FAWA.pl

witajcie! ma do Was prośbę, bo sie na tym nie znam. Czy jak włożę kotną krewetkę do kotnika, to muszę szybko po "porodzie" ją odłowić, bo zje swoje małe, czy mogą razem siedzieć? a w ogóle, to ile trwa "poród" ?

Krewetki nie zjadają swoich małych. Po co w ogóle chcesz samiczkę pakować do kotnika? To ją tylko zestresuje.

A co masz na myśli, pisząc "poród"? Chodzi Ci o to, ile czasu samiczka chodzi z jajeczkami czy ile trwa moment wyklucia się maleństw z jajeczek?
W ogóle lepiej nie ruszać i w żaden sposób nie niepokoić takiego czołga z jajami. W rozmaitych sytuacjach krewety "gubią" jaja. Np. kiedy zmieniają się warunki, podczas transportu, stresu, itd. Jeśli chodzi z jajkami po Twoim akwarium, naczy, że jej w miarę dobrze i nie trzeba przeszkadzać. Trzeba tylko zadbać, żeby małe miały się gdzie chować, jeśli masz ryby. Nawet te łagodne nie pogardzą szwendającym się przecinkiem. Więc dać do akwa kępę mchu czy roślinkę z masą drobnych listków czy korzeń ze szczelinami i zwierzaki same o siebie zadbają.
I sprawdzać czy filtr maluchów nie wciąga. Sam nie wiem, od czego to zależy. Kiedyś znajdowałem zwierzątka w swojej kaskadzie, więc pokusiłem się o kawałek kąbki na rurce zasysającej wodzie. Teraz nie mam żadnego prefiltra, a krewetek w filtrze też brak. Siedzą w mchu.

ogólnie! ile chodzi z jajeczkami, bo jakmałych nie zjada, to super.
a dostałam już kotną włożyłam do kotnika, dla ich dobra, żeby sie małe uchowały. na szczęście podrodze jajeczek nie pogubiłą. zobaczymy co z tego będzie:))

Ślicznie dziękuję wszystkim za odpowiedź!!!!!!!