FAWA.pl

Być może nie jest to nic nowego, ale...
Ponieważ od jakiegoś czasu zacząłem podawać, głównie z myślą o krewetkach, różne liście,
stwierdziłem że może warto powiększyć im menu
Będąc na wsi, wpadł mi w oko chrzan, stwierdziłem że zaryzykuje i podam je moim robalom.
W necie nie bardzo mogłem znaleźć coś na ten temat.
Liście wrzuciłem wieczorem, tuż przed zgaszeniem światła, razem z liśćmi pokrzywy.
Oto co zobaczyłem na drugi dzień w południe:

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć
Jak widać zbrojnik i ślimaczki też są zainteresowane



Raczkom smakuje

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć



CeeRki wolą liście chrzanu od liścia orzecha czy pokrzywy, które obsiadły Sakury i Redki

Kliknij obrazek, aby powiększyć


Ciekawy jestem czy Ktoś z Was podaje swoim podopiecznym liście chrzanu

Ja jeszcze nie - ale dzięki za pomysł - jak będę na działcę urwę kilka liści chrzanu

Ktoś wspominał kiedyś, że korzeń chrzanu dawał "profilaktycznie" - ponoć pomagał w chorobach czy tam czymś - że niby złe bakterie wybijał - już nie pamiętam, czy był dodawany do filtra czy prosto do akwarium.

Tak, o samym korzeniu chrzanu słyszałem.
Wrzuca się go do akwarium i mam właściwości lecznicze.
Mieszkańcy go nie jedzą.

Jedzą, u mnie zbrojniki wcinają zawsze.
Do tego moge powiedzieć że jak urwiesz korzeń chrzanu wraz z tą częscią z której wyrastają liście to będzie rósł w wodzie. Wciszkasz w podłoże i jest jako roślinka - o ile ślimaki Ci nie zjedzą bulwy

No proszę, ciekawe.

Tylko niespodziewaj się że będzie ladny jak w "naturze" u mnie był długi "trzon\łodyga" liścia i mały listek.
Raczej jako ciekawostka a nie walor estetyczny.

Smakuje jak widać:)


Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

No i super.
U mnie zjadają wszystko, tak więc u Ciebie też zniknie cały.

Skąd wziąć liść chrzanu?

fajerka pisze:Skąd wziąć liść chrzanu?

Pełno tego rośnie w różnych miejscach.
Trza se urwać w czasie spaceru.

U mnie nie rośnie, gdzie spacerować?

Ja znalazłem, jak byłem na wsi.
Rósł w rowie.

Tam gdzie winniczki były chrzanu nie ma

fajerka pisze:Tam gdzie winniczki były chrzanu nie ma

Bo winniczki wszystko zjadają. Na pniu.

U mnie nikt tego nie je. 9 ususzonych liści mogę oddać. Gocław.

Ja nie suszyłem, tylko sparzyłem i do akwarium.

Ok zaczęli jeść. Tylko trzeba im je specjalnie przyrządzić. Zwykłe sparzenie nie wystarcza. Liść trzeba wrzucić do szklanki, zalać wrzątkiem i poczekać aż całkiem ostygnie. Kawałek 5x5cm znika przez noc.

Ja tak właśnie robię.
Nie ma to, jak urozmaicać menu

Moje krewetki jadly tylko sparzony wrzątkiem. Bez moczenia.

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka