FAWA.pl

Zapraszam do wypełnienia ankiety.

"Najbardziej zadowoleni jesteśmy z pokarmów firmy X"
W ankiecie znajdują się firmy, których produkty są dostępne w Polsce.
Pominąłem pokarmy żywe, mrożonki, pokarmy suszone i liofilizowane.

Można oddać cztery głosy.
Czas trwania ankiety 30 dni.

Nie wiem czy jest to temat tylko do głosowania, czy też można się w nim wypowiadać ?

Przede wszystkim ogromnym zaskoczeniem jest dla mnie tak duża ilość firm produkująca pokarmy dla ryb. Ja osobiście ryby karmię głównie pokarmem mrożonym i żywym, a sztuczne pokarmy traktuje jako dodatek - tak około 20% diety. Niemniej jednak stosuję pokarmy sztuczne od wielu lat i myślałem, że znam rynek. A tu się okazuje, że:
- firmy których pokarmy stosuje lub stosowałem to: Sera, Tetra, Tropical,
- firmy które znam, ale nie stosowałem ich pokarmów: Hikari, OSI *,
- firmy które znam, ale nie wiedziałem, że produkują pokarmy: Aquael, Eheim, JBL,
- firmy o których dowiedziałem się, że istnieją z powyższej ankiety: Astra, Azoo, Dainichi, Dennerle, Drak, Microbe Lift, Naturefood, New Life Spectrum, Omega One, Seachem.

* - OSI użyłem, ale tylko próbki, więc to raczej za mało aby uznać że stosowałem pokarmy tej firmy.

Zbyszek pisze: czy też można się w nim wypowiadać ?

Zapraszam do dyskusji!

Zbyszek pisze: ogromnym zaskoczeniem jest dla mnie tak duża ilość firm produkująca pokarmy dla ryb.

Jest ich znacznie więcej nawet w Polsce. No i w ankiecie nie ma pokarmów u nas niedostępnych.

Dostałem pokarm Omega One Super Kolor granulowany.
Granulki były za duże dla świecików i tęczanek więc zmieliłem.
Mam wrażenie że ryby po tym pokarmie ładnie wybarwiły się.
A co sądzicie o suszonej dafni ?

Suszona dafnia jest IDEALNA jako pokarm uzupełniający/dietetyczny. To cenny balast.

suszoną dafnię, inne suszone lub liofilizowane robaki ja stosuję cały czas kilka razy w tygodniu. Nawet wolę je od mrożonek, których obecnie nie stosuję prawie wcale. Poza tym warzywa w dość dużych ilościach no i pokarm robiony własnoręcznie, którego głównym składnikiem są również warzywa + dodatek bialkowy w postaci mielonych suszonych robali a nawet stynek, czy gammarusów.

Czyli: najważniejsze to urozmaicony pokarm.

Gdzieś w Internecie przeczytałem że suszona dafnia nie ma żadnych wartości odżywczych.
Ja swoim rybą podaje suszoną dafnie.

ziabak pisze: suszoną dafnię, inne suszone lub liofilizowane robaki ja stosuję cały czas

ziabak pisze: Poza tym warzywa w dość dużych ilościach

ziabak pisze: dodatek bialkowy w postaci mielonych suszonych robali a nawet stynek, czy gammarusów.

U mnie nawet jedwabniki występują

No i w sezonie muszka owocówka, ale to dla ryb które potrafią pobrać pokarm z powierzchni.

rhino pisze: No i w sezonie muszka owocówka, ale to dla ryb które potrafią pobrać pokarm z powierzchni.

I jeszcze pająki, dżdżownice, muchy i inne żyjątka nadające się do wrzucenia do akwarium. Nawet próbowałem ze ślimakami (w skorupkach).

Lech-u pisze: I jeszcze pająki

BARBARZYŃCA!
Kto Cię uchroni przed komarami i muchami?!

O dżdżownicach (siekanych lub w całości) nie zapominajmy. Oczywiście dla "konkretnych" gatunków

rhino pisze: Kto Cię uchroni przed komarami

Aaaa, zapomniałem o komarach.
Też daję. Najlepiej takie opite moją krwią. Mam poczucie, że wtedy dobrze karmię moje ryby.

Wszy ani owsików nie dawałem...

Prasowane płaty suszonych glonów. Płat przymocowuję do szyby takim ustrojstwem z przyssawką (ustrojstwo wygląda jak wieszak do bardzo małych spodni). Krewetki, zbrojniki i molinezje lubią je sobie skubać (glony, nie spodnie). Takie płaty dodaję też do "żelków ", czyli galaretki z agarem.

Ja w swoich akwariach podaję na zmianę ELOS i TROPICAL ( słodkowodne i słone), pokarmy sprawdzają się bardzo dobrze .

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Lechu zapomniałeś dodać firme glopex bardzo dobre granulaty i wafelki dla glusiów robią.

TYGRYS pisze: Lechu zapomniałeś dodać firme glopex

Ja nie zapomniałem. Nawet nie znam tej firmy.

A poza tym: ja nie jestem autorem tego wątku.

Zostało jeszcze trochę, ale warto wypełnić ankietę już teraz.
No i przede wszystkim, warto dyskutować!

Rany, jacy niektórzy sa pracowici z tymi pokarmami To ja się chyba nie będę przyznawała, że karmię właściwie tylko suchymi z dodatkiem mrożonek. Tyle, że pokarmów mam sporo, bo mam słabość do tych śmiesznych malutkich puszeczek....

A czy ktoś próbował pokarmów marki (?) More?
Wynalazłem sobie dzisiaj w sklepie Maxi Zoo. Kilka różnych rodzajów płatków, granulek, czypsów. No i tam jest napisane, że pokarmy zawierają moringę i bardzo się tym podekscytowałem, chociaż nie wiem, co to. Dopiero sobie czytam. Oczywiście obsługa sklepu rzuciła się do pomocy w czytaniu tego, co napisane na pudełeczku, ale nie nabrałem podejrzeń, że może sami wypróbowali i dlatego się tak rozpływają. Cena wskazuje, że to nie byle co jest, ale znów bez przesady. Nieduże, ale nie żeby mikroskopijne pudełeczko - 39 PLN.
Wzionem czypsy Rio Verde. Drobne, cienkie, poszczępione, nie w gatunku twardego dysku. Czypsy smakują, ale wszystko smakuje. W składzie majom obok MORINGI olejodajnej (łał, nadal jestem podekscytowany) , m.in. jarmuż, krewetki, kryl, larwy much, białko wyprodukowane przez bakterie corynebacterium glutamicum (łał, łał!), drożdż, spirulinę i liście papai. Mają nie zawierać mączki rybnej i zboża.

Dein pisze: obok MORINGI olejodajnej (łał, nadal jestem podekscytowany) , m.in. jarmuż, krewetki, kryl, larwy much, białko wyprodukowane przez bakterie corynebacterium glutamicum (łał, łał!), drożdż, spirulinę i liście papai. Mają nie zawierać mączki rybnej i zboża.

O rany. Jakbym zjadł taką mieszankę to bym wybuchł.

Tak na wszelki wypadek sprawdź jak bardzo pęcznieje ten nowy pokarm.

Ja go kupiłem dla glusiów, które nie łykają w całości.
Nie pęcznieje bardziej niż inne czypsy, które znam.

Dein pisze: Ja go kupiłem dla glusiów, które nie łykają w całości.

Karmisz ryby Tygrysa?
Może świadczysz jakieś usługi z gatunku: "pielęgnuję akwaria swoich znajomych i kolegów z FAWA"?
Zapisałbym się w kolejce.

Tygrys mnie tylko zainspirował. Moje ryby z przyssawką też są teraz glusiami.

Jak coś jest wysuszone, to zawsze w wodzie spuchnie. Chyba, że to plastik, albo plastelina. W przypadku piguł dla ryb skrobiących pęcznienie pokarmu jest chyba mniej niebezpieczne, niż w przypadku granulek połykanych w całości. Tak mi się wydaje. Gluś sobie powoli memła czipsa, więc jest mniejsza szansa, że się nagle obudzi z brzuszyskiem rozepchanym.

asheka pisze: Gluś sobie powoli memła czipsa, więc jest mniejsza szansa, że się nagle obudzi z brzuszyskiem rozepchanym.

Więc oprócz samego "pęcznienia" ważny jest też czynnik czasu.
Po jakim czasie i do jakiej objętości pęcznieje pokarm. Oto jest pytanie!

Moje glusie ciągle źrą, a nie zauważyłem, napuchania ciała w wyniku pęcznienia treści pokarmowej. Chyba mają zmaksymalizowaną przemianę materii i co się nie mieści, jest wypychane poza rybę.
Gdyby bojownik tyle zeźarł, co młody gluś, odchorowałby na 100%.

Dein pisze: co się nie mieści, jest wypychane poza rybę

Też mam wrażenie, że to działa na tej zasadzie. Nawet nie zadają sobie trudu, żeby poza rybę było wypychane w ustronnym miejscu. Jeśli posiłek jest obfity, to robią pod stół.

Dein, możesz wrzucić zdjęcie pudełka? To jedzenie może być dobre dla krewetek.

Wrzucę jutro, bo już za ciemno na mój super szprzęt. Skład, pudło, granulki.
Pokarm dla krewet też robią. I jeszcze jeden rodzaj czypsów dla ryb przydennych, wybarwiający, wyglądający na bardziej "kruchy".
Tylko dostępność kiepska i chyba stąd zero info w necie - jedynie w sklepach Maxi Zoo, których są dwa czy trzy w stolicy.

spoko. Googlując wyskakuje hotel na wybrzeżu w Bułgarii