Ostatni post z poprzedniej strony:
Zdjęć mam już sporo.Jeszcze nie wysłałam, najpierw muszę opakowanie skombinować.
Ostatni post z poprzedniej strony:
Zdjęć mam już sporo.ziabak pisze: to było do przewidzenia, że wykonawca będzie się bronił...
Właśnie tampezetinz pisze:Marka, w bloku, w którym mieszkasz, na dole jest sklep z elektroniką, zwykle otwarty od 17 do 19. Może pokażesz tam lampę i coś Ci sprzedawca powie odnośnie wykonania ?
Nie tylko. Jest rzecznik konsumentów, sąd konsumencki - są miejsca gdzie można popytać.ROGATEK pisze: Nie chcę Cię martwić, ale na zwrot kasy masz nie niewielkie szanse. Jeżeli sprzedawca nie zmieni zdania, to pozostaje Ci tylko droga sądowa, a to jest droga długa, a nawet bardzo długo i niosąca za sobą dodatkowe koszta.
Niestety w obliczu prawa nie jestem konsumentem. Dzwoniłam do rzecznika konsumentów. On nie prowadzi działalności gospodarczej.shadowrider pisze:Nie tylko. Jest rzecznik konsumentów, sąd konsumencki - są miejsca gdzie można popytać.ROGATEK pisze: Nie chcę Cię martwić, ale na zwrot kasy masz nie niewielkie szanse. Jeżeli sprzedawca nie zmieni zdania, to pozostaje Ci tylko droga sądowa, a to jest droga długa, a nawet bardzo długo i niosąca za sobą dodatkowe koszta.
Gość robi to zarobkowo, nie prowadząc firmy -> urząd skarbowy.
Instalacja co prawda niskonapięciowa ale bez żadnych atestów i certyfikacji...
Na jego miejscu bym nie ryzykował dla 1200zł - idzie dobra zmiana:
http://wolnosc24.pl/2016/12/05/podatkow ... wet-w-prl/