Ostatni post z poprzedniej strony:
A widzisz...Pięknie. Jeden z martwicą, drugi z ospą.
Ostatni post z poprzedniej strony:
A widzisz...No właśnie dlatego jak od ślimaczków trzymam się z daleka, szkoda mi mojej zieleniny.matka siedzi z tyłu pisze:Trochę zjadają, mam powygryzane śliczne ażurki w hygrophili corymbosie i sagittarii i raz się zdarzyła dziura w lotosie. Chodzą też po nurzańcu i ludwigii, ale tam żadnych dziur nie zauważyłam, mchów chyba nie jedzą, heteranthery też nie, a jak z kryptokorynami to dopiero badam, bo niedawno posadziłam. Wydaje mi się (może błędnie), że im większe, tym niej groźne dla roślin, bo im cięższe, tym trudniej włazić na liście.
Potrzebne by było może jakieś bezpośrednie porównanie, zdjęcie obok zdjęcia ...(?)Dein pisze:To będzie wielki nietakt, jeśli w końcu przyznam, że w niektórych ujęciach te ślimaki przypominają mi z twarzy penisa?