Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
-
- Uczestnik
- Posty: 31
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 2:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Za jakiś czas (jak uzbieram kasę) wystartuję ze swoim pierwszym akwarium. Teraz jestem na etapie planowania i pobierania wiedzy.
Zakupię akwarium 112l, będzie pełne roślinności + korzeń + z jednej strony skałki porośnięte mchem.
Co do rybek, wciąż zmienia mi się skład, ale prawdopodobnie (o ile nie popełniam błędu)powoli dochodzę do ostatecznego składu, który wygląda tak:
Gupiki (do 8 sztuk)
Bojownik (samiec + 2 samiczki)
Molinezja ostroustna (4 sztuki)
Kirysek panda (5 sztuk)
Ciekaw jestem Waszej opinii względem mojego wyboru rybek.
Pozdrawiam
Zakupię akwarium 112l, będzie pełne roślinności + korzeń + z jednej strony skałki porośnięte mchem.
Co do rybek, wciąż zmienia mi się skład, ale prawdopodobnie (o ile nie popełniam błędu)powoli dochodzę do ostatecznego składu, który wygląda tak:
Gupiki (do 8 sztuk)
Bojownik (samiec + 2 samiczki)
Molinezja ostroustna (4 sztuki)
Kirysek panda (5 sztuk)
Ciekaw jestem Waszej opinii względem mojego wyboru rybek.
Pozdrawiam
-
- Uzależniony
- Posty: 513
- Rejestracja: wt mar 09, 2010 8:00 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Witaj,
Może zamiast gupików i bojowników pomyśl o Rozborach -- http://www.superakwarium.pl/razbora-klinowa-id467.html
i takich
http://www.superakwarium.pl/razbora-klinowa-id467.html
Może zamiast gupików i bojowników pomyśl o Rozborach -- http://www.superakwarium.pl/razbora-klinowa-id467.html
i takich
http://www.superakwarium.pl/razbora-klinowa-id467.html
430L + Sump 110L
"Nawet bestia zna nieco litości. Ale ja jej nie znam, więc nie jestem bestią"
http://www.youtube.com/watch?v=ZVa1iAXe ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
"Nawet bestia zna nieco litości. Ale ja jej nie znam, więc nie jestem bestią"
http://www.youtube.com/watch?v=ZVa1iAXe ... re=related" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Zapaleniec
- Posty: 349
- Rejestracja: śr lip 29, 2009 11:43 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
A jaka masz wode? Bedzie to kranowit czy RO? Dobor obsady determinuje woda jaka masz/ mozesz rybkom zapewnic.
-
- Uczestnik
- Posty: 31
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 2:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Woda to będzie kranówka (niestety na dziś dzień nie znam jej parametrów ale prawdopodobnie twardość wody dość duża, Ph > 7) i mniej więcej pod tym kątem dobierałem rybki - więc po przeczytaniu opisu Rozbora - raczej nie będzie pasował do obsady.
Najbardziej mi zależy na bojowniku w akwarium, co do gupików, to wybrałem je ze względu na łatwą hodowlę i calkiem ładny wygląd.
Najbardziej mi zależy na bojowniku w akwarium, co do gupików, to wybrałem je ze względu na łatwą hodowlę i calkiem ładny wygląd.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Tak, ale właśnie ten ładny wygląd gupików może w towarzystwie bojownika stanowić problem, bo bojowniki (samce) często atakują rybki z długimi kolorowymi ogonami.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Zapaleniec
- Posty: 249
- Rejestracja: pt kwie 02, 2010 5:03 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Dodam tylko tyle, że rybki możesz nabyć o wiele taniej niż w sklepie pisząc tu : Kliknij Razborki oraz wszystkie stadne rybki są dostępne... Co do bojownika to odradzam jeśli chcesz mieć pozostałe rybki ale tak jak mówię, zajrzyj do oferty którą Ci podałem, wybór jest duży, a ceny niskie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Uczestnik
- Posty: 31
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 2:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Na ile czytałem - ryzyko zawsze istnieje, że bojownik będzie atakował któreś z rybek z obsady, aczkolwiek nie jest ono tak wielkie. Może mi szczęście dopisze i nie zdobędę agresora, a jeśli to cóż, będę musiał go komuś oddać.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Układ gupiki +bojownik odradzam, mój samczyk jest mega spokojny, ale jednak długie i kolorowe płetwy troszkę go drażniły. Zrezygnowałabym też z molinezji - za duże. U mnie prawdziwie pięknego wyglądu nabrały dopiero po przełowieniu ze 112 do 240.
Kiryski panda + bojowniki (dałabym więcej samiczek) + otoski - i to moim zdaniem już byłoby super.
U mnie składu dopełniało 8 fantomów czerwonych.
Kiryski panda + bojowniki (dałabym więcej samiczek) + otoski - i to moim zdaniem już byłoby super.
U mnie składu dopełniało 8 fantomów czerwonych.
-
- Uczestnik
- Posty: 31
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 2:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Sprawdziłem sobie te Otoski. Niestety nie za bardzo mi odpowiadają - ze względu na wygląd, na to że mogą nie znieść twardą wodę (w opisie znalazłem informację, że trzeba je przystosować). Gdybym znalazł inny zamiennik gupików - to w sumie mógłby to być dobry pomysł, żeby nie kusić bojownika do zaczepek. Choć z drugiej strony mam nadzieję, że samiczki pozwolą wyładować jego ew. agresywne zachowania. Dlaczego tylko dwie samiczki? Mam nadzieję, że ew uda im się znaleźć chwile wytchnienia jak się pochowają, choć być może 3 sztuki byłyby lepszym wyborem (więcej nie - po doczytałem się, że zdarza się, że samiczki stają się agresywne względem siebie - a w sumie nie chcę mieć pola walki, tylko akwarium z sympatycznymi rybkami).
Co do molinezji, to cóż długo szukałem jakie jeszcze rybki wprowadzić Z początku moim zamiarem były mieczyki (łatwe w hodowli dla takiego początkującego), ale z kilku względów z nich zrezygnowałem, tak jak ze skalarów które mi się bardzo podobają, ale wszędzie jest napisane, że minimalna głębokość akwarium powinna być 50 cm, a niestety moje akwarium tego warunku nie spełni. Teraz w mojej koncepcji jest molinezja ostroustna (jest mniejsza od innych molinezji), aczkolwiek ze względu na litraż nie będę mógł sobie pozwolić na ich sporą ilość - jak sądzę z opisów, 4 sztuki to takie minimum (1 samiec i 3 samiczki). Ale jeżeli uda mi się znaleźć inne ładne rybki (aczkolwiek chciałbym aby były one nie co większe od gupików), które będą pasowały do warunków i pozostałych rybek - to cóż, z pewnością skoryguję swoje plany. Na szczęście mam na to baaardzo dużo czasu. Zanim stanę się posiadaczem akwarium, minie jeszcze do dwóch miesięcy, później kilka ładnych tygodni urządzania akwarium od strony roślinności i "dojrzewania wody" i dopiero wtedy zacznie się wprowadzanie gości do zbiornika.
Niestety jako nowicjusz, mam ogromne zapędy do posiadania jak największej liczby rybek, ale staram się ograniczać i dojść do poziomu "prawie przerybienia" zbiornika i zarazem nie przekroczyć tego progu. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłby większy zbiornik - ale niestety żona na to nie wyraża zgody .
Tak po za tym - to nigdy bym się nie spodziewał, że to wszystko jest aż tak "zawiłe". Do niedawna myślałem, że wystarczy mieć akwarium z osprzętem, wysypać żwirkiem, posadzić jakieś roślinki, wrzucić rybki i już. Przynajmniej teraz wiem dlaczego niektórym znajomym, którzy mieli akwaria i do tego się nie przygotowali, hodowla rybek kompletnie się nie udała (na ogół rybki padały jedna z drugą).
Co do molinezji, to cóż długo szukałem jakie jeszcze rybki wprowadzić Z początku moim zamiarem były mieczyki (łatwe w hodowli dla takiego początkującego), ale z kilku względów z nich zrezygnowałem, tak jak ze skalarów które mi się bardzo podobają, ale wszędzie jest napisane, że minimalna głębokość akwarium powinna być 50 cm, a niestety moje akwarium tego warunku nie spełni. Teraz w mojej koncepcji jest molinezja ostroustna (jest mniejsza od innych molinezji), aczkolwiek ze względu na litraż nie będę mógł sobie pozwolić na ich sporą ilość - jak sądzę z opisów, 4 sztuki to takie minimum (1 samiec i 3 samiczki). Ale jeżeli uda mi się znaleźć inne ładne rybki (aczkolwiek chciałbym aby były one nie co większe od gupików), które będą pasowały do warunków i pozostałych rybek - to cóż, z pewnością skoryguję swoje plany. Na szczęście mam na to baaardzo dużo czasu. Zanim stanę się posiadaczem akwarium, minie jeszcze do dwóch miesięcy, później kilka ładnych tygodni urządzania akwarium od strony roślinności i "dojrzewania wody" i dopiero wtedy zacznie się wprowadzanie gości do zbiornika.
Niestety jako nowicjusz, mam ogromne zapędy do posiadania jak największej liczby rybek, ale staram się ograniczać i dojść do poziomu "prawie przerybienia" zbiornika i zarazem nie przekroczyć tego progu. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłby większy zbiornik - ale niestety żona na to nie wyraża zgody .
Tak po za tym - to nigdy bym się nie spodziewał, że to wszystko jest aż tak "zawiłe". Do niedawna myślałem, że wystarczy mieć akwarium z osprzętem, wysypać żwirkiem, posadzić jakieś roślinki, wrzucić rybki i już. Przynajmniej teraz wiem dlaczego niektórym znajomym, którzy mieli akwaria i do tego się nie przygotowali, hodowla rybek kompletnie się nie udała (na ogół rybki padały jedna z drugą).
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Skoro masz tak dużo czasu, to na pewno coś się wymyśli.
Swoją drogą szacunek za odpowiedzialne podejście do sprawy zakładania akwarium
Swoją drogą szacunek za odpowiedzialne podejście do sprawy zakładania akwarium
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Na pewno znajdziesz coś dla siebie. W sprawie molinezji jeszcze, w gęsto zarośniętym akwarium nie powinno być tego kłopotu, ale u mnie na początku lubiły skubać płetwy bojka. Z bojownikami musisz być przygotowany na różne sytuacje. Ja mam np mojego staruszka z jedną tylko samiczką i żyją razem super. Dziewczyna wypadła z haremu samic, bo nie potrafiła się w nim odnaleźć i tak zaryzykowałam to połączenie. Także nawet gdybyś miał tylko dwie, to nie musi im to przeszkadzać, niestety przekonać się można dopiero na indywidualnym przykładzie
Takie poszukiwania obsady to jedna z najciekawszych rzeczy Chęć posiadania różnych gatunków to cecha nie tylko początkującego Jednak dla dobra rybek trzeba się pilnować - dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę.
Takie poszukiwania obsady to jedna z najciekawszych rzeczy Chęć posiadania różnych gatunków to cecha nie tylko początkującego Jednak dla dobra rybek trzeba się pilnować - dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
To nie jest dobre podejście, bo im mniej masz samic w akwarium tym większe prawdopodobieństwo bójek. Dlatego też najlepiej brać min. 5, a jeśli warunki pozwalają to więcej.Azgheros pisze:Dlaczego tylko dwie samiczki? Mam nadzieję, że ew uda im się znaleźć chwile wytchnienia jak się pochowają, choć być może 3 sztuki byłyby lepszym wyborem (więcej nie - po doczytałem się, że zdarza się, że samiczki stają się agresywne względem siebie - a w sumie nie chcę mieć pola walki, tylko akwarium z sympatycznymi rybkami).
450l + 112l
-
- Guru
- Posty: 2115
- Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Monika
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Molinezje są naprawdę za duże do 112 l - ludzie je kupuja do małych zbiorników, ale nie widzieli jak wyglada dobrze wyrośnięta molinezja, bo w takim akwa nie dorosną do połowy swojej wielkości... może zamiast nich zainteresuje Cię limia tridens? Jakby co - mam Ewentualnie platki możesz zamiast mieczyków i molinezji wziąć pod uwagę.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
-
- Bywalec
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2010 12:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Michał
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
jak chcesz, to mogę Ci jedną platkę sprezentować
-
- Uczestnik
- Posty: 31
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 2:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Dobrze, że się Was zapytałem - muszę powiedzieć, że platki przypadły mi do gustu i będą pasowały do warunków w akwarium i to o wiele lepiej niż molinezja. Więc takie to tez rybki nabędę. Z oferty na razie nie skorzystam - gdyż jeszcze wiele czasu musi minąć zanim będę zarybiać akwarium.
Co do bojownika kupię tylko dwie samiczki i zobaczę jak się rozwinie sytuacja. Jeśli trzeba, dokupię kolejną samiczkę a w ostateczności jeszcze jedną dodatkową (ale bardzo niechętnie, bo będę miał wtedy trochę za dużo rybek). Opinie o ilości samiczek są przeróżne - i myślę, że każda prawdziwa - wszystko zależy od temperamentu samca.
Co do bojownika kupię tylko dwie samiczki i zobaczę jak się rozwinie sytuacja. Jeśli trzeba, dokupię kolejną samiczkę a w ostateczności jeszcze jedną dodatkową (ale bardzo niechętnie, bo będę miał wtedy trochę za dużo rybek). Opinie o ilości samiczek są przeróżne - i myślę, że każda prawdziwa - wszystko zależy od temperamentu samca.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
O, i tu się mylisz, samice też mają temperament, a wiele osób o tym zapomina, podchodząc do sprawy na zasadzie samiczka=łagodna. Zupełnie nie wiem, na jakiej podstawiewszystko zależy od temperamentu samca.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
I właśnie dlatego trzymanie 2 samic to nieporozumienie i zupełne zignorowanie instynktu tej ryby, co kończy się najczęściej ukatrupieniem innych bojków w baniaku i to nie zawsze przez samca, ale równie często przez zawziętą samicę.matka siedzi z tyłu pisze:samice też mają temperament, a wiele osób o tym zapomina, podchodząc do sprawy na zasadzie samiczka=łagodna
450l + 112l
-
- Uczestnik
- Posty: 31
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 2:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Z tego co wyczytałem na temat bojowników to faktycznie opisane jest, że samiczki są łagodne, aczkolwiek potrafią także walczyć pomiędzy sobą, zwłaszcza gdy jest ich dużo (być może to ostatnie jest mylną informacją?). Więc kupię 1 samca i 3 samiczki - niestety większa liczba samiczek oznaczałaby, że musiałby zrezygnować z jakiś innych rybek (inną przesłanką jest to, że im jest ich mniej, tym większa szansa, że napastowana sztuka, znajdzie gdzieś schronienie). Jak będę miał pecha - to będzie piekło. Jeśli mi się poszczęści - to będzie spokój. W razie kłopotów - pozbędę się samiczek i po prostu pozostaną przy jednym samcu i tyle - ale spróbować warto - bo z opisów wielu osób wynika, że jest spora szansa, że nie będzie katastrofy.
Więc na dzień dzisiejszy planowana obsada 112l akwarium wygląda tak:
4x bojowniki (1 samiec+3samiczki)
6x gupików pawie oko (najlepiej maks 2 samców, reszta samiczki)
6x platka
5x kirysek panda
Ujdzie taka "konfiguracja"?
Więc na dzień dzisiejszy planowana obsada 112l akwarium wygląda tak:
4x bojowniki (1 samiec+3samiczki)
6x gupików pawie oko (najlepiej maks 2 samców, reszta samiczki)
6x platka
5x kirysek panda
Ujdzie taka "konfiguracja"?
Ostatnio zmieniony wt cze 08, 2010 10:16 am przez Azgheros, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn maja 17, 2010 5:23 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Ja bym wybrała albo/albo - platki lu gupiki. Pamiętaj, że szybko się mnożą.
Cudo i jest ich 7 pięknie śmigają
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
To jest z kolei uogólnienie.Misquamacus pisze:I właśnie dlatego trzymanie 2 samic to nieporozumienie i zupełne zignorowanie instynktu tej ryby, co kończy się najczęściej ukatrupieniem innych bojków w baniaku i to nie zawsze przez samca, ale równie często przez zawziętą samicę.matka siedzi z tyłu pisze:samice też mają temperament, a wiele osób o tym zapomina, podchodząc do sprawy na zasadzie samiczka=łagodna
Na tej zasadzie nawet trzymanie haremu 3/4 + 1 to zignorowanie instynktu bojownika. One w naturze nie pływają w haremach. Nawet samice są terytorialne do pewnego stopnia i nie wchodzą sobie w drogę, jesli nie muszą.
Harem bojownika to sztuczny układ na potrzeby akwarium, a jak ryby się zaakceptują wynika z różnych rzeczy, nie tylko z tego, czy samic będzie 2 czy 3.
Zależy od temperamentu każdej rybki indywidualnie i czegoś w rodzaju osobistych sympatii - jedne rybki podchodzą do siebie pozytywnie, drugie są odsuwane od wszelkich układów i nie mają prawa bytu, bo tak.
Zależy od tego w jakiej kolejności będą wprowadzane (z moich doświadczeń wynika, że wprowadzane gromadą razem i w tej samej fazie stresu akceptują się łatwiej, niż wtedy, kiedy nowa ryba dołącza do starej kompanii - bez względu na płeć przybysza może się pojawić agresja i u rybek starych i u nowych).
Często od kondycji, sił i możliwości poszczególnych osobników (bywa, że układ już sprawdzony i wypróbowany rypie się, kiedy jedna ryba starzeje się czy słabnie).
Często od tego, w jakich warunkach były chowane. Rozpuszczeni indywidualiści i "jedynacy" są mniej tolerancyjni dla towarzystwa.
Zależy od przestrzeni i krajobrazu akwarium oczywiście.
Od innych rzeczy, nawet od gupiej temperatury, która pobudza czy osłabia zachowania godowe i nakręca agresję.
Kiedy miewałem haremy, to było to zazwyczaj 2+1 i nie widzę w tym nic bardziej niestosownego niż w układzie 3+1. 3+1 też miewałem i kłopotów nie ubywało. I tak zawsze trzema ryby obserwować i być gotowym na to, żeby kogoś z towarzystwa odłowić dla jego dobra.
Specyficzna ryba, ale bardzo, bardzo ciekawa, m.in. ze względu właśnie na indywidualizm i pewną dozę nieprzewidywalności. Ot, przyroda, która się nie do końca podporządkowuje oczekiwaniom.
Btw - z gupolami teraz trzymam dwa bojowniki czy też dwie bojowniczki czy też bojownika i bojowniczkę (to jest dopiero zagwozdka) i nie sprawdza się teoria, że gupiki mają przerypane, kiedy jest bojownik. Poprzedni bojownik czasami był skubany przez samiczki gupików. Samce gupików nie potrzebują pomocy bojowniczej i same się skubią, w rezultacie czego posiadam trzy gupiki w trzech odmianach: crown tail, double tail i half tail.
Też nie ma reguły. Jeden bojownik-narwaniec gania wszystko, co się rusza, drugi to oaza spokoju i "dobry wujek".
Ostatnio zmieniony wt cze 08, 2010 8:03 pm przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Uogólnienie na potrzebny tego wątku.Dein pisze:To jest z kolei uogólnienie.
Na tej zasadzie nawet trzymanie haremu 3/4 + 1 to zignorowanie instynktu bojownika. One w naturze nie pływają w haremach. Nawet samice są terytorialne do pewnego stopnia i nie wchodzą sobie w drogę, jesli nie muszą.
Harem bojownika to sztuczny układ na potrzeby akwarium, a jak ryby się zaakceptują wynika z różnych rzeczy, nie tylko z tego, czy samic będzie 2 czy 3.
Tak jak piszesz, bojowniki to samotniki, dlatego też na potrzeby akwarystyki stosuje się (a przynajmniej powinno się) pewne "chwyty", że lekko zdezorientować "instynkt", czyli chociażby trzymanie ich w otrąbionych wszędzie haremach.
Najlepsze, zarówno dla ryby, jak i nerwów właściciela jest trzymanie tych ryb pojedynczo. Natomiast z moich obserwacji wynika, że jeśli już zmuszamy te ryby do egzystencji w grupach, to mało liczna (2,3 szt) grupka to po prostu cykająca bomba, która prędzej czy później wybuchnie. Aby "stłumić" poczucie indywidualizmu, samotnictwa potrzeba licznej grupy ryb. Wtedy ich uwaga rozdziela się pomiędzy wiele osobników, a trzymanie ich w 2-3szt suma summarum skończy się wyeliminowaniem potencjalnych wrogów. Zresztą już kiedyś się produkowałem na ten temat i drugi raz szczerze mówiąc mi się nie chce ...
Ale oczywiście jest to wyłącznie moje zdanie, poparte jakimś tam doświadczeniem w hodowli i chowie bojowników i nikomu nie zamierzam go narzucać. Po prostu piszę, ażeby nie było potem problemów i już.
450l + 112l
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Dla mnie bojownik różni się od większości rybek akwariowych tym, że czy się znasz, czy się nie znasz, ten może Ci sprawić niespodziankę. Nie da się żywego zwierzęcia zaprogramować, kupując bojownika, kupujesz kota w worku, trzymanie ryb terytorialnych w grupie pociąga każdorazowo ryzyko, czy się zastosuje sztuczki czy nie. Nawet posiadając długoletnią hodowlę - nie ma bata - nie przewidzisz wszystkich sytuacji, natomiast zaczyna się być może traktować pewne sytuacje rutynowo i się nimi nie przejmować, bo każda ryba jest jedną z wielu i tylko epizodem.Misquamacus pisze:Po prostu piszę, ażeby nie było potem problemów i już.
IMO nie ma sensu tworzyć teorii, że jakiś układ jest naturalniejszy i mniej godzący w instynkt od innego, jeśli obydwa nie mają pokrycia w naturze i są sytuacją sztucznie wygenerowaną. W mojej ocenie kolega całkiem sensownie wybrał - 2+1. Z jednej strony - panny są bardziej narażone na kuksańce i z 20 rozdanych przez samca każda dostanie statystycznie po 10, nie po 5, jak wtedy, gdyby było ich cztery, z drugiej strony - ryby mają statystyki pod ogonem chyba, bo równie dobrze każda rybka może dostać te 20 od samca i jeszcze po 10 od każdej samicy, która sobie nie życzy konkurencji. Rybie, która staje się kozłem ofiarnym, pewnie jest wszystko jedno, czy obrywa od niego czy od niej i czy obrywa się jeszcze 3 czy 4 czy 10 koleżankom. Samice robią dym, nawet, kiedy nie ma w pobliżu samca. I wtedy fakt, że jest ich więcej, przemawia na niekorzyść ryb. Nie wierzę, że samice w zbiorczym akwarium (nie mówię o ekstremalnej sytuacji, w której ryba pływa na rybie, ale o 5-10 sztukach w typowym akwarium) np. w sklepie, są mniej sfrustrowane i pokrzywdzone, niż dwie w akwarium o rozsądnej powierzchni. W sklepie są całe w paski, poogryzane często, a która słabsza, odpada i nie ma litości - reszta się wyżywa. Przyniesione do domu - boczą się na siebie, podskubują, koncentrują się na sobie nawzajem, ale też mają większą możliwość się unikać, podzielić w sposób satysfakcjonujący terytorium i po samym wyglądzie widać, że nabierają pewności siebie, są bardziej w swoim żywiole, niż kiedy są traktowane jak ogłupione nietypową sytuacją liczne gryzaki na zmianę dla samca (im więcej, tym lepiej).
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Być może się zaczyna, ale na pewno nie u mnie.Dein pisze:natomiast zaczyna się być może traktować pewne sytuacje rutynowo i się nimi nie przejmować, bo każda ryba jest jedną z wielu i tylko epizodem.
Najwidoczniej nigdy nie miałeś tych ryb w większej grupie i dlatego też nie wiesz jak wygląda ustalenie hierarchii w takim "stadzie". A właśnie po takiej sytuacji nastaje w akwarium spokój , bo mamy samicę alfa, która "pilnuje" całego stada, ażeby zbyt groźnych przepychanek nie było. Każda ryba "zna" swoje miejsce i ew. próby "podskakiwania" są tłumione przez dominującą. Tak to wygląda. Jeśli masz warunki to proponuję spróbować Nie dotyczy to oczywiście sklepu, bo to diametralnie inna sytuacja.Dein pisze:Nie wierzę, że samice w zbiorczym akwarium (nie mówię o ekstremalnej sytuacji, w której ryba pływa na rybie, ale o 5-10 sztukach w typowym akwarium) np. w sklepie, są mniej sfrustrowane i pokrzywdzone, niż dwie w akwarium o rozsądnej powierzchni.
450l + 112l
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
W szczytowym momencie miałem samca z czterema samicami i widziałem, na czym polega ustalanie hierarchii. Nie było samicy alfa, tylko bardzo dynamiczny spektakl, zakończony eksmisją połowy drużyny do drugiego akwa. I pozostało spokojne 2+1.
Ale moje doświadczenia się pewnie mniej liczą, bo Ty masz dłuzej, bo Ty miałeś więcej, bla bla bla.
W każdym razie nie o to chodzi, kiedy kwestionuję zasadność Twojej teorii. Chodzi o to, że z jednej strony wskazujesz, ze coś jest nieporozumieniem, bo jest wbrew instynktowi, z drugiej - proponujesz coś, co jak sam wyjaśniasz, polega na tym, żeby instynkt oszukać, więc też, posługując się twoją logiką, jest nieporozumieniem i gwałtem na rybiej naturze. Bo zmuszasz nawet więcej ryb na raz, żeby się nauczyły współgrać, chociaż w naturze nie współgrają, tylko wyganiają się precz, jak najdalej.
Mo ale to nie człowiek ponosi koszty ustalania hierarchii i nie on koniec końcu ląduje w kokosie pod czujnym oczkiem samca oraz samic alfa, beta i gamma.
Pierwsze moje dwie samiczki były siostrami i koegzystowały zgodnie obok samca, Kiedy jedna zdechła i przyszły dwie młodsze, staruszka musiała się przeprowadzić do kokosa i wypływała stamtąd głównie zaczerpnąć powietrza. Jak się tylko pokazała, młode ją brały w dwa ognie. Trwało to parę tygodni i ciężko to nazwać spokojem i naturalną sytuacją. Czwarta samiczka "wpadła w oko" samcowi, więc samiec ją ustawił wysoko w hierarchii niejako automatycznie, chociaż drobizna to była.Dwie do tej pory zgodne, stały się mniej zgodne, za to staruszka z kokosa zrobiła się niewidzialna i mogła sobie normalnie pływać. Taka była wycofana, że reszta pań przestała ją traktować jak konkurencję. Najmłodsza samiczka przyniosła do akwarium ospę i choroba osłabiła głównie samca, który się intensywnie z młodą wycierał. Samiec osłabiony został doszczętnie oskubany przez dwie średnie, sfrustrowane spadkiem w hierarchii samice. I w tym momencie ryby rozdzieliłem, bo uznałem, ze to czas przyznać się do błędów i ratować zwierzaki przed nimi samymi.
Potem miałem jeszcze różne bojowniki pci obojga i jednak trafiło mi się tak, że u mnie to bojowniki żyjące w trójkącie obchodziły się ze sobą najłagodniej, dochodziły do status quo najszybciej i robiły sobie najmniejszą krzywdę. Krzywdę im robiłem wtedy, kiedy ulegałem pokusie posiadania liczniejszej gromady.
Nie mówię, że zawsze i wszędzie jest to samo, mówię tylko, że 2+1 to nieporozumienie nie większe niż całe stado bojowniczek. Wszystko i tak wyjdzie w praniu, ryby się zaakceptują lub zgotują sobie piekiełko. Każda sytuacja jest do rozwiązania i każda może się sprawdzić. Także nieporozumienie 2+1.
Btw - ja jestem fanem pokazywania sytuacji z różnych stron, nie kategorycznego wskazywania, że jak bojownik z pannami, to pan dużo, bo wtedy agresja się rozkłada. Po pierwsze nie zawsze się równo rozkłada, a po drugie są ludzie łykają takie wskazówki jak prawdy objawione i potem w sklepie widzę, jak pani kupuje do kuli bojownika i 4 samiczki, bo jedną to na pewno zagryzie, a dużo samiczek to mało problemów.
Ale moje doświadczenia się pewnie mniej liczą, bo Ty masz dłuzej, bo Ty miałeś więcej, bla bla bla.
W każdym razie nie o to chodzi, kiedy kwestionuję zasadność Twojej teorii. Chodzi o to, że z jednej strony wskazujesz, ze coś jest nieporozumieniem, bo jest wbrew instynktowi, z drugiej - proponujesz coś, co jak sam wyjaśniasz, polega na tym, żeby instynkt oszukać, więc też, posługując się twoją logiką, jest nieporozumieniem i gwałtem na rybiej naturze. Bo zmuszasz nawet więcej ryb na raz, żeby się nauczyły współgrać, chociaż w naturze nie współgrają, tylko wyganiają się precz, jak najdalej.
Mo ale to nie człowiek ponosi koszty ustalania hierarchii i nie on koniec końcu ląduje w kokosie pod czujnym oczkiem samca oraz samic alfa, beta i gamma.
Pierwsze moje dwie samiczki były siostrami i koegzystowały zgodnie obok samca, Kiedy jedna zdechła i przyszły dwie młodsze, staruszka musiała się przeprowadzić do kokosa i wypływała stamtąd głównie zaczerpnąć powietrza. Jak się tylko pokazała, młode ją brały w dwa ognie. Trwało to parę tygodni i ciężko to nazwać spokojem i naturalną sytuacją. Czwarta samiczka "wpadła w oko" samcowi, więc samiec ją ustawił wysoko w hierarchii niejako automatycznie, chociaż drobizna to była.Dwie do tej pory zgodne, stały się mniej zgodne, za to staruszka z kokosa zrobiła się niewidzialna i mogła sobie normalnie pływać. Taka była wycofana, że reszta pań przestała ją traktować jak konkurencję. Najmłodsza samiczka przyniosła do akwarium ospę i choroba osłabiła głównie samca, który się intensywnie z młodą wycierał. Samiec osłabiony został doszczętnie oskubany przez dwie średnie, sfrustrowane spadkiem w hierarchii samice. I w tym momencie ryby rozdzieliłem, bo uznałem, ze to czas przyznać się do błędów i ratować zwierzaki przed nimi samymi.
Potem miałem jeszcze różne bojowniki pci obojga i jednak trafiło mi się tak, że u mnie to bojowniki żyjące w trójkącie obchodziły się ze sobą najłagodniej, dochodziły do status quo najszybciej i robiły sobie najmniejszą krzywdę. Krzywdę im robiłem wtedy, kiedy ulegałem pokusie posiadania liczniejszej gromady.
Nie mówię, że zawsze i wszędzie jest to samo, mówię tylko, że 2+1 to nieporozumienie nie większe niż całe stado bojowniczek. Wszystko i tak wyjdzie w praniu, ryby się zaakceptują lub zgotują sobie piekiełko. Każda sytuacja jest do rozwiązania i każda może się sprawdzić. Także nieporozumienie 2+1.
Btw - ja jestem fanem pokazywania sytuacji z różnych stron, nie kategorycznego wskazywania, że jak bojownik z pannami, to pan dużo, bo wtedy agresja się rozkłada. Po pierwsze nie zawsze się równo rozkłada, a po drugie są ludzie łykają takie wskazówki jak prawdy objawione i potem w sklepie widzę, jak pani kupuje do kuli bojownika i 4 samiczki, bo jedną to na pewno zagryzie, a dużo samiczek to mało problemów.
-
- Uczestnik
- Posty: 31
- Rejestracja: pn cze 07, 2010 2:08 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Co do bojowników. na szczęście wiem jakie mogą czekać mnie niespodzianki z tymi rybkami. Możliwości postępowania więc są następujące (dotyczy to akwarium towarzyskiego - wszystko na podstawie informacji jakie zebrałem na różnych stronach i forach):
- brak bojowników w akwarium = brak problemów.
- jeden bojownik - samiczka (najprawdopodobniej brak problemów)
- jeden bojownik samiec - (potencjalne problemy z jego strony, przy czym nie powinno się mieć w akwarium rybek lubiących podgryzać płetwy innym rybkom - ta sama zasada dotyczy się poprzedniego przypadku)
- jeden bojownik samiec i dwie samiczki (w przypadku w miarę dużego akwarium z kryjówkami, duże szanse przeżycia wszystkich bojków, aczkolwiek można spodziewać się ganiania samic przez samca, w przypadku małego zbiornika - brak sensu, gdyż samiec najprawdopodobniej wykończy samice)
- jeden bojownik samiec i trzy samiczki (w sumie jak wyżej, aczkolwiek pewne dodatkowe ryzyko walk pomiędzy samiczkami).
- jeden bojownik samiec i duża ilość samiczek (wszystko jest możliwe - należy jednak spodziewać się chaosu)
- wiele samiczek (jest ryzyko, że najsłabsza w hierarchii samiczka zostanie zakatowana przez inne)
- wiele samców + wiele samiczek (nadzwyczaj niestabilny układ)
Postanawiam zaryzykować i wybrać układ 1 samiec + 3 lub ew 2 samiczki, aczkolwiek czeka mnie obserwacja zachowania rybek i interwencja jeśli wszystko pójdzie wg najgorszego scenariusza. Bojowniki kupię w sklepie w którym samce i samiczki trzymane są pomiędzy innymi rybkami (wypatrzyłem taki wczoraj w Warszawie). Co prawda samce nie sa tak prześliczne jak te co trzymane w malutkich pojemnikach, ale za to są przyzwyczajone do bytowania z innymi rybami, więc ryzyko ich ataków na np gupiki jest najmniejsza.
No i kto by pomyślał, że temat bojowników wywoła taką dyskusję, Sądziłem bardziej, że będą porady typu, zmniejszenia obsady (a zwłaszcza ilości rybek).
Hmm - niestety gupiki i platki muszą być - choć skłonny byłbym zrezygnować z gupików na rzecz większej ilości platków - ale niestety czynnik zewnętrzny (czyt. żona - do tej pory nie może przeboleć, ze nie będzie skalarów w akwarium) na to nie pozwala.
Dzięki za rady.
Pozdrawiam
- brak bojowników w akwarium = brak problemów.
- jeden bojownik - samiczka (najprawdopodobniej brak problemów)
- jeden bojownik samiec - (potencjalne problemy z jego strony, przy czym nie powinno się mieć w akwarium rybek lubiących podgryzać płetwy innym rybkom - ta sama zasada dotyczy się poprzedniego przypadku)
- jeden bojownik samiec i dwie samiczki (w przypadku w miarę dużego akwarium z kryjówkami, duże szanse przeżycia wszystkich bojków, aczkolwiek można spodziewać się ganiania samic przez samca, w przypadku małego zbiornika - brak sensu, gdyż samiec najprawdopodobniej wykończy samice)
- jeden bojownik samiec i trzy samiczki (w sumie jak wyżej, aczkolwiek pewne dodatkowe ryzyko walk pomiędzy samiczkami).
- jeden bojownik samiec i duża ilość samiczek (wszystko jest możliwe - należy jednak spodziewać się chaosu)
- wiele samiczek (jest ryzyko, że najsłabsza w hierarchii samiczka zostanie zakatowana przez inne)
- wiele samców + wiele samiczek (nadzwyczaj niestabilny układ)
Postanawiam zaryzykować i wybrać układ 1 samiec + 3 lub ew 2 samiczki, aczkolwiek czeka mnie obserwacja zachowania rybek i interwencja jeśli wszystko pójdzie wg najgorszego scenariusza. Bojowniki kupię w sklepie w którym samce i samiczki trzymane są pomiędzy innymi rybkami (wypatrzyłem taki wczoraj w Warszawie). Co prawda samce nie sa tak prześliczne jak te co trzymane w malutkich pojemnikach, ale za to są przyzwyczajone do bytowania z innymi rybami, więc ryzyko ich ataków na np gupiki jest najmniejsza.
No i kto by pomyślał, że temat bojowników wywoła taką dyskusję, Sądziłem bardziej, że będą porady typu, zmniejszenia obsady (a zwłaszcza ilości rybek).
Hmm - niestety gupiki i platki muszą być - choć skłonny byłbym zrezygnować z gupików na rzecz większej ilości platków - ale niestety czynnik zewnętrzny (czyt. żona - do tej pory nie może przeboleć, ze nie będzie skalarów w akwarium) na to nie pozwala.
Dzięki za rady.
Pozdrawiam
-
- Gaduła
- Posty: 113
- Rejestracja: ndz lut 15, 2009 12:57 am
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Witaj. Sama jakoś 1,5 roku miałam podobny problem. Z moich obserwacji wynika że gupiki nie nadają się dla początkujących (chyba że o mocnych nerwach) bardzo często padają ,a przecież wyciąganie zdechłej rybki to nic przyjemnego. Z kolei platki polecam z czystym sercem. Piękne, bardzo kolorowe rybki, nietrudne w hodowli ,a moim zdaniem dużo bardziej wytrzymałe. Pozdrawiam serdecznie.
Juraya_San <3
-
- Arcymistrz
- Posty: 4346
- Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa -Bielany
- Na imię mam: Ilona
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Jak najbardziej się zgadzam z obserwacją dotyczącą gupolków. Jeśli już to brać od hodowcy, sklepowe często mają ukryte "defekty".
A żonę zapraszamy na Forum, może się przekona ile jest możliwości dobrego doboru ryb, który nie zniechęci do hobby.
Skoro marzą jej się skalary, to powinna się zgodzić na większe akwa
A żonę zapraszamy na Forum, może się przekona ile jest możliwości dobrego doboru ryb, który nie zniechęci do hobby.
Skoro marzą jej się skalary, to powinna się zgodzić na większe akwa
-
- Zapaleniec
- Posty: 249
- Rejestracja: pt kwie 02, 2010 5:03 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Zgodzę się z Jikiena, platki mnążą się na potęgę, na zieleni ładnie odbijają się sunsety bądź platki blue coral.. Sam posiadam i naprawdę jestem z nich zadowolony
ps. Hornet żadna platka od Ciebie mi nie zdechła
Kup sobie neonki i razborki do tego i wystarczy.. Jakiegoś glonojadka, kilka krewetek red cherry + amano i wystarczy..
Co do pewnych wypowiedzi : są rybki łatwe w hodowli i trudne... Zaawansowanie akwarysty... Tutaj mogę polemizować.. Każdy sam siebie ocenia, ja bynajmniej wolę rybki mało problematyczne...
Dlaczego? Tylko z tego względu, że kiedyś miałem paletki i nie szło wyrobić z rybami jak i roślinnością. To były przerąbane czasy, a ryby wiecznie chore dzięki kupowaniu ich ze sklepów typu kakadu
Dlatego proponuję Ci mniej wymagajace rybki ale przy tym ładne, żwawe i kolorowe
Jak koniecznie chcesz bojownika to kup sobie na niego oddzielne akwarium
Pozdrawiam
ps. Hornet żadna platka od Ciebie mi nie zdechła
Kup sobie neonki i razborki do tego i wystarczy.. Jakiegoś glonojadka, kilka krewetek red cherry + amano i wystarczy..
Co do pewnych wypowiedzi : są rybki łatwe w hodowli i trudne... Zaawansowanie akwarysty... Tutaj mogę polemizować.. Każdy sam siebie ocenia, ja bynajmniej wolę rybki mało problematyczne...
Dlaczego? Tylko z tego względu, że kiedyś miałem paletki i nie szło wyrobić z rybami jak i roślinnością. To były przerąbane czasy, a ryby wiecznie chore dzięki kupowaniu ich ze sklepów typu kakadu
Dlatego proponuję Ci mniej wymagajace rybki ale przy tym ładne, żwawe i kolorowe
Jak koniecznie chcesz bojownika to kup sobie na niego oddzielne akwarium
Pozdrawiam
-
- Bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn maja 17, 2010 5:23 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Glonojad do tak małego akwa to marny pomysł... Krewetki jak najbardziej polecam, ale albo amano, albo red cherry. Amano lubią straszyć mniejsze krewety. Przynajmniej u żony tak było. I dlaczego neonki? Jak się komuś podobają to ok, ale nie są to ryby interesujące.
Cudo i jest ich 7 pięknie śmigają
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Będę zakładał swoje pierwsze akwarium
Na straszeniu się niestety nie kończyMaksus pisze:Amano lubią straszyć mniejsze krewety
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.