FAWA.pl

Witam
Proszę o identyfikacje ramirezki po lewej ... czy to na 100% samica bo do reszty zgłupiałem i stwierdzam, że już nic nie wiem.
Niby brzuszek ale z drugiej strony skąd tak długie płetwy nawet u odmiany welonowej.

Powiedz czy po lewej stronie rybka ma zaokrągloną płetwę odbytową jeśli tak jest
To na bank samica.

Z tą odmianą Ramirezek ciężko jest w temacie odróżniania płci...
Wypatruj pokładełka. U samicy jest ono wyraźne, "tępo" zakończone, gładkie i większe niż u samca. No i samica ma też zwykle trochę bardziej okrągły brzuszek. Jeszcze jedna różnica: samiczki z reguły są nieco mniejsze od samców (ale to już można poznać u dojrzałych osobników).

Na oko wygląda na samca z prawej i lewa samica

Udało mi się zrobić inne fotki. Jeśli chodzi o ryby to powinny być już raczej dorosłe. Kupiłem je jakoś wczesną wiosną.

https://zapodaj.net/435b990789ff9.jpg.html" onclick="window.open(this.href);return false;

https://zapodaj.net/c50c28e5ce8c1.jpg.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Ta bardziej pękata wygląda na samiczkę. Płetwy może mieć łudząco podobne do samczych - ale to odmiana weloniasta, więc spoko. Ale jak mówiłam, wypatruj pokładełka dorosłe Ramirezki co jakiś czas składają ikrę, jak nie są w parze z samcem to ją "zrzucają". Patrz czy nie chudnie i nie tyje co jakiś czas na przemian. Obserwuj, to będziesz wiedział

No nie chce nic działać z samcem .... razem pływają zgodnie czasem się pokłócą i tyle jak w starym dobrym małżeństwie. Nie widziałem aby kiedykolwiek czyściły cokolwiek i składały ikrę ani chudnięcia czy tycia. Dlatego zastanawiałem się ... ale skoro mówisz że samica. Warunki mają raczej dobre bo rosną bezproblemowo a cała reszta obsady regularnie się trze więc nie wiem w czym problem. Zastanawiam się tylko czy do zarośniętej 200tki nie dołożyć jakiejś samicy albo dwóch tylko martwię się czy nie będzie dymów.

Na 100% Ci nie powiem, że to samica. Ale na 90% tak
A co do ilości - z mojego skromnego jak dotąd doświadczenia + obserwacji i konsultacji z ludźmi wynika, że można mieć albo 1 dobraną parkę i na tym koniec, albo co najmniej 3 pary. 2 pary to zły pomysł - słabsza para będzie zamęczana przez silniejszą. A tak agresja się rozłoży na więcej osobników.
Możesz spróbować dołożyć kilka sztuk, o ile Ci na to pozwalają warunki lokalowo-obsadowe trzeba się też liczyć z tym, że może być konieczne odizolowanie jakiejś rybki, szykuj więc małe akwarium kwarantannowe z dobrą filtracją na wszelki wypadek.
Najlepiej mają ci, którzy kupują całe "stadko" młodych Ramirez i pozwalają im się dobrać samodzielnie w pary, a potem resztę np. sprzedają albo oddają do sklepu (albo i zatrzymują, pod warunkiem, że nie ma w baniaku regularnej wojny).
W każdym razie spokojnie, Ramirezki to nie takie znowu wyjątkowo agresywne pielęgnice. Choć te ryby są zagadkowe, kapryśne i pełne tajemnic

Dzięki bardzo wstrzymam się z dokupywaniem jak ruszę w końcu z 450, bo nie chciałbym słabszej/słabszych męczyć w kostce 30x30

Średniej wielkości płaskie otoczaki (gładkie kamole) działają stymulująco na rozród ramirezek, warto umieścić kilka w różnych zakamarkach akwarium z których wybiorą sobie odpowiedni i zaczną wspólnie czyścić w ten sposób oznajmiając rychłe tarło.

Kamieni otoczaków mają z 2-3 bo musiałem korzenie dociążyć by nie wypływały.
Cóż zobaczymy może jeszcze je najdzie na amory :DDD

Włóż do akwarium nieduzy kawałek kokosa gładka stroną do góry, pokarm przez kilka dni żywym lub mrożonych jedzonkiem i na koniec zrób podmianke wody troche większą niż zwykle. Tylko w takiej kolejności jak napisałem, powinno zadziałać.