FAWA.pl

Opis problemu -Dziś ok.15 założyłem bimbrownie do 25l akwarium.Użyłem do tego:
0,5l butelkę
1/3 butelki to woda
1/3 łyżeczki drożdży suszonych
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
i dosypałem cukru tak aby wyszło 250ml

Myślałem że to przez temp. w pokoju ok 24C, więc włożyłem butelkę z zacierem do pojemnika z gorącą wodą.Bimbrownia zadziałała na kilka min.
Tak wygląda problem.Czyżby nie szczelność?Nie odpowiednia temp?

Od kiedy do zacieru daje się sodę oczyszczoną?

Taką otrzymałem recepturę... ale mniejsza o to.Zrobiłem błąd dodając sodę?

Ja stosowałem mieszankę 1410 , działała ok 2-3 tyg. 1000 ml ( 1 l ) wody, 400 g cukru i 10 g drożdży. Oczywiście szczelność instalacji jest kluczowa.
Myślę, że problem jest w nieszczelności , a nie w dodaniu sody (którą dodaje się jako stabilizację procesu).

1) Sprawdź szczelność . ( najlepiej włóż do miski całość i dmuchnij w rurkę wylotową )
2) Przygotuj zacier : 1 litr wody 400 g cukru i 10 g drożdży. *
3) Wstrząśnij i poczekaj kilka / kilkanaście minut zanim zacznie działać.

* zmniejsz proporcje do pojemności butelki.

Jak rozumiem chodziło pewnie o to, by przedłużyć działanie bimbrowni zapobiegając zakwaszeniu kwasem octowym roztworu przez drożdze w późniejszym etapie.

Z tego co podałes do tylko soda jest czymś nietypowym co mogło powstrzymać reakcję. Spróbuj zrobić drugą porcję bez niej.

No chyba, że drożdze masz trefne, ale ciężko w to uwierzyć. Ja zawsze robiłem na takich zwykłych z kostki.

A reakcja w ogóle nie zaszła ?? czy po prostu z kostki nie pojawiają się bąbelki ?? jeśli to drugie, to szukaj nieszczelności, albo silikon w rękę i uszczelniasz wszystkie połączenia

Za czasów jak używałem bimbrowni też dodawałem sody - dosłownie troszkę.
Działała do 3 tygodni. Myślę że dobrze koledzy radzą - sprawdź szczelność.
Czemu nie zrobisz tego w dużej butli np po coli - wtedy proporcja bitwy pod Grubwaldem
Ja stosowałem jeszcze drugą -mniejszą - jako filtr wodny - polecam.
Łączenia w nakrętkach oblej klejem na gorąco - trzyma dobrze.
Jak chcesz znaleźć nieszczelność to włóż butlę do wiadra z wodą i możesz podłączyć napowietrzacz
pod wężyk - ciężko się dmucha

Żeby było jasno: 1410 to 1 kilogram cukru 4 litry wody i 10 deko drożdży.
I taki zacier działa całkiem przyzwoicie. O ile dobrze pamiętam nieco modyfikowałem proporcje i dodawałem też odrobinę sody dla spowolnienia reakcji.


Do akwarium 25l nie zalecam stosowania bimbrowni. Bimbrownia jest niestabilnym źródłem CO2, a przy małym akwarium to katastrofa.

Dziwne, jak się kiedyś w to babrałem to 1L wody, 400g cukier i 10g drożdży(1000-400-10 ) , całkiem na początku było fajnie ale... i tak kończy się butlą.

piterpan_tm pisze:i tak kończy się butlą.

- Zgadza się...

Kinggbh pisze:1) Sprawdź szczelność . ( najlepiej włóż do miski całość i dmuchnij w rurkę wylotową )

Przed zrobieniem zacieru sprawdzałem i owinąłem folią spożywczą na wszelki wypadek

ROGATEK pisze:No chyba, że drożdze masz trefne, ale ciężko w to uwierzyć.

Prosto ze sklepu

Tomasz3k pisze:A reakcja w ogóle nie zaszła ?? czy po prostu z kostki nie pojawiają się bąbelki ?? jeśli to drugie, to szukaj nieszczelności, albo silikon w rękę i uszczelniasz wszystkie połączenia

Zaszła po umieszczeniu butelki w pojemniku z gorącą wodą

marcinzabki29 pisze:Czemu nie zrobisz tego w dużej butli np po coli - wtedy proporcja bitwy pod Grubwaldem

to moja pierwsza bimbrownia a z resztą szkiełko maleńkie więc trochę się bałem

Obecnie znowu zrobiłem reanimację w pojemniku z gorącą wodą.Przez godzinę już działa,ale wydajność się zmniejszyła po pół godzinie gazowania (woda ostygła).Na razie ( pół godziny) chodzi z nieznaczną zmianą w ilości bąbelków.

Może zbyt krótko czekałem na reakcję (15-20min)?

Woda powinna być ciepła....
Nie - gorąca.

Do zacieru użyłem wody o temp. pokojowej ok 24C.

Na reakcję trzeba poczekać chwilę , i rzeczywiście do 25l bimber jest ryzykowny (chyba , że nie ma życia). Dobrą radą jest też zastosowanie drugiej butelki z wodą jako filtr.

Butelka już jest dosyć ''nadęta''.Ciekawe co będzie jutro.Oby się cukier nie zmarnował
Czy mgiełka z kostki musi być rozprowadzana przez prąd wody z filtra?

SHERLOCH pisze: Czy mgiełka z kostki musi być rozprowadzana przez prąd wody z filtra?

Nie musi

pkucaba pisze:Żeby było jasno: 1410 to 1 kilogram cukru 4 litry wody i 10 deko drożdży.

A nie 1 litr wody, 400 gram cukru i 10 gram drożdży

marcinzabki29 pisze:A nie 1 litr wody, 400 gram cukru i 10 gram drożdży

Z tego co ja pamiętam to tak.

Panowie marcinzabki29, sum, to trzeba sprawdzić zatem doświadczalnie.
Muszę zatem poszukać aparatury ojca .



SHERLOCH, proporcje nie są ścisłe więc możesz je modyfikować. Długość pracy bimbrowni zależy od odporności drożdży na alkohol. Kusi mnie spróbować innych drożdży niż piekarskie...

Ja takie proporcje stosowałem i jeszcze pół łyżeczki do herbaty sody.
Drożdże kupiłem suche w proszku. Nawet miałem obawy czy będą dobre,
ale niepotrzebnie - działały, jak wspomniałem, do trzech tygodni.
Tyle że słusznie niektórzy zauważyli, że bimbrownia do małego akwarium to trochę strach

pkucaba, Ty chyba piszesz o bimbrze "nieakwarystycznym"
Do akwarium,o ile mnie pamięć nie zawodzi,stosowałem 1410 a oznaczało to litr wody(nie wódy!!! ),400 gram cukru i 10 gram drożdży.

Bimbrownia już chodzi normalnie. Tylko czy taki spowolniony zapłon jest normalny podczas nowego zacieru?
Dziękuję za poprzednie odpowiedzi

SHERLOCH pisze:Tylko czy taki spowolniony zapłon jest normalny podczas nowego zacieru?

Spowolniony to pojęcie względne
Grunt że ruszyła i zobaczysz ile czasu będzie działać.
Ale myślę że tak jak niektórzy pisali - skończysz na butli - po kilku razach robienia zacieru.

Następnym razem rozrób drożdze z 100ml ciepłej [40°] wody i 2 łyżkami cukru i zostaw w ciepłym miejscu na kilkadziesiat minut wtedy szybciej zaczną pracę. Tempo produkcji w dużym stopniu zależy od temperatury zacieru.

zorbek pisze:Tempo produkcji w dużym stopniu zależy od temperatury zacieru.

Nie jestem tego pewny , ja robiłem bimber 3 razy , nigdy nie sprawdzałem jaką temperaturę ma woda(woda z kranu) i za każdym razem wystarczyło 10 minut by ruszyła....

Myślę że chodziło o szybkość startu bimbrowni.
Im cieplejsza tym szybciej zaczyna działać.

marcinzabki29 pisze:Myślę że chodziło o szybkość startu bimbrowni.
Im cieplejsza tym szybciej zaczyna działać.

O tym właśnie piszę .. brałem wodę z kranu , nie spuszczałem by leciała ciepła, tylko napełniałem butelkę , i po chwili zacier zaczynał chodzić.... być może miałem szczęście , a być może SHERLOCH miał jakieś kiepskie drożdże...

Przyznam szczerze że oglądałem w internecie z jakich drożdży robią bimbrownie.
Używali różnych. Myślę że robił błąd nie koniecznie w drożdżach.
Najważniejsze że koledze działa.

Dziękuję za odpowiedzi!Daliście mi dużo rad z których skorzystam .Już widać przyspieszenie wzrostu roslin