Strona 1 z 1

startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 12:02 pm
autor: Mateusz
Witam,

"Zaczynam od nowa" :)

Poszperalem na kilku forach, ale nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi czy warto takie preparaty stosowac. Jesli chodzi o pierwsze to wiekszosc osob raczej watpi w ich cudowna moc, wiec chyba dam sobie spokoj i postawie na cierpliwosc ;)
Natomiast w kwestii uzdatniaczy (mam na mysli srodki ktore 'ponoc' zminiejszaja dzialanie chloru i innych szkodliwych pierwiastkow znajdujacych sie w kranowie, widzialem cos takiego Tetry, ale nie pamietam nazwy) nie znalazlem wlasciwie, zadnej konstruktywnej opinii.
Jak z tym jest? Stosujecie?

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 12:09 pm
autor: matka siedzi z tyłu
Ja stosuję uzdatniacz, bo o ile na skutek odstawienia wody na dzień-dwa chlor wyparuje a związki żelaza się utlenią i opadną na dno, to na inne ewentualne szkodliwe substancje zawarte w kranówce odstawianie nie pomoże.

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 12:11 pm
autor: bard
Ja stosuję uzdatniacz
a jaki jeśli można wiedzieć?

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 12:12 pm
autor: JPK
Ja od dawna stosuję uzdatniacze - obecnie firmy Aqua Art (ok. 20zł za 500ml - najbardziej wydajny za tą cenę), a to dlatego, że przy obecnej ilości zbiorników nie mam gdzie odstawiać wody. Zresztą nawet jakbym miał to perspektywa stojących wiader z wodą, na której tylko osiada kurz i psów moczących swoje brody chcąc się z nich napić ( :twisted: ) jakoś mnie zniechęca....
Dodatkowo oprócz unieszkodliwiania subst. toksycznych zaopatrują ją w subst. mineralne. Na tym, który teraz używam piszą także, że ułatwia roślinom przyswajanie np. żelaza.
Fakt - chemia to chemia. Ale czasem warto, przynajmniej moim zdaniem :roll:

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 1:54 pm
autor: Drottnar
A ja nie używam uzdatniaczy. Nawet planuję zakup węża, który będę podłączał bezpośrednio do kranu - nie chce mi się nosić kanistra.
Natomiast przy restarcie używam bakterii nitryfikacyjnych. Mam firmy Sera, ale nie mówię, że te są lepsze niż inne. Po prostu takie były w sklepie.

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 1:54 pm
autor: Władek Pompka
Leję Biotopol (JBL) chyba dla spokoju wlasnego sumienia, też są na flaszce informacje odnośnie "istotnych" skladników mineralnych, przygotowania żelaza dla roślin itp. Trzeba w to wierzyć...

:roll:

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 1:57 pm
autor: matka siedzi z tyłu
bard pisze:
Ja stosuję uzdatniacz
a jaki jeśli można wiedzieć?
Ja akurat Crusta Guard Tropicala, bo wszędzie mam krewetki, a to jest specjalny uzdatniacz dla skorupiaków, ale uzywałam też Aquatanu Sery.

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 4:18 pm
autor: JPK
Drottnar pisze:A ja nie używam uzdatniaczy. Nawet planuję zakup węża, który będę podłączał bezpośrednio do kranu - nie chce mi się nosić kanistra.
No ja właśnie "dla świętego spokoju" daję owe uzdatniacze - woda ma czas od nalania do wlania ~ jakieś 3 sekundy :-P

Re: startery/uzdatniacze

: czw lut 18, 2010 10:54 pm
autor: sum
W okresie zimowym używam uzdatniaczy.Tu masz uzasadnienie tej decyzji:

Opinia Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie:
"Analizując jakość warszawskiej wody wodociągowej na wyjściach do sieci w miesiącu styczniu 2010 roku na podstawie wyników przesłanych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m. st. Warszawie S.A., Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w m. st. Warszawie stwierdza zwiększoną zawartość chloru wolnego na wyjściu wody z Wodociągu Praskiego i Wodociągu Północnego (Stacja Strefowa). Poza tym jakość wody wodociągowej w badanym zakresie odpowiada warunkom określonym w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 29 marca 2007r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz.U. nr 61, poz. 417), jak również normom zalecanym przez WHO (Światową Organizację Zdrowia). Zawartość metali ciężkich utrzymywała się na bardzo niskim poziomie, znacznie poniżej normy. Pod względem bakteriologicznym woda odpowiadała wymaganiom sanitarnym."

W okresie pozazimowym bez uzdatniacza.Odstana około 24 godziny i siup do baniaka.Bakterii nie używam.

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 12:42 am
autor: mlody_oska
Jestem w trochę lepszej sytuacji, bo osiedle na którym mieszkam ma własne ujęcie wody. Jednakże też obserwuję czasami widoczny spadek jej jakości. Bardzo duży osad. Ma to miejsce po zapowietrzaniu się pomp w stacji uzdatniania. Jednakże nigdy nie używałem uzdatniaczy. Bakterie kiedyś próbowałem używać, ale się z nich wycofałem. Nie widzę, jakiejś istotnej różnicy. Jest taki piękny film Tetry, co to nie trzeba stosować do akwarium. Trochę mi to pachnie marketingiem ;)
Na marginesie. Wodę lejemy zimną, a nie ciepłą. W rurach z ciepłą wodą jest więcej syfu. Bakterie mają lepsze warunki do mnożenia się :) Oczywiście później ją odstawiamy. No chyba, że w uzasadnionych przypadkach (patrz postępowanie Misqu....) nie mamy takiej możliwości.

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 8:09 am
autor: Mateusz
Aha :)

Uzdatniacze odpuszcze, woda zmiast jednej doby postoi trzy :)

Mam jeszcze kilka pytan:

1. Czy woda zdemineralizowana/destylowana ktora mozna kupic na stacjach i w supermarketach przeznaczona wedlug producenta do akumulatorow, aparatow fotograficznych itp. nadaje sie do uzytku w akwariach?

2. Czy mozna gdzies w Warszawie kupic wode z filtra RO? Jaka jest cena?

3. Ile takiej wody bede potrzebowal (z RO, bo destylowanej chyba sporo wiecej)?

Kran: --------------------- Chcialbym osiagnac:
pH - 7.2 - 7,4 ------------- 6,5 - 6,8
kH - 8-9 ------------------- 4-5
gH - 15 -------------------- 7-8
Akwarium 50l.

Przeczytalem gdzies gdzies ze po odstaniu (nie dojrzeniu) paramatry sie zmieniaja (spadaja). Tak rzeczywiscie jest, czy to bujda?
Nie przewiduje na razie CO2, bedzie niewielki korzen, ale on raczej pH o ponad pol stopnia nie obnizy .

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 8:19 am
autor: JPK
Mateusz pisze:Aha :)

Uzdatniacze odpuszcze, woda zmiast jednej doby postoi trzy :)
To moim zdaniem nie jest dobre rozwiązanie, woda będzie już po prostu stara. (zwłaszcza bez napowietrzania - raj dla drobnoustrojów)
Pytania:
1.nadaje się
2.Ja swego czasu kupowałem w sklepie akwarystycznym obok Sądów na Solidarności. Płaciłem ze 30gr za litr.
3. RO i destylowana to praktycznie to samo (no destylowana jest czystsza nieznacznie, oraz innymi metodami się je otrzymuje)
A cd. mieszania - to polecam kupić kilka litrów i w wiaderku kombinować (oczywiście z użyciem testów) ;) Jak już dojdziesz do tego ile RO Ci obniża kranówkę do żądanych parametrów to powiększysz ilość do całej podmianki i będziesz wiedzieć ;)

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 9:06 am
autor: grazdar1
jak masz nieduzy litraż -to wystarczy przegotowac wode na podmianę - nie musisz kupowac filtra RO ani wody RO ----przy duzych litrażach oplaca sie już mieć własny filtr RO - MUSISZ PODEJŚC DO TEGO EKONOMICZNIE

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 9:19 am
autor: JPK
Gotowanie wcale takie ekonomiczne i fajne nie jest, a to dlatego, że trzeba powiedzmy te 5l pogotować min. 10-15min, potem odstawić na 24h, następnie zlać max. 3/4 z tego ....
Już wolałbym kupić za te kilka zł destylkę.

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 9:45 am
autor: grazdar1
tak M... i jeszcze pod UV LAMPĘ na 4h i spirytusem odkazić , potem odparować spirytus i odstawić na 24h tak na wszelki wypadek

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 10:07 am
autor: matka siedzi z tyłu
W tej chwili filtry RO naprawdę nie są już drogie, więc naprawdę warto te 120-150 zł zainwestować.

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 10:08 am
autor: JPK
Oj widzę, że wypowiadasz się, a pojęcia nie masz :)
Otóż dla Twojej wiadomości - jak zagotujesz wodę to nic Ci to nie da :)
Aby zmniejszyć jej twardość należy postąpić tak, jak napisałem wyżej.
I żadnego to z "odkażaniem" związku nie ma :hah:

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 11:35 am
autor: Mateusz
Misquamacus pisze: 3. RO i destylowana to praktycznie to samo (no destylowana jest czystsza nieznacznie, oraz innymi metodami się je otrzymuje)
Z tego co czytalem, woda z RO ma sporo nizsze PH. Ale moze pomylilem.
Z tym uzdatniaczem jeszcze pomysle.

Samo gotowanie zmniejsza chyba tylko twardosc weglanowa, wiec nie ma wiekszego sensu. Poza tym jest z tym duzo wiecej 'babranie sie'. Kupie odpowiednia wode.
W tej chwili filtry RO naprawdę nie są już drogie, więc naprawdę warto te 120-150 zł zainwestować.
Taki tez mam plan z tym, ze jeszcze nie na teraz :)

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 11:46 am
autor: JPK
Mateusz pisze: Z tego co czytalem, woda z RO ma sporo nizsze PH.
Woda z RO ma na "wyjściu" pH 7 i twardości 0.
Ale właśnie dlatego, że twardości praktycznie nie ma to bardzo łatwo łączy się np. z dwutlenkiem węgla zawartym w powietrzu i dlatego właśnie po jakimś czasie od nalania nasz test twierdzi, że woda jest kwaśna :)

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 3:34 pm
autor: ziabak
:roll: ja to nie wiem, ale Wy się chyba nudzicie i kombinujecie dlatego z tymi uzdatniaczami ;) ja od lat xxx nie stosuję żadnych, ale to żadnych uzdatniaczy i nie zauważam żadnych problemów z tym związanych. Nie używam uzdatniaczy ani do wody kranowej - którą w 100% leję do pyszczaków i muszlowców, ani do wody mieszanej RO/kranówka - którą leję do roślinnych. Mało tego - wbrew ostrzeżeniom wielu akwarystów, że ponoć woda jak stoi dłużej niż dobę w baniakach to się właśnie bakterie rozwijają itd... - moja potrafi stać i tydzień, bo baniaczki nalewam stopinowo RO począwszy od dnia zużycia przy podmiankach, do następnego tygodnia, kiedy to kolejna podmianka się szykuje - a więc pierwszy nalany baniak jest tego samego dnia co podmianki i czeka sobie w tym baniaku tydzień. Nigdy nic mi się nie stało z organizmami w akwariach od takiej wody, a zwierzaków mam sporo różnych i roślin full i wszystko normalnie funkcjonuje - i co, że flora bakteryjna sięw baniakach jakaś tam rozwija? Jak widac nie szkodliwa - pewnie jakbym sama popiła tej wody tygodniowej, to bym się struła - ale do akwarium gdzie jest full flory wszelakiej - wg mnie nie ma żadnej różnicy, czy ta woda stoi dobe, czy trzy doby, albo pięć.

Re: startery/uzdatniacze

: pt lut 19, 2010 6:33 pm
autor: neptun
Ja tam też leje kranówę do baniaka.A jak wleję taką"surową"wodę to pyśki aż szaleją z radochy :mrgreen:

Re: startery/uzdatniacze

: sob lut 20, 2010 12:19 am
autor: mlody_oska
neptun pisze:A jak wleję taką"surową"wodę to pyśki aż szaleją z radochy
Albo się trzęsą z zimna. :mrgreen:

Re: startery/uzdatniacze

: sob lut 20, 2010 6:53 pm
autor: neptun
mlody_oska pisze:Albo się trzęsą z zimna.
Zima w końcu jest.Skoro ja marznę to niech i one odczują jaka jest pora roku :mrgreen: A tak na poważnie to ta woda nie jest aż taka zimna(dolewam do kranówy trochę gotowanej).