listy dałbym chmiel . Po jego zażyciu w formie przerobionej zawsze lepiej się czuję. Nie wolno jednak przedawkować.

Żyto i kartofel wolno przedawkować, bo maksymalne dawkowanie nie dotyczy Rosjan i Polaków. Zwłaszcza jeśli omawiamy przy tym akwarystykę morską, ławicową, w occie.

Przy occie PH na łeb na szyję poleci.

Nie, nie. Ocet łączymy z roztworem sody - bardzo dobra bimbrownia wychodzi - nie trzeba drożdży.

Lech-u pisze:Aloes, czosnek, pokrzywa

rhino pisze:Chrzan bym dodał.

Lech-u pisze:I jeszcze imbir.

Lech-u pisze:I makowiec.

rhino pisze:I na to wszystko... zasmażka !

shadowrider pisze:i bó/ulu brzucha

shadowrider pisze:Żyto i kartofel

shadowrider pisze:bardzo dobra bimbrownia wychodzi

W kwestii formalnej , jakie ryby macie ?!

Wielkie sumy!

Taki żarcik lekarski

miro pisze:W kwestii formalnej , jakie ryby macie ?!

Z zasmażką przesadziłem, ale chrzan do akwarium polecam.

rhino pisze:

miro pisze:W kwestii formalnej , jakie ryby macie ?!

Z zasmażką przesadziłem, ale chrzan do akwarium polecam.

Ciekawe. Podasz przepis?

Kawałek laski chrzanu włożyć do akwarium, najlepiej w miejscu gdzie woda będzie go opływała.

rhino pisze:Kawałek laski chrzanu włożyć do akwarium, najlepiej w miejscu gdzie woda będzie go opływała.

Dajesz chrzan do "jedzenia", czy raczej wkładasz np. do skimera, żeby uwalniał zdrowe cząsteczki, ale nie ma możliwości jedzenia?

Do skimmera, ale spokojnie można gdzieś przy wlocie/wylocie filtra.

rhino pisze:ale spokojnie można gdzieś przy wlocie/wylocie filtra.

Ja trochę bym się obawiał dać do akwarium chrzan (czy imbir) w taki sposób, żeby ryby mogły to jeść.
Zresztą czosnek też by budził moje wątpliwości.

Skimer jest dobrym rozwiązaniem.

Czosnek jest dodawany do wielu pokarmów, są też atraktory o takim smaku.
Chrzanu też się nie obawiam...

rhino pisze:Czosnek jest dodawany do wielu pokarmów, są też atraktory o takim smaku.

Tak, tak, masz rację. Ja mam wątpliwość tylko z jednego powodu: podanie np. ząbka czosnku powoduje, że cały ząbek może zostać zjedzony. W pokarmach są jakieś cząstki czosnku, więc ryba zje go tyle co złapie. Czyli niewiele.

To tak jak z człowiekiem: zje troszkę czosnku dla smaku, to jest super, ale jak zje ząbek to już może niektórych zapiec w przełyku.

Zrobiłem kiedyś doświadczenie i podałem zmiażdżony czosnek solo, ryby brały do pysków i wypluwały.

rhino pisze: ryby brały do pysków i wypluwały.

Pewnie je piekło...

Pewnie tak, znaczy mają zmysł smaku i nie ma raczej obaw że zjedzą coś "dziwnego"