popsuty statecznik
: czw kwie 01, 2010 10:49 pm
Do poniedziałku myślałem, ze statecznika nie da sie zepsuć. Jednak okazało sie ze jest to możliwe.
Kilka dni temu zgasło mi światło w akwarium. Myślałem, ze to świetlówka, ale najpierw postanowiłem spróbować wymienić statecznik na nowy i moja decyzja okazała sie strzałem w dziesiątkę.
Moje pytanie do was: czy możliwym jest ze cos źle podłączyłem i statecznik zepsuł sie z mojej winy? Bo wydaje mi sie, ze jak swietlowka świeciła to nic nie mogło być źle. ale możliwe ze w zlej kolejności podłączyłem kabelki...
a może to wina świetlówki? nie używam standardowej T5-ki tylko ta krótsza. O długości T8 czyli 44cm - 24W
Kilka dni temu zgasło mi światło w akwarium. Myślałem, ze to świetlówka, ale najpierw postanowiłem spróbować wymienić statecznik na nowy i moja decyzja okazała sie strzałem w dziesiątkę.
Moje pytanie do was: czy możliwym jest ze cos źle podłączyłem i statecznik zepsuł sie z mojej winy? Bo wydaje mi sie, ze jak swietlowka świeciła to nic nie mogło być źle. ale możliwe ze w zlej kolejności podłączyłem kabelki...
a może to wina świetlówki? nie używam standardowej T5-ki tylko ta krótsza. O długości T8 czyli 44cm - 24W