Strona 2 z 4
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 11:00 am
autor: Bożena
Ostatni post z poprzedniej strony:
Fajnie
sfra dzięki
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 2:51 pm
autor: JPK
Ja mam kilka akwarii w stylu Low Tech.
Na ziemi mam zarówno bazalt jak i kwarc, a także czarny piasek
Na prawdę znaczenia to nie ma, ostatecznie jak bardzo przeszkadzać Ci będzie
odrobina osadu przy przedniej szybie to możesz linijką lub ekierką "odchylać" warstwę żwirku i ściągnąć przy jakiejś podmiance
Największy (126) mój LT pracuje już bez przerwy ok. 4lata na tej samej ziemii (tylko podłoże się zmieniało
,ale ziemia cały czas ta sama) i jest
bardzo stabilny, rośliny rosną na bardzo zadowalającym poziomie.
Ja podmianki robię co miesiąc-dwa, % zależą od tego kiedy była ostatnia
Ja
polecam
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 2:52 pm
autor: Qter
matka siedzi z tyłu pisze:Co dwa miesiące Można i rzadziej, ale nerwowo nie wytrzymuję
Glonów bywają, ale w minimalnych ilościach
mam pytanka:
-jak dużo światła w zbiorniku masz?
- czy nawozisz czymś czy bazujesz tylko na składnikach w ziemi ?
PZDR
Qter
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 3:27 pm
autor: matka siedzi z tyłu
Mam w jednym akwarium 0,5W/l, w drugim ok. 0,7W/l, w trzecim 0,4W/l, nigdzie niczym nie nawożę.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 3:27 pm
autor: ppaula2
A ja dziś właśnie czarny bazalt zmieniłam na drobny żwitek.
I powiem wam, że bardziej mi się podoba bo akwarium mi rozjaśniało
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 3:29 pm
autor: matka siedzi z tyłu
Ppaula2, bez obrazy, ale jak Ty tak w kółko będziesz zmieniać podłoża w akwariach, to one sie nigdy porządnie nie ustabilizują.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 5:08 pm
autor: Bożena
no to jak widać nie chwali LT tylko ten co go nie ma
Czarny żwirek kupiony. Będę musiała popracować żeby jak najbardziej go zasłonić, ale skoro ma być plaża to musi byc
zaraz idę na działkę po dobrą ziemię bez żadnych dodatków a jutro do dzieła z 60-tką. Jak mi się to sprawdzi to 126 będzie następne.
Dzięki za podpowiedzi, a jakby jeszcze było coś o czym nie wiem to piszcie proszę
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: pt kwie 30, 2010 6:54 pm
autor: ppaula2
matka siedzi z tyłu, ale w 96l nie zmieniałam nic od początku. Kupiłam akwa z bazaltem i tak funkcjonuje od stycznia.
A, że rośliny mi marniały to zmieniłam podłoże.
Wcześniej to robiłam podłoże w 25l (krewetkarium) na próbę. Rośliny ruszyły jak z bicza strzelił to postanowiłam w dużym zmienić
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: sob maja 01, 2010 8:13 pm
autor: Bożena
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: sob maja 01, 2010 9:38 pm
autor: ppaula2
Super
Moje też od wczoraj funkcjonuje na ziemi.
Na dniach wstawię fotki.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: sob maja 01, 2010 9:42 pm
autor: Bożena
Ja na razie tylko z telfonu, ale jak córka zrobi aparatem to wstawię lepsze
No i przede wszystkim jak już roślinki ruszą.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 8:59 pm
autor: Artexo
Ale to normalna zwykła ziemia do kwiatków? Aha i ile muszę jej mieć na powierzchni 80x30? I ile kilo żwirku kupić mniej więcej?
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:16 pm
autor: dune
Czytam sobie o tej ziemi pod żwirkiem....rozumiem ze dna sie nie odmula
ale jak trzeba roslinkę wyjąć, to jak to sie dzieje?
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:19 pm
autor: Bożena
Naprawdę trudno mi powiedzieć ile czego bylo, bo mieszalam ziemię gliniano-torfową z działki z taką zwykłą kupioną w markecie. Kiedyś czytalam, że podloża powinno być ok 20% pojemności, ale przy ziemii na pewno trochę więcej. Poszperaj jeszcze w necie, może znajdziesz więcej informacji, bo ja wlaściwie to na na oko robiłam.
sfra dal taką podpowiedź
http://pomoce.akwahobby.com/kalk_podloza.php
przelicz sobie
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:22 pm
autor: Bożena
dune no właśnie podobno nic
Jeśli to roślinka malo ukorzeniona to -już sama sprawdzilam, nic sienie dziejee, bo ziemia opada na dno. A takie, ktore mają mocne korzenie ucina się a korzenie zostawia jako nawóz.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:30 pm
autor: ppaula2
Dziś wyciągając swoją żabienicę z krewetkarium przekonałam się, że NIE WOLNO ziemi niczym przyrywać.
Musiałam obcinać korzenie.
A wyciąganie bez przykrycia nie ma problemu.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:37 pm
autor: Bożena
to przykrylas? mowilaś że nie będziesz oddzielać?
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:42 pm
autor: dune
No takiej kryptokoryny to sie faktycznie często nie wyciąga, zreszta ona ma takie korzeniska jak dąb Bartek
kazde podloze zrujnuje, a rogatka juz dawno przestalam sadzic...kłade na wierzchu i obciążam kamieniem
Bożenka ale jak utniesz korzenie to juz kiepsko z przesadzaniem chyba
ppaula jak to - niczym ziemi nie zakrywac? I jak to funkcjonuje, nie umosi sie wszystko w wodzie jak sie np zbrojnik spłoszy?
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:48 pm
autor: Bożena
no tak, raczej myślalm o korzeniach takich jak ma np Limnophila. Kryptokorynkę też da się przesadzić. Moje akwa ma kilka dni i już musialam przesadzać, bo plan się nie sprawdzil.
Co prawda jeszcze nie były mocno ukorzenione, ale sama bylam zdziwiona że ziemia wcale nie wypływa i nie brudzi wody
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:52 pm
autor: Bożena
a jak się zbrojnik spłoszy to mi tylko plaże "brudzi" czarnym żwirkiem. Nic poza tym, a ja też nie odzielalam ziemi od żwirku żadną siatką. Oj duneTy chyba myślalaś, że to tylko ziemia i nic więcej.....
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 9:56 pm
autor: dune
Bożenka po kilku dniach...no to moze, ale ja restartowałam roczne akwarium, no mówie Ci korzenie jak Bartek. Ale faktycznie jak nawet tuż po wsadzeniu wywloklaś i sie ziemia nie ujawnila w toni, hmmm nie przypuszczalabym...Ja mam teraz tak wkurzające podloze w dwoch akwariach ze tylko patrze jakby toto zmienic...
Nie, ja to myslalam ze to jest warstwa "żywej" ziemi (ew z torfem) nakryta żwirem zeby ziemia nie fruwala w wodzie
o tak myslałam
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:01 pm
autor: matka siedzi z tyłu
dune pisze:ppaula jak to - niczym ziemi nie zakrywac? I jak to funkcjonuje, nie umosi sie wszystko w wodzie jak sie np zbrojnik spłoszy?
Chyba chodziło o "przykrywanie" jakąś firanką czy moskitierą w celu oddzielenia od żwiru na wierzchu. Nie wyobrażam sobie raczej samej ziemi niczym nie przykrytej.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:04 pm
autor: Bożena
no , ale wiesz restart to restart. Muszą byc konsekwencje wyciągania roślinki po roku z kazdego rodzaju podłoża. Też wyciagalam kiedyś kryptokorynkę -znam to
Faktem jest co powiedziała mi
mszt-ziemia ma tendencje do opadania na dno .
Ja mialam juz kilka rożnych i w zasadzie każde trzeba było restartować . Ale z tego co czytalam o podłożu na ziemii to chyba jest najmniej absorbujące. Nioo na pewno nie przy plaży, ale zrobiłam sobie patencik i mam nadzieję że się sprawdzi. Wtedy i bez restartu będzie czysta plaża
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:08 pm
autor: Bożena
matka siedzi z tyłunie odzielałam. Wtedy faktycznie nie mialabym już zadnego pola do manewru. Korzenie zaplątane w jakąś siatkę nie dałyby się wyciągnąć.Ale jak na moje 5 dni doświadczenia uważam że naprawdę warto.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:10 pm
autor: matka siedzi z tyłu
Ale że co warto?
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:12 pm
autor: Bożena
dać podłoże na ziemii. Woda czyściutka, roślinki zaadoptowały się szybciej niż poprzednio na żwirku i zanosi się na mniej pracy
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:14 pm
autor: dune
matka siedzi z tyłu pisze:dune pisze:ppaula jak to - niczym ziemi nie zakrywac? I jak to funkcjonuje, nie umosi sie wszystko w wodzie jak sie np zbrojnik spłoszy?
Chyba chodziło o "przykrywanie" jakąś firanką czy moskitierą w celu oddzielenia od żwiru na wierzchu. Nie wyobrażam sobie raczej samej ziemi niczym nie przykrytej.
To jak w tym sadzic? Dziury w moskitierze robic, czy sadzic w samym zwirku?
Musz sie zainteresowac tematem, bo skoro sie nie odmula to jest to ciekawe.
A czy trudne w realizacji?
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:17 pm
autor: Bożena
myślalam że trudne, dopóki się nie wzielam za to
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:47 pm
autor: matka siedzi z tyłu
dune pisze:To jak w tym sadzic? Dziury w moskitierze robic, czy sadzic w samym zwirku?
Ja żadnych firanek nie używam, ale wyobrażam sobie, że po prostu wsadza się w żwirek, a korzenie same sobie znajdą drogę głębiej.
dune pisze:A czy trudne w realizacji?
Bożena pisze:myślalam że trudne, dopóki się nie wzielam za to
Dokładnie tak samo myślałam za pierwszym razem. A teraz już ma 3 takie.
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 10:57 pm
autor: dune
no to dobra, przekonałyscie mnie
jutro sobie doczytam strone techniczną i to nowe długie akwarium tez se na ziemi zrobię, szczerze powiem dzwiganie wiader z woda juz mocno zmęczylo moj kręgoslup....akwarium w łazience mam tylko jedno...
Re: jeszcze raz o podłożu poproszę
: śr maja 05, 2010 11:11 pm
autor: ppaula2
Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Oczywiście chodziło mi o firankę.
W krewetkarium mam firankę i dziś wyciągając żabienicę (która momentalnie zajęła mi prawie całe 25l) praie wyciągnęłam z całym podłozem
Dlatego też musiałam obcinać korzenie.
W ogólnym nie mam firanki tylko sam żwir. Dziś sadziłam i przesadzałam. Syfku pływało tyle w wodzie co i przy robotach na zwykłym żwirze. Ale dobry filtr załatwia sprawę w kilka minut