Moje tylomelanie

[Sulej]

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dokładnie piękne

A co one tam wsuwają ?

[JPK]

Sulej,

Udało mi się wreszcie znaleźć pokarm, który bardzo posmakował moim tylomelaniom. Bo do tej pory skubały trochę shirakurę i pokrzywę, ale bez wielkiego entuzjazmu, natomiast wszystkie inne pokarmy z pogardą omijały wielkim łukiem (marchewka, ogórek, cukinia, szpinak, sałata, kiwi). A wczoraj wrzuciłam ugotowany strączek fasolki i przyssały się do niego wszystkie trzy!

Bardzo ładne muszelki mają A może jakieś foto od strony "twarzy" ?

[matka siedzi z tyłu]

Postaram się

[etna]

matka siedzi z tyłu staraj sie szybciej
tez chce zobaczyc ich buzki

[matka siedzi z tyłu]

No ale przecież ich buźki juz były na poprzednich zdjęciach. Myslicie, że tak się zmieniły? One przeciez cały czas wyglądają tak samo, nie licząc tego, że rosną. Dziś rano zmierzyłam jedną żółta i ma nie 3, a 3,5 cm. Znaczy w ciągu 4 miesięcy urosła prawie 3cm, bo jak je dostałam to miały niewiele ponad 0,5. Czarny rośnie trochę wolniej.

[etna]

matka siedzi z tyłu to jak z dziecmi masz na codzien to roznicy w wygladzie nie widzisz. na pewno spowaznialy

[matka siedzi z tyłu]

No to prawda, początkowo bardzo często bujały się na nurzańcach, teraz to się już rzadko zdarza Faktycznie spoważniały

[saintpaulia]

Rosną w takim razie dość szybko. Mi tam wystarczy foto muszelki - super wygląda i coraz bardziej mam ochotę na taką "biegającą" skorupkę u siebie.

[matka siedzi z tyłu]

Są nowe fotki. Głównie żółtej.









Niestety kropiasta siedziała w kącie i zdjęcie wyszło słabe.



Ale znalazłam jeszcze takie zdjęcie sprzed kilku dni.

[etna]

mowilam ze spowaznialy
tez chce takie
jakie moze byc najmniejsze akwa dla samych slimakow ?

[matka siedzi z tyłu]

Czytałam, że minimum 60 cm długości. Wiesz, one rosną bardzo duże, te moje, co mają 3,5 cm to jeszcze maluchy

[etna]

jesli to prawda to nici z kolejnego baniaka - brak miejsca

[saintpaulia]

Ja bym im znalazła kącik w 96 l. Chociaż zastanawiam się też nad wybraniem ewentualnie tych mniejszych odmian (czy gatunków?).

[etna]

w krewetkarium sa helenki a do pyskow tez ich nie wsadze

[krasnal]

[etna]

krasnal i wpadne do sasiada
pomarzyć moge tylko ...

[Krzysiek]

Te ostatnie zdjęcia - niezłe makro i niezłe fotki
Ale te ślimacze pyski to nie jest najprzyjemniejszy widok, chociaż wodne i tak 'ładniejsze' od lądowych

[matka siedzi z tyłu]

A dziś dostałam takie coś:





Zdjęcia kiepskie, bo to maleństwo i w dodatku bardzo ruchliwe.

Nie wiem, jaka to odmiana

[mat25]

matka siedzi z tyłu, a ty je trzymasz same? czy żyją w symbiozie z jakimiś rybkami ?:)

[etna]

fajna tez chce taka

[matka siedzi z tyłu]

Mieszkają z bojowniczkami, otoskami, świderkami i krewetkami.

[JPK]

Muszę spytać jej mamę z kim ona ten teges ...

[Bożena]

Mieszkają z bojowniczkami, otoskami, świderkami i krewetkami.

ooo jak z krewetkami i otoskami to mogą to ja też chcę takie ślicznotki

[matka siedzi z tyłu]

Tylko wiesz... rośliny im dosyć smakują w każdym razie niektóre

[Bożena]

ale u Ciebie jakoś nie bardzo widac braki w roślinkach, a ja mam jeszcze dwa inne zbiorniczki to byłoby z czego dosadzac tylko powiedz skąd Ty je bierzesz?

[matka siedzi z tyłu]

Ta, nie widać, bo nie pokazuję
W sagittarii i hygrophili corymbosie mam regularne koronki powycinane. To samo było z lotosem; teraz na razie od lotosa się odczepiły, zresztą jak wreszcie znalazłam żarcie, które im smakuje (fasolka), to może bardziej roślinom odpuszczą. Oczywiście nie zjadają wszystkiego - kryptokoryn, mchu, nurzańca, heterki i hiacynta nie ruszają.

Skąd biorę ślimaczki? Trzy kupiłam kilka miesięcy temu od użytkowniczki na innym forum, a tego małego dzisiaj dostałam od Misquamacusa (w drodze wymiany).

[matka siedzi z tyłu]

Udało mi się chyba opanować sytuację w kwestii objadania roślin. Głównie pomogło zostawianie pokarmu na noc.

Mała sesja z udziałem najmniejszej





i największej

[Jola75]

Super te twoje ślimakory można patrzeć i patrzeć

[matka siedzi z tyłu]

No ba Niestety nie jest to takie proste, bo one są aktywne głównie w nocy. W dzień się przeważnie chowają, nawet zakopując się w żwirku. Zdjęcia najlepiej robić rano, zaraz po zapaleniu się światła, zanim zdążą uciec

[JPK]

Śliczne fotki
Maluszek przesłodki

[matka siedzi z tyłu]

Maluszek ostatnio nie wiem jakim sposobem znalazł się na korzonkach paprotnicy pływającej na tafli i przesiedział tam ze dwa dni