Strona 1 z 1

Wybredne skalary

: czw cze 25, 2009 7:46 pm
autor: sum
Mam pięć skalarów z czego dwa z nich nie chcą nic jeść oprócz ochotki.W diecie moich pupili znajduje się:tetra min,vitabian,spirulina,larwy komara czerwonego,tetra pro-energy,ochotka i wodzień.Próba zmuszenia ich do jedzenia czegoś innego poprzez głodówkę przyniosła mizerny efekt w postaci odrobiny wodzienia.Wydaje mi się,że sama ochotka to niezbyt dietetyczny posiłek,choć wspomniane dwa egzemplarze są największe.
I teraz prośba do wielce szanownych koleżanek i kolegów o podpowiedź jak przekonać(zmusić)te dwa byki do jedzenia innych posiłków.

Re: Wybredne skalary

: pt cze 26, 2009 12:15 am
autor: krasnal
:idea: :x

Re: Wybredne skalary

: pt cze 26, 2009 6:57 am
autor: sum
krasnal pisze:Swoje przekonałem --głodówką i zaprzestaniem podawania ochotki
U mnie trzydniowa głodówka niestety nic nie dała,dłuższą boję się zaryzykować.Wszystkich jest pięć sztuk te pozostałe są z gatunku wszystkożernych :smile: I tak przez te dwa okazy zmuszony jestem co drugi dzień ochoteczkę jaśniepaństwu serwować.

Re: Wybredne skalary

: pt cze 26, 2009 8:29 am
autor: picia136
Ja swojego przekonałem też głodówką ok 5 dni. Teraz je co mu się da, zjada nawet tabletki dla ryb dennych :mrgreen:

Re: Wybredne skalary

: pt cze 26, 2009 9:35 pm
autor: sum
Pięć dni,cholera trochę ryzykowne ale skoro Twój się przekonał to może i ja po urlopie spróbuję,Ciekawy jestem czy jest jakiś dietetyczny,suchy pokarm typowo dla skalarów.

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 2:20 pm
autor: kfabisiak1
Nie martw się tą głodówką. Jak rybki są zdrowe i dobrze odżywione to i 2 tygodnie wytrzymają bez jedzenia, bez żadnego uszczerbku dla zdrowia. Nie chcą jeść = nie są głodne. Głodna rybka zje wszystko co do pyszczka się zmieści.

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 2:36 pm
autor: krasnal
:roll:

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 9:34 pm
autor: Władek Pompka
2-3 razy dziennie? Wszystko ci wciągają???

Ja karmię tylko wieczorem...raz dziennie. :roll:

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 9:59 pm
autor: krasnal
:roll:

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 11:17 pm
autor: sum
kfabisiak1 pisze:2 tygodnie wytrzymają bez jedzenia
Chyba by mi serce z żalu pękło ale jak nie widzisz innego sposobu to może spróbuję tak z pięć dni bez michy.
krasnal pisze:sum, jak często (w ciągu dnia) je karmisz
moje dostają 2/3x dziennie a efekt
Dostają raz dziennie,choć te dwa wybredziuchy jedzą raz na dwa dni tylko jak jest ochotka.
Efekt karmienia wyśmienity ciekawe czy też byś tak karmił piranie :evil:

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 11:33 pm
autor: krasnal
:x

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 11:37 pm
autor: sum
Chodzi mi o te co krowy w całości połykają :evil:

Re: Wybredne skalary

: sob cze 27, 2009 11:41 pm
autor: krasnal
:x

Re: Wybredne skalary

: pt lip 31, 2009 7:54 am
autor: sum
Próba z głodówką w trakcie realizacji.Minął właśnie czwarty dzień jak podaję tylko płatki.Niestety grymaśne dwa skalary nie pobierają jedzonka.Zastanawiam się jak długo jeszcze nie dawać ochotki.Jak było wcześniej wspomniane nawet dwutygodniowa głodówka nie szkodzi ale czy zbytnio ich nie osłabi.

Re: Wybredne skalary

: pt lip 31, 2009 10:38 pm
autor: ratafia
Zamiast głodzić ryby napisz lepiej trochę więcej o zachowaniu ryb.
Czym je dotąd karmiłeś, które z żywych pokarmów dostawały, jak wyglądają ich odchody, czy przy jedzeniu nie wybierają drobniutkich kąsków, czy leczyłeś je na cokolwiek, jeśli tak to jak dawno i takie tam niby mało znaczące drobiazgi.
Kaśka.

Re: Wybredne skalary

: sob sie 01, 2009 10:19 am
autor: sum
ratafia pisze:Zamiast głodzić ryby napisz lepiej trochę więcej o zachowaniu ryb.
Czym je dotąd karmiłeś, które z żywych pokarmów dostawały, jak wyglądają ich odchody, czy przy jedzeniu nie wybierają drobniutkich kąsków, czy leczyłeś je na cokolwiek, jeśli tak to jak dawno i takie tam niby mało znaczące drobiazgi.
Kaśka.
Dwa skalary o których mowa mam od około 1,5 roku.
Dieta ryb jest podana w pierwszym poście.
Jak dostają ochotkę to nie przebierają tylko wciągają większe i mniejsze robale.Ryby nigdy nie chorowały.W akwarium w którym są nigdy nie były lane żadne lekarstwa.
Kurcze ja ich nie głodzę tylko próbuję zmusić do jedzenia czegoś innego niż ochotka.Mają alternatywę albo płatki albo pusty brzuch.Obecnie wybierają tą drugą opcję.Próbę przewidziałem na maksymalnie siedem dni.

Re: Wybredne skalary

: sob sie 01, 2009 5:52 pm
autor: ratafia
OK., to widzę że Twoje skalarki, charakterki mają podobne jak moje rybcie.
Grymaszą jak stare panny na wydaniu.
Problem jest w tym, że jeśli ryby są młode i nie przyzwyczai się je do różnorodności pokarmu, to skubańce są wyjątkowo nieufne do czegoś nowego.
Tu decyduje upór, ty mnie, czy ja ciebie któraś ze stron musi ustąpić pierwsza.

Re: Wybredne skalary

: pn sie 03, 2009 4:08 pm
autor: sum
ratafia pisze:Tu decyduje upór, ty mnie, czy ja ciebie któraś ze stron musi ustąpić pierwsza.
Wygrały :-( Po siedmiu dniach głodówki zapodałem ochotkę.Gadziny jadły aż im się uszy trzęsły.
W niedalekiej przyszłości planuję zakupić coś takiego http://www.akwamaniak.pl/tropical-plus- ... -1135.html gdzieś wyczytałem,że to może im posmakować.

Re: Wybredne skalary

: pn sie 03, 2009 5:47 pm
autor: krasnal
:x

Re: Wybredne skalary

: pn sie 03, 2009 9:14 pm
autor: ratafia
krasnal pisze: Za bardzo je lubisz aby dłużej się z nimi siłować :)
Czyżbyś sugerował, że skalarki nie lubą, suma (kurcze, nie lubię tych wymyślonych imion) i dlatego są tak uparte? :-P

A skąd taka pewność, że te płatki im zasmakują?
Moje nie chcą tego nawet spróbować, pokazywałam im opakowanie, tłumaczyłam że to specjalnie dla nich ludziska się starają, tłumaczyłam że jest bardzo zdrowe, i nic nie pomaga mają to gdzieś. :smile:
Zaczynam podejrzewać swoje ryby o jakieś układy z JBL, skubańce nie biorą do ust nic co jest produkowane przez innych, z dwoma wyjątkami, serduszka wołowe ze szpinakiem i artemia, od biedy przechodzą im przez gardełka.

Re: Wybredne skalary

: pn sie 03, 2009 11:24 pm
autor: krasnal
:x

Re: Wybredne skalary

: wt sie 04, 2009 11:11 am
autor: sum
krasnal pisze:Za bardzo je lubisz aby dłużej się z nimi siłować
krasnal pisze:Każdy ma rybcie na które zwraca większą uwagę niż na pozostałe czy się tego chce czy nie wśród pupili mamy swych Pupili
Święte słowa
ratafia pisze:A skąd taka pewność, że te płatki im zasmakują?
Moje nie chcą tego nawet spróbować, pokazywałam im opakowanie, tłumaczyłam że to specjalnie dla nich ludziska się starają, tłumaczyłam że jest bardzo zdrowe, i nic nie pomaga mają to gdzieś.
Pewność żadna,gdzieś wyczytałem,że to jadło może im posmakować.
Skoro Twoje mimo takich argumentów :evil: nie garną się do tego żarełka to moje nadzieje na remisik spadają.Mimo wszystko za jakiś czas spróbuję.

Re: Wybredne skalary

: sob sie 29, 2009 1:33 pm
autor: Lovelas
Ja karmie swoje pupilki granulatem D-50, świetny pokarm, uwydatnia barwy ryb. :oops:

Re: Wybredne skalary

: pn sie 31, 2009 4:40 pm
autor: sum
Tez jestem w trakcie testowania granulek D-50.Niestety tymczasem efektów brak :twisted:

Re: Wybredne skalary

: pn sie 31, 2009 4:50 pm
autor: JPK
Ależ Ci się potworki trafiły :mrgreen:
Próbowałeś podawać inne mrożonki, ale tak do skutku ? Do jedzenia innych robali zachęcić je może podawanie pokarmu żywego - szklarki, dafni, doniczkowców, artemii, jak zaczną polować to jest szansa że i rozmrożone zjedzą ;)

Re: Wybredne skalary

: pn sie 31, 2009 5:00 pm
autor: sum
Ochotka i wodzień to dwie podstawowe mrożonki jakie podaję.Przed żywcem mam obawy.
Ogólnie to chodziło mi bardziej o przyzwyczajenie ich do suchego.Niestety brakuje mi już koncepcji i poza tym dwa byczki ostatnio bardzo wychudły.

Re: Wybredne skalary

: wt wrz 01, 2009 9:21 pm
autor: ratafia
sum pisze: dwa byczki ostatnio bardzo wychudły.
Nie pomyślałeś, że one mogą mieć problemy z pasożytami układu pokarmowego?
Dobrze byłoby pożyczyć skąd najprostszy mikroskop, na którym dałoby się uzyskać chociaż 300 krotne powiększenie i sprawdzić ich kupki,.
To nie boli, a może to być problem, z którym zmagają się te skalary.

Re: Wybredne skalary

: śr wrz 02, 2009 8:57 am
autor: sum
ratafia pisze:Nie pomyślałeś, że one mogą mieć problemy z pasożytami układu pokarmowego?
Myślę,że gdyby było tak jak piszesz to te dwa wybredziuchy nie rzucałyby się na ochotkę.Żadnych objawów chorobowych nie widzę,zachowują się całkiem normalnie a na widok robali zaczynają kręcić ogonkami :wink: Jestem wręcz pewien,że powrót do codziennego podawania ochotki byłby najszczęśliwszym dniem w ich życiu,a ich brzuchy szybko upodobniłyby się do mojego :roll:
Obecnie dostają na przemian ochotka,suche(w różnej postaci)wodzień,suche itd.Ukochane robaczki co cztery dni i to jest powód ich smukłej sylwetki :mrgreen:

Re: Wybredne skalary

: śr wrz 02, 2009 8:34 pm
autor: ratafia
Właśnie w tym problem, że skalary są bezobjawowymi nosicielami nicieni, ich organizm w przeciwieństwie do innych pielęgnic, które infekują te same rodzaje nicieni całkiem nieźle sobie radzi z problemem tyle, że do czasu. Jednym z objawów, które obserwujemy z wyprzedzeniem zanim jest za późno to grymaszenie przy karmieniu. Tylko nie pisz, że Kaśka szuka dziury w całym. Dobrze wiem, że nie muszę mieć racji, i w żadnym przypadku nie namawiam Cię do podania jakichkolwiek leków, ale myślę, że sprawdzić tego nie zawadzi.

Re: Wybredne skalary

: śr wrz 02, 2009 11:00 pm
autor: sum
ratafia pisze:Jednym z objawów, które obserwujemy z wyprzedzeniem zanim jest za późno to grymaszenie przy karmieniu.
Szkoda tylko,że przy podawaniu ochotki nie widzę żadnego grymasu.Uważam,że popełniłem błąd jak były małe i wtedy cieszyłem się jak niesamowicie szybko rosną po samych robalach.Cały czas mam nadzieję,że przekonam je do tego co dla nich dobre.
ratafia pisze:Tylko nie pisz, że Kaśka szuka dziury w całym.
Ależ skąd.Twoja wiedza jest imponująca.
ratafia pisze: nie namawiam Cię do podania jakichkolwiek leków, ale myślę, że sprawdzić tego nie zawadzi.
Problem tylko z mikroskopem i interpretacją tego co bym tam zobaczył :mrgreen:
Pozostanę obecnie przy próbie zmuszenia ich do jedzenia suchego przez rzadsze podawanie ochotki.