Tak odnośnie ziemi w akwarium to u siebie rozwiązałem to w taki sposób, że z firanki uszyłem worek w który nasypałem ziemię, zaszyłem go. Następnie położyłem go na wcześniej ponawiercaną plexi i poprzeszywałem żyłką (miałem gdzieś zdjęcie, niestety nie mogę znaleźć). W ten sposób ziemia trzyma się w firance i twardo przylega do plexi. Plexi z ziemią leży na dnie, na to piach.
I ten sposób się u mnie sprawdził. Akwarium stoi ponad rok i ani razu nie miałem problemu z wyrywaniem nawet porządnie wrośniętych roślin. Żadna ziemia nie wychodzi na wierzch.
Oczywiście, niestety, proces przygotowania tego jest żmudny. Ale uważam, że warto.
Tylko w ten sposób jak nieumiejętnie pociągniesz roślinę rosnącą na środku to możesz wyrwać (wyciągnąć) siatkę ponad piasek. A jak przeszyte jest to można ciągnąć, szarpać i nić
Ja robię to tak, że wkładam paluchy pod żwirek do samej siatki a potem "koszę" korzenie na poziomie siatki, po prosto je urywając. Palcem.
Korzenie, które zostały w ziemi stanowią kolejne źródło nawozu.
ja swoje karmię karkówką wieprzową sęk w tym, że jak wyczują ją kosiarki to nikogo nie dopuszczą.
Co do ziemi ogrodowej to u siebie przysypałem ją grubym czarno-brązowym żwirem. I wszystko żyje i rośnie. A najważniejsze, że przy ogrodniczych zmianach nie widać ziemi .