Strona 1 z 1

Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 9:33 pm
autor: kubusiek77
Pojawił mi sie jakiś glon (chyba glon), są to takie drobne brązowe nitki, znajduje się tylko na najwyższych partiach valisnerii, na końcówkach microsorium, na górnych listkach bacopy i trochę na eleocharis, reszta roślinek czysta... co to może być i jak się tego pozbyć??

Parę fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 9:47 pm
autor: Matthew
krasnorosty. wysoki poziom azotanów i fosforanów lub/i twoje świetlówki są użyte.
żeby to zapobiec trzeba podmieniać wodę co tydzień 20 %.

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 9:58 pm
autor: Drottnar
chyba rodzaj zielenic. U mnie też się właśnie pojawiły kilka dni temu... może mi z cabombą podrzuciłeś? :D

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 9:59 pm
autor: Matthew
zielenice są dłuższe :-)

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:00 pm
autor: kubusiek77
Świetlówki mają dwa miesiące (2x Aquarell 30W (wiem że mało)), więc raczej NO3 będzie wysokie i muszę kupić test na fosforany.

Wodę podmieniam co dwa tygodnie 30%, ale chyba zacznę co tydzień podmieniać, chociaż w kranówie mam wysokie NO3, więc może demineralki trochę...?

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:02 pm
autor: kubusiek77
Drottnar pisze:chyba rodzaj zielenic. U mnie też się właśnie pojawiły kilka dni temu... może mi z cabombą podrzuciłeś? :D
Zielenice dostałeś ładne na bacopie... :mrgreen:

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:04 pm
autor: Drottnar
Na demineralkę szkoda kasy. Podmieniaj co tydzień i spróbuj też zaopatrzyć się w rogatka sztywnego (niedługo będę przycinał ;) ) - on bardzo ładnie wyciąga różne paskudztwa z wody. U mnie kiedyś pomógł opanować plagę zielenic i czegoś tam jeszcze.

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:05 pm
autor: Drottnar
kubusiek77 pisze:Zielenice dostałeś ładne na bacopie...
podziękował ;) A ja się zastanawiam, skąd na kryptokorynie i lotosie nitki :p

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:07 pm
autor: kubusiek77
Drottnar pisze:Na demineralkę szkoda kasy. Podmieniaj co tydzień i spróbuj też zaopatrzyć się w rogatka sztywnego (niedługo będę przycinał ;) ) - on bardzo ładnie wyciąga różne paskudztwa z wody. U mnie kiedyś pomógł opanować plagę zielenic i czegoś tam jeszcze.
Mam już rogatka od Ciebie... :wink:

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:08 pm
autor: kubusiek77
Drottnar pisze:
kubusiek77 pisze:Zielenice dostałeś ładne na bacopie...
podziękował ;) A ja się zastanawiam, skąd na kryptokorynie i lotosie nitki :p

Ale to były takie zielenice - kropki na liściach, nie nitki....

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:13 pm
autor: Drottnar
Pewnie też z cabomby, tylko się nie chcesz przyznać ;) Przecież teraz pytasz jak się tego samego pozbyć :p

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: wt gru 09, 2008 10:25 pm
autor: kubusiek77
Drottnar pisze:Pewnie też z cabomby, tylko się nie chcesz przyznać ;) Przecież teraz pytasz jak się tego samego pozbyć :p
Ale na cabombie ich nie mam.... :roll:

Jak się ich pozbędę to powiem Ci jak mi się to udało... :-P

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: czw gru 11, 2008 11:36 pm
autor: Dein
też takie miewam.
Czymkolwiek są, tworzą się tam, gdzie jest jasno, a woda ma w sobie najwięcej drobinek organicznych. Przy wylocie filtra, w górnych rogach akwarium, gdzie woda z kolei trochę stoi, a roślina robi za filtr mechaniczny.
Rzeczywiście pokazują się, kiedy zaniedbuję trochę podmiany. Takie spaskudzone liście wycinam, bo co by nie zrobić z glonem, liść zostaje oszpecony. Wycinam i usuwam, żeby się świństwo nie roznosiło. Nie wracają, jeśli nie zaniedbuję podmian.

Re: Co to za glon i jak go zlikwidować??

: ndz mar 01, 2009 10:38 pm
autor: Władek Pompka
Mam to, lubi światło, gęste, czarne chaszcze, które wyrosły na nurzańcu po prostu usunąłem razem z liśćmi.
Ostatnio dowaliłem na powierzchnię pistii, powoli nitki znikają, walają się po dnie. Jednak nowe skupiska wyrastają ciągle.
Podmieniam dwa razy w tygodniu, początkowo myślałem, ze poszalałem z żelazem (tableki w żwirku), teraz to już nie wiem. Mam sporo roślin, więc to może ma coś wspólnego z światłem (u mnie 15 W w 25 litrach)..
Głupi całkiem jestem... :razz: