Strona 1 z 1

problemy z CO2

: wt cze 22, 2010 1:01 am
autor: kris82
Problem, który przydarzył się już nie po raz pierwszy, ale do póki nie wyjeżdżałem wiązał się tylko z niedogodnościami. Tym razem było inaczej - musiałem na tydzień wyjechać z domu i niestety, ale cała obsada padła.
Mam butlę CO2 z zaworkiem precyzyjnym. Raz ustawione położenie z czasem niestety się "rozstraja". Tak było i tym razem. Tydzień przed wyjazdem butla chodziła 24h/dobę, wyregulowałem zaworek, wyjechałem. Po tygodniu gdy wróciłem, zamiast powiedzmy 1 bąbelka/sek miałem 3, test na zółto, wszystkie ryby do góry brzuchem. Wiem, że najlepiej byłoby kupić regulator, ale może jest jeszcze coś co mogę zrobić oprócz tego...2 zaworki precyzyjne? nie wiem jak się zabezpieczyć przed takimi wydarzeniami. Czy Wy też mieliście takie problemy?

Re: problemy z CO2

: wt cze 22, 2010 7:26 am
autor: froster
kris82 pisze:Czy Wy też mieliście takie problemy?
Nie :P
Ja jak muszę wyjechać to nie podaję CO2 (zakręcam butle na amen) , ograniczam świecenie ( z 3 świetlówek świecą 2 i zamiast 12h ustawiam na 7h ). Ostatnio jak wyjechałem to efekt możesz tu zobaczyć KLIK

... i mam problem z głowy , obsada cała i zdrowa ,rosliny rosną.

Re: problemy z CO2

: wt cze 22, 2010 11:19 am
autor: Tomacha
Ewentualnie mozesz dokupic elektrozawor. Ustawic tak aby wylaczal CO2 na noc a wlaczal tylko na dzien.

Re: problemy z CO2

: wt cze 22, 2010 1:25 pm
autor: sum
kris82 pisze:Czy Wy też mieliście takie problemy?
niestety tak.Najczęściej po nabijaniu butli.Dopóki nie zmieniłem reduktora też miałem podobne sytuacje(żebym tylko nie zapeszył :x ).
froster pisze:Ja jak muszę wyjechać to nie podaję CO2 (zakręcam butle na amen) , ograniczam świecenie ( z 3 świetlówek świecą 2 i zamiast 12h ustawiam na 7h ). Ostatnio jak wyjechałem to efekt możesz tu zobaczyć KLIK
... i mam problem z głowy , obsada cała i zdrowa ,rosliny rosną.
to też jest sposób,choć chyba niezbyt dobry na dłuższą metę.
Tomacha pisze:Ewentualnie mozesz dokupic elektrozawor. Ustawic tak aby wylaczal CO2 na noc a wlaczal tylko na dzien
jak ilość gazu znacznie się zwiększy to i elektrozawór nie pomoże(wiem to z autopsji :oops: ).
Myślę,że na czas wyjazdu dobrym rozwiązaniem będzie ustawienie napowietrzenia.Tak żeby załączało sie co jakiś czas na powiedzmy godzinę.

Re: problemy z CO2

: śr cze 23, 2010 7:16 pm
autor: kris82
Tomacha,
popraw mnie jeśli się mylę, ale sam elektrozawór to za mało. Musiałbym chyba jeszcze dokupić coś co mierzy poziom stężenia CO2 w wodzie

Re: problemy z CO2

: czw cze 24, 2010 9:36 am
autor: Tomacha
Sam elektrozawor wystarczy.Podlaczasz go pod wylacznik/wlacznik czasowy i juz. Odpalasz CO2 na dzien a na noc Ci je wylacza. Na noc mozesz sobie ew. dac napowietrzanie - pod innym wlacznikiem czasowym. Lub tez co jakis czas ( ale uwazam, ze to zbedne-niepotrzebnie wytraca CO2- na noc mozna dac na pare godzin nad ranem - kiedy stezenie CO2 jest najwieksze i Ph najbardziej spada ).
Jesli chcialbys sie bawic w sonde Ph to juz i jakis sterownik typu skalar musisz nabyc - a to jest juz droga zabawa. Najlepiej sam elektrozaworek i wylacznik - koszt kilkadziesiat pln.